Skocz do zawartości

Serpher

Forumowicz
  • Postów

    87
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Serpher

  1. @Ryni Myślałem kiedyś nad tym by jakoś zatkać te drzwiczki. Tak grubej blachy nie znajdę i wątpię by mi ktoś wykonał. A ta wełna to jaka? Skalna?
  2. Sorki pomyliłem się, chodziło mi o Powietrze Wtórne. Gałki się zapiekły i nie mogę już ruszyć.
  3. Kupie szamotówki i zobaczę. Jedyne czego żałuję, że nie mogę kontrolować PW.
  4. @witek4321 Z cegłami szamotowymi w lecie to jeszcze ujdzie, ale zmniejszanie powierzchni paleniska w zimie jest moim zdaniem bezsensowne. O to chodzi by długo się paliło, bez mojego dorzucania kroczącego. Miarkownik spełnia swoją rolę zamykając się, w moim przypadku na ok 1 mm. Dawałem 2-3 mm ale skutkowało to przebiciem temperatury nawet o 30 st C w stosunku do ustawionej. Na ok 1 mm rozrzut jest max do 10 st C. Być może tu jest ten pies pogrzebany z PW i stopniowym PP. U mnie jest o tyle problem, że zapieczony jest na ok 2 mm i nie mogę już regulować. Rozumiem kwestię zachowania balansu między generowałem temperatury, a stałą dostawą powietrza. Aby nie paliło się na tyle dużo/mocno by miarkownik musiał do końca zamknąć. EDYCJA: Najlepszym balansem było by nie zmniejszanie wielkości paleniska, a zmniejszenie prędkości rozchodzenia się ognia, ale do tego, albo musiałby być jakiś konkretny rodzaj węgla, albo ograniczenie powietrza - to niestety wiąże się z kopceniem (takie przemyślenia...). U mnie zamiast ogień spalać górę to leci zbyt szybko w dół i daje bardziej od dołu niż góry.
  5. Dla mnie problem to, że żar schodzi jakby pod wierzchnią warstwę a to powoduje kopcenie. Zdjęcia co dałem są z zimy, teraz do podgrzewania wody daję właśnie nie więcej jak 5 kg (duża terma). Z tą kierownicą muszę obadać sprawę.
  6. Nie wiem czy jest sens dawać cegłę, bo to i tak mały piec (pełen zasyp ok 16 kg). Normalnie w zimie daję 75-80. Po bokach nie ma żadnych otworów, tylko otwory z przodu pierwotne i wtórne. Poza tym czy boczne nie stymulowały by bardziej schodzenia płomieni w dół niż spalania górnej warstwy?
  7. Zasyp średnim orzechem (25mj), rąbane drewno na górę, podpałka. Piec ustawiony mechanicznym miarkownikiem ciągu na 60 st C. Mimo dużej ilości drewna i tak wszystko się nie spala, górna warstwa wcale się nie żarzy, tylko ogień schodzi gdzieś bokiem i wchodzi głębiej. Nie wiem jak można to poprawić. Próbowałem np pyłem węglowym wypełnić to od góry, ale bez jakieś większej różnicy. Ktoś na YouTube podrzucił pomysł na zasypywanie góry wokół rozpałki popiołem, ale nie testowałem. Myślałem też nad znacznie drobniejszym węglem, może to by coś dało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.