arekgr

Tomek0407, nie zaszkodzi nieco zawyżyć na próbę :)

palacz66, ja byłem na zakładzie przed zakupem, widziałem to wszystko - myślę, że kwestia dogadania, fajni ludzie. Ciekawe czy coś się zmieniło w kwestii wykonania - czy szamotu dołożyli, a może czegoś zabrali.

Może nie mały nadmuch a "za bogato" paliwa. Urwij 0,2 z kaloryczności i wtedy zobacz. Chociaż dopiero po wyczyszczeniu kotła i jakiś dwóch dniach palenia będzie to jako tako miarodajne. kocur34, w sumie nalot to nic złego :) Został w kotle, nie dołożył PM10 do atmosfery :P papen76, u mnie "barwy wojenne" podobne.

Jasne, temperatura w pomieszczeniu ma znaczenie, ale u mnie różnica tych temperatur jest niewielka. A może uchylić nieco wyczystkę i najpierw zobaczyć czy to coś zmieni? alfiorz, zobacz kilka stron wcześniej na moje zdj. po tygodniu palenia - niby jest ok. Cały "syf" w środku można usunąć twardą szczotką.

No uwaga ciekawa, zobaczę od oka jak ustawię 30s co z tego będzie. Bo mam w sumie mocno twardy ten pellet. Czy myślicie, że stosunkowo niska temperatura palnika może być spowodowana zbyt dużym ciągiem komina? Przymierzam się i przymierzam do RCK, systemowe fi200 ok 8m raczej mocno ciągnie.

Mój kocioł jak jest "czysty" to przy 20kW dobija temp spalin do max 95*. Ogólnie można kupować, nie ma co drążyć, a jak jeszcze ktoś ma możliwość ogarnąć na 8% VAT to jeszcze 1000zł w kieszeni.

Ująłbym to inaczej - Kipi kusi możliwością grzebania. Każdy w końcu chce jak najmniej wydawać na ogrzewania. Zresztą, MPM podaje w instrukcji zalecane ustawienia dla certyfikowanego pelletu, kwestia kto czym chce palić. Wracając do tematu kotła - gdybym drugi raz miał kupić pewnie wziąłbym tego MPM - dosyć przemyślana konstrukcja, całkiem schludna i nie ukrywam że stosunkowo tania. Grunt to rozgarnięty "budowniczy" całej instalacji CO, żeby to wszystko jakoś rozsądnie poskładać do kupy.

Darroo, ile odpaleń przeżyła? Zmniejszałeś czas rozgrzewania?

Pozmniejszaliście profilaktycznie czas rozgrzewania grzałki?

Mam od siepnia, z tego co wiem to jest jedna wersja wymiennika czyli 19kW. Jest to młoda konstrukcja, ja mam egzemplarz 001, pierwszy po prototypie. O palniku Kipi jest tu wątek-tasiemiec.

Na wstępie zaznaczę, że jeszcze nie mieszkam, więc ogrzewam "prowizorycznie", trzymam temperaturę 14,5* no i nie grzeję CWU. Więc nie jest to do końca miarodajne. - dom ~200m2, 80m2 podłogówka, 3drabinki, 9grzejników. - ustawienia - ciągle w fazie eksperymentów, oceniam ostatnio na podstawie czasu podnoszenia temperatury zadanej. - w ostatnich tygodniach spalałem 55-80kg tygodniowo, w tym na pewno podskoczy. - obsługa - czyszczę raz w tygodniu, znaczy się wybieram popiół. Nie zaszkodziłoby gdyby więcej popiołu się tam mieściło. Co do obsługi poza sezonem grzewczym to jeszcze nie wiem jak to będzie pracować. Co do pracy, ot po prostu Kipi + Econet - czyli tematy tutaj wałkowane :) Ogólnie to kociołek nawet znośnie wykonany, wymiennik łatwo się czyści, co jeszcze mogę napisać?

Bo posłuchał przy wyborze kotła starych filozofów - mi też każdy chciał na siłę wepchać 25-26kW, gadali że 19-20kW nie da rady itp itd. Gdybym nie doczytał i nie dopytał tutaj - miałbym pewnie kloca w kotłowni. I dziwić się że ludzie później mają problemy...

Ja go mam - pytaj.

Benton661, Twoja sugestia o utrzymywanie czasu cyklu na poziomie 20s u mnie się totalnie nie sprawdza - zmiana z 11s na 20s spowodowała u mnie wydłużenie czasu pracy z około 22min do 33min, więc nie tędy droga z optymalizacją spalania z moim pelletem. Co do rozpalania i "rozpędzania" - sam już nie wiem co przestawiłem, ale teraz jest już elegancko, bardzo ładnie "wstaje".

Pellet 8mm? Waga z testu "została przyjęta" przez regulator? Sprawdź czy zapisało wynik testu, bo zdarza się że nie zapisuje. Tak chociaż z 35% przy max mocy bym ustawił :)

Czas pracy z mocą minimalną na pewno zmieniłem, jutro sprawdzę co tam wpisałem. Po zmniejszeniu czasu rozgrzewania mam wrażenie, że dłużej się rozpala, właśnie okolo 3min żeby pojawił się płomień. Teraz mam 6mm pellet, sprawia wrażenie mocno sprasowanego, może dlatego nieco ciężej się rozpala

Tylko palisz pewnie uczciwym pelletem, a nie takim jak mój

Postraszyliście zapalarką i zacząłem też tam obniżać - przy 26s odpala bez problemu, jakieś 2,5-3minuty od rozpoczęcia do pojawienia się płomienia, toż to redukcja przez pół! Jedyne co kiepsko wygląda, to "rozpędzanie" się palnika, płomień wtedy kiepski, dopiero jakiś 6-7min od rozpalenia zaczyna się ładnie palić. W sumie około 22-24min trwa jego cykl od 40* do 70*. Co dziwne, najlepiej to wygląda przy czasu cyklu pracy na 11sekund. Dziwnie tak.

A ja czekam na lipiec - kupię coś taniego 3tony. Zrobiłem zdjęcia palnika i kotła - spaliłem przez tydzień 55kg pelletu, popiołu było 0,65kg. Czyli w okolicach 1,2%. Nie ma rozpaczy jak na pellet za 500zł. Cóż, chyba trochę chałupa się wygrzała, spada to zużycie :) (fakt, 14,5* bez CWU).

patrol, ciekawa uwaga z Twojej strony, % przedmuchu zbliżony do wiatru przy 100% mocy - jutro muszę sprawdzić co takie ustawienie zmieni, bo w sumie przez powiedzmy 2min przy spokojnym nadmuchu to co w palniku się raczej ładnie wypali a nie będą "latać komety" przy tych 80% :) Jutro wrzucę zdjęcia po tygodniu pracy, "kolory" komory i palnika. Szczerze, to ten wątek to naprawdę kopalnia wiedzy i doświadczeń :)

Ja zostawiłem fabryczne 80%, ale to chyba przesada, trzeba coś te przeciągi pozmniejszać.

Znajomy dla mnie widok - pierwszy pellet jaki kupiłem właśnie takie spieki robił, tak jakby "szkło wytapiał". Na szczęście tylko 15 worków. Też dochodziłem już do absurdalnych ustawień żeby jakoś to spalanie wyglądało, "płakałem" gdzieś z 30stron wcześniej. Ktoś z Was próbował jakoś odpalać w przypadku awarii zapalarki? Jakieś sprawdzone patenty?

Niby zapalarki kosztują ~150zł, niby mają 200W.

Dostarczony był z kablem bodajże 150cm - działa bez zarzutu. U mnie po wyczyszczeniu wymiennika spadło z ~130* na ~100*.

W 26kW czujnik płomienia jest nieco "wyżej", stąd też dosypywany pellet nie przysłania płomienia. Co do czujnika temperatury - raczej pokazuje dobrze, miałem przez chwilę, poglądowo, taki jak do pieczenia mięs ( :) ), po zamontowaniu PT1000 (za 30zł) temperatury były niemal identyczne, a momentami nawet wyższe.