Po 3 dniach od założenia sterownika zaczął świrować czujnik spalin.
Na razie odłączyłem i ponownie wpiąłem czujnik, odłączyłem ster od zasilania i ponownie włączyłem.
Błąd czujnika ERR już się nie pojawił ale mam wrażenie, że czasem faluje sobie temperaturą na +.
Co tam jeszcze proponujecie zrobić?
Kochani, jak macie problem z regulacją swojej instalacji to zakładajcie nowy temat. Tutaj robi się bałagan.
Niech w tym temacie będą posty nt sterownika i odpowiedzi pana Tomka.
Przy klapce masz ciężarek więc to indywidualna sprawa.
U siebie lekko dociążyłem aby przy mocniejszym ciągu (jak piec się odstawi) mi tą klapką nie szarpało.
Temp spalin rośnie bo jest więcej powietrza i są one dopalane. Mam tak samo.
Na ten sezon nawiercałem korone palnika aby troche powietrza 'omijało' żar i leciało w strone deflektora. Niestety za mało.
Zwiększenie powietrza na dmuchawie = żużlowanie.
Na przyszły sezon chyba połowe powietrza puszcze na płomień a nie w żar.
Wydaje mi się, że często pomijaną kwestią są temperatury topnienia popiołu. Spotkałem się z wartościami od 800 do 1200C.
U siebie mieszałem groszek spiekliwy z niespiekliwym. Co z tego, że były owe przestrzenie jak ten mniej spiekliwy żużlował wcześniej.
U mnie też grzanie CWU rozwalało równowagę w piecu. Miałem ustawione 40C. Kąpiel obniżała temp do <30C.
Na piecu mam Ustawione 65C.
Teraz podniosłem CWU do 60C i histereza 5C (zastanawiam się nad 10C). Jak zaczyna się większe zużycie wody to jak załączy się ładowanie CWU to aż tak nie rozwala powrotu. A skoro temp CWU jest wyższa to mniej wody idzie. Tylko bardziej trzeba dzieci pilnować.