maronka
-
Postów
3421 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
37
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez maronka
-
I później na obecne warunki jak długo pobierasz z niego ciepło ,innymi słowy co ile dni te dwa wsady spalasz? i w mrozy co ile?
-
Paliłem nim i nie miałem tych problemów ale ogólnie to za drogi jest ,już lepiej węglem ,spaliłem 2 tony pini kaya i na różne sposoby ,bo i cały kocioł ze 40 kg i też na dokładkę na drewno lub przed drewnem dla wydłużenia czasu spalania wsadu i zawsze był po pełną kontrolą aż byłem pod wrażeniem tylko ta cena ,teraz to już za 1100zł widziałem ,ja jeszcze brałem za 830zł a co do tak wielkiego bufora na zewnątrz to raczej normalnym kotłem by tydzień trza palić by go zagrzać a nie dzień ,chyba że tą belą słomy jak już wspomniano
-
Szczelinę ustawiasz taką by się fajnie paliło ale nie za fajnie by ograniczyć stratę kominową,temp spalin powinna być poniżej 200,tak 150-200 na drzewie na węglu 100-150...Wspomniany wyżej kolega ma kocioł 18kw ten 5 klasy i przy paleniu węglem non stop ma temp. spalin niższą niż temp kotła nad czym ubolewa
-
Sorki te szamotki mają stać nie leżeć
-
Kolega nie z forum dał mi patent na lepsze spalanie bez blachy ,2szt płaskownika 5mm długości 29cm w poprzek na wsporniki dla rusz tak by ruszta miały ruch i na to na płasko 2 szmotki 6cm grube ucięte w pół po skosie położone przy bocznych ściankach zasypowej i wtedy zostaje szczelina 7cm przez środek wzdłuż od drzwiczek do palnika na pp co wy na to
-
Cały bajer ds-a polega na tym by paliło się tylko trochę opału a nie cały więc podawanie górą pp to zły pomysł
-
Być może smród jest spowodowany zbyt dużym nadciśnieniem gazów,za mocno otwartym miarkownikiem,klapką pp,jak otworzysz otwór w drzwiach zasypowych to powinno wciagać płomień z zapalniczki np.U mnie np.śmierdzi ale tylko po otwarciu drzwi zasypowych i jak jest jeszcze z 2/3 wsadu,a przy zamkniętych wszystko gra
-
Też tak miałem na początku ,zeskrobałem to skrobakiem który dostałem od jednego kolegi z forum ,były fotki pokazane tego skrobaka ,teraz już tego nie mam,ale skąd się ta szklista narośl wzięła ,nie mam pojęcia
-
To jednym wsadem nie naładujesz ,czy jednak tak?
-
Dokładnie ,w jednym pokoju termostat a pozostałe grzeją,oprócz sypialni ,tam zamknięte,myślę nad termostatami w pokojach ,ale tylko myślę bo zaś wodę spuszczać,trochę mi się nie chce,a to palenie tak trochę na próbę było,teraz przepalam dwa razy rano i wieczorem i jest spoko,rano 21 po paleniu 23,a przy tm ciagłym paleniu 24 więc trochę wietrzyłem i było spoko
- 17294 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Panowie nie odkryję Ameryki jak powiem ,że węgiel jest tez ok,25 kg paliło się dobę ,a na drugi dzień na 3/4 drewna zarzuciłem może z 8 kg węgla i po 12 h jeszcze 10 cm żaru,wygoda jak byk,pewnie dla tej wygody z tonę kupię na zimę,bo teraz to za ciepło w chałupie
-
U mnie pomogło podawanie pp dołem i bokiem po równo,wtedy nic mi się nie wieszało ,czyli trochę podobnie jak z drewnem No nie wiem gredy czy da sie teraz tak zamówić bo ta 5 klasa i całe te kwity, ale fajnie by było bo klapka lepsza jest niż otwór,bo pod miarkownik ją można dać a otwór tylko na stałe.Dziś przykładowo zamiast drewna 25 kg węgla i miarkownik tak samo jak na drewnie na dwóch klapkach i fajnie równo się spala bez zawieszania i nawet bez przerusztowania, po prostu powietrze idzie delikatnie przez cały węgiel w dolnej warstwie i nie wypala tak zwanych dziur ,a jak podawałem tylko przez dolną klapkę pp to się zawieszało
-
Ten mój 17-19 ma teraz temp spalin zanim miarkownik się mocniej przymknie ,na kostce sosnowej 200-230,na grubszym 170,a później jak już się spala ale spokojnie 100-150 .komin po 4h palenia jest delikatnie ciepły tak około 35-40 stopni, teraz znów powróciłem do pełnego otwarcia pw i kompletny brak dymu z komina,a też mam 40 letni komin ceglany więc trochę ciepełka mu nie zaszkodzi a jedynie pomoże a przy okazji lekko ogrzewa stryszek więc i straty są mniejsze całego domu,same korzyści nieprawdaż
- 17294 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- MPM DS
- instalacja buforowa
- (i 3 więcej)
-
Ja to rozumiem dlatego nie wyrzekam się węgla,ale tylko w mrozy,lub jak mnie nie ma dłużej w domu,o tyle to jest fajne że w tym kociołku bez problemu da się tak palić
-
Dodam jeszcze nieśmiało,bo pewnie mnie opieprzycie, że spalanie drewna -paliwa odnawialnego z zerową emisją dwutlenku węgla-jest bardziej eko niż węgla-paliwa kopalnego
-
Weź tonę na próbę,nie zbańczysz a może spodoba ci się ,może na takie właśnie okresy przejściowe bo tak naprawdę to pali się od września do kwietnia czyli jakieś 7 m/cy a z tego może miesiąc na poważnie
-
Też tak całe 30 lat robiłem ale teraz bym musiał sam ,a to już mi się nie chce więc ta kostka sosnowa za 60 złm/p i bukowa 120m/p ratuje mi sprawę
-
Drobne po pół roku wietrzenia jest ok,i powiem że nawet lepsze niż np.2 lata suszone,ale grube minimum rok potrzebuje,a najlepiej dwa lata,u mnie kostka sosnowa po pół roku jest super ,sucha ,twarda itp a jak miałem 1,5 roku to już była taka jakaś licha,ale buk i gruba sosna po pół roku jeszcze dość mokra ale się paliła bez problemu ale taka po 1-2 latach to już ogień na dachu i moc i zero dymu.W tym sezonie już nie kombinuję z brykietem bo raz cena ,a dwa cena,i spróbuję samym drewnem tym co zgromadziłem ,około 14 m/p i kostką bukową dokupywaną na bieżąco ,ale jak będzie smoliła tak jak w zeszłym roku ,to zastąpię ją węglem workowanym by syfu w kotłowni nie robić,czyli jak dobrze pójdzie to rok powinienem w 2-2,5 koła ogarnąć
-
Smar miedziany jest ok, też nim smaruję,a co do bukowego miałem tak samo kupa smoły lała się nawet do popielnika,masz pewnie za myły cug czymś stłumiony lub taki już masz i przez to dymi z otworu w zasypowych i dodatkowo sie mocno smoli,sprawdź wyczystkę i komin i luźniej układaj buka,powinno trochę pomóc
-
Ja przeważnie podaję dwoma po równo,ale można też dolną a środkową na szczelinie stałej tak około 5mm
-
Musisz podawać trochę pp przez drzwi środkowe od ruszt ,ja mam klapkę,taką jak w drzwiach popielnikowych więc nie mam problemu ,albo blacha lub cegła szamotowa na ruszt,wtedy się lepiej po całości spala
-
Ja rozpalam zupełnie inaczej,tworzę rulon z kartonu 20-30 cm długi i wkładam centralnie w palnik rulon leży na kawałkach drewna i jest obłożony drewnem z boku i góry,i zasypuję do pełna drewnem ale jak si,ę człowiek boi że zagaśnie to zasypać dopiero po rozpaleniu dość pewnym,i w ten rulon kartonu wkładam zapalony rulon gazety tak by ogień zaczynał się w samym palniku i tak zapala się stopniowo cały karton rozpalając drewno
-
Dziś pierwszy raz w tym sezonie napaliłem dużymi kawałami drewna sosny i topoli i tak jak myślałem ,musiałem uruchomić boczną klapkę na miarkowniku bo mocy było za mało,i powiem że spala się super,kompletne zero dymu z komina,zobaczymy jak z czasem spalania ,obstawiam 4h ,blacha wyżej wg mnie tylko do węgla w miarę drobnego tak do 5cm bo się zawiesi jak mniemam
-
A czas spalania całego wsadu sosny ile plus minus u ciebie trwa,szamot na rusztach jest ok ale mało praktyczny do odpopielania,u mnie teraz spala się 3h dochodząc nawet do 85 stopni,ale zmieniłem sposób podawania pp,teraz podaję dolną klapką przez miarkownik ,a środkowa klapka na szczelinie stałej 5mm,trochę wolniej dochodzi do zadanej ale nie ma po dojściu do zadanej efektu wygaszenia płomienia w palniku ,co przy podawaniu pp równo na dwóch klapkach nieraz miało miejsce ,i czas spalania wydłużył się o pół godziny na wsad,jest to dobry sposób podawania pp przy drobnym opale,przy grubszym zobaczymy ,ale coś czuję że będzie brakowało pp z boku w środkowych drzwiczkach
-
Robisz sobie sam,ze starego raczej nic nie wykombinujesz,chyba że zmniejszając gardziel, dla zmniejszenia mocy
