Ja zanim zakupiłem kocioł 5 klasy na ekogroszek paliłem w takim zwykłym smieciuchu. Ni to dolniak ni to górniak,miał tzw. wiszący,pionowy wymiennik w komorze spalania,a nad komora zwykły poziomy z jedną półką. Dzięki forum przerobiłem go na dolniaka z szamotowym palnikiem. Tak jak pisał kolega wyżej, zadymienie bardzo mocno się zmniejszyło. Wzrosła sprawność kotła,a to wiązało się z mniejszym spaleniem.W wymienniku i kominie sam popiół/pył,gdzie wcześniej były takie kawałki smoły przypominające chipsy. Najlepszą reklamą tej przeróbki,była reakcja mojego sąsiada. W pewien mroźny dzień,podczas rozmowy przy płocie zapytał dlaczego nie palę w piecu. Odpowiedziałem mu że palę. On na to że nie,że musiało się wypalić bo dymu nie widać. To ja mu znowu że jednak się pali. Nie uwierzył,musiałem zaprowadzić go do kotłowni,otworzyć kocioł i pokazać że się pali. Był bardzo zdziwiony. Próbowałem go namówić na taką przeróbkę, tłumaczyłem jak można w prosty i mało kosztowny sposób przerobić taki kocioł ale jakoś nie skorzystał z mojej rady, doświadczenia i chęci pomocy. Gdyby nie uciążliwości związane z zakupem, cięciem,rąbaniem i przechowywaniem drewna to pewnie nadal bym w nim palił. Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka