Skocz do zawartości

def

Stały forumowicz
  • Postów

    767
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    12

Odpowiedzi opublikowane przez def

  1. .... ładne kwiatki. Mamy właśnie przykład pełnego lekceważenia użytkowników-sprawców wszelkiego zła i trucicieli środowiska. Już teraz mogę Wam ogłosić, że obrady przebiegną sprawnie, w goracej atmosferze, wzajemnego zrozumienia tych co potrzebują atestów z tymi co te atesty przydzielają-rozdają za gratyfikacje według taryfikatora. Będą ustalać nowy cennik ? (Proszę nie rozumieć tego tekstu jako aluzji do łapówek, tylko aluzji do resortowych taryfikatorów, które najwyższy już czas uaktualnić)

    Mogę się rozmarzyć? Co tam, sam sobie pozwolę jak na ignoranta przystało. Co by się stało, gdyby tak zaproszono jakiegoś kompetentnego forumowicza (Sambora, Quitara, Przemka lub jeszcze kogoś,kogo z powodu snu nie potrafię tak szybko wymienić)? Mógłby powiedzieć trochę prawdy, zadać trudne pytanie, doinformować co można wprowadzić do konstrukcji kotłów małej mocy, czego zabronić. W końcu możnaby postawić postulat aby jakiś instytut raz do roku dokonał badania forumowej konstrukcji....

    Mam pewność, to co tu napisałem to jest malkontenctwo i ruja. Para w gwizdek, wungiel do pieca, dym do komina, kasa do rąsi i morda "we wkubeł" . Szlaban mam jak w banku....

    • Zgadzam się 1
  2. @856218, włożyłeś palec między szprychy kręcącego się koła. Czego chcesz od nas się dowiedzieć? Znasz specyfikę takich jak to forum? To nie jest poradnia prowadzona przez producentów, tu można się konsultować po odrobieniu "lekcji". Poczytaj tematy o kotłach o konstrukcji którą masz. Możesz też przeczytać ostatnią całą stronę tego tematu (szczególnie odwołania do rysunków), porównaj konstrukcje kotłów (ich schematy) i spróbuj dostosować swoje prace do sytuacji. Jesteś pewien, że chcesz spalać bez sadzy i smoły poprzez podawanie gorącego powietrza nad zasyp? Są jeszcze inne techniki palenia w kotłach DS....

    @spalacz, w kwestii teorii suwania elementu palnika? Zgoda, ale Twoja koncepcja palnika to już jest niemodna..... Szczelinę pod sklepienieniem też można wykorzystać....

  3. .... wydaje mi się, że poniższy link stanowi zwieńczenie tego, co tutaj się zaczęło. Kolega @jaarecki "zaryzykował" wykonanie i wniósł własne poprawki do projektu.

    http://forum.muratordom.pl/showthread.php?195149-Ekonomiczne-spalanie-paliw-stałych/page86

    Myślę, że ideowy rysunek zdradza sposób wykonania i ideę działania. Już wiem w jaki sposób regulować prześwit palnika i jak tylko wykonam tę regulację - zamieszczę Wam niezwłocznie.

  4. @Danczo, Twój kocioł podobny jest do kotła, który posiada i poprawiał myślę, że z bardzo dobrym skutkiem @Jacbelfer z forum Muratora.  Masz do wyboru dwa rodzaje DS'a ; z paleniem tylko w dolnej warstwie zasypu z lekkim smołowaniem komory lub powolne żarzenie i destylację całego zasypu bez smoły. Pierwszy sposób to dotychczas obowiązująca technika przygotowania kotła polegającą na reżimie szczelności całego kotła, absolutnej szczelności komory zasypu a szczególnie uszczelnienie pionowego rusztu,  pilnowanie gradacji i rodzaju opału, dostosowanie powierzchni rusztu i wielkości ceramicznego palnika. Druga opcja mniej wymagająca, to podawanie gorącego powietrza nad zasyp. A więc albo jakieś rury i wędrujący do góry żar, albo "dzwon" nad rusztami i palenie w warstwie. Jeśli pomieszasz obie techniki to możesz zostać wynalazcą i zamieszkać w kotłowni aż do zakazu palenia węglem.      

  5. @spalacz, to nie jest tak, że można ograniczyć obsługę kotła tylko do dwóch sposobów podawania powietrza. Ja mam w sumie cztery źródła w tym dwa podgrzewane. Konstrukcja mojego kotła (ciasnota) nie pozwala na wpychanie wystarczającej ilości kształtek i muszę się posiłkować "starymi" dziurami. To kwestia regulacji i podgrzewania. Uważam, że błędem jest dotychczasowe podawanie powietrza przez drzwiczki rewizyjne ponieważ ich otwieranie może i  powoduje mimowolne zmiany ustawień. Ta uwaga jak i kilka innych które przemilczę, w gotowych kotłach wprowadzić w zasadzie nie można (gwarancja i BHP) .  Zauważcie że niemieckie kotły wyglądają jak ???? lodówki. To nie tylko estetyka ale i BHP z ekonomią.

      Odnośnie badań na czystość spalania, to byłbym szczęśliwy, gdyby mój wynik mieścił się w górnej strefie stanów niżnych.

  6. @HP79    .... mój tok rozumowania jest taki jak Twój ale... podawanie gorącego powietrza pod sklepienie komory zasypu eliminuje smołę nawet przy niskich temperaturach na kotle. To oznacza, że tym sposobem można regulować moc kotła i to bezkarnie, no może tylko sadzy miałem nieco za dużo. Rury w kocioł upychałem w bardzo różnych konfiguracjach i z różnym skutkiem. Utworzenie pionowego rusztu na grodzi to prawie to samo co rura Wezyra (dlatego przywołałem samego Wezyra), ale szamotowa płyta (cegła) zachowuje się w tej roli lepiej niż znakomicie. Same przeróbki są odwracalne i niedrogie, więc ryzyko niewielkie.

      W tym wszystkim brakuje mi już nie potwierdzenia działania (bo są nieliczne, ale są), ale testów na czystość spalin.

     ... co do "walki" z podażą i z biurokracją to na formalnej drodze bez wsparcia jakiegoś sprzyjającego nam doktora lub profesora nic nie da się zdziałać. Zdumiewa mnie brak współpracy z nami samych producentów. To jest dla nich być albo nie być.

       

  7. ... no właśnie, konkursy, certyfikaty zadowolonych użytkowników, ... to jest mądre podejście do problemu. Tę rolę do spełnienia powinno przyjąć na siebie całe awanturnicze towarzystwo ekologów i innych dyplomowanych ...... z branży i ministerstw, którzy odpowiedzialnością za złe palenie czyni użytkowników nie mających ekonomicznego ani technologicznego wyboru, zamiast wziąć się za projektantów i producentów. Jeśli jakiś ruch społeczny stawia sobie za cel czyste powietrze, to atesty powinno wykonywać się nie w Zabrzu czy w Radomiu a w Berlinie lub w Cottbus.   

  8. ... jeśli ktoś ma już pod grodzią szamotowe kształtki to można na tych kształtkach postawić, dokleić szamotowego "wezyra". To bardzo poprawia spalanie ; przynajmniej u mnie poprawiło. Na kotle bez sterowników i zaworu n-drogowego ciągle mam około 40*C  a mimo to sucho, długo i obecnie bez sadzy. Samym kotłem reguluję temperaturę mieszkania.

          "Moje" propozycje ciągle odnoszą się do istniejących konstrukcji. Uważam, że kocioł nie musi być ani tak kosztowny w wykonaniu ani tak trudny w obsłudze. Żeby do tego dojść trzeba jednak ponieść ogromne koszty. Produkcja seryjna wzoru jest o 60-40% tańsza od wykonania kotła na zamówienie (@Przemek jest niezwykle uprzejmy, doceńcie to), ale żeby do seryjnej produkcji nie wnosić poprawek to niemoralna zgroza.  

  9. Mam nadzieję, że wszyscy macie na bokach rusztu i pod grodzią ceramikę. Teraz nienowa "nowość". Na grodzi, równo z grodzią zawieście w odstępie 2-3 cm od grodzi szamotową cegłę (24X12X3) to jest odpowiednik rury Wezyra. Sposób wykonania szamotowej "wezyrki" wymaga dopracowania; cała cegła potrafi pękać. Należy wykonać konstrukcję o prawdopodobnie zbliżonych wymiarach jak cała cegła , ale na połówki. 

  10. ... Panowie, polski język jest jednak trudny. Myślałem, że w tym KWR to rozwiązanie może właśnie dobrze się sprawuje. Wychodzi na to, że nie wiadomo...  Kotły zasypowe wydają się być super prymitywnymi konstrukcjami w porównaniu do elektronicznego sprzętu. W dodatku mój znajomy zrobił właśnie to, co wszyscy tu zalecacie zrobić i "temu kotłu" niczego nie mogłem zarzucić. Nawet tej smoły było malutko. Kocioł miał relatywnie mały zasyp, pionowy wielorzędowy wymiennik. Może elektronik doprowadzić kocioł do kulturalnej pracy a inżynier ciepłownik nie potrafi??? Nazwy nie podam bo najwyżej posiadacz coś o nim napisze zwłaszcza, że znalazł przyjemność w tej nowej dla siebie dziedzinie. 

  11. @artur, czy ten kocioł nie ma wad?

      Wczoraj oglądałem nowiuteńki kocioł DS (przemyślany wybór) ale znajomy (elektronik)  musiał dokonać kilka ślusarsko-murarskich poprawek. Po poprawkach, spalanie bezdymne w warstwie, w komorze lekka smoła.  Pytanie; czy producent nie powinien spalić się ze wstydu, najlepiej bezdymnie? Wyobraźcie sobie, że kupujecie nowy samochód i musicie dokonać kilka istotnych poprawek ?

       "Swoje innowacje" staram się robić poprzez wsuwanie "klocków" bo to pozwala na zachowanie gwarancji i możliwość czyszczenia oraz ewentualnych napraw. Z tego wynika, że szczelność (nie dotyczy wodnego płaszcza i zewnętrznej powłoki) lepiej jak jest, ale nie ma aż tak ogromnego wpływu na pracę kotła. Tak mi się wydaje.... 

  12. ... powietrze przez pionowy ruszt to rozżarzenie całego wsadu opału, czyli piroliza z koksowaniem. Nic w tym złego, ja tak mam a kocioł bez wysiłku trzyma zadaną temperaturę. Wymóg osiągnięcia szczelności w przeróbkach, to wysoka skala trudności do pokonania w większości kotłów, których konstrukcja nie pozwala nawet na wygodne czyszczenie. Odległości pomiędzy gazami, płomieniem, a powietrzem zbyt duże....  Nie jestem przekonany do takiej koncepcji...

       Jako amator jestem zainteresowany takimi nowinkami, które przy niedoskonałościach konstrukcyjnych kotła, mają być tanie, mają działać i poddawać kocioł regulacji, czyli "dla blondynki" . Wydaje mi się, że już mi niewiele zostało. Do tej pory było bez smoły, teraz również bez sadzy... Wszystko przy 40*C "na kotle".  

      

  13. @einsam, polski język, to trudny język. Jak ja piszę, to nie zawsze jestem dobrze rozumiany. Nie wiem czy dobrze odczytuję Twoją opisaną wizję, Zamierzasz zbudować palnik na tylnej ściance do wysokości drzwiczek zasypowych. Jeśli od strony komory zasypu, to gazy (w tym powietrze) chcesz zbierać wysoko (tak to ma Wezyr). Chcesz te gazy zostawić zwykłemu kominowemu ciągowi czy zamierzasz je inaczej zmusić do wędrówki w dół do palnika? Jeśli ten palnik ma być za grodzią tak wysoki, to wyczytałem tu gdzieś, że nie daje to oczekiwanych (lepszych) efektów. Wynalazca z filmiku dokonuje recyrkulacji spalin za pomocą peryferyjnego urządzenia które ma kosztować 600.-zł i potrzebuje prądu. 

       Sam już od pewnego czasu stosuję niecodziennej budowy palnik, ale nie będę tego opisywał i znowu  wdawał się z Kolegami w polemikę. 

    @szwedii, osobiście nie mam doświadczeń z wermikulitem....

  14. Kłaniam się. Nie piszę postów ale zaglądam do tego tematu z nadzieją, że ktoś rozwinie zawarty tu pomysł i dopracuje go technicznie....

    Popieram opinię @ sambora, że każdy z nas posiada odmienne i zmieniające się parametry spalania. Powtarzam się, ale regulowanie prześwitu dysz palnika uważam za możliwe i wiele sobie obiecuję po takiej regulacji. Mechanizm regulacji wyobrażam sobie jako kopię mechanizmu odpopielacza . Mój stary, źle użytkowany przez lata kocioł, wbrew logice jeszcze działa. Myślę, że "zasługą" jest fakt, iż go w sezonie grzewczym nigdy nie wygaszałem. Ciepła i sukcesów życzę.

  15. .. gdybym poświęcił więcej tekstu to zapewne jeszcze bardziej zbliżyłbym się do Twojej wypowiedzi. To co napisałem, nie stoi w sprzeczności do Twojego komentarza. Sądzę, że mało który bufor (szczególnie samodzielnie robiony) posiada konstrukcję zbiornika z linka powyżej. Bufor jest dla mnie urządzeniem peryferyjnym a tych nie lubię zwłaszcza w małych obiektach u ludzi którzy z inżynierią są na bakier.

    Płomieniówki są wygodne ale nie do czyszczenia w pionie. Opłomki są bardzo sprawnymi odbiornikami ciepła i powodują natychmiastowe podawanie ciepła na instalacje. źle wspawane opłomki dość szybko się przepalają, również z nimi źle się czyści wnętrze małego kotła. W małym kotle jeśli czopuch pracującego kotła jest równie ciepły jak króciec zasilania to już oznacza że kocioł odbiera dobrze ciepło , może nawet za dobrze. Nie ma więc powodu żeby bardziej "fajnować" konstrukcję. Co innego, palniki, materiały palnikowe, powietrze; ile, gdzie i jakie..... Zresztą ja jestem amatorem i nie powinienem tyle wiedzieć ani rozpisywać się na takie tematy, bo jeszcze co wymyślę ? -_-

  16. ... no to "dwa w jednym" poście. Oglądając schemat bufora można dostrzec sporo podobieństw tego urządzenia do kotła. Na dole źródło ciepła, potem króćce wyjścia i powrotu, poziomy temperatur, ... Bufor to "osesek" w porównaniu z kotłem- piecem i jest nowocześniejszy i inteligentniejszy.... Przy budowie nowego kotła należy nie przekombinować. Bałbym się bez szczególnych powodów budować kocioł z opłomkami (ten kocioł do szklarni to mała lokomotywa , tu jest to uzasadnione i mądre) i z pionowymi płomienicami. Jak często powtarzam, ja nie jestem fachowcem. Kotły to 1/2 metra sześciennego blaszanej puszki i trudno zrobić coś nowego. Do tej pory wypróbowano prawie wszystko, szczególnie z zastosowaniem nowych technologii, zaniedbując stare idee. Proste jest piękne...

  17. @artur ... jeśli dobrze zrozumiałem Twój opis, to został wykonany opłomykowy (wodny) ruszt pionowy, który utworzył kosz na stos paliwa. Dało to dobre napowietrzanie palącego się stosu i szybką wymianę wody z kotła na instalację. Do tego zastosowano powrót z przodu na dole kotła a wyjście z tyłu u góry. Podobnie postępuje się przy długim grzejniku żeby w nim woda mogła się mieszać intensywniej niż kiedy gałązki są jedna nad drugą.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.