
stasiu
Stały forumowicz-
Postów
373 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez stasiu
-
moje awaryjne zasilanie i widok końcowy C.O Panowie co zrobić żeby pomiar temp. na sterowniku zgadzał się z tym z termometru na kotle bo w tej chwili jest zaniżony od 10 *C (czujniki z sterownika są zetknięte z rurą zasilającą i owinięte ociepleniem
-
chciałem przez 4 miesiące palić drewnem ale u nas na Śląsku to kompletnie nie opłacalne , a o tym nikt nie wspominał , w dodatku nikt u nas nie chce pociąć krótkich klocków wszyscy mówią że min to 35 cm , przez to wybrałem Defro , ale po skróceniu komory szamotem ,robi dalej swoją robotę , dzisiaj zasypałem węglem pod samą furtkę , wchodzi 13 kg węgla , zobaczymy jak długo się będzie palić , kolego na podłogówce pewnie jedziesz na niskiej temperaturze to i czas palenia się pewnie wydłuża , na tą chwilę nie narzekam , ani na kocioł ani na C.O , jedynie dałem radę osobą ze Śląska co do wyboru kotła a przede wszystkim paliwa
-
węgiel ze składu kupiony jako z KWK.Wieczorek , i chyba nie mija się to z prawdą wczoraj rozpaliłem o godz 13.00 , wygasło po 5.00 węgla weszło ciut więcej jak dzień wcześniej (wiaderko załadowane z górką) temp , na zewnątrz od 8*C do 4*C w mieszkaniu 25 - 26 *C no i w gratisie 100 litrów ciepłej wody , wcześniej żeby osiągnąć taką temp , spalałem dwa wiaderka węgla w dwóch piecach i 6kwh energii na ciepłą wodę Mam takie pytanie czy to normalne że rura idąca do komina jest na tyle zimna że można się o nią oprzeć i nie poparzyć ręki , po jakiejś godzinie od rozpalenia ? na piecu 60*C
-
wczoraj napalone o godz 14.00 , 10 kg węgla wygasło o 4.00 , czyli 14 godzin to chyba nie zły wynik na piecu ustawione 60*C temperatura na zewnątrz od 11*C do 6*C (palenisko zmniejszone , o 12 cm długości , na końcu leżą szamoty na płasko , idealnie pasowały ) i moje obserwacje: jeżeli ktoś mieszka na Śląsku to nawet niech nie myśli nad paleniem drewnem , bo węgiel wychodzi zdecydowanie taniej , więc niech szuka kotła krótszego , a wyższego , czyli zamiast defro optima komfort to setlans air , może komuś to się przyda na przyszłość , bo sam kupiłem defro z myślą o przepalaniu drewnem , ale jest to nie zbyt ekonomiczne przy cenach węgla na Śląsku i drewna
-
a więc tak , palone od od ponad tygodnia razem z grzejnikami i przy obecnych temp 10 - 6 *C nocą (mieszkanie dosyć zimne , piec gaszę/gaśnie sam około 1.00 - 2.00, w nocy sporo mieszkanie wychładza się, z 27*C po zgaśnięciu, do około 20 - 21 *C, około południa , na kotle mam ustawione od 60 - 70 *C (w zależności ile chcę mieć gorącej wody), można powiedzieć że spalanie węgle to około 1 kg/h , wrzucę pełne wiaderko po 10 l emulsji węgla czyli 9 kg , to pali się 9 godz , raz paliłem dopiero o 19.00 , to zapodałem pół wiaderka i niedopałki wybrane z pieca (węgiel i koks) , to wygasło po godz 00.30 , myślę że rezultat satysfakcjonujący , wcześniej ledwo tym ogrzałem 3 pokoje a teraz całe mieszkanie i CWU.
-
właśnie zgasło całkowicie , czy można coś zrobić żeby pompa CWU nie włączała się gdy jest już woda zagrzana ? sterownik to :TERMOREGULATOR SCL-180
-
jak palę "na mieszkanie" to od góry a jak samo CWU to od dołu bo inaczej się nie da (7 patyków i 20 szt węgla orzecha II , na tych patykach)
-
Witam , panowie czy mogę tylną ściankę zasłonić cegłą szamotową , skrócił bym komorę załadunkową o 12 cm (cegły na płasko , kilka sztuk do góry paleniska) bo chciał bym żeby paliło się mniej opału na raz , bo na razie 15 *C na plusie . Dzisiaj zapodałem 8 kg węgla i pali się od godz 15 , i jeszcze sporo żaru , na miarkowniku mam ustawione 60 *C , i temp , ani drgnie więcej w mieszkaniu ponad 26*C ( jak dla mnie idealnie ;) )
-
OK dzięki :)
-
OK dzieki panowie , mam takie pytanie w automatycznym odpowietrzniku jest takie czarne pokrętło na górze , czy powinno być na max przykręcone czy rozkręcone czy tylko min , jak to ustawić bo mam wrażenie jak rozpalam i jak jest już wygaszone że tam ssie powietrze , bo gdy upuszcza to jest całkowicie inny głos (podczas pracy pompy , lub po jej bezpośrednim wyłączeniu)
-
na samym początku słabo grzała się instalacja (grzejniki) bo CWU była gorąca po paru chwilach , tyle że zawsze było palone kilkoma szczapami drewna , pewnie tego ciepła było za mało a i sama instalacja musiała być zapowietrzona , teraz gdy palę np pół wiaderka węgla do CWU gorące po 15 min a i grzejniki grzeją po 10 mi (są całe gorące) . Jedynie co mnie jeszcze męczy to dlaczego non stop powietrze wychodzi przez odpowietrznika automatyczny na bojlerze , bulgocze bulgocze , jak wyłączę na chwilę pompę to właśnie ucieka sporo powietrza i później już ładnie pracuje aż do wygaśnieńcia
-
jest wszystko dobrze za zaworem , dzisiaj paliłem drugi (tak solidnie pół wiaderka po emulsji 10l) raz całą instalacją , wszystko chodzi dobrze i się grzeje nawet bez dławienia zaworu na CWU , hulało aż miło ,
-
napaliłem dzisiaj trochę mocniej CWU , na kotle 85*C, i powrotem zagrzał mi się grzejnik łazienkowy (zasilanie trochę letnie) powrót bardzo gorący , czy to normalne ?
-
na pewno fatalnie bo w środku komina wisi jakieś 4 m wkładu który kiedyś chyba był zamontowany od jej mieszkania , tyle że ona ma wentylator w kotle to może jej to przedmucha , na tą chwilę z tego co mi mówił kominiarz na przeglądzie kominów , to ma zakaż palenia do czasu zrobienia wkładu kominowego , komina wentylacyjnego , odbioru kominiarskiego i zrobienia projektu , ile w tym prawdy to nie wiem. edit: zapomniałem dodać że od 2 dni w odkraplaczu sucho , dla mnie to ewidentna wina burzy która szalała przez ostatnie dni że woda się lała
-
Henryku jak najbardziej się da jak sąsiadka zamontuje wkład i komin się zamknie płytą kominową od góry , a do puki jest jak jest będzie źle bo wkład się będzie wychładzał z zewnątrz
-
ja właśnie z odkraplacza spuszczam tą wodę wczoraj jak rozpoczęła się ulewa było pusto a za 4 godz 2 litry wody , dodam że to jest nowy wkład i ta wlatująca woda gdzieś musi się podziać , nie ma do czego wsiąknąć , Henryku mam w projekcie (komin wentylacyjny że ma być do wysokości dymowego) a dymowy jest taki wysoki bo bym musiał ciąć rurę (wychodzi 75 cm nad murowany , a chciałem mieć powyżej wylotu innych spalin)
-
Henryku w załączniku faktura za rower ;) a wiesz że nie mogę zapodać jeszcze grubszej rury bo tam musi być miejsce na jeszcze jeden wkład , a tym bardziej płyty kominowej nie może być :)
-
trochę dziwne bo jak kupujesz wkład kominowy w zestawie , to zawsze są daszki , oczywiście nie musisz go kupić , ale bez powodu ich nie dołączają , przecież to logiczne że po blasze poleci woda
-
-
zrobię jak przestanie padać , mam nadzieję że jutro mi się uda.
-
Henryku , jak mam na końcu dosyć duży daszek ale i tak wlatuje woda do środka Drewniak , a może masz powierconą dziurkę w dnie , bo i o takich sposobach słyszałem.
-
Panowie doradźcie coś , zaglądam dzisiaj do wyczystki i.... jeszcze 1 cm i by mi się woda wylała na przedpokój , było pod sam rant drzwiczek (dzisiaj jest to już 2 solidna burza z baaaardzo silnym deszczem zacinającym w bok) nie wiedziałem do czego to wypuścić bo nic się tam nie mieści dopiero obciąłem butelkę po wodzie 1,5 litrową i zeszły 3 takie , czyli ponad 4 litry wody , może wąż założyć na ten odkraplacz i zapodać gdzieś do jakiegoś baniaczka albo coś ?
-
zważyłem +/- 2kg acha bo zapomniałem dodać palę na uchylonych drzwiach tak 3-4 cm
-
ja wrzucam 2 klocki średniej grubości porąbane na 4 kawałki każdy plus parę patyków do rozpałki (sosna około 5 lat leżała w garażu) pali się około 1,5 godziny na kotle około 58 - 64*C pompa chodzi około 45min i się wyłącza , i załącza się pompa C.O (ale mam wyjętą wtyczkę więc nie chodzi nie potrzebnie).
-
ja kiedyś pracowałem na wymiennikowni ciepła tak zwanych "jadach" , ale już nie pamiętam właśnie różnicy temperatur wody zasilającej i użytkowej , ale chyba coś w przedziale 12 - 18 *C było straty . Dzieki kolego "drewniak " za info :), muszę jeszcze ogarnąć sterownik bo odcina mi pompę CWU coś przy 50*C i włącza pompę C.O