
stasiu
Stały forumowicz-
Postów
360 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez stasiu
-
Panowie co do miału w węglu to u mnie z 8 ton orzecha II ze Staszica miałem około 150 kg , w październiku przywiozłem 2 tony to widać że jest trochę więcej jak zawsze , dodam że nie może być w węglu znacznych różnic w "gradacji" , jeżeli takie są to albo skład miesza , albo to nie węgiel z polskich kopalń , tylko rosyjski "nie sort" palę węglem z pokładu 510 kilkanaście lat i przy załadunku 20 -30 kg nie ma być prawa więcej jak 2 - 3 l popiołu , pokład 510 to (Staszic , Wesoła , Wujek , i do nie dawna Wieczorek i Mysłowice) mieszkam od w/w kopalń mniej jak 10 km , do Wieczorka miałem 500 metrów
-
o ile to na prawdę jest Wesoła , bo sam kiedyś kupiłem kilka worków , bo mi brakło do końca sezonu , a miałem w planach zrobienie wylewki w komórce , i całe szczęście że to nie była tona , bo po spaleniu 1,5 węglarki węgla , w popielniku miałem węglarkę popiołu , więc na 100% to było jakieś ruskie ścier**o
-
Panowie Wesoła , Staszic , Wujek i do niedawna Wieczorek biorą te same pokłady węgla , przeważnie pokład 510 , mieszkam od wymienionych kopalń mniej jak 10 km ;)
-
a i zapomniałem dodać że w chwili obecnej pode mną dalej pusto nade mną pusto , 2 ściany frontowe pozostałe ściany to pustostany , więc wygrzewam wszystko dookoła , stropy oczywiście drewniane .
-
do pieca wchodzi około 22kg świeżego węgla (zależy od węglarki i wiaderka , bo jedna ciut większa a druga ciut mniejsza , czyli jedna węglarka + wiaderko po emulsji 10 litrowe) + żar który wrzucam na górę tak z 5 cm z poprzedniego załadunku i tak robię przez cały tydzień , jak już się robi szlaka , to czekam aż się wypali, wszystko i rozpalam od nowa z góry , i później znowu żar na nowy węgiel
-
węgiel orzech II z KWK Staszic w kopciuchu Defro Optima Komfort
-
grzejniki mam Diamond w sypialni mam 120 cm , a reszta jak w projekcie , i uważam że ten grzejnik mógł być nawet 140 cm i było by lepiej jako że tej zimy nie było mrozów większych jak -10*C to najwięcej miałem na kotle ustawione 70*C i spalanie wynosiło 24h , przy obecnych temp noc -2 +5 i dzień +5 +12 , pali się przeciętnie 36h , jak całodobowo jest powyżej +10 to nawet 48h , niestety sterownika zaworu czterodrożnego nie założyłem do dzisiaj tak jak i zaworu zwrotnego do CWU , przez te ostatnie 3 sezony , zasilanie awaryjnie działało około 4 razy , w sumie mniej jak 10h
-
Kolego węgiel za Staszica , Wesołej i Wujka i do nie dawna Wieczorka pochodzi z tych samych pokładów węgla i jest tej samej jakości , mieszkam od byłej już kopalni Wieczorek mniej jak 1 km , do Staszica mam nie całe 5 km , do Wesołej i Wujka mniej jak 10 km , od zawsze paliłem Wieczorkiem , teraz z racji tego że go zlikwidowano (węgiel idzie dołem do sortowni na Staszicu ) i zawsze z tych kopalń jest tej samej jakości , oczywiście kupowany bezpośrednio na kopalni , bo inaczej nie wiesz co ci oferuje skład ;)
-
9 postów wyżej masz fotkę mojego UPS-a :)
-
małżonka mi pozakręcała wszystkie grzejniki (po za łazienkowym) , bo wietrzyła i zapomniała sobie je odkręcić od 0.00 do 5.30 ale ustawione 60*C podskoczyło tylko do 78*C , więc nie najgorzej , kocioł był prawie że wygasły , otworzyłem na 15 m in i się rozpaliło , pozamykałem i palił się do 12.00 , czyli 20 h
-
jest żółtawy dymek aż do czasu jak jest widno , potem nie wiem , ale nie kopci jak lokomotywa , kopcę najmniej w całek okolicy , ale C.O posiada parę osób , a reszta to kaflowe albo kozy (stare kamienice) 80m ode mnie jest domek jednorodzinny i potrafi zasnuć moje okna gęstym żółtym dymem .
-
No tak mam ustawione NO nie konieczne bo w dużo wątkach czytałem że ludzie mają drewno po 50 - 100 zł ma m3 więc na pewno taniej nie wyjdzie węglem jak mają na składach po 800 zł za tonę nawet nie wiedziałem że na podłogówce może być taka wysoka temp. Wczoraj jak napaliłem o 15.00 to wygasło dzisiaj o 11.00 czyli 20h na 13 kg węgla temp na zewnątrz około 5 - 7*C w mieszkaniu 26*C
-
moje awaryjne zasilanie i widok końcowy C.O Panowie co zrobić żeby pomiar temp. na sterowniku zgadzał się z tym z termometru na kotle bo w tej chwili jest zaniżony od 10 *C (czujniki z sterownika są zetknięte z rurą zasilającą i owinięte ociepleniem
-
chciałem przez 4 miesiące palić drewnem ale u nas na Śląsku to kompletnie nie opłacalne , a o tym nikt nie wspominał , w dodatku nikt u nas nie chce pociąć krótkich klocków wszyscy mówią że min to 35 cm , przez to wybrałem Defro , ale po skróceniu komory szamotem ,robi dalej swoją robotę , dzisiaj zasypałem węglem pod samą furtkę , wchodzi 13 kg węgla , zobaczymy jak długo się będzie palić , kolego na podłogówce pewnie jedziesz na niskiej temperaturze to i czas palenia się pewnie wydłuża , na tą chwilę nie narzekam , ani na kocioł ani na C.O , jedynie dałem radę osobą ze Śląska co do wyboru kotła a przede wszystkim paliwa
-
węgiel ze składu kupiony jako z KWK.Wieczorek , i chyba nie mija się to z prawdą wczoraj rozpaliłem o godz 13.00 , wygasło po 5.00 węgla weszło ciut więcej jak dzień wcześniej (wiaderko załadowane z górką) temp , na zewnątrz od 8*C do 4*C w mieszkaniu 25 - 26 *C no i w gratisie 100 litrów ciepłej wody , wcześniej żeby osiągnąć taką temp , spalałem dwa wiaderka węgla w dwóch piecach i 6kwh energii na ciepłą wodę Mam takie pytanie czy to normalne że rura idąca do komina jest na tyle zimna że można się o nią oprzeć i nie poparzyć ręki , po jakiejś godzinie od rozpalenia ? na piecu 60*C
-
wczoraj napalone o godz 14.00 , 10 kg węgla wygasło o 4.00 , czyli 14 godzin to chyba nie zły wynik na piecu ustawione 60*C temperatura na zewnątrz od 11*C do 6*C (palenisko zmniejszone , o 12 cm długości , na końcu leżą szamoty na płasko , idealnie pasowały ) i moje obserwacje: jeżeli ktoś mieszka na Śląsku to nawet niech nie myśli nad paleniem drewnem , bo węgiel wychodzi zdecydowanie taniej , więc niech szuka kotła krótszego , a wyższego , czyli zamiast defro optima komfort to setlans air , może komuś to się przyda na przyszłość , bo sam kupiłem defro z myślą o przepalaniu drewnem , ale jest to nie zbyt ekonomiczne przy cenach węgla na Śląsku i drewna
-
a więc tak , palone od od ponad tygodnia razem z grzejnikami i przy obecnych temp 10 - 6 *C nocą (mieszkanie dosyć zimne , piec gaszę/gaśnie sam około 1.00 - 2.00, w nocy sporo mieszkanie wychładza się, z 27*C po zgaśnięciu, do około 20 - 21 *C, około południa , na kotle mam ustawione od 60 - 70 *C (w zależności ile chcę mieć gorącej wody), można powiedzieć że spalanie węgle to około 1 kg/h , wrzucę pełne wiaderko po 10 l emulsji węgla czyli 9 kg , to pali się 9 godz , raz paliłem dopiero o 19.00 , to zapodałem pół wiaderka i niedopałki wybrane z pieca (węgiel i koks) , to wygasło po godz 00.30 , myślę że rezultat satysfakcjonujący , wcześniej ledwo tym ogrzałem 3 pokoje a teraz całe mieszkanie i CWU.
-
właśnie zgasło całkowicie , czy można coś zrobić żeby pompa CWU nie włączała się gdy jest już woda zagrzana ? sterownik to :TERMOREGULATOR SCL-180
-
jak palę "na mieszkanie" to od góry a jak samo CWU to od dołu bo inaczej się nie da (7 patyków i 20 szt węgla orzecha II , na tych patykach)
-
Witam , panowie czy mogę tylną ściankę zasłonić cegłą szamotową , skrócił bym komorę załadunkową o 12 cm (cegły na płasko , kilka sztuk do góry paleniska) bo chciał bym żeby paliło się mniej opału na raz , bo na razie 15 *C na plusie . Dzisiaj zapodałem 8 kg węgla i pali się od godz 15 , i jeszcze sporo żaru , na miarkowniku mam ustawione 60 *C , i temp , ani drgnie więcej w mieszkaniu ponad 26*C ( jak dla mnie idealnie ;) )
-
OK dzięki :)
-
OK dzieki panowie , mam takie pytanie w automatycznym odpowietrzniku jest takie czarne pokrętło na górze , czy powinno być na max przykręcone czy rozkręcone czy tylko min , jak to ustawić bo mam wrażenie jak rozpalam i jak jest już wygaszone że tam ssie powietrze , bo gdy upuszcza to jest całkowicie inny głos (podczas pracy pompy , lub po jej bezpośrednim wyłączeniu)
-
na samym początku słabo grzała się instalacja (grzejniki) bo CWU była gorąca po paru chwilach , tyle że zawsze było palone kilkoma szczapami drewna , pewnie tego ciepła było za mało a i sama instalacja musiała być zapowietrzona , teraz gdy palę np pół wiaderka węgla do CWU gorące po 15 min a i grzejniki grzeją po 10 mi (są całe gorące) . Jedynie co mnie jeszcze męczy to dlaczego non stop powietrze wychodzi przez odpowietrznika automatyczny na bojlerze , bulgocze bulgocze , jak wyłączę na chwilę pompę to właśnie ucieka sporo powietrza i później już ładnie pracuje aż do wygaśnieńcia
-
jest wszystko dobrze za zaworem , dzisiaj paliłem drugi (tak solidnie pół wiaderka po emulsji 10l) raz całą instalacją , wszystko chodzi dobrze i się grzeje nawet bez dławienia zaworu na CWU , hulało aż miło ,
-
napaliłem dzisiaj trochę mocniej CWU , na kotle 85*C, i powrotem zagrzał mi się grzejnik łazienkowy (zasilanie trochę letnie) powrót bardzo gorący , czy to normalne ?