Skocz do zawartości

staryk

Stały forumowicz
  • Postów

    549
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez staryk

  1. Hej, pale weglem orzechem, dmuchawa jest obecna i nie ma problemu z przeplywem powietrza. Drewno mam dostepne probowalem dokladnie tak jak mowiles. Jak wspomnialem zaskakujaco dlugi wg mnie jest proces rozpalania. Zastanawiam sie nad zmiana dmuchawy na miarkownik. Ogolnie problemu z przedmuchami nie ma, tylko ze najpierw piec musi osiagnac swoja temperature, ale jak wspomnialem skoro po 2 godzinach podnosi sie o 3 stopnie to czekac az osiagnie swoja temperature moglbym prawie ze w nieskonczonosc. pozdrawiam
  2. Hej, tych 2hposiadam viadrus u22 7 czlonow prawie 41kW dom ok 280m2 nieocieplony. Po nocy wyczyszczony probowalem palic od gory, jednak co osiagnalem. Piec ladnie sie palil ale tylko na gorze po 2h temp pieca podniosla sie o 3 stopnie ( troche malo bo wynosila 35 stopni po ). Ogolnie przeczytalem tutejsze forum i forum muratora i wydaje mi sie, ze rozumiem na czym ma polegac palenie od gory. Troche nie pasuje mi to jednak do wykorzystywania pelnej mocy kotla. Otoz nakladajac zimny opal na ruszt i zasypuja caly piec ograniczamy ilosc elementow ktorego praktycznie pobieraja cieplo. W zwiazku z tym przy pelnym zaladunku pieca powierzchnia wymiennikow jakie zostaja ogrzewane to jakies 10%-15% calosci ( oczywiscie wzrasta z czasem jednak tego czasu potrzeba bardzo duzo do tego aby pieca byl pelen zaru 5h?). Wtedy wszystko sie zgadza ze opalu idzie mniej i zaladunek duzej utrzymywany jest w piecu, ale to ze wzgledu na to, ze jak wspomnialem dlugo nastepuje rozpalania). Tutaj mam pytanie: Czy czegos jednak nie rozumiem w ide palenia od gory? Zaznacze ze piec praktycznie czyszczony codziennie brak zadnych dlawikow blach i innych modyfikacji. Niestety do tej pory palilem standardowo i chcialem sprobowac palenia od gory jednak moje spostrzezenia sa zupelnie odmienne od waszych i nie wiem gdzie w takim razie jest blad? pozdrawiam staryk
  3. Hej chyba sie nie zrozumielismy. Chodzilo mi o to ze maxymalna temperatura mozliwa do ustawienia na sterowniku to 50 stopni. Totez wszystko fajnie dziala przy nie tak duzym mrozie jednakze gdy podniose temperature na piecu powiedzmy na 65 to praktycznie nie ma znaczenie na ile jest pompka bo i tak bedzie chodzilo od 50. Tak wiec w momencie gdy zostaje niewiele opalu to temperatura spada na dol bo pompka non stop podaje az temp nie spadnie ponizej 50 stopni ( oczywiscie dmucha wtedy caly czas). Gdyby pompka wylaczyla sie przy np przy 63 stopniach wtedy piec dluzej mialby opal dodatkowo temperatura wychodzaca z pieca utrzymywalaby sie na poziomie 65 stopni. Teraz czesto bywa tak ze mimo ze spokojnie dociaga do temperatury zadanej to ostatni stopien dmuchawa zwalnia ( nie ma znaczenia na jakim poziomie jest ustawiona spadaja obroty do minimalnych). Aby temperatura na piecu byla ponizej 50 to w piecu praktycznie musi byc pustka ( np po calej nocy). Po nocy temperatura na powrocie czesto ma ok 25 stopni. W ciagu normalnej pracy przy 60 na piecu powrot 40 stopni gdy pompka pracuje na 2 biegu. Ogolnie duzo wody do grzania mysle ze jakies 600-800 l wiec jest nad czym pracowac. Fakt jest faktem ze nawet jak pompka przestaje podawac to kaloryfery jeszcze przez mniej wiecej godzine sa cieple. pozdro
  4. Witam, jako użytkownik Viadrusa u22 7 czlonow trównież z nim walcze. Mam dmuchawe ale czytajac tutaj wszystkie posty zastanawiam sie czy z niej nie zrezygnowac na rzecz miarkownika. Probowalem w sumie juz bez dmuchawy ale efekt byl praktycznie taki sam jak z wlaczona dmuchawa. Mam dom nieocieplony z lat 60-tych okna na górze wymienione na dole jeszcze nie. Sterownik tatarek sprzedawany razem z piecem. Mozliwość ustawienia dmuchawy w zakresie od 1-10. Palenie od dolu gdyz staram sie nie wygaszac pieca. wszystkie jest pieknie przy ustawieniach pieca 53 stopnie pompka 50. Dmuchawa wiecej stoi niz dziala co powoduje zmniejszenie spalania wtedy nalozony caly piec wytrzumuje jakies 8h. Problem polega na tym ze 53 stopnie to przy obecnych mrozach troche za malo. Przydaloby sie min 65. Palone weglem + ekogroszek + mial. Niestety sterwonik ma regulacje pompki do max 50 stopni :( Problemu z ciagiem nie ma zadnego gdyz na otwartym sybrze ciagnie jak glupi, ale jakie to straty- wszystko idzie w komin. Piec czyszczony codziennie gora co 2-3 dni 1 Pytanie jest takie czy podczas uzywania dmuchawy tez otwieracie rowniez to kólko gorne? Troche to chyba niebezpieczne jest gdyz ogien moze wydostac sie przez ten otworek. 2 Pomysl z blacha bardzo fajny sam wczesniej kombinowalem ale raczej od spodu ja kladlem zeby wlot powietrza skierowac do tylu. Czy blacha spelnia swoje zadanie równiez przy korzystaniu z dmuchawy? pozdrawiam Marek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.