twbolek

No to jest częściowy sukces :D . Zrób zdjęcie popielnika i paleniska w czasie pracy to może coś jeszcze da się z tego tematu wyciągnąć.

Tutaj dalsze filozofie są zbędne trzeba zdławić nadmuch możliwymi sposobami i tyle. Palnika jako takiego nie ma... To co opisałeś to właśnie jest palnik. ...Tutaj widać jakby węgiel się samoczynnie palił a u mnie płomień szedł wąską strugą do samej góry, tak jak np w jakimś palniku acetylenowym - wąski i długi.... To jest właśnie efekt wizualny zbyt dużego nadmuchu. Jaki kolor ma ten płomień? Przypadkiem nie bliski białemu?

witam z mokrym to już inna bajka i inne ustawienia. Spróbuj w miarę możliwości go przesuszyć a przynajmniej porcjami przed wsypaniem do zasobnika. Pzdr.

wydawałoby się że im wiekszy nadmuch tym lepsze spalanie. Niestety tak nie jest. Nadmiar powietrza wychładza palenisko a w tym przypadku gasi je. Powietrza powinno być jak najmniej tzn tyle ile potrzeba do spalenia danej porcji paliwa. Sam napisałeś że po wyczyszczeniu dmuchawy problem się znów pojawił. Zasłoń przesłoną jakieś 90% wlotu powietrza.

Jest prawe OK tylko brak pompy dla CWU. Czy masz pewność że grawitacja wystarczy i to przy tak małym bojlerze?

Moja diagnoza - zbyt duży nadmuch. Czy masz możliwość zdławić wentylator przesłoną albo nastawami?

Również myślę że tu problemem jest zbyt mała moc palnika przez co piec pracuje na bardzo niskiej sprawności. Proponuję nawet ustawić stosunek praca/przerwa na 1/4 czyli np. 5/20 i do tego dobrać nadmuch obserwując kopczyk jak to opisał Vlad24.

Najpierw piszesz że fajne spalanie to niezbyt dużo powietrza a potem chcesz rozpalać nadmiarem. Prawda jest taka że reakcje fizyko-chemiczne działają tak samo bez znaczenia na fazę pracy dlatego nadmiar powietrza nigdy nie jest dobry bo wychładza palenisko jak i cały wymiennik. W tym właśnie celu zaproponowałem "soft start" palnika.

No to niezły ten "spec". Porób kilka zdjęć w kotłowni wszystkiego co tam masz to może do czegoś dojdziemy.

Nie ma się czemu dziwić. Nie każdy ma w swojej kotłowni PLC w którym może sobie oprogramować co tylko chce. Ja na przykład dopiero o tym myślę ;). Co powiesz na coś takiego jak "soft start" palnika tzn. po wyjściu z podtrzymania dawkowanie powietrza w zależności od temperatury żaru. Efekt - minimalizacja nadmiaru powietrza. Pzdr.

Trochę mało danych. Naszkicuj najlepiej schemat instalacji i opisz poszczególne elementy.

Palenie jednoczesne na retorcie i ruszcie wodnym nigdy nie będzie ekonomiczne. Jedno albo drugie.

Rozszerzalność temperaturowa jest zjawiskiem niepożądanym jeśli mamy połączenie materiałów różniących się współczynnikiem rozszerzalności. Zakładając że blacha płaszcza w kotle i spawy to ten sam gatunek stali to nie powinno mieć znaczenia tym bardziej w opisanym zakresie temperatur i przy niedużych jednak wymiarach pieca. Na marginesie dobrym przykładem dla obserwacji rozszerzalności temp. są szyny kolejowe i sposób ich montażu.

Ten problem może powstawać w trybie pracy albo w trybie podtrzymania. Co do pracy to z doświadczenia wiem że węgiel lepiej się wypala gdy jest podawany małymi porcjami. Ustaw czas podawania np na 5s a przerwę na 20. Generalnie radzę zainstalować w kotłowni wygodne krzesło i zgrzewkę browaru bo będziesz musiał tam trochę posiedzieć ;). Zaobserwuj w kilku kolejnych cyklach co się dzieje na palenisku. Drzwiczki otwieraj tylko na chwilę. To więc tak to wygląda rozpali się bardzo ładnie siedziałem i obserwowałem, sterowanie przełączyłem na ręczne i sam dawkowałem groszek na palenisko robiąc to tak by nie było go zawiele ,aby było całkowite spalanie no i wtedy był ten moment gdy już płomień był mały znowu podałem groszek .Ale spod palącego groszku wyłaniał się nie spalony ,który wypychał ten palący się i w wtedy był moment wygaszania. Ty tu opisujesz palenie w trybie ręcznym?

Czyżby kolega po fachu (automatyk)? :) Niestety TC-2400 nie jest do końca odpowiednikiem LT 920-C podanym przez alf. Ma on zwierne wejście sygnałowe tak więc potrzebny do tego byłby jeszcze stycznik 230 V AC. LT 920-C natomiast można podłączyć równolegle z zasilaniem motoreduktora co sprawia że jest to tańsze i prostsze rozwiązanie. Faktycznie ta firma ma bardzo ciekawą ofertę cenową sterowników. Który model PLC masz u siebie? Co do ladera to czasem się chyba jednak przydaje ;). Pzdr

To mnie zaskoczyłeś :o. Nie widziałem do tej pory licznika czasu pracy z rozdzielczością sekundową. To by było chyba najbardziej eleganckie rozwiązanie tylko cena z przesyłką ponad 100 pln.

Witam, jak wiadomo efekty eksperymentów z nastawami pieca najlepiej czymś zmierzyć. Zerkanie do zasobnika z opałem jest raczej średnio dokładne. Przewijają się na forum wątki w których kilka osób podawało pomiar czasu pracy podajnika np. w ciągu doby. Na razie najprostsze i najtańsze rozwiązanie które wpadło mi do głowy to wykorzystanie zwykłego zegarka na 1,5 V DC, który byłby zasilany przez stycznik z cewką 230 V AC wpięty równolegle w obwód motoreduktora. Czyli zegarek startuje i zatrzymuje się razem z podajnikiem. Alternatywą dla stycznika byłby zasilacz 230 V AC / 1,5 V DC wpięty bezpośrednio w obwód motoreduktora. Co o tym myślicie? Zachęcam do opisania swoich rozwiązań. Pzdr.

Mokry ekogroszek = płacisz dwa razy za wodę. Najpierw kupujesz wodę w cenie węgla a potem tracisz energię cieplną na odparowanie tej wody w procesie spalenia. O korozji zasobnika, podajnika i samego kotła już nie wspomnę ;). W przypadku braku wkładu kominowego mogą dojść jeszcze plamy sadzy na ścianie. TYLKO SUCHY!

Chyba trochę za szybko podsumowany temat. Pamiętajmy że każdy producent ma inne rozwiązania konstrukcyjne. Ja mam przesłonę otwartą na max i reguluję tylko obrotami silnika w %. Po kilku minutach podtrzymania znika płomień a palenisko się tylko żarzy. Ciąg kominowy bez zarzutu.

Moze to byc ok albo nie - zalezy ile Ci idzie opału na dobe, ile metrow ogrzewasz przy jakiej temp w domu itd. Kazdy piec jest inny od strony mechanicznej.

Jak najbardziej sie zgadzam. Dla mnie tez przy paleniu najwazniejsze jest bezpieczenstwo i ekonomia a cała kosmetyka ktora jest po drodze nie ma znaczenia w ostatecznym rozrachunku. Chciałem raczej sprowokowac do dyskusji na temat zastosowania regulatora pokojowego poniewaz zastanawiam sie nad jego kupnem. Pozdrawiam

He he czyli jednak trafiłem :) Z tego podawania wychodzi trochę mała moc palnika 1/14. Obawiam się że przez to piec pracuje na niskiej sprawności. W moim piecu sprawdza mi się stosunek 1/6 (5s/30s).

Tak przeczuwałem że to pewnie regulator pokojowy namieszał ;). Daje oszczędność na grzaniu ale za to buja piecem. Ale te 80 C to już chyba niedaleko temp. granicznej. Przydało by się żeby ten reg. pokojowy obniżał też temp. zadaną na piecu bo bez poboru ciepła przez układ i tak temp. powrotu jest praktycznie taka sama jak na wyjściu no chyba że się włączy CWU. Takie moje przemyślenia :).

To ciekawe że po przejściu w podtrzymanie piec rozpędza Ci się od 65 do 80 C przy histerezie 2. U mnie przy zadanej 60 C dobija do 64 C.

Piszesz że tam jest retorta ale niestety jej nie widać. Najpierw to wszystko przeczyść a potem można analizować spalanie. Retorta powinna się sama oczyszczać z popiołu i spieków. Wszystko powinno z niej spadać aby opał nie mieszał się z popiołem a u Ciebie wszystko jest na kupie.