Skocz do zawartości

MarekW

Forumowicz
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MarekW

  1. tol38. Czy myli mnie perspektywa na zdjęciu w pierwszym poście czy też czopuch ma minimalny spadek w stronę komina?. Wygląda to tak jakby trójnik komina został za nisko posadowiony.
  2. Dlaczego robicie człowiekowi wodę z mózgu. Stereownik pompy zamontowany na kotle działa przecież wyłącznie jako wyłącznik, który przy osiągnięciu zadanej temperatury podaje napięcie na silnik pompy, przy spadku temperatury odcina zaś dopływ prądu. Nie wiem jakie możliwości ma sterownik tej pompy. Jeżeli też takie i przy podłączaniu nie uda Ci sie go pominąć to ustaw na nim podobny zakres temperatur włącz/wyłacz jak na kotle i będzie wszystko działać.
  3. montez - a kto to wszystko trzyma w domu ?, i co to jest ta gumówka ?
  4. Z przykrością muszę poprzeć tutaj zdanie "monteza" choć jestem wielkim zwolennikiem pomp ciepła. Sprawuję techniczny nadzór nad kilkudziesięcioma budynkami w Parku Narodowym w tym dwa duże o powierzchni około 3000 m2 z czego jeden nowy - administracja i drugi administracyjno mieszkalny po termomodernizacji, ogrzewane pompami ciepła. Pompy ciepła zainstalowane też są w dwóch budynkach mieszkalnych jednorodzinnych. W tych budynkach jednorodzinnych lokatorzy po kilku latach eksploatacji pomp ciepła powrócili ze wzgledów ekonomicznych do tradycyjnego ogrzewania kotłami na paliwo stałe (drewno) . W jednym z tych dużych budynków (administracyjno-mieszkalnym , biuro i 12 mieszkań) w 2000 roku zainstalowano jako główne źródło ciepła pompę ciepła woda-woda o mocy 136 kW. Wiedziony jakimś przeczuciem zdecydowałem wówczas o pozostawieniu w pełnej gotowości starego kotła olejowego. Od tego czasu wiele razy już kocioł ten ratował mi skórę, szczególnie ostatniej zimy gdy przy temperaturze - 20 st C w pompie ciepła padła jedna sprężarka . Naprawa trwała kilka tygodni. O koszcie wymiany sprężarki lepiej nie mówić. Nawet nie chcę mysleć co by było gdyby nie ten stary kocioł olejowy. Miesiąc grzania olejem kosztował wprawdzie tyle co prawie cały sezon pompą ciepła ale ludzie mieli ciepło. Pomijając powyższe, to pomysł zastosowania p.c. powietrze-woda jako głównego źródła ciepła dla budynku uważam za zbyt optymistyczny. Wydajność takiego urządzenia przy temperaturach przekraczających - 10 - 15 st. czyli wtedy gdy to ciepło jest najbardziej potrzebne gwałtownie spada i wymaga wspomagania innym źródłem ciepła.
  5. To co narysowałeś na 1-wszym schemecie - czyli część wody z zasilania popłynęłaby z powrotem do pieca a część (o temperaturze równej tej opuszczającej kocioł) do instalacji c.o. Tobie zaś chodzi o to aby obniżyc temperaturę wody docierającej do grzejników a nie zmniejszyć jej ilość.
  6. Wg mnie Twój schemat powinien wyglądać tak
  7. Przecież tak postepuje 90 % właścicieli takich kotłów i nic się nie dzieje. Co więcej podejrzewam, że niewielki odsetek właścicieli kotłów górnrgo spalania rzeczywiście pali w nich "od góry", pozostali tradycyjnie rozpalają na ruszcie jakieś drewno i zasypują to węglem czy wiekszymi kawałkami drewna.
  8. W mojej okolicy (Suwałki) 99 % naczyń jest zamontowanych na nieogrzewanych strychach i jakoś nic nie wybucha. Zasada jest jedna naczynie i rury do niego dobrze ocieplone i odpowiednie średnice. Widziałem w okolicach Warszawy taką instalację - rura bezpieczeństwa i przelew z rurki miedzianej 18 mm zaizolowana otuliną gr. 5 mm. To musi zamarznąć przy - 20 st C.
  9. Zapomnij o wykorzystaniu kolektorów do ogrzewania budynku, to nie bedzie działać. Tak jak Ci radzi kimero kup zasobnik c.w.u. z dwiema wężownicami do dolnej podłącz kolektory a do górnej kocioł.
  10. Chej przeciwnicy miedzi. zastanówcie sie z czego wykonane sa grzałki we wszechobecnych dzisiaj czajnikach elektrycznych. Te nowe są piękne błyszczące ale po kilku, kilkunastu odkamienianiach ...?
  11. To jest rekuperator montowany na przewodzie kominowym zaraz za wylotem z kotła. Urządzenie jest dość proste do wykonania.
  12. Te 100 zł to też bogato za wymianę zaworu wartego kilkanaście zł. Podejrzewam, że instalacja miedziana lub jakaś tworzywowa a zawór wmontowany na sztywno bez śrubunków. Marta poszukaj, może masz w instalacji c.o jakiś zawór spustowy. Jeżeli tak to podłącz do niego zwykły wąż ogrodowy i tą drogą dopompuj wody do wymaganego ciśnienia.
  13. Zwróćcie też uwagę na stan tego zaworu. Instalacja wydaje sie nowa, tak też pisze beskidus a sam zawór wyglada na taki co juz niejedną zimę widział.
  14. MarekW

    Brak Obiegu

    vernal większość rzeczy Ci wyłożył, ja sugeruję jeszcze sprawdzenie czy filtr siatkowy nie jest zatkany oraz taką drobnostę tj. czy pompa tłoczy w odpowiednim kierunku, na obudowie pompy jest wytłoczona strzałka sprawdź w którym kierunku jest skierowana Na zdjęciu nie widać czy nie ma przypadkiem zaworu zwrotnego za pompą, jeżeli on tam jest to też poszukaj na nim strzałki i zobacz czy jest skierowana w stronę instalacji
  15. Odpowietrzniki automatyczne często tak mają, szczególnie w instalacjach w których tak jak u ciebie nie ma ciśnienia, wystarczy, że pod pływak dostanie się jakiś paproch i już cieknie. Nie słuchaj tego co ci mówi "przemyslaw2ar" odpowietrz dobrze instalację i zakręć ten zawór pod odpowietrznikiem. Odpowietrz też grzejniki, powinny mieć indywidualne odpowietrzniki. Szukajcie też naczynia wzbiorczego, bez niego ta instalacja to taka tykająca bomba. Każde napalenie w kotle powoduje wzrost ciśnienia w całej instalacji, wreszcie coś nie wytrzyma, jakiś słabo dokręcony śróbunek czy lut na miedzianych złączkach i będziecie mieli powódź. Najprościej będzie podłączyć naczynie w to miejsce gdzie masz obecnie zawór bezpieczeństwa. Przemysław, zastanów się chwilę, jakim zabezpieczeniem instalacji może być odpowietrznik ?. Przecież on przy wzroście ciśnienia będzie się uszczelniał.
  16. Kurde a ja zawsze myślałem, że jest odwrotnie tzn czym niższy numerek tym bardziej przymkniety zawór.
  17. Jak piszesz mieszkanie jest nowe. Może trwa wysychanie ścian i to jest przyczyną trudności w nagrzaniu. Co to znaczy grzejniki 40 i 80 czy to jest wysokość ? Napisz coś wiecej lub zrób zdjęcia.
  18. Przydała by się jeszcze rura przelewowowa z naczynia i odpowietrzenie samego naczynia. To co narysowałeś na schemacie tworzy układ zamknięty.
  19. Źle zrozumiałeś mac65. Termometr osadzony jest, a przynajmniej powinien być, w tulei do której nie wpływa woda. Aby go wymienić odkrecić trzeba najwyżej połozoną zazwyczaj mosiężną nakrętkę, Dla pewności przy odkrecaniu przytrzymaj te wszystkie niżej położone redukcje aby się nie rozszczelniły. Wody pzrzy tym nie trzeba spuszczać.
  20. Rura do naczynia powinna być wpięta w tym miejscu gdzie masz zamontowany odpowietrznik.
  21. Nie wkładaj mi do ust tego czego nie napisałem. W mojej wypowiedzi jest mowa wyłącznie o zaworze zwrotnym, a nie o zaworze zwrotnym na powrocie. Znam i nadzoruję kilkanaście instalacji w domach jednorodzinnych (kotły na paliwo stałe opalane wyłącznie drewnem) gdzie ogrzewanie c.w.u odbywa się wyłącznie grawitacyjnie i ogrzanie 150 -200 litrowego zasobnika nie trwa kilkanaście godzin a góra 1,5 do 2 godziny od momentu rozpalenia kotła, szczególnie latem gdy zasobnik jest jedynym odbiornikiem ciepła. Zimą przy stale pracującej instalacji woda jest podgrzewana na bieżąco. Ja wiem, że wy wszystko wiedzący projektanci i ambitni instalatorzy próbujecie wciskać inwestorom skomplikowane instalacji aby potem zarabiać na ich serwisie. Posiadanie jakiejś instalacji we własnym domu nie świadczy też o zjedzeniu wszystkich rozumów.
  22. Pewny jesteś, że grawitacyjny przepływ wody przez wyłączona pompę będzie na tyle duży aby umożliwić nagrzanie wody w zasobniku c.w.u., szczególnie że mówimy tu o pompie zainstalowanej na powrocie. Czy aby nie dojdzie do sytuacji, w której wzrost ciśnienia w instalacji wywołany przez opór pompy spowoduje przelanie się wody przez naczynie wzbiorcze. Wg. mnie lepsze było pierwotne rozwiązanie w którym powrót wody z bojlera wprowadzony był pomiędzy pompę a kocioł. Zawór zwrotny zabezpieczy układ przed wpompowaniem wody w ten powrót. Dziwi mnie ostatnio ten pęd instalatorów do montowania pomp do podgrzewaczy c.w.u. Oczywiście jeżeli podgrzewacz jest usytuowany daleko od kotła ma to sens, ale najczęściej oba urządzenia są zainstalowane w jednym pomieszczeniu i z powodzeniem działa układ grawitacyjny podłączony przed wszelkimi zaworami, mieszaczami itp. Woda może nagrzewa się trochę dłużej ale działa to bez żadnych pomp i sterowników.
  23. Stare żeliwne grzejniki w tym układzie będą właśnie najlepsze. To co planuje zastosować peyo to rodzaj pieco-kuchni dość często jeszcze stosowanej na wsi jako źródło ciepła do c.o. i podgrzewania c.w.u. Najczęściej są to osobne urządzenia ale spotykałem też i takie rozwiązanie. Planowane przez peyo obudowanie stalowego paleniska -wymiennika kaflami wydłuży nieco czas potrzebny do nagrzania wody w układzie c.o. ale o ile zostanie dobrze zrobione, ma też taką zaletę, że po wygaśnięciu ognia w palenisku ciepło zakumulowane w masie ceramicznej obudowy (glina , cegły szamotowe i kafle) utrzyma jeszcze przez jakiś czas temperaturę w układzie c.o.. W tego typu instalacji o dużej bezwładności cieplnej zastosowanie żeliwnych grzejników żeberkowych a więc i dużej ilości wody w instalacji wydłuża czas ogrzewania na jednym załadunku paliwa. peyo pomyśl jeszcze o zamontowaniu w tej ściance z kafli gdzie pewnie poprowadzone są kanały dymowe jakiegoś układu do odzyskiwania ciepła ze spalin
  24. Poniżej zamieszczam minimalny zakres zmian w Twoim układzie. Szczególnie ważna jest zmiana podłączenia naczynia - ta gruba czerwona linia. To co masz obecnie zrobione to tykająca bomba. Rura do naczynia i przelew powinny mieć średnicę wewnętrzną nie mniejszą niż 25 mm.
  25. tego nie robił spawacz hydraulik tylko bandyta.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.