Skocz do zawartości

tqlis

Stały forumowicz
  • Postów

    610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez tqlis

  1. Czy masz dostep do newtonometra? Nasuwa sie jedyny wniosek, ze klapka jest za ciezka. Z tego co sie orientuje to Twoj miarkownik uniesie mase 0,8kg, - regulus podobnie. Wg mnie pierwszym krokiem powinnobyc wyliczenie ile tak na prawde podnosi miarkownik teraz.
  2. Wroce jeszcze do Twojej propozycji. Jezeli zrobie taka przegrode, to jak wyobrazasz czyszczenie przestrzeni miedzy przefroda, a plomnikami? Wydaje mie sie ze nie bedzie tam dojscia. Czy zalozeniem jest, ze ta przestrzen sie nie brudzi?
  3. A czy w sciankach bocznych jest woda? Jak zrobiles otwory?
  4. Jezeli na miarkowniku ustawiles 60st i po rozpaleniu do 60st zostawiles napiety lancuch i szparke (na zapalke) oraz jezeli klapka nie jest za ciezka, to powinno chodzic bez problemu. Sprobuj ze smarem, jak radzi quitar. Jezeli nie pomoze, to mozliwe ze termostat sie popsul. A czy kiedykolwiek dzialalo prawidlowo?
  5. Wnioskuje, ze nadal twierdzisz, ze podanie powietrza przez drzwiczi nic nie zmieni, moze jedynie wplynac na ochlodzenie spalin? Moze to bedzie pomocne w dalszych wyjasnieniach: Mam kominek, w ktorym producent celowo nie zasotosowal uszczelnienia (sznura) na calej gornej dlugosci szyby. Dodatkowo za ta szyba wstawil blaszke na calej dlugosci, tak jak nizej. Czemu rura nagrzana jest tak, ze az srach ja dotknac? Powietrze wtorne zasysane przez szybke nie wychladza spalin, dodatkowo szyba jest czysta na prawie calej powierzchnii. Nie wierze, ze przy takim ciagu blaszka da rade nakierowac powietrze wtorne az na ''prawie'' sam dol szybki. Wg naszych terori powinno ono pojsc najkrotsza droga do czopucha, czemu wiec szyba jest czysta? Producent twierdzi, ze jak wstawimy tam sznur, to szyba bedzie ciagle brudna - zgodze se z nim, sasiad wstawil i po pierwszym paleniu mial osmolona. Mysle, ze jest na to naukowe wytlumaczenie. Moze cos z tego kominka mozna odniesc do pieca? Moze dobrym pomyslem jest wstawienie tuz za klapka powietrza wtornego czegos na ksztalt blaszki, ktora bedzie ''odbijala'' powietrze prosto w palenisko? A moze blaszka nie jest konieczna? - kto wie? Odnosnie kominka - najprawdopodobniej spaliny nie sa wychladzane ze wzgledu na temp jaka panuje wewnatrz. Ale czemu ta szybka jest czysta? Im bardziej sie zaglebiam, tym wiecej pytan sie nasuwa. Mam nadzieje, ze skorzystaja na tym przyszli ''palacze''
  6. Otwory sa w komorze, czy drzwiczkach zaladowczych?
  7. Czy mozna stwierdzic ze jest to gorno dolne spalanie? Nie rozumiem, jaka role spelniaja zawirowywacze? Co sie dzieje jak zar presunie sie w strone drzwiczek. Wnioskuje, ze calosc sie zapala - i tu znow kiszenie. Moze sie myle? Czy masz jakos doprowadzone powietrze worne?
  8. Dokladnie, chodzi o powierzchnie wymiany ciepla. Oczywiscie, dobre jest to, aby woda, ktora wchodzi do pieca, wychodzila jak najszybciej ogrzana. Ale jezeli woda w drodze przez ''piec'' ogrzeje sie juz ''w polowie drogi'', to w kolejnym odcinku dogrzeje sie jeszcze bardziej, czego efektem bedzie osiagniecie duzo wiekszej temp na wyjsciu niz zalozenie. Postanowilem wiec zmniejszyc powierzchnie wymiany ciepla i najlatwej osiagnalem to poprzez zmniejszenie komory (wiadomo ze w sciankach komry zaladunkowej tez jest woda). Przyznam, ze w jakims stopniu to dziala, ale tak jak mowisz - gazy sie nie dopalaja, wsad rozpala sie w calosci a nie warstwami, ta jak powinno byc to przy gornym spalaniu. Nie wierze, po prostu nie wierze, ze nie da sie spalic efektywnie w ''gorniaku''. Na dzien dzisiejszy wnioskuje (na podstawie wielu wypowiedzi w topicu zalozonym przez Last Rico w muratorze), ze sposobem na to (efektywne spalenie) jest doprowadzenie powietrza wtornego. Wydawac by sie to moglo proste, ale tak jak pisales, czy owe powietrze nie wydmucha tylko spalin?? Zakladajac, ze wydmucha, to moze jest sposob, aby je ''jakos skierowac do strefy palnika? Moze ''zatkanie'' otworu nad plomnikami pomoze udoskonalic ten proces? A moze lepiej zatkac dwa? Co o tym myslisz? ps Nawet jezeli ta przerobka pojdzie w kierunku dolnego spalania, to i tak dorobienie klapki na wtorne powietrze sie przyda.
  9. Dwa pytania: - czy masz prawidlowo wyskalowany miarkownik? - jak mozesz to zalacz zdjecia? Jestem przekonany, ze bardzo nie wielu uzytkownikow tego forum jest zwolenjnikiem dmuchaw i tym podobnych. Nawet jest paru takich, ktorzy ''gardza'' miarkownikami - ale ''oni'' to inna szkola jazdy. Przeczytaj chocby moje posty i wypowiedzi tam zawarte, to szybko odwidzi sie Tobie dmuchawa.
  10. Czy bedac w mojej sytuacji, majac za duzy piec co do ogrzewanej powierzchnii, dalbys rade tak ustawic dolot powietrza pierwotnego, aby palilo sie jednostajnie? (mam na mysli, ze palisz na piecu bez przerobek) Smiem twierdzic, ze byloby to nie mozliwe, nie zmieniajac sposobu palenia (czyli zaladunek starcza na 5h). Zostawiajac uchlyona klapke, w moim przypadku, doprowadza to do rozbujania pieca do zbyt duzej temperatury (wnioseki nasuwaja sie same: za duzy piec ) Owszem, daloby sie to ominac, kosztem czestszego dokladania duzo mniejszych porcji? Obawiam sie, ze to bys mi wlasnie odpowiedzial :)? Tylko, ze ja nie chce wstawac w nocy co 2h w celu dokladania opalu. Zadam pytanie odnosnie powietrza wtornego, pytanie skierowalem wczesniej do kaczy'ego, mysle ze odpowiedzi Wasze beda zblizone: Czy wykonanie otworow regulowanych w mojej klapie zasypowej spelni to zadanie? Czy moze nie zawracac sobie glowy i pozostawic tak jak jest, bo podawanie wtornego powietrza przez owa klape w taki sposob nic nie zmieni (poza wychlodzeniem spalin)? Czesto na foum padaly wypowiedzi, ze powietrze wtorne ''wypedzi'' z komory zaladunkowej dym. Jezeli to jest prawda, to czemu by nie zastosowac tego?
  11. Bardzo cenne uwagi, wydje mi sie, mam wizje rowniez, ale na taka przerobke sie nie zdobede, poniewaz wiem, ze najlepszy efekt bylby po 50 przerobce. Zona posadzilaby mni o zdrade :)
  12. Mialem dokladnie ten sam dylemat. Ja zakupilem ESBE. Decyzje, mimo ceny, pokierowalo to, ze robiony jest w Szwecji. Jezeli Szwedzi produkuja to w Chinach, to uwierz mi, maja duze wymogi co do jakosci. Wybor oazal sie trafny, bardzo szybko reaguje (mala bezwladnosc), udzwig 12N (okolo 1kg). Mimo, ze musialem przeniesc udzwig, az z drugiego konca pieca, daje rade bez probemu, nie obeszlo sie jednak bez ''odchudzenia'' dolnej klapki. Jezeli jestes gotow wydac 160pln, to polecam.
  13. Dokladnie o tym mysle. W pierwszej kolejnosci pozbede sie dwoch rzedow od gory. Mysle ze i tak nad zarem bedzie za duzo o jedna warstwe. Wole jednaj stopniowo redukowac. Wlozylem w to co widac pare ladnych godzin i nie chcialbym ponownie domurowywac. - Co sadza o tym kroku panowie sceptycy:) ? Czy wykonanie otworow regulowanych w mojej klapie zasypowej spelni to zadanie? Czy moze nie zawracac sobie glowy i pozostawic tak jak jest, bo podawanie wtornego powietrza przez owa klape w taki sposob nic nie zmieni? Bede wdzieczny za rade Musze poczytac o tym, bo nie mam pojecia co to jest Sprawdzam, czy da sie to wykonac bez kupna sterownika pompy; moze aktualny sterownik da sie ustawic tak aby w pracy auto wlaczal tylko pompe, a nie dmuchawe. Problem w tym ze jak ustawie temp wl/wyl pompy 40st i oszukam aby nie wlaczal dmuchawy (ustawiam temp zadana 20 st), to on i tak chce sprawdzac czy kociol sie nie wygasil i robi to jezeli temp spadnie o 10 stopni. Wiec moze zdazyc sie ze uzna piec za wygaszony przy 60 stopniach po wczesniejszym rozbujaniu do 70.
  14. Obnizenie sprawnosci kotla bylo moim celem, tyle ze zmniejszylem ta sprawnosc chyba za bardzo. Jezeli chodzi o wywalenie szamotu w calosci, to raczej tego nie zrobie, bo znow wroce do pkt poczatkowego. Jezeli bede wyrzucal, to tylko dwie gorne warstwy, co mam nadzieje zwiekszy troche sprawnosc. Mysle, ze najpierw kupie termotstat do zalaczania pompy, chyba ze uda mi sie serownik do tego wykorzystac, bo nie ekonomiczne jest wychladzanie instalacji. Dzis jak rozpalalem kociol od temp poczatkowej 40st, to trwalo to okolo 20min, nim osiagnal 65. Takze nie jest zle. Wydaje mi sie, ze za bardzo wychladzalem instalacje - stad dluzsze rozpalanie i wieksze zuzycie drewna. Potestuje jeszcze kociol i zadecyduje, co z szamotem. Heso - widze, ze chcesz przekierowac moje przerobki bardziej ku dolnemu spalaniu :) Mysle, ze jeszcze popracuje jednak nad gornym.
  15. Czemu?
  16. Czasem temp dojdzie do 75 stopni (grzejniki tylko troszeczke odkrecone - doslownie minimalnie, glownie 40m2 podlogowki ogrzewa dom)
  17. Do ogrzania aktualnie mam 90m2. Moc kotla to 25kW. W przyszlosci planuje ogrzewac jeszcze raz tyle, Co myslicie o wyjeciu dwoch warstw szamotu? Heso - czy masz na mysli o dorobienie otworow (powietrze wtorne) na klapie zaladunowej?
  18. Witam wszystkich, Jakies czas temu mialem problemy z: 1. Za duzym piecem (aktualnie ogrzewam o polowe mniej niz planowalem), 2. Wyciekami z pieca, 3. Wyciekami z dolnej czesci komina, brunatna ciecz ciekla i skraplaczem i z jego okolic, 4. ,,Smrodem'' smoly w kotlowni, 5. Zbyt duzym dlawieniem pieca, stad owe wycieki Powyzsze problemy doprowadzaly mnie do stanu takiego, ze nocami snila mi sie kotlownia :P Przy pomocy wyrafinowanego palacza (przeobil kiedys podobny piec, z tym ze na dolne spalanie) udalo mi sie wyeliminowac wszystkie powyzsze problemy. Mianowicie: 1. Wylozylem cala komore szamotem (ze wzgledu na obawy, pozostalem przy gornym spalaniu), 2. Dodatkowo szamot umiescilem na tylach rusztu, tworzac lekki skos, aby opal sie nie zawieszal, 3. Zastosowalem szamot przy przejsciu do wymiennika, tworzac 3 kanaly (kliny wiszace nad wymienikiem zrobione z 4 plytek szamotowych), 4. Zrezygnowalem z dmuchawy na rzecz miarkownika ciagu Dodam, ze wyeliminowalem wszystkie problemy od 1 do 5. Nawet smialo moge spalic niesezonowane drewno, ni obawiajac sie wyciekow i smrodu smoly - kotle sucho. Przedmiotem przerobki byl Moderato Unica Sensor 25kW (masowka z Hajnowki): A oto, co zrobilem: Z lewej storny miarkownik komora wylozona szamotem: Ogolnie mowiac - pozbylem sie problemow, ale wydaje mi sie ze pojawily sie dwa kolejne 1. "Rozbujanie pieca'' od temperatury poczatkowej 25 stopni (dodam, ze do pompa chodzi non stop, dlatego po wygaszeniu pieca wychlodzona jest instalacja) do 60 stopni zajmuje okolo 30 do 45 minut. (pracuje nad tym by pompa wyl sie i wl przy 40) 2. Nie wiem czy czasem nie powinienem zabrac dwoch warstw szamotu ze scianek bocznych (wydaje mie sie, ze wowczas wiecej ciepla przeniknie z komory do scianek w ktorych jest woda)?. Oczywiscie, najlepiej jest jezeli cieplo przekazywane jest w wymieniku, ale czy u mnie nie ma tam za malej powierzni z woda? Wydaje mi sie ze sporo ciepla ucieka w komin. Dla przykladu podam zuzycie paliwa poczawszy od rozpalenia pieca jak w pkt1. - dwa male buczki na spodzie, wyzej pol weglarki grubego wegla, kartony i szczapki, odpalamy od gory - starcza na okolo 3,5h. Kolejny zaladunek na maks 5h. Dodam, ze jak temperatura spadnie do 55 stopni, to we wnatrz nadal jest zar, ale woda wychladza piec szybciej i piec nie nadaza sie ogrzac. Pytanie: Czy dobrym pomyslem jest usuniecie dwoch szczyowych rzedow szamotu z obu scianek? Prosze o pomoc, gdyz nie chcialbym powroci do pkt wyjscia, czyli smola, duszenie sie kotla itp. Moze dzieki zastosowanemu miarkownikowi do tego nie dojdzie (dodam, ze miarkownik zaczalem uzywac dopiero po przeobce, takze nie wiem jak to jest bez szamotu). Dziekuje za opinie Ps: Mam nadzieje, ze temat pomoze przyszlym i aktualnym palaczom majacym podobne problemy, szukajacym pomyslow na to jak palic czysciej i efektywniej.
  19. Wszystkim niedowiarkom, ze ,,woda'' sie spali polecam odwiedzic strone: http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/ekoauto/woda.html Tak jak nie zaprzeczamy, ze 2x2 = 4, to nie zaprzeczajmy, ze w wysokiej temp. woda rozlozy sie na tlen i wodor!! Dodatkowo dodam, ze od wielu lat jedno stwierdzenie jest walkowane na podstawoawym szkoleniu z ochrony przeciwpozarowej, mowiace o tym, ze nie wolno gasic woda materiałów żarzących się o wysokiej temperaturze. Jezeli ''niedowiarkowie'' macie kotly seryjnej produkcji, tak jak ja, to nie spalicie wody w takich ilosciach takich jak hes. Panowie palacy mokrym drewnem w piecu sterowanym dmuchawa - chyba nie wiecie co to znaczy czyste spalanie, brak swadu smoly w kotlowni oraz chyba nie widzieliscie, jak sie czysci piec nie posiadajacy smoły i ''strupow'' (ja ostatnio tego doswiadczylem)? Osobiscie posiadam piec seryjnej produkcji, gornego spalania, oczywiscie z dmuchawa :P, ktorej juz od 2 tyg. nie uzywam. To jak ''przerobilem'' moj piec opisze dopiero niedlugo. Wracajac do piecy gornego spalania z dmuchawa - po jaki grzyb producenci montuja ten ,,kicz''? Chyba po to, aby nabrac na bajer i technike 21 wieku, ludzi nie majacych pojecia o uzytkowaniu piecy (takich jak ja).
  20. Jezeli masz dom 100m2 i planujesz kupic piec 45kW z mysla ze bedziesz ladowal raz na dwa dni, to jest to bledne rozumowanie. Przy takich warunkach taki piec bylby idealnym generatorem smoły, czyli osiagalby szybko zadana temperature i bylby dlugo w stanie podtrzymania, czyli kisilby opal w sobie i smolil kociol. Na swoim przykladzie wiem ze nie warto kupowac wiekszego kotla niz jest to wymagane. Lepiej kupic nawet troszke mniejszy. Jakz wyliczen wyjdzie 19kW, to kupic np 18 a nie 20. W piecach na paliwa stael musza panowac ''piekielne'' warunki, aby temp spalin byla odpowiednio wysoka (150-200st). W innym przypadku komin i piec beda zawsze zasmolowane, no i w kotlowni bedzie ''smierdzialo''smola.
  21. I tak tez uczynie. dodatkow ta rure ocieple i owine folia aluminiowa. Dzieki
  22. w kominkach z plaszczem wodnym tli sie a nie pali zywym plomieniem. Jak chcesz miec kotlownie z salonu, to czemu nie. Lepiej pomysl o piecu na paliwo stale. Jezeli chcesz bardzo grzac kominkiem to rozprowac sobie cieplo na pokoje.
  23. Skropliny zanikly jak zmienilem rodzaj opalu oraz temperature na sterowniku. Mieszam teraz wegiel i dokladam pojedyncze kawalki drewna. Mam wklad kominowy firmy shreyer, ocieplony. Jezeli sytuacja z wyciekami sie powtorzy to zdemontuje rure. Dziekuje za opinie
  24. Witam Wszystkich Ktory sposob jest lepszy? 1 czy 2 W 2 sposobie skracamy dystans oraz eliminujemy kolano, ale czy taka karbowana rura jest dlugowieczna? Prosze o opinie
  25. Witam wszystkich, Stoje przed wyborem miarownika ciagu. Wyjscie z pieca mam 1/2''. O HONEYWEL sa podzielone opinie, natomiast o Regulusie czytalem pozytywne. Postanowilem odswierzyc temat. Prosze o glosowanie Regulus, czy HONEYWEL? Jezeli znacie jeszcze inne firmy, to rowniez prosze o opinie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.