Skocz do zawartości

iryd56

Stały forumowicz
  • Postów

    207
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez iryd56

  1. Przypadek dokładnie taki jak u mnie. Sprawę potraktowano inhibitorem i podobno się uspokoiło. Czy było to skuteczne lekarstwo, nie wiem , nie doczytałem wątku do końca - 6 stron. A swoją drogą, b. ciekawa lektura jak kobitka radzi sobie z instalacją i kotłem CO przy pomocy forumowiczów z Muratora. Czyta się jak powieść, polecam lekturę. Dzięki kolego aiven49 za zapodanie linka. Swoją drogą, poczekam jak radzicie koledzy, ale nie dłużej niż 2 tygodnie. Jak się nie uspokoi "pakuję" inhibitor w instalację. Dzięki za pomoc i pozdrawiam Igor
  2. "Ki czort" z tą sadzą? Powietrza podaję raczej więcej niż mniej - płomień jasnożółty. Czy otwarty czopuch na maxa, czy przymknięty na 3-ci zabek, to samo, -sadzy "po kolana" :) Temp zadana 60stC, podawanie 7s, przerwa w podawaniu 28s, praca w podtrzymaniu 7s co 15 min, histereza kotła 1stC, dmuchawa 6/10. Kocioł dogrzewa w ciagu 7-8 min, przerwa 16-17 minut. Komin dobrze wygrzany i tak myślę, czy w kominie tak samo jak w kotle tyle sadzy, czy cieszyć się, że zostaje ona w kotle. Proszę, podaj swoje ustawienia, - ja cały czas eksperymentuję - palę od tygodnia. Pozdrawiam, Igor
  3. Podepnę się pod temat, tylko w innej kwestii. Co prawda ustawienia w moim defro pozostawiają jeszcze wiele do życzenia ale nad tym pracuję. Nurtuje mnie natomiast pytanie, czy normalnym jest, aby czyścić kocioł z sadzy (3-4 mm) co kilka dni? Jak to u Was wygląda? Pozdrawiam i czekam na spostrzeżenia jak to u Was.
  4. Zgniłe jaja to chyba siarkowodór....
  5. Dzięki koledzy za zainteresowanie się tematem. :) Czyli co, problem tkwi w wodzie (samej wodzie) a nie jest (o ile dobrze zrozumiałem) reakcją zachodzącą (medź-rurki, aluminium-grzejniki) pomiędzy użytymi przeze mnie materiałami gdzie elektrolitem jest woda (ze swoimi związkami)? Oczywiście Heso, dokonam proponowanego przez Ciebie badania i napiszę. Trochę "spanikowałem" :) i zamierzałem: 1. Zakupić układ uzdatniania i przepłukać instalację i na nowo napełnić uzdatnioną wodą, lub 2. Wypłukać układ wodą demi i napełnić takąwodą od nowa, lub 3. Zapodać inhibitor, lub 4. Poczekać aż się odgazuje licząc na zmiejszanie się reakcji. Nie ukrywam, koszty są b. ważne. Co radzicie koledzy? zachować twarz pokerzysty i czekać aż się "wyreaguje", czy też podjąć radykalne działania. Dodam, że aktualnie temp. na kotle 60stC, nie wiem czy jej nie podnieść dla ewentualnego przyspieszenia procesu odgazowania? Pozdrawiam Igor
  6. Faktycznie instalacja nie płukana. Tylko że to "powietrze" zawiera gaz który się 'odpala" zapalniczką
  7. Instalacja otwarta, kocioł Defro Eko 19 kW. Co do materiałów w kotłowni - kształtki czrne i mosiężne oraz ry miedziane - trudno raczej było to wykonać z jednego rodzaju materiału. Dobrze że zamiasta czarnych nie użyłem ocynkowanych. Woda jak napisałem z wodociągu. Myślę, że nie jest to sprawa zapowietrzania tylko materiały reagują ze sobą. Pytanie tylko, czy to normalne i ustąpi po pewnym czasie , czy też zalewać np. inhibitor. dzięki i pozdrawiam
  8. Dokładnie. Niestety układ zalewałem wodą z wodociągu, licząc że co się ma wytrącić to się wytrąci, i po pewnym czasie się zneutralizuje.
  9. Witam, Od paru dni, raz dziennie odpowietrzam grzejniki na piętrze. Co prawda powietrza nie dużo ale końcówki grzejników chłodniejsze. Instalacja nowa, świeżo po rozruchu. Grzejniki żeberkowe aluminiowe tzw. Krakowskie, pex do rozdzielaczy, piony PE Stabi, kotłownia: czarne kształtki, mosiężne oraz miedź. Gdy dzisiaj podczas odpowietrzania pochyliłem się nad odpowietrznikiem poczułem niezbyt sympatyczny zapach tego niby powietrza. :) Przy następnym odpowietrzniku po odkręceniu i przystawieniu płomienia zapalniczki stwierdziłem, że to się zapala. :) Upss, to nie powietrze, wygląda na reakcję pomiędzy materiałami grzejników i rur. Pytanie: odgazuje się i ustabilizuje samo, czy tez zastosować szybko jakiś inhibitor np. COPAL? Pozdrawiam i proszę o opinie.
  10. A jak się ma przymykanie czopucha przy kotle retortowym? Moja przepustnica posiada 4 ząbki i mam przymkniętą na 3cim ząbku. Ciąg kominowy b.dobry. Po tym przymknięciu z 2-go na 3-ci ząbek kociołek w widoczny sposób zaczął utrzymywać temperaturę. Na drugim ząbku następowało szybkie wystudzanie. Dla przykładu temp zad 60 stC, 2-gi ząbek na czopuchu, po uzyskaniu zadanej wzrastała max o 0,5 stC i następował szybki spadek. Po ustawieniu przepustnicy na 3-ci ząbek wzrasta do 62 st C i trzyma dłużej o ca 50% Powiem, że miałem trochę obaw przy przymykaniu przepustnicy, ale dobry ciąg i lepsze trzymanie temp mnie przekonały. Jeśli postępuję niewłaściwie (jestem świeżym palaczem - 1szy sezon) to proszę o uwagi. Pozdrawiam Igor
  11. Witam, Powiem, że bardzo mi się podoba - to jest płomień. Jestem świeżym palaczem, 1-szy sezon i też dochodzę metodą prób, pomiarów czasów, przeliczaniem zużycia etc. Niestety, u mnie płomień mniejszy - bardziej przypomina płomień z palnika, mniejsza ilość grochu na retorcie. Moje podawanie to 6s a przerwa 30s. zastanawiam się czy zwiększenie podawania o 2 sek i wydłużenie przerwy w podawaniu o 20 sek da taki efektowny kopczyk i taki długi płomień. Na pewno muszę popracować przy powietrzu - zmniejszyć obroty dmuchawy. W środę wprowadzę zmiany i napiszę co z tego wynikło. Filmik ten pomógł mi przełamać moje podejście do jak najskromniejszego podania paliwa - z oczywistych względów oszczędności w spalaniu. Pozdrawiam Igor
  12. A może za mało powietrza do spalania? Jakiego koloru jest płomień?
  13. iryd56

    Tem Na Piecu

    jak chcesz 50stC na powrocie to zadana ok 60stC - oczywiście przy otwartym zaworze 4D
  14. Proponuję pobawić się podawanym powietrzem do spalania i wyglądem płomienia.Płomień ma być jasno żółty (nie czerwony - mało powietrza i nie biały - za dużo powietrza). Najlepiej jak druga osoba przymyka-otwiera przesłonę na dmuchawie a Ty obserwujesz płomień. Może trzeba zmienić bieg na dmuchawie lub przymknąć na czopuchu. Trochę trzeba poeksperymentować, wstępne czasy jak podał kolega mpendzik. Powodzenia i cierpliwości w ustawieniach związanej z pewną bezwładnością układu,
  15. Mój workowany groszek też jest wilgotny (przy zasypie nic się nie pyli) i ze spalaniem nie ma problemu. Przygotowuję w kotłowni przed zasypem ok 10 - 12 worków które otwieram by przeschły. W niektórych poziom wilgoci jest na tyle duży, że groch aż się "świeci". Po paru dniach przesycha i matowieje i jest gotowy do zasypu.
  16. Witam, jeśli groszek się ładnie wypala, kopczyk o właściwej wielkości, i właściwy kolor płomienia to proponuję nie manipulować czasami podawania i przerwy w podawaniu. Fizyka jest nieubłagana - oszczędności przy zmianie czasów nie będzie. Testowałem dzisiaj kilka nastaw czasów kotła - (czas podaw / przerwa w podaw) : 7s /28s, 6s/35s itd., oraz mierzyłem dla każdej nastawy czasy pracy kotła do uzyskania temp oraz czas postoju do kolejnego cyklu pracy. Wyniki zestawiłem w Excelu gdzie uzyskałem sumaryczny czasy pracy podajnika na dobę przy różnych nastawach. Niestety sumaryczne czasy pracy podajnika (a z tym związane zużycie ekogroszku) są bardzo zbliżone. Jeśli przy 7s/28s piec szybko dochodził do temp, to przy np 5s/35s dojście do temp zad trwało 2,5 x dłużej. Moje zużycie od piątku też oscyluje na poz 40 kg/dobę, ale budynek pierwszy raz rozgrzewany (kila sezonów zimowych po wybudowaniu nie ogrzewany) , startowałem od 9st C w piątek, dzisiaj osiągnąłem 18st C. Budynek ok 140 m kw, poddasze w trakcie ocieplania, garaże pod domem nieogrzewane - cały ziąb z garaży idzie do góry - kondygnacje nie oddzielone drzwiami. Pozdrawiam
  17. Sorry, ale czy właśnie na odpowietrznikach automatycznych nakrętki (kapturki) nie powinny być luźne? Ja mam na wszystkich automatach luźno....
  18. To bardzo ważne. Mam defro Eko 19 i próbowałem groszku niewiadomego pochodzenia - chyba czeski, ładnie zapakowany suchy, kolor brązowy z czarnymi grudkami. Też były problemy z uzyskaniem temperatury 60st C. Zmiany nastaw nic nie dawały - w końcu piec "zdechł". Po oczyszczeniu kotła i wybraniu pozostałości tego groszku zasypałem EKORET - co prawda drogi, - w Plocku po 850zł\tona, ale palenie bajka . Kociołek żwawo "dochodzi" do zadanej 60st, spalanie super, pozostaje popiołek. Moje nastawy to podawanie 7s, przerwa w podawaniu 28s, nadmuch 6 z 10, przysłona otwarta na 40%, czopuch przymknięty na 1 "ząbek". Teraz wiem, że tani groszek to kłopot, - dobrze że kupiłem tylko 2 worki na próbę. Pozdrawiam i cierpliwości życzę
  19. Deflektor płomienia - to taki okrągły z soczewkową powierzchnią element zawieszony nad retortą.
  20. czy masz na myśli otwarte naczynie wzbiorcze stosowane przy instalacji otwartej, czy zbiornik przeponowy do układu zamkniętego, czy też np. zbiornik jako bufor ciepła?
  21. Przy założeniu, że instalacja wykonana jest poprawnie, to z fizycznego punktu widzenia jest to niemożliwe. To by było perpetum mobile :huh: Przedstaw schemat instalacji to na pewno fachowcy Ci pomogą. Pozdrawiam
  22. Proponuję zmienić nastawy na częstsze podawanie w mniejszych ilościach. I tak, podawanie 5 - 10 s, przerwa w podawaniu 25 - 40 tak, by zachować stosunek od 1:3 do 1:6. Spróbuj i napisz jaki skutek. Pozdr Igor Bym zapomniał, sprawdź jeszcze drożność kanalików powietrza w retorcie i podnieś temp. kotła do ok. 60 st C
  23. iryd56

    Temperatura

    Zgodnie z DTR kotła, w przypadku Defro EKO 19 nie niższa niż 60 st C
  24. Witam, posiadam też kociołek defro lecz Defro EKO 19 kW, rozpalam w taki sposób: 1. Wypełniam retortę groszkiem z trybu ręcznego - mamy usypany kopczyk groszku na retorcie. 2. Wyłączm podajnik i nadmuch - rozpalam groszek palnikiem propanowym na butlę turystyczną (myślę, że najwygodniej i najszybciej) 3. Po rozżarzeniu groszku włączam nadmuch i obserwuję dodając ręcznie podawanie w miarę potrzeby. 4. Dalej można"bawić się" jeszcze w ręczne podawanie lub przełączyć na pracę automatyczną. Odbywa się to sprawnie i szybko. Oczywiście przy ponownym rozpaleniu należy usunąć z retorty pozostałości po poprzednim paleniu. To chyba tyle, pozdrawiam i życzę szybkiego rozpalania i małego zużycia paliwa. ;) Igor
  25. Może to się przyda? Wypalanie_i_suszenie_urz_dze__ogrzewczo.doc Pozdrawiam Igor
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.