Witam.
Palę ekogroszkiem drugi sezon w nowym domu i u mnie sytuacja wygląda następująco:
Dom: Powierzchnia grzana z kotłownią 240 m2 , nowy dom, z phorotermu 38 cm + styropian 10-tka, poddasze 25 cm wełny
CWU: Bojler 200l, 4 osoby (stojący -spirala)
Instalacja: nowa miedziana, grzejniki aluminiowe plus podłogówki w 2 łazienkach kuchni i garderobie ( w garderobie nie włączana) ,
zawór trójdrożny ,
4 pompy na obiegach CO i CWU i pogłogówki
Kocioł: Kielar ECO2 35 kw z podajnikiem - sterownik ST37 - do kotła dorobiłem dodatkowe ogniwo grzewcze.
Temperatury na regulatorze pokojowym Auraton 2005 współpracującym z piecem:
W domu: w dzień 22,5, w nocy 22,25
CWU: 46 stopni
Węgiel: ekogroszek z kopalni kwk Julian -kupiony luzem, workowany własnoręcznie i wysuszony w kotłowni,
Ustawienia przy CO+CWU
- temperatura zadana na kotle: 50 stopni
- czas pracy - podawania eko: 8 sekund
- czas postoju podajnika: 60 sekund
- czas podtrzymania: 11 minut
- dmuchawa na 2 biegu z 10 możliwych
zawór trój drogowy otwarty na około 10 % - nie zmieniam jego ustawień
Ustawienia serwisowe: zmieniłem temperaturę priorytetu na 55 st. C - t.j. przy grzaniu CWU
CWU grzeję - jako ustawione w trybie priorytetu
Zużycie węgla: przy największych mrozach - w tym roku już stabilnie 26.6 kg na dobę a najmniej 16,0 na dobę ( ale tu wyłączałem podłogówki bo było za gorąco)
Ubiegłej zimy przy dużych mrozach -27 st. C potrafił mi spalić nawet 53 kg.
Tutaj od dnia 15.11.2010 roku prowadzę sobie statystykę zużycia: tankowani i zużycie ekogroszku
Przy ogrzewaniu tylko CWU (lato):
tylko zmieniam tryb podtrzymania na dłuższy na 25 minut - ale zużycie eko mam tu spore około 220 kg na miesiąc i muszę coś z tym zrobić !!!!!!)
Początki z moim kotłem miałem ciężkie ale jakoś go opanowałem i udomowiłem - a swoje doświadczenia spisuję tu: doświadczenia i potyczki z Kielarem
Pozdrawiam: