
mahony
Stały forumowicz-
Postów
342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez mahony
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Kol. markus53, jak przeczytasz pierwszego posta - napisałem, że w piecu (miałowym) pierwsze poleciały ruszta. Czyli dokładnie tak jak u Ciebie. Spawacz wtedy też się chwytał za głowę – po co w takim piecu wodny ruszt. Niestety mokry miał potrafi zrobić swoje tj kisi go przez kilkanaście godzin zanim płomienie tam zejdą. Napisałeś, że dołączyłeś do instalacji piec węglowy. Znaczy ten miałowy zostawiłeś. Trochę bez sensu bo w moim te ruszta rwały się jak papier. U Ciebie mimo posklejanie nie jest wcale lepiej. Wywal go od razu bo w środku zimy możesz łopatą do wiadra wodę zbierać z całego poziomu. Z tych pieców miałowych co były zainstalowane w okolicy gdzie mieszkam, żaden nie pracuje. Sprzedawca zwinął interes już dawno temu. Swoją drogą temat rozpoczęty prawie 7 lat temu, ale ten czas płynie.
-
dzięki :) pierwszy raz w swojej historii załadowałem i zapaliłem odwrotnie jak dotychczas (przyspieszona lektura forum :D ) tj zamiast od dołu zapaliłem od od góry. Bardzo ładnie i bez dmuchawy ogień zszedł na sam dół. Na 2 łopatach węgla i i reszta drzewa doszło do 53 st c. Wyciek i załatwiony smołą komin zrobił pewnie swoje. Przy 49 st c dołożyłem drewna. Zobaczy się czy do tych 60 st. c dojdzie
-
Porozmawiałem z kilkoma instalatorami. Niestety Ogniwo Bieczowskie nie wytrzymuje palenia niskotemperaturowego. Wstępnie zamówiłem piec u rzemieślnika. Niby daje 10 lat gwarancji a jak będzie w rzeczywistości to się zobaczy. Powiedźcie mi Panowie jak należy prawidłowo palić drewnem, bo tak jak pisałem wcześniej mam w sumie duży dostęp do takiego źródła opału i że tak powiem po dobrych pieniądzach. Z tego właśnie względu chciał bym na tym pozostać. Czy może odpuścić drewno i przerzucić się na węgiel ?
-
Visitor1230, dnia 04 Kwie 2014 - 09:32, napisał: No i te 20kW. Nstepny blad wydaje mi sie. Napisz ile metrow i co wogole ogrzewasz. Jakie ocieplenie itd. 140 m2 - dom ocieplony. Pieklorz, dnia 04 Kwie 2014 - 11:06, napisał: TUTAJ PROBLEMEM JEST TO,ŻE SPALA SIĘ DREWNO, PEWNIE MOKRE W W KOTLE, GDZIE POWINIEN BYĆ SPALANY WĘGIEL nic z tych rzeczy owszem drewno ale suszone tj podłogówka. Na pewno po przywiezieniu nie miała więcej niż 2-5% wilgotności. Powiedzcie mi taka rzecz panowie. Jeśli było by tak jak mówice, to piec powinien polecieć na dole tj gdzieś w okolicach rusztu, a on polecial na samej górze, przed płomiennicami. Woda – ale to niewielki wyciek idzie po tylnej ścianie na dół i tylko jak się mocno pali. Przecież tam jest temperatura najwyższa i właśnie tam w pierwszej kolejności powinien się sam wyczyszać a tak nie było
-
Najgorsze to, że wyciek jest taki nietypowy. Zaczyna płynu ubywać w sytuacji gdy się mocno pali - tak jak by się pod wpływem temperatury coś się powiększało. Jak się nie pali to nic nie ubywa. A drewno to miałem z suszarni suche dosłownie na pieprz, dlatego się na taki sposób palenia zdecydowałem.
-
W okresie typowej zimy to normalnie, ale w okresie przejściowym tzn gdy było ni to zimno ni to ciepło to był ustawiony na 40 stopni C. Przy czym raczej sporadycznie był podkręcany ponad 60st C Mówicie, że zły sposób palenia – tzn jak palić?
-
Od założenia tego tematu minęło 7 lat i znów jestem. W sumie prozaiczna przyczna - następny piec zdechł - bieczowskie Ogniwo. Już po 4 latach użytkowania coś zaczęło się z nim dziać nie tak ale coś się podspawało i jakoś chulało. Najdziwniejsze to jest to, że kupowaliśmy takie piece razem z kolegą i jego szwagrem i oni też mieli jakieś problemy. Powiedźcie mi co to za piec. http://allegro.pl/energo-met-piec-kociol-co-20kw-blacha-6-lub-8-i4101165712.html Mają w ofercie też z blachy 8 mm. Tak sobię myślę, że taki może aż z 10 lat przetrzyma ?
-
Jowram, nie wiem skąd bierzesz takie teksty ale dla mnie węgiel może być nawet z Ghany byle był by tani.
-
Piec jest dobrze dobrany. Jeśli masz przy 38 st.C na piecu temperaturę w domu 22/24 a do słoneczka 26, znaczy za dużo grzejników. Tylko na nieefektowne palenie idzie niepotrzebnie 30% opału, gdyż zwiększenie temperatury o 1 st C powoduje zwiększenie kosztów o ok. 8%. Dla oszczędności spróbował bym mieszankę tj 1/3 drewna twardego, 1/3 węgla i 1/3 mokrego miału albo 1/2 drewna i 1/2 węgla zmieszanego z mokrym miałem w proporcji też pół na pół.
-
na składzie, ale ostatnio jak pytałem to z węglem kicha ogólna, ponoć w kolejkach trzeba stać tydzień
-
Ja kupiłem 3 t odsiewu z Piasta w cenie 275 zł za tonę, przy cenie samego miału 240 zł za tonę. Granulacja coś jak groszek + miał w proporcji 50/50. Kaloryczność znacznie lepszam niż miał i pali się to bdb. Niemniej sam odsiew do palenia w piecu miałowym nie za bardzo się nadaje.
-
napisz jakim węglem wogule palisz, czy kostką, orzechem czy też groszkiem.
-
dokładnie doszedłem do tych samych wniosków masz kiepski sterownik, na moim mogę ustawić praktycznie wszystko. Też miałem ustawienia załaczenia dmuchawy przy spadku temp. np. o 1 st. od zadanej i nic nie pomagało. Też testowałem ze zmianą parametrów pracy dmuchawy na najniższe ale przy słabym "miale" potrafiło wyłaczyć piec gdy temperatura na piecu spadła na powodującą wyłaczenie pieca tj 29stC (więcej piec oddawał niż wytwarzał) Wniski były prostę podstawa to dobry gatunkowo miał wszystko inne to półśrodki I jeszcze jedna sprawa. Panowie, generalnie to macie albo żle dobraną moc pieców albo źle dobrane kaloryfery do piec ew. Jedno i drugie. Jak kupujesz piec zobacz parametry miałowe i techniczne . Piece te są projektowane na kaloryczność rzędu 25-30tyś kj (miał ktoś taki „miał”) i określonej ilości siarki z minimalną pracą 55 stC Prawidłowo temperatura nie powinna w trakcie całego cyklu pracy schodzić poniżej 60 st. (kto z was pali na 60 st?) Wilgotność?? Nigdy mi piec nie strzelił jak przywoziłem świeży miał prosto ze składu. Problemy zaczynały się jak wysechł w piwnicy i był sztucznie zwilżany. Później znalazłem sposób na właściwe zwilżanie ale było to zwykłe piepszenie. Druga sprawa to że te piece nie powinny być ładowane powyżej tego co podaje producent. Jak podaje max 40 kg to to jest max a jak masz „miał” za bardzo zasiarczony to max jest 30 kg i nic poza to. Tylko, jeśli palisz na 60 st z załadowanym piecem na 2/3 i miałem rzędu 22 tyś kj, czy masz stałopalniość 24ha?? – nigdy góra 12-14 ha. Dla przykładu powiem, że 3 lata temu co były przez kilka dni mrozy – 25, -30 st, ustawiłem stała temp na piecu 75st sypałem 2/3 miału, żeby sie od 20 do 6ha rano się wypaliło i nie było nigdy żadnego wystrzału. Jak się mrozy skończyły i temperatura była wieczór 50st noc 44st dzień 50 no to sobie czasami lubiało wystrzelić. pozdr
-
może jakaś mieszanka liściaste + miglaste. mój sąsiad pali jakimś drewnem co w trakcie palenia wydziela gaz drzewny (też musi być mokre) ale zabawy ze zgromadzeniem ma trochę i raczej powierzchnia nie duża. Sorki tonik za podpięcie, pozdro
-
Pomocy.....Kocioł Karo Podajnik G-403-P07 spala za dużo....
mahony odpowiedział(a) na szymek23 temat w Kotły z podajnikiem
na taką powierzchnię to jest raczej standartowe spalanie -
podaje stronę producenta http://www.ogniwobiecz.com.pl/frames.html kiedyś robili żeliwne teraz tylko żelazo, zobaczę jak wyjdzie po sezonie. Jerryk, żadna rewelacja, ładuje na raz całe pnie, kłody (dlatego wziąłem mocniejszy by nie chodzić za często i w tej wersji są większe drzwiczki załadunkowe) A jak wyjdzie to napiszę po sezonie grzewczym. Pozdr
-
kupiłem za 2.100 stare sprawdzone Ogniwo bieczowskie o mocy 20 kw. Z tamtego przerzuciłem dmuchawe i kopma. Pale juz nim ok. 3 tygodni cały czas w systemie ciągłym na razie drewnem. Piec ten wytrzymuje na drewnie twardym od załadowania do załadowania ok12-14ha. Porównując do tamtego załadunek jest bardzo prosty i bynajmniej nie kłopotliwy. Jak narazie cenowo znacznie taniej niż miał. pozdr
-
znalazłem dwóch spawaczy, co by się podjeli. jeden zawołał 300zł dniówkę drugi tańszy, ale po oględzinach chciał odtworzyć cały fartuch wodny. Tak czy siak na remont musiałem mieć przygotowane 1000zł robocizna +materiały, wolałem dołożyć jeszcze jednego tysiąca i kupić nowy Z tym , że jest tu coś czego nie widać na zdjęciu. Piec ważył jak był nowy ok 400 kg tak, że pięciu chłopa miało co przy nim robić przy wsadzaniu do piwnicy. Natomiast wyciagało go dwóch bez większego problemu ( ja stałem i patrzyłem) Na pewno nie ważył wtedy więcej niż 200kg, mówiąc krótko był tak zgnity, że nie było sensu się bawić się w remont nie ma czego, pamiętając wszystkie wystrzały, kłopoty z miałem z zapalaniem , kurz, ciagłe czyszczenie, cieszyłem się jak go wywozili.
-
Piec z firmy Budkot z Pleszewa na miał węglowy zainstalowałem na sezon grzewczy 2001/2002. W ubiegłym roku poleciały ruszta. Próbowałem coś z tym zrobić. Niestety po następnym wycieku, opinia spawaczy, piec do wywalenia. Nie bym nie polecał, wnioski proszę samemu wyciągnąć. Załączam 2 zdjęcia spodu pieca. Pozdr
-
Polonus, może Ci się przyda, miałem ostatnio 2 przypadki braku ciągu w piecu. Pierwszy to czopuch był poziomo ustawiony do komina, trzeba było wyjście podnieść do góry, a drugi to za wąskie ujście z pieca, w tym przypadku była wycinana płomiennica, oczywiście, załatwiło to sprawę . Pozdr.
-
nic jej nie będzie w każdym razie napisz o efektach Pozdr
-
wg mnie to zwyczajna sciema, ale bardzo łatwo się o tym przekonać. Polonus, jeśli nie masz szamotki, powierzchnię pieca na próbę wyłóż najzwyklejszą cegła, pełną lub dziurawką i zobaczysz jaki będzie efekt.
-
Heso, ja się z tobą nie będę spierał bo wiem, że masz dużą wiedzie o piecach choć by dla tego, że sam taki zrobiłeś. Ja kiedyś byłem jestem zwykłym palaczem ale też dlatego coś nie coś wiem. Nie wiem, jaka jest faktyczna sprawność tych pieców miałowych ale np. Jak sprawdzałem na przykładzie Butkota Pleszewskiego rękę można było wsadzić w czopuch czyli nie byłą większa niż 60 stopni. Znaczy sprawność miał dobrą. Też miał on taki problem jak pisze polonus tyle, że jak temperatura otoczenia na zewnątrz była wyższa niż 15stC. Cug w kominie był zawsze ale w piecu nie. W zimie nie było problemów ale w okresie jesiennym jak słoneczko przyświeciło to były. Co prawda miał on inna budowę bo nie miał płomieniówek. Wydaje mi się , że u polonusa tam gdzie są płomieniówki jest za mała drożność przewodów, (niby wg założeń konstrukcyjnych nie powinno to mieć znaczenia ale w tym przypadku chyba ma)
-
No niby z różnicy w gęstości ciepłego powietrza w kominie i chłodnego powietrza na zewnątrz. Im większa różnica ( np. w trakcie palenia) tym ciąg większy. Heso jak masz inną wiedzę na ten temat to napisz. Odnośnie wywalenia płomieniówek, jeśli jak pisze polonus powierzchnia grzewcza pieca wynosi 2.8 m2 a nie wydaje mi się, że zajmują one więcej niż 10-15% tejże powierzchni. Utrata sprawności cieplnej pieca będzie nie większa niż 10%. Zresztą nie trzeba od razu wszystkich wystarczy np. 4 lub 2 górne. Te piece mają sprawność w granicach 80% a 70% sprawność też nie jest najgorsza. Może nie jest to dobre rozwiązanie ale jakieś jest.
-
Polonus tam w otworze wyciorowym za czopuchem to ja wiem , że masz ciąg. Pytanie jest inne, czy jak sugerowałeś wycięcie płomieniówek cos pomoże tak czy też nie. Wg mnie jeśli jak piszesz jak są w miarę czyste to jakoś pali, może wskazywać , że właśnie tu leży problem. Dlatego pisałem ci abyś zapalił gazetę właśnie w drzwiczkach do czyszczenia za tymi płomieniówkami. Jeśli zapalisz i cug będzie to znaczy one nie są problemem tylko konstrukcja pieca. Podejrzewam, że cugu nie będzie ale chciałem byś mi to wcześniej sprawdził. Jeśli one wstrzymują cug to w zasadzie nic innego nie pozostaje jak je całkowicie wywalić. Heso to nie to bo jak pisał polonus, ten problem występuje głownie przy paleniu drewnem a przy takim paleniu powietrze w nie ma problemu z przejściem przez paliwo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7