Skocz do zawartości

SONY23

Stały forumowicz
  • Postów

    4 563
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Odpowiedzi opublikowane przez SONY23

  1. Panowie. Organiczne substancje paliły się na ziemi jak jeszcze nas ludzi na niej nie było i jakoś świat się nie zawalił. Fakt, chwilowo jest niezbyt przyjemnie ale natura ze swoimi wytworami sobie poradzi. Prawdziwy problem to to co człowiek wymyślił i wytworzył sztucznie a z czym natura sobie nie radzi albo radzi ale potrzebuje na to tysiącleci. A my zafascynowani możliwościami nowych technologii i rozbuchanym konsumpcjonizmem kopiemy sobie dół.

    A co do wspaniałej ustawy śmieciowej, to fakt dobrze, że w ogóle jest ale nie jest to ideał i w pewnym sensie promuje ów rozbuchany konsumpcjonizm. Płacimy tyle samo, niezależnie od tego ile śmiecimy. Czy to uczciwe ? Przykład. Jeden z moich sąsiadów co miesiąc wystawia 4 kosze po 250 litrów każdy. Rodzina 2+1... Pewnie jestem z innej epoki ale zastanawiam się jak mu się udaje je zapełnić.

  2. Jeżeli zakaz sprzedaży wchodzi za pół roku, to kto zaryzykuje żeby włożyć pieniądze w import kotłów, które zostaną w sklepie niesprzedane. Popatrz co się już dzieje. Nowe kalvisy moźna kupić za 3 tysiące. Do defro w mojej okolicy dają bojler biawara gratis,byle tylko wypchnąć ze sklepu. A straszą nas importem... Brak laboratoriów, firmy nieprzygotowane ? A co robiły poprzednie rządy, żeby tak nie było ?

  3. No nie wiem. Kilka aktów oskarżenia jest już w sądach, niektóre sprawy są w toku, kamienicznicy siedzą w areszcie. Fakt, że to ledwie wierzchołek góry lodowej a najważniejsze persony chodzą na wolności, włącznie z tymi o których wspomniałeś ale to tylko świadczy, że jeszcze nie ma u nas dyktatury. Póki co do pudła wsadzają u nas jeszcze sądy, fakt że czasami tych co łapią złodziei a nie ich samych ale jednak sądy a nie rząd czy prokuratura. Zgodzę się jednak, że istnieje coś takiego jak solidarność tej grupy, tzn. polityków i nie kwapią się do tego, żeby ktoś z nich rzeczywiście odpowiedział karnie za swoje przestępstwa. Modne określenie " odpowiedzialność polityczna" to nic innego jak brak faktycznej odpowiedzialności karnej. Niestety nie jest to tylko nasz wynalazek. Wystarczy spojrzeć na elity unijne, jak koledzy kolegom organizują spokojne emerytury z immunitetem od odpowiedzialności za wsześniejsze grzechy.

  4. Każdy widzi takie rozwiązania jakie by mu najlepiej pasowały i nic nie kosztowały a jeszcze lepiej, żeby jakąś dotację przygarnąć. I wtedy jest OK. i rząd cacy i trybunały... Najprościej zakazać palenia węglem. Gazowcy przyklasną, peleciarze, pompiarze i blokersi... Oczywiście bez urazy. A gdyby tak władza zakazała budowania nowych mieszkań czy domów na terenach miejskich albo kazała się wynosić już z zamieszkałych i wyburzała domy dla lepszej wentylacji miast ? A jakby tak zakazano posiadania więcej niż jednego samochodu na rodzinę albo wprowadzono ograniczenia w ruchu,np. tylko co drugi,czy trzeci dzień ? Jakie by było larum i dzisiejsi ekolodzy pierwsi polecieli by z płaczem na skargę do cioci... Tu trzeba myśleć po gospodarsku a nie jak ekooszołomowie dyktują a to musi potrwać.

  5. Ślepy jesteś czy udajesz ? Pokaż co zrobiły poprzednie rządy, które zapewne tego problemu nie bagatelizowały i o nic tak bardzo się nie martwiły jak o dobro a szczególnie o zdrowie Polaków ? Stwierdzenie o użytecznych idiotach jest obosieczne i można je zastosować także do drugiej strony barykady ale to byłoby zbyt łaskawe określenie, bo aż o taką naiwność nie podejrzewam...

  6. Zlituj się z opowiadaniem tego co świat o nas wie i co u nas widzi. Można było takie teksty wciskać 10 lat temu, podobnie jak to że za PO stoją młodzi i wykształceni ludzie a za ówczesną opozycją mochery. I co młodzi zmocherzeli przez te kilka lat i podziękowali przy urnie za dobre rządy... Mi też nie wszystko, co się teraz dzieje przypada do gustu ale sam kierunek popieram a w dodatku nie ma żadnej lepszej alternatywy na scenie politycznej.

    Twój argument, że sejmowe komisje powstały tylko do tego żeby odwrócić uwagę od faktycznych problemów obywateli jest już tak absurdalny, że ciężko skomentować. Ciekawe co powiedziałyby o tym osoby okradzione przez piramidę finansową, czy wyrzucone przez cwaniaczków od kamienic. Dla nich to sprawa życia i śmierci a dla Ciebie igrzyska... Ludzie przynajmniej widzą jak ich wybrańcy rządzili. Szkoda, że nie ma jeszcze wyroków bo same napiętnowanie spływa po większości tych kreatur jak woda po kaczce.

    I możemy sobie tak argumentować aż do kolejnego sylwestra i zapewne się nie przekonamy. Na szczęście mamy demokrację i policzymy się przy urnach. Jak mawiał Churchil - demokracja nie jest doskonałym ustrojem ale lepszego jeszcze nie wymyślono...

  7. Jak to obecny rząd nic nie robi ? A kto zakazał produkcji i sprzedaży najgorszych kotłów ? Można mieć wątpliwości co do szczegółów ale to już coś. Czy za 8 lat rządów tych wspaniałych proeuropejskich fachowców z wiadomej opcji zrobiono cokolwiek w tej materii oprócz wprowadzania tylnymi drzwiami zakazu spalania węgla i pochodnych ? Fajnie, że wspomniałeś o zdrowiu. Pewnie już nie pamiętasz jak pewna pani, uniewinniona przez apolityczny bezstronny sąd,opowiadała jak będzie prywatyzowana służba zdrowia... Mówisz, że z przeszłością już nic nie można zrobić a ja myślę, że bez rozliczenia się z przeszłością nie ma szans na normalną przyszłość. Jak młode pokolenie ma szanować jakieś prawo i wartości jak złodzieje chodzą sobie bezkarnie i korzystają z tego co ukradli, ba nawet mają czelność śmiać się wszystkim w twarz.

    Nie mam watpliwości, że smog w wielu miejscach kraju jest faktem ale nie mam też wątpliwości, że niektóre środowiska mają głęboko w poważaniu zdrowie Polaków a temat wykorzystują jedynie do osłabiania rządu i opcji politycznej, która go wyłoniła i nic poza tym...

  8. Niestety teza, że na wsi jest masa niewykorzystanej biomasy to mit, przynajmniej w moich okolicach. Kilka lat temu ktoś miał plany budowy spalarni czy brykieciarni na słomę ale skończyło się na planach. Słomy nie ma i raczej nie będzie. Wszystko idzie na produkcję zwierzęcą. Taka bela jak na filmie kosztuje od 50 pln w górę i często nie ma na rynku wcale...

  9. Nie pytałem ile Wasze auta palą na 100 km, tylko ile paliwa spalacie na rok... Ale mniejsza o to. Obrzydzenia dostaję jak oglądam programy motoryzacyjne, gdzie ci sami dziennikarze mówią o bezpieczeństwie na drogach i ekologii a zaraz potem podniecają się mocą aut, osiągami i kręcą bączki czy palą gumy. Hipokryzja wylewa się na całego... Ale to na marginesie. Era aut elektrycznych się zbliża i to fakt, tylko pytanie z czego będzie do nich prąd ? Jak ze słońca, czy hydroelektrowni to jeszcze rozumiem ale jak z węgla czy atomu, to jaka to ekologia ? Wliczając straty na przesyłach, to kto wie czy nie wyjdzie gorzej dla środowiska niż jest... A jak jeszcze pomyślę jakie to przyspieszenia mają takie elektryczne cacka, to już widzę jak się będą ludzie tym rozbijali na słupach, latarniach, czy czym tam jeszcze. Rozwój techniki idzie do przodu ale człowiek intelektualnie się cofa...

  10. Zacznijcie koledzy od siebie. Ile rocznie litrów, czy kg paliwa Wasze ekologiczne auta puszczają w atmosferę ? Może nie wszystkie przejażdżki są konieczne, może czasami wystarczy spacer albo rower ? Na modnym zachodzie nie pali się syfem a do centrów miast i tak aut spalinowych nie chcą wpuszczać, ciekawe dlaczego ? Od wieków ludzie spalali drewno a potem węgiel i do czasów rewolucji przemysłowej jakoś środowisko naturalne od tego nie ucierpiało a teraz to najlepszy chłopiec do bicia...

  11. Bo nikt od lat nie dbał ani o produkcję lepszych kotłów ani o edukację ludzi. Media dopiero teraz coś tam zaczynają wspominać o rozpalaniu od góry, kotły dolnego spalania to nadal zupełna magia... Najprościej zakazać palenia w ogóle i temat rozwiązany. Mieszkam w słabo zaludnionym terenie i nieraz chodzę wokół domu i w czasie palenia próbuję coś "wywąchać" i czy to z bliska czy z daleka ciężko w ogóle coś wyczuć. Ale jak któryś z sąsiadów tradycjonalistów zakopci, to i z 200 metrów zabija oddech. Czyli nawet taka ewolucja w spalaniu najpewniej rozwiązałaby problem smogu. Ale u nas oczywiście trzeba do tego rewolucji z ofiarami...

  12. U mnie też pomiar jest za samym czopuchem i przy takim płomieniu nie ma mowy, żeby spaliny miały mniej niż te 250°C i nawet wyczyszczony zimny kocioł i zawirowywacz tego nie zmieni. Więc albo termometr masz zakopcony w sadzy albo już pokazuje co chce albo rura raz, że rozpręża gazy a w dodatku oddaje ciepło na kotłownię.

  13. Może instalator jeszcze kogoś podłączył do Twojego kotła... Oczywiście żartuję ale takie ilości spalanego drewna powinny wystarczyć na 400 m² domu. Może klapa krótkiego obiegu pod wpływem temp. się rozszczelnia ale nawet wtedy aż tyle by nie zjadło paliwa no chyba, że ciepło z ogrzewanych pomieszczeń ucieka jak chce.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.