Skocz do zawartości

JarekLub

Stały forumowicz
  • Postów

    350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JarekLub

  1. Binius - specjalnie napisałem o klapce z tyłu odbiornika, bo sam bezmyślnie o mało nie podpiąłem do 230V :) Jak trzeba pomóc ustawić programator napisz. daj ten dokładny model.
  2. dopisz dokładny model. Sterownik umieszczamy w pomieszczeniu (zazwyczaj największym) z dala od grzejników, przeciągów i światła słonecznego. Ustawiasz programy, temp. jaką chcesz w trybie noc/dzień - fakt nieco pokrętnie to wymyślili. Urządzenie odbiorcze (dwa przewody trzeba zdjąć klapkę z tyłu) podpinasz do sterownika kotła zazwyczaj cincz. odbiornik wkładasz do gniazdka i.... biegasz po pozostałych pokojach regulując głowicami temp. Tak z grubsza i na standardzie.
  3. u mnie były podobne problemy. Wyjście z kotła trójnik na dwie pompy + zawory zwrotne przed każdą = działa ;) Sprawdzałeś czy nie masz zapowietrzonego zasobnika?
  4. Jeżeli masz systemowy ceramiczny wkład + wełna (specjalna do tego wkładu) + pustak - a będzie to służyło do CO - wystarczy. Pamiętaj, że ponad dachem trzeba czymś zabudować (cegła ceramiczna), bo pustak szybko "zejdzie" ;) U mnie do stropu jest bez wełny później wełna i ponad dachem cegły. Nic się nie skrapla w kominie, nawet w jesienne opady (kocioł tylko do CWU), na dole w wyczystce nie było wilgoci. W drugim tak samo zbudowanym, jesienią nie paliłem w ogóle, na dole ceramiki były odrobiny wody, ale w skrapaczu sucho. Komin musi wystawac ponad najwyższy element dachu. pzdr j
  5. Z tego co zauważyłem wytrąca się dziegieć (zazwyczaj z sosny), głównie sprzyjają temu dwa składniki: mokre żywiczne drzewo + zbyt mała ilość powietrza w procesie palenia. Kiedyś wytwarzano dziegieć w dołach w których rozpalano drewno i obkładano gliną, żeby dostawało się jak najmniej powietrza. U mnie powstawał nawet w suchym pellecie w lato, w trakcie przechodzenia pieca w tryb podtrzymania - brak dostępu powietrza. Pozbyłem się nalotu rozpaleniem suchego drewna i wygrzania kotła, a pozostałości węglem. Pozdro j
  6. Do nominału dodaj 20-30% na cwu, przy kotłach poniżej 20kW ma to jednak znaczenie. Celowałbym około 17-18kW Osobiście na 140m2 (średni ocieplony) mam przewymiarowany 23kW, obecnie wybierałbym między 18-20. Chociaż zeszłej zimy wcale nie twierdziłem, że mam za duży kociołek :D Palnik brucera - polecam!!!
  7. Ja bym spróbował w przedpokoju - po lewo od wejścia do salonu, lub w salonie po prawej stronie niedaleko wejścia. Pamiętaj, żeby słońce nie padało na sterownik.
  8. Covent moim skromnym zdaniem - ocieplenie komina powyżej stropu mieszkania i tak Cię nie ominie. Rozumiem, że masz ceramikę systemową? A może dasz radę wejść na strych i przynajmniej do wysokości dachu, niestety od zewnątrz, ale ocieplić. Jeśli jesteś pewien szczelności. Do ceramiki jest specjalna wełna, ale teraz będzie kłopot wcisnąć ją pomiędzy pustaki. Spróbuj. Paliłem pelletem w brucer-ze, mam komin 20cm i 8m, nigdy nie było mokro w skraplaczu (który ostatecznie zatkałem), trochę skondensowanej i wysuszonej smoły na ściankach, ale wody, nawet w te okropne deszcze w tym i w zeszłym roku nie uświadczyłem. Mam ocieplone 2 albo 3 metry od góry nie pamiętam, a magicy od murarki odmówili wykonania komina bez ocieplenia ponad stropem.
  9. :o Szanowny Kolego, lista wzorów wyliczeń spowodowałaby ucieczkę mojego hydraulika (chociaż naprawdę porządny człowiek) z placu robót, a ja wtedy byłem na etapie wiedzy, że wymiennik to coś innego niż zasobnik :lol: :) szkoda, że nie miałem okazji poznać Kolegi i tego forum zanim pomyślałem o budowie domu :)
  10. Jak masz wzrosty nawet na zimnym kotle, musi być jakiś zawór dolotowy. Może automat do uzupełniania (jeśli masz), albo zwykły zawór. Nie ma prawa rosnąć ciśnienie na zimnym kotle, a powietrze (drobna nieszczelność w układzie) na zimnym kotle nie spowoduje znacznego wzrostu ciśnienia. Zimna instalacja = spadek ciśnienia, a nie wzrost. To nowa instalacja? Wrzuć jakiś schemat, są tu spece od instalacji, możne pomogą.
  11. A masz naczynie przeponowe??? U mnie uległo uszkodzeniu i przez to rozpoczęły sie wariactwa ze wzrostem ciśnień. Wymiana naczynia (nowa instalacja) załatwiła problem. Zresztą chyba musisz mieć przy układzie zamkniętym. Sprawdź ciśnienie na zbiorniczku, niestety uzupełnianie w nim ciśnienia jest uciążliwe. Mam również drugie do CWU (duże ciśnienie na wejściu) i z nim miałem już wielokrotnie problemy jakieś nieszczelności, raz na 2-3 m-ce trzeba spuścić wodę z CWU i dopompować naczynie.
  12. Witaj, Zwykły Auraton 2005TX plus - załatwi problem. Umieszczasz zazwyczaj w największym pomieszczeniu w którym grzejniki na max, a pozostałe pokoje regulujesz głowicami (o ile są). Sterownik jest bezprzewodowy więc możesz z nim ganiać po całym domu i dostosować temp. do potrzeb. Mam dział, polecam.
  13. Witaj, Osobiście mam 30 przy 23kW kotła (polecił hydraulik, który kiedyś miał kłopot ze zbyt małym wymiennikiem). U mnie działa "częściowo" na grawitacji - tzn. na piętrze jeśli odkręcę zawory grzejniki są ciepłe - ale podobno tak nie powinno być i jest to wypadek przy pracy. Teoretycznie wymiennik ma zbyt duże opory żeby działał grawitacyjnie - u mnie nie ma. Posługuję się głowicami, żeby to wyregulować.
  14. Witaj, Pewnie, że ma, dlaczego nie? Z tego co wiem w moim sterowniku jest możliwość podłączenia 2 regulatorów pokojowych, można więc w ten sposób rozwiązać sytuację. Moim zdaniem, to również dobre rozwiązanie, sam myślałem o tym co piszesz 1. Można także (sam stosuję): - termostat w pokoju na dole (bezprzewodowy) w którym grzejniki na max; - na dole lekko ograniczona temp. podłogówki i regulacja głowicami w pozostałych pomieszczeniach metodą prób i błędów B) - obiegałem się z termometrami, ale jest dobrze. 2. Można również zastosować regulator pokojowy bezprzewodowy i zamontować go po prostu w najzimniejszym pomieszczeniu, a w pozostałych pomieszczeniach wyregulować głowicami. Chyba, że nie ma ich zamontowanych na grzejnikach i podłogówce, wtedy to raczej głupi pomysł :( 3. Można również ograniczyć w twoim przypadku temp. podłogówki, np. zamontować zawór 4d uzyskując niższą temp. na całej instalacji, a więc i mniejszą bezwładność cieplną o której piszesz na podłogówce. Moim zdaniem to najbardziej efektywny sposób nie przegrzewasz domu, częściej włącza się pompa i kocioł. Dokładniejsza zadana temp. w całym domu. 4. Można większy (wydajniejszy) grzejnik w najchłodniejszym z pomieszczeń. 5. Oczywiście najdroższy w inwestycji, ale najtańszy w eksploatacji - docieplić ten pokój, np. od spodu na suficie garażu odrobina styropianu, albo wełny, nie koniecznie będzie psuła estetyki pomieszczenia gospodarczego, a efekt na wiele lat. Większość sposobów jest dobra, byle skutecznie wyregulowała nam temp. :D pozdro j
  15. Pozwolę nie zgodzić się z opinią Kolegi, mam "żeliwny wynalazek" cały sezon chodził na groszku, poza tym na miale, pellecie, sławnym eko-groszku, nie poradził sobie tylko z koksem - notorycznie zrywał zawleczki. Zdarzało mi się już wyciągać kamienie ze ślimaka i nic mu się nie działo. Widziałem za to zdjęcia tradycyjnego stalowego po 2 sezonach, niewłaściwej granulacji opału - ślimak do wymiany :o ...ale to tylko moje zdanie :P A wracając do tematu - można jeśli nie obawiasz się uszkodzenia ślimaka (używaj oryginalnych zawleczek zabezpieczających), groszek ma minimalnie większą granulacje i teoretycznie więcej związków, które w eko teoretycznie są eliminowane w procesie obróbki (siarka, itp) - jak dla mnie opowieści dziwnej treści, może kiedyś tak było. Obecnie palę mieszaniną groszku 3:1 eko-groszku pozdro.
  16. Czujnik temperatury spalin ma. Test żarłoczności sprawdzałem od 29.10 do 03.11. Coś tu musi być nie tak.
  17. Jeśli robisz to sam, spróbuj wpiąć do kotła na zasilaniu w takiej kolejności: 1. naczynie wzbiorcze 2. zawór kulowy 3. filtr siatkowy 4 pompa dalej bym na razie nic nie mieszał, kocioł i całość powinna odpowietrzyć się przez naczynie. czyli tak jak masz, dalej zasobnik i grzejniki. Sprawdź koniecznie czy masz dobrze odpowietrzony/zalany kocioł najlepiej na pierwszych śrubunkach nad kotłem. Koniecznie na zimnej instalacji!!!!
  18. Witajcie. Chciałem poznać Waszą opinię na temat sterowników do kotłów, Standardowy czy typu PiD? I dlaczego, ten? Coraz częściej z ciekawością czytam zapytania w których jednym z kryteriów jest (..)"i żeby dało się włączać sms-em" - sam również jestem fanatykiem elektroniki, więc.... Właśnie zakończyłem drobny teścik sterowników do kotłów z podajnikiem (dzięki uprzejmości i zaangażowaniu producenta mojego kociołka, chylę czapkę). Miałem okazję przez prawie miesiąc testować na zmianę mój standardowy sterownik (ja tu rządzę) i jego nowszego "brata" sterownik typu PiD - on wie lepiej. Standardowy sterownik - znacie, temperatury, ustawiania przerwy, czasu pracy, nadmuchu, podtrzymania, itd,itp. Nowszy braciszek - cudo elektroniki, do ustawienia temp. CWU i CO, ewentualnie czasy ładowania CWU, tryb dzienny, tryb nocny, letni/zimowy, pamięta czas, datę godziny, internet, wykresy, temp spalin, powrotów - szczęka opada. Coś co uzyskiwałem dzięki kilku urządzeniom mam w jednym :) "hameryka" Oczywiście pobawiłem się ustawieniami temperatur i programów sterujących CWU i CO tak, żeby były możliwie najbliższe moim ustawieniom na kilku urządzeniach przy pracy standardowego sterownika, wentylator przysłoniłem niemal na max, ponieważ mam go zbyt mocny do "on wie lepiej" jak dmuchać i....... Kilka wieczorów w kotłowni, bo jednak trzeba było dokonać korekt temp. bo woda CWU za zimna, bo niepotrzebnie grzeją grzejniki i jest.... cudo pracowało bez mrugnięcia, naprawdę pozytywne wrażenia, super sprawa...... Dwa tygodnie nie minęły zasobnik opału ZNIKNĄŁ, kocioł wygasł ups.....tak jeszcze nie było przy obecnych temperaturach. No to opał na wagę 25kg (+-0,05kg) i jedziemy.... 13h później węgiel..... POŻARŁO....., jeszcze raz 25kg, 13,5h później węgla brak :) Ponieważ był to nowo zakupiony węgiel, nie miałem skali porównania, odłączyłem cudo typu PiD, przeprosiłem standardowy sterownik i (teraz ja wiem lepiej), zasyp 25kg, wychłodziłem kocioł, opróżniłem całą CWU (tak było przy cudzie typu PiD jak wygasł), zapałki w dłoń, ustawiłem go niemal "na oko" i..... 12h później węgiel w zasobniku jest, 24h węgiel jest, 48h węgiel jest, 55h później resztka opału nadal jest dosypałem już bo mi się znudziło. Myślę, że aż tak ogromna różnica nie może brać się tylko z wentylatora, który z pewnością mam zbyt mocny. W najbliższym czasie kupię nowy wentylator, powtórzę testy jakby co wszystko "odszczekam", ale obecnie.... w moim przypadku: Standard 25kg - na ponad 55h typu PiD 25kg - na 13,5h Mi nasuwają się zasadnicze wnioski: Masz kasę na opał chcesz odrobiny więcej wygody PiD-a mu!!! Chcesz zaoszczędzić, lubisz się bawić, odrobinę obserwujesz po Standardzie z nim!!! Heso - znowu muszę przyznać Ci rację :) (zaczyna mnie to irytować) A co Wy o tym sądzicie? Jak jest u Was? pozdro Palaczki i Palaczy j
  19. a jednak błąd Panowie ;) polecam lekturę autor Heso....: Trochę przydługie, zerżnięte z sieci : "Wilgotność Poziom wilgoci w węglu jest ważnym parametrem wpływającym na jakość spalania i odbiór ciepła w komorze paleniskowej. Zawartość wody ma wpływ na jakość spalanie węgla. Z punktu widzenia spalania i wymiany ciepła, korzystna jest taka ilość wody zawartej w paliwie, którą nie obniża jakości spalania, toteż opłaca się ją odparować i wprowadzić do komory paleniskowej. Praktyka wykazuje, że optimum zawiera się pomiędzy 10 a 12 %, tzn. do momentu, gdy nadmiar wody zaczyna opóźniać zapłon węgla. Można zadać pytanie: Po co woda w węglu? skoro trzeba energii na jej odparowanie w komorze paleniskowej. Para wodna jako gaz trójatomowy - świeci (uczestniczy w promieniowaniu). Jeśli wody jest mało płomień jest słabszy. Obsługa wie o tym, że suchy węgiel "słabo się pali". Nadmiar wody powoduje obniżenie temperatury w dużej części komory paleniskowej poniżej temperatury zapłonu węglowodorów (szczególnie tych ciężkich). Początek zapłonu węgla przesuwa się do przodu. Wówczas obsługa mówi, że nie da się nic wyciągnąć z rusztu. Zawartość wody na poziomie >15% prowadzi do kłopotów z transportem węgla (lepienie się do leja, podajnika celkowego), nie mówiąc o wyraźnym obniżeniu osiągów kotła (wydajność, sprawność). Jeśli z węgla można ulepić kulkę, lub co gorzej woda cieknie z rusztu zawartość[wody jest dużo za duża. W okresach le tnich długotrwałych upałów, gdy zawartość wody spada poniżej 8%, zraszanie węgla jest jak najbardziej uzasadnione i stosowane w wielu kotłowniach węglowych. Równie uzasadnione jest kilkudniowe zadaszone składowisko na okres długotrwałych opadów. może się ono przydać również w lecie. Pilnowanie wilgoci w paliwie podawanym na ruszt jest niezwykle prostym sposobem dbania o stabilną sprawność spalania w przekroju rocznym. " źródło :http://www.sefako.com.pl/pl/Wlasnosci_wegla.html Tekst miejscami naiwnie sformułowany, ale chodzi o ogólną zasadę. W paru książkach o paleniu też spotkałem uwagi, że woda sprzyja lepszej jakości spalania węgla ( i koksu). Jako ciekawostkę podaje się fakt, że woda może być nośnikiem tlenu - ma go objętościowo 5000 razy więcej niż powietrze. całość: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=3821
  20. z okolic Jastkowa masz ten groszek? Paliłem nim zeszły sezon (w tym roku już się nie skusiłem), w lato do CWU spoko, ale zimową porą faktycznie trzeba codziennie opróżniać szufladę. Spieki były znaczne. Niekiedy ciekawie wypalał się na biało, a w przełamanym kawałku w środku czarny węgiel. Dużo więcej go idzie (obstawiam okolice +25-30%), a z uwagi na ilość popiołów w tym roku zrezygnowałem. Uważaj (jeśli to ten sam) jak dobrze wyschnie trzeba delikatnie go polewać bo nie chce się palić.
  21. U znajomego w firmie coś takiego ogrzewa cały warsztat + magazyny i biura, ogromny kociołek z zasobnikiem o ile dobrze pamiętam 2.000l. Działa coś na zasadzie silnika diesel-a. Prowadzą duży warsztat samochodowy i bardzo sobie chwalą, używają oleju przepracowanego z silników samochodowych.
  22. niewielka ilość wilgoci potrzebna jest w procesie spalania węgla, nie pamiętam dlaczego (kiedyś Heso o tym pisał poszukaj), miałem identyczną sytuację, na 150kg zasypu wlewałem około 2l wody, i paliło się bezproblemowo. Kupiłem latem i do zimy węgiel bardzo wysechł, zupełnie nie dało się nim palić.
  23. np. RBR Ekouniwersal :) palnik j/w, dostałem od producenta i właśnie testuję ten nowy sterownik ecoal na kociołku - bajer jest pełen :) aktualnie porównuje spalanie w kg do poprzedniego sterownika - ciekawość mnie zżera :) Kocioł polecam, producenta też. I życzę powodzenia w wyborze :) j P.S. Chyba łatwiej wybrać samochód niż kocioł ;)
  24. powodów naprawdę może być kilkadziesiąt, ciężko coś konkretnego doradzić, pozwól, że zacytuje moje podobne przypadki: 1. Nieprawidłowo zainstalowana pompa, która zasysała powietrze lub wyrzucała wodę przez naczynko wzbiorcze - rozwiązanie poddano modernizacji fragment instalacji 2. Odrobina spuszczonej wody z kotła spowodowała zapowietrzenie na kolanku wychodzącym z kotła - dało się odpowietrzyć dopiero przez znaczne poluzowanie śrubunków przy wyjściu 3. drobna nieszczelność przy śrubunku To co przeżyłem, ale to nie wszystkie możliwe przypadki :) Metoda prób i błędów. Drobne ubytki zawsze są możliwe (na inst. otwartych), głównie za sprawą minimalnego parowania przez naczynie.
  25. Bardzo cenna uwaga!!! Oczywiście można kupić sam zawór bez sterowników, itp. co zredukuje koszty do 150-250zł, tylko...... po co....???? Dzisiejsze sterowniki przy spadku temp kotła wyłączają pompy i koniec z przechłodzeniem kotła - mój wyłącza przy temp 56*C, rozgrzewa do 66 i uruchamia pompy. Z punktu widzenia ochrony kotła? Czy w takim przypadku jest w ogóle potrzebny? Nie neguję jego konieczności przy braku sterownika. Czy braku głowic na grzejnikach lub sterownika pokojowego, wtedy ogranicza temp. w domu. ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.