Skocz do zawartości

bobi70

Stały forumowicz
  • Postów

    199
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez bobi70

  1. 1-zdjecie przyłącza 2-wyglad ogolny 3-podaj typ bojlera jesli to ogrzewacz elektryczny a wskazuje na to fakt ze podlaczal to elektryk a nie hydraulik :), masz zamienieony dopływ z odpływem.--sprawdz to! przewód zasilający (zimna woda do boilera) powinien byc do króćca oznaczonego na niebiesko przewod odbiorczy (ciepla woda z bojlera na krany) do króćca oznaczonego na czerwono zamieniac tego nie wolno
  2. wiec teraz tak. jeśli pion jest zapowietrzony do wysokosci galazki twojego kaloryfera to bedzie ci sie zapowietrzac. odpowietrz piony! poluzuj te srubke i powoli zaworem kulowym pusc. ale bardzo delikatnie. to spory uklad o dosc duzym cisnieniu. najpierw odpowietrz piony, potem bedziesz dumal co z kaloryferem. jesli po zakreceniu srubki na gorze zbiornika bedzie szczelnie i nie zaleje ci chaty :) to mozesz tak zostawic z otwartym zaworem kulowym. powietrze zlapie sie w ten zbiornik i znow je wypuscisz. kilka podejsc jak sadze wystarczy. sprawdz poziomowanie kakloryfera. na oko niczego nie ustalisz. jesli jest prawidlowe powinno grac. jednak z zapowietzraniem mozesz miec problem na ostatnim pietrze. jesli ustalisz ze pod glowica termostatyczna jest kryza, a na odplywie mozesz zamknac na 100% to wprawny hydraulik moze sie podjac zamontowania odpowietzrenia i bez spuszczania wody na tych "dupkach". wystarczy zamknac pion na 5 minut. ew spuscic.... wiadro. w tym przypadku 8 pietro jest zbawieniem dla ciebie :) ale nie histeryzujmy. najpierw sprobuj odpowietrzyc piony. w nich jest przyczyna problemu. natomiast w istalacje tzn w uklad zbudowany przez administratora palcow bym nie pchal. montowanie czegos czego oni nie zamontowali moze sie kiedys odbic czkawka. natomiast kaloryfer jest twoj i mozesz na nim zamontowac co chcesz. i k`woli scislosci. odpowietzrnik automatyczny pracuje on-line. wiec niczego nie zauwazasz. dostaje powietzre pod siebie i slyszysz kilka chwil leciutkie syczenie. to nie parowoz.
  3. w dolnej kryzie niczego raczej nie popsujesz. po prostu przykręć ją nieco imbusem. to nie operacja na jeden raz. powiedzmy co kilka godzin o 1/2 obrotu. w ten sposób osiągniesz dławienie przepływu powrotem. to samo możesz zrobić odkręcając głowicę z zaworu. sprawdź czy pod nią jest pierścień regulacyjny. dobrze by było mieć pudełko od zaworu. wizualnie niewiele się ustali. może to Valvex? co do tego czy głowica pasuje do zaworu. raczej nie możliwe jest by nie pasowała bo widać ją na kaloryferze. możliwe natomiast że nie wciska dostatecznie trzpienia poruszającego grzybkiem wewnątrz. może podłożenie monety 1 groszowej wystarczy? zakup samej głowicy to jednak parę złotych. nie rozwiąże ci to problemu zapowietrzania. jedyna rada to automaty w "dupkach" kaloryfera jeśli to główne piony są widoczne to może trzeba wkręcić odpowietrzenia w pionach.
  4. to może po kolei czy nad 8 pietrem są jeszcze jakieś inne? powietrze w układzie jeśli z jakichś powodów jest, będzie miało tendencję przy prawidłowo poskładanej instalacji do osadzania się najwyżej. czy grzejniki wiszą prawidłowo? sprawdź to. powinien być on poziomowany tak, że jak weźmiesz poziomicę, będzie z lekkim "plusem" w kierunku od zaworu do końca, czyli powinien się deko wznosić. ot na pół oczka w poziomicy. jeśli wisi źle, np koło zaworu będzie wyżej... dopowiedz sobie sam. co do grzania na max, najlepiej zrób fotkę przyłączy. dziś, jeśli jest zrobione normalnie, na gałązce górnej powinieneś mieć raczej zawór termostatyczny z głowicą i kryzowaniem pierścieniem pod głowicą. (tu kłania się nasza niewiedza co do typu zaworu. bardziej zaworu niż głowicy! jasne że trzeba ustalić czemu głowica nie reguluje przepływu. może faktycznie nie pasują do siebie. na dolnej gałązce możesz mieć kryzę dolną odcinającą, na której także możesz regulować przepływ. jeśli jest, odkręcasz kapselek a pod nim imbusem regulujesz wkręcając dławicę. oczywistym jest, że jeśli jest to możliwe wkręć automaty zamiast ręcznych jak radzi kolega. ale to już ostateczność. najpierw trzeba zlokalizować przyczynę
  5. powiedz wiec precyzyjnie jaka powierzchnia ogrzewana do jakiej mocy kotla. jesli masz rozbujany kociol i idzie na czerwono. czyli sie fajnie pali. tlenu dosc. inaczej by bylo czarno. uklad zimny. wiec jakby za maly kociol do ogrzewanej powierzchni. mowiac krotko on nie daje rady. szybciej sie chlodzi powracajaca woda z ukladu niz sie ogrzewa. jaka powierzchnia i moc kotla? na jakim biegu pompka? moze za bardzo przymkniete przyslony ciagu? poczytaj instrukcje ktora ci podrzucilem, moze odkryjesz jakies bledy, ktore sam popelniasz. zrob fotki z kotlowni.
  6. bobi70

    Eko Groszek Z Allegro

    o ile ja juz nie zapomnialem wszystkiego z gleboznawstawa, a moj internet pokazuje poprawnie, w obrebie pojecia wegiel kamienny nie roznicuje sie odmiany "miekkiej" za to roznicuje sie w weglach brunatnych, specyficznych dla pokladow czeskich. nikt nie powiedzial ze jest zly. ale: -bedzie mail wieksza spiekalnosc i popiolowosc -bedzie mial nizsza kalorycznosc od polskiego bez proby porownawczej na kilku workach niczego sie nie dowiesz. czasy uczciwych sprzedawcow mowiacych - mam dobry wegiel z kopalni X - i byl faktycznie dobry, minely bezpowrotnie
  7. po pierwsze. ja polecam kontakt z serwisem. przyczyna jest raczej w sterowniku. grzebanie w tym we wlasnym zakresie moze miec przykre stkutki jak wczoraj u ciebie. funkcja wiekszosci sterownikow jest, by przy osiaganiu temperatury progowej wypchnac opal jak najdalej od czujnika. zwieksza sie wtedy automatycznie czas podawania a zmniejsza czas przerwy. mysle ze u ciebie tak sie wlasnie stalo. tyle tylko, ze w tej funkcji "podwiesil sie" sterownik. a moze ma blad w programie. sam tego nie naprawisz w palniku byl zar. wypchniety na zewnatrz dostal nowego opalu na siebie i zaczal sie normalnie palic. przeciez to wegiel. zachowanie o tyle nie prawidlowe, ze nie powinien sie zajac na tyle na ile u ciebie. zajal sie bo mial powietrze z normalnej cyrkulacji. skad? - na pytanie o nieszczelnosci w twoim kotle ja odpowiedziec nie potrafie. ale bezwzglednie sa one na tyle duze, ze naturalny zaciag powietzra zewnetrznego podtrzymal palenie, a nie powinien.
  8. najpierw poprobuj z ustawieniami. to forum w innym dziale traktuje o tym: czasy, przerwy, sila nadmuchu przy blednych parametrach nawet najlepsze polskie grochy beda zachowywac sie tak jak u ciebie (tym bardziej ze na roznych masz ten sam problem) przyczyna mozliwa- temperatura twojego palenia przewyzsza temperature plyniecia opalu i popiolu. naturalny w takich warunkach rezultat palenia uzyskujesz u siebie. niewiele kosztuje udac sie do Rzeszowa do PECu i zrobic podstawowa analize tego co masz. spiekalnosc, wartosc opalowa, popiolowosc. dla swojej wiedzy warto miec te dane.
  9. *zacznij od przeczytania instrukcji. o ile ja trafilem prawidlowo, jest tu link-instrukcja porownaj czy napewno jest to ten typ kotla. moze popelniasz bledy w technologii, jesli wszystko z powierzchniami kotla i ukladu jest OK, szykalbym bledow w paleniu, dostepie powietrza lub w jego ilosci. *tak, w kazdym kotle tego typu mozesz palic weglem *jaka moc kotla, w stosunku do ogrzewanej powierzchni? i co to znaczy nie moge rozzarzyc. czy nie mozesz rozbujac pieca wyzej, jest w nim czarno i nie uzyskujesz temperatury, czy tez kociol jest rozbujany, opal idzie na czerwono a uklad jest zimny. moze poprostu uklad jest przewymiarowany w stosunku do ogrzewanej powierzchni. pisze o tym, gdyz wspomniales ze rozumiem ze byly w ukladzie wykonywane jakies ruchy*a tak swoja droga ja prowadzac remont instalacji powrocilem do zeliwiakow. maja one wg mnie swoje wady, ale jak dla mnie wiecej zalet.
  10. bobi70

    Eko Groszek Z Allegro

    nie ma taniego a dobrego ekogroszku. tym bardziej w workach. zgorzelec, czy katowice. nie ma znaczenia zobacz - przy zaladunkach calopojazdowych lub calowagonowych link i wazna rzecz. nigdy po parametrach nie kupisz wegla dobrego. zawsze trezba to sprawdzic zreszta- poszukaj na tym forum. byly wzmianki o tym groszku.
  11. witam dobrze by bylo fotki zapodac czy elektryk instalowal tylko grzalke tzn jej podlaczenie, czy robil wszystkoi tzn instalacje i elektryczna i hydrauliczna.
  12. jak to zazwyczaj bywa wsrod Polakow - niewiedze podpiera sie krzykiem oczywiscie kolego, jest to uklad starego typu. czy do konca bezpieczny? - i ja mam watpliwosci. ale realia sa jakie sa. byly, sa i do dzis dzialaja uklady z trzonem kuchennym w obiegu CWU boilera. rewelacja jesli chodzi o szybkosc ogrzania cieplej wody. jesli chodzi o sztuczke, bo taka w tym ukladzie jest - to to nie jest NW. byl nia tzw zawor ciezarkowy, ew nowoczesniejszy sprezynowy z nastawa, z odprowadzeniem do kanalizy (zlew kuchenny, umywalka), zabezpieczajacy ukad CWU. zasada dzialania tego zaworu byla taka, ze nad zlewem najblizszym ogzrewaczowi wody, montowalo sie przelew z zaworem. zawor mial grzybek zamykajacy obciazany odwaznikiem na ramieniu. cisnienie uwolnienia przelewu regulowalo sie plynnie przesunieciem ciezarka na ramieniu w taki sposob, by bylo ono nieco wyzsze od wodociagowego. w nowoczesniejszych zaworach (o tym samym dzialaniu) nie bylo ciezarka, a cisnienie uwolnienia regulowalo sie plynnie dociskiem sprezyny. w momencie wzrostu cisnienia w zwiazku z przegrzaniem, zawor powoli zaczyna sie otwierac upuszczajac wode przelewem do kanalizacji. jednoczesnie poniewaz jest to w ukladzie CWU z wodociagu naplywa zimna. zapewnia to cyrkulacje w podkowie i bojlerze jesli punkty odbioru sa zamkniete. jesli zawor byl regularnie kontrolowany przed zarosnieciem - wszystko dzialalo cacy.
  13. opał skąd. ???
  14. nie szukajac dlugo. link trzon kuchenny to trzon kuchenny. montuje sie w obiegu CWU ale w tym przypadku mozesz miec racje. o ile ta rurka o ktora sprawa sie rozbijea jest faktycznie w obiegu kotlowym.
  15. oczywiscie ze sie zgodze tyle tylko, że bez oględzin kotla i boilera ja nie stwierdze na odleglosc czy jest to podlaczone do wezownicy i gdzies laczy sie z woda kotlowa czy bezposrednio do plaszcza. zakladam, tak jak napisal jordan1984 jesli jest to typowy uklad z podkowa w kaflaku, to nie ma tam wezownicy, a jedna objetosc. a jesli tak to udzial kranow w tej objetosci jest oczywisty. jesli jednak blednie interpretuje uklad, to bezwzglednie Masz kolego racje.
  16. odpowietrzenie bezwzglednie nie zaszkodzi. mozesz kupic trojnink redukujacy na 1/2" i dac automat ze stopem jednak jak to skrecisz?? nie widze srubunku jesli wiec chesz wstawic tu odpowietreznie, to pokus sie o jeszcze pare zlotych. wstaw srubunek przed wlotem do boilera. unikniesz na przyszlosc ciecia rur lub ksztaltek. i druga rzecz. skoro bedziesz mial to rozpieprzone, to moze faktycznie te czesc od 2 calaka zrobic bez bledow. tzn wyprostowac rury, by nie bylo spadkow a lekkie wzniosy w kierunku cyrkulacji. wtedy nie powinno byc klopotu z powietrzem. w tym poziomowaniu instalacji jaki masz w tej chwili, moim zdaniem, jesli trafi sie banka powietrza bedzie sie ona zawsze osadzac w tym samym miejscu. sprobowalbym jednak jeszcze experymentu z puszczeniem wody kranami. jest szansa ze przebije. szczegolnie rownolegle z podpaleniem na trzon. oczywiscie pod warunkiem< ze moja diagnoza jest prawidlowa! a swoja droga, kto to skaldal? wyglada na skrecone na szybko, by miec ciepla wode przed impreza :)
  17. wg mnie u ciebie powietrze jest w najnizszym punkcie tj tuz za zaworem i nie moze sie przebic wyzej. gdyby bylo wyzej nie mielibysmy problemu. poszloby w boiler i puscilbys je kranem. a moze wykonac taki manewr. odkrecic krany z ciepla woda, niech leci na max, zakrecic zwor z motylkiem, odcinajac doplyw od podkowy i odkrecic raptownie liczac ze pchnie. mozna jeszcze nahajcowac na max. rozszerzajaca sie woda w podkowie powinna to ruszyc, ew tez jak nahajcujesz puscic krany z ciepla niech poleci pare chwil. jak nie, to wg mnie to miejsce jest u ciebie newralgiczne w tej instalacji i moze lapac powietrze i bym to deko przerobil by nie bylo tu wyzej a tam nizej. mysle ze nie powinno byc problemu jesli odcinek od redukcji z 2" (chyba) przez zawor do kolanka zadzieral by sie do gory a u ciebie na kawalku jest odwrotnie. ewentualnie popusc ten srubunek, tyle ze ja go nie widze u ciebie, czy jest kolo wlotu do boilera?
  18. zrob to zdjecie, tak by byl widoczny caly układ boilera. istotnie jakoś to dziwnie wyglada tradycyjny w tego typu sytuacjach powinien miec 4 rury z przodu 2 do wezownicy podejscie z pieca oraz 2 do trzonu kuchennego-w twoim przypadku podkowa w kaflaku u ciebie jakby tylko te 2 wstepowaly tzn do podkowy jesli kierunek przeplywu w tej rurce jest taki, ze plynie "skąś" w kierunku zaworu i boilera to prawdopodobne jest ze jest zapowietrzone. rura jest polaczona w sposob troche dziwny, tzn na twoim zdjeciu pochyla sie w dol, a potem idzie w gore z odsadzka w tyl i wlasnie na tym pochyleniu moze byc korek powietrzny. jesli by to bylo z pompa obiegowa w ukladzie, zapewne by pchnelo. przy grawitacji tu moze byc problem. czy spuszcajac wode spusciles ja z calej instalacji? tzn takze z bojlera? czy zawor kolo strzalki byl zamkniety?
  19. no wiec nie ma co dochodzic posrednich rozwiazan, a jak na razie probujesz deliberowac moim zdaniem instalacja napelniona zle. zamkniete powietrze w ukladzie.za duzo by poradzily sobie z tym odpowietrzniki automatyczne. ponadto podczas pracy pompy powietrze wtornie jest chwytane przez wode i roznoszone po instalacji. tu odpowietrzasz, a tam zapowietrza sie. rozwiazanie- spuscic wode do poziomu podloza= zaworu spustowego na piecu i napelnic powtornie. wolno i bez pospiechu. instrukcje krok po kroku dostales wyzej. jesli nie pomoze, zalacz zdjecia kotlowni.
  20. oczywiscie ze odkrecac te strebrna nakretke przy pracy wszystkiego! ale kolego. ja jednak obawiam sie paru rzeczy..... po pierwsze nie bardzo masz pojecie o calej sprawie. po drugie jesli (jak zauwazyl kolega) zamknales zawory na gorze podczas montazu kaloryferow dolnych, a przed spuszczeniem wody, w rurach przed nimi "podwiesiles sporo wody". ona nie mogla splynac, bo zakrecajac zawory gorne, wytworzyles podcisnienie. napelniajac powtornie instalacje, ze wzgledu na wytworzone "korki wodne" nie napelniles jej calosciowo. przy tak duzej-o ile moja diagnoza jest prawidlowa-ilosci powietrza w ukladzie nie odpowietrzysz tego prawidlowo. jedyna sensowna rada-spuszczac jutro przy sobocie wszystko do spodu i napelniac powtornie. spuszczanie przy odkreconych zaworach i odpowietrznikach. napelnianie przy odkreconych zaworach i odpowietrznikach. odpowietrzenia zamykac sukcesywnie w miare pojawiania sie wody. na koncu odpowietrzyc pompe podczas jej pracy odkrecajac zaslepke. napelnianie powinno byc wolne, im wolniejsze tym wieksza gwarancja ze nic nie zostanie w ukladzie. po dniu pracy kontrola naczynia wzbiorczego i kaloryferow. zawsze odrobina moze zostac. ewentualne uzupelnienie brakow i ostateczne odpowietrzenie. powtorze raz jeszcze, nie ma co tu filozofowac. szybciej zwalisz wode i napelnisz prawidlowo powtornie, niz odpowietrzysz poprzez zabawe.
  21. generalnie nie stosuje sie w kotlach na paliwo stale naczyn wzbiorczych zamknietych decyduje o tym nie twoj pomysl a wytrzymalosc kotla opisana w jego DTR wg PN: Ustalenie wielkości naczynia wzbiorczego w instalacji grzewczej reguluje norma polska PN-B--02414:1999 "Ogrzewnictwo i ciepłownictwo - Zabezpieczenie instalacji ogrzewań wodnych systemu zamkniętego z naczyniami wzbiorczymi przeponowymi - Wymagania". jesli chcesz przejsc na instalacje niskopojemnosciowa, powinienes zastosowac uklad podwojny z wymiennikiem, gdzie uklad kotla bedzie zabezpieczany naczyniem otwartym, a uklad instalacji za wymiennikiem naczyniem przeponowym. robiac to nie fachowo, mozesz zbudowac bardzo skuteczna bombe pod domem.
  22. tak jak ci pisalem. nad napisem RED jest srebrna zaslepka z nacieciem wez szeroki srubokret i odkrec. pompa powinna chodzic np na 1 biegu. w otwor wloz metalowy przedmiot. cienki srubokret, lub pret do oporu. NICZEGO NIE ZEPSUJESZ. jesli wirnik pracuje poczujesz na palcach drganie lub poszarpywanie powinno w miedzyczasie wyjsc powietrze. zakrec zaslepke. to wszystko. pytania techniczne czy uklad byl sprawdzany przed montazem na dole? wszystko gralo? w czym jest zrobiona instalacja. chodzi mi o material i jakie rury sa zaraz za piecem-srednice? kocioł jaki posiadasz jest z rusztem wodnym. w instalacji ewidentnie zaklucony przeplyw. stuki i gwizdy sa wynikiem podgotowywania wody w ruszcie wodnym, z ktorego medium nie jest odbierane na czas. to kociol z dolnym spalaniem wiec podgotowuje szybko, bo od rusztu zaczynasz palenie. dobrze by bylo jednak wstawic zdjecie kotlowni z widocznymi przylaczami. teoretycznie powietrze powinno wyjsc, przy ciaglym odpowietrzaniu ale wg mnie instalacja zostala napelniona zle. zbyt szybko. zamkneliscie mase gazu wewnatrz. jesli pod odpowietrznikami automatycznymi masz zaworki stop (nie jest wkrecony bezposrednio w ksztaltke tylko ma pod spodem cos na ksztalt przejsciowki) mozesz swobodnie wykrecic odpowietrzniki na czas napelniania. pod odpowietrznikiem jest zawor samostopujacy ze spezynka. mozna otworzyc poprzez nacisniecie i przytrzymanie np gwozdziem. kiedy woda pojdzie odpowietrzeniem gornego kaloryfera, wkrecasz odpowietrzniki. poki nie mamy wiecej danych, twierdze ze jest to totalnie zapowietrzone.
  23. kociol Protech, jakiego typu? generalnie Protech to kotly na paliwo stale, mam nadzieje że naczynie wzbiorcze jest typu otwartego? odpowietrzniki automatyczne czy reczne. gdzie posadowione. czy sa na pionach? musisz wszystko sprawdzic po kolei jesli jest filter przed pompka jak pisal kol.Konopka zamknij zawory przy pompie, odkręć zaślepkę na filtrze i sprawdz droznosc filtra. sprawdz pompe. odkrec zaslepke- zwykle srebrna sruba na czole silnika. podczas jej biegu powinno wyplynac troche wody=pompa odpowietrzona. sprawdz czy sie kreci.wysatrczy na wlaczonej na 1 bieg wlozyc w otwor odpowietrzajacy plaski srubokret, poczujesz. jesli filter jest drozny, pompa kreci, to wg mnie zamykasz przy napelnianiu zbyt duzo powietrza. tzn instalacja mogla zostac napelniona zbyt gwaltownie, odpowietrzniki jesli sa na kaloryferach oraz na pionach, mogą nie zdążyć przy raptownym napelnieniu odprowadzić wszystkiego powietrza. zwalil bym wszystko do poziomu zaworu spustowego i zalal jeszcze raz. 100 litrow wody dla ciebie nie ma znaczenia czy bedzie sie lalo 5 minut czy pol godziny. jesli w instalacji zamkniesz powietrze, gromadzi sie ono w najmniej oczekiwanych miejscach. np ruszt wodny kotla-stad moga byc stuki i gwizdy, pompa, konce kaloryferow.(oczywiscie jesli masz groszkowca ruszt wodny cie nie dotyczy) podczas ew spuszczania wody odkrec odpowietrzenia by uniknac podwieszania wody w rurach.
  24. witam poszukuję dokumentacji kotła powietrznego, zasilanego podajnikiem retortowym, na groszek. moc kotła ok 70-100kW dla rozwiania ewentualnych wątpliwości - medium grzewcze>> powietrze z wymuszoną wentylatorem cyrkulacją
  25. co to za grzejniki, jaki typ instalacji, jaka pojemnosc. instalacja z zaworem samonapelniajacym? generalnie zaczal bym od wygaszenia, spuszczenia wody w calosci i napelnienia powtornego przy otwartych wszystkich odpowietrzeniach. raczej nie jest mozliwe ze instalacja zapowietrza sie wtornie. wydaje sie, ze napelniajac zamknales w niej duzo powietrza. moze napelnianie odbylo sie zbyt szybko. generalnie, zawsze jest tak, ze gdzies powietrze zostanie. od tego sa odpowietrzniki. reczne lub automatyczne. wg mnie u ciebie jest tak, ze powietrze krazy z woda CO. i sukcesywnie pozostaje to tu, to tam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.