kreciq21

Nie ma to kompletnie znaczenia. Ważne, aby wymiennik był w stanie odebrać ciepło wytworzone w kotle. Przecież nawet jak się cały zład zgazuje, to gazy wyjdą tylko przez dyszę. I jeżeli są one tam dopalane, wymiennik ciepło odbiera, to cały proces spalania przebiega prawidłowo. Jedynie problemem może być dokładanie opału, zanim się cały załadunek odgazuje. A skoro i tak nie można otwierać komory załadunkowej zanim ten proces się nie skończy, to nie ma to znaczenia.

Jak na zgazowujące, to ograniczasz się do najniższej półki cenowej.

@szpenio Ale to już jest elementem spalania. I to co tam i jak tam się dzieje, świadczy o jakości kotła.

W kotle jest ważne co wychodzi, a nie co wchodzi. Wygląd komory załadunkowej jest kompletnie nieistotny dla spalania. Istotne jest tylko to, co wychodzi z czopucha.

Ja pamiętam jeszcze czasy, jak MPM "raczkował" po forach. I wtedy na prawdę ten kocioł robił robotę. Niestety nie pamiętam jak się plasował cenowo. Może dlatego nie przeczytałem między wierszami, bo mamy inną perspektywę na to.

Ja w 2013r. za swojego DS (nie MPM) dałem 1600zł. W tym była dostawa, sterownik kotła i dmuchawa. Wcześniej też miałem DS-a, ale już nie pamiętam nazwy, ale też nie MPM. Od '94 u mnie same DS-y i nigdy nie MPM-y. I cena kotła zawsze odgrywała kluczową rolę. Więc nie róbcie narracji, że jakoby MPM spopularyzował DS-a "pod strzechy".

Tylko że rozdzielacz to nie jest element estetyki i jest on zamknięty w szafce. Można dodać dużo gadżetów, wodotrysków, itd. Tylko finalnie zobaczy się cenę i obróci na pięcie. I producent zostanie z takim zgniłym jajem w ręku, bo cena odstraszy. Ja u siebie napisałem (markerem) numerki nad każdą rurką, a na klapie przykleiłem wydrukowaną kartkę od czego każdy nr jest (niby klapie, bo to mini-szafka pod lustrem).

Mnie tu w ogóle zastanawia krzywa "temperatura powrotu bufora". Ona powinna być jak wryta (płaska), do momentu aż zacznie dochodzić do czujnika ciepło z góry bufora. Ewentualne fluktuacje powinny się pojawiać po uruchomieniu grup pompowych. Ale nie taki skok jak na wykresie wyżej. Takie coś powstaje, jak zamienione jest zasilanie z powrotem przy grzejniku (zasilanie od dołu, powrót u góry) i gorąca woda trafia niemal od razu do powrotu grupy pompowej. Góra bufora spada, dół rośnie. Zupełnie jakby obieg wody się odwrócił.

Czerwona strzałka wskazuje moment zamknięcia ATV. Należy również wziąć tu pod uwagę to, że jest to element (wkładka) oparta na wosku i posiada on pewną bezwładność. Dlatego wskazania nie są ściśle aptekarskie. Ten wykres wskazuje jeszcze jedno. Masz nie do końca właściwie ustawiony kocioł. Za głęboko i zbyt gwałtownie schodzi z modulacją mocy. Odbiory masz duże, a kocioł mocno zwalnia, aby po chwili znów skoczyć na moc max.

Obieg jest zamykany przez instalację CO. I woda by krążyła przez grzejniki/podłogówkę. Może obieg to stwierdzenie nad wyraz... Ciepła woda zawsze idzie do góry. I po prostu to ciepło roznosiło by się po rurach. Jak nie są one izolowane, w domu tego nawet nie poczujesz. Zdjęcia są zbędne. Przyłóż rękę i będziesz wiedział. Jak rury będą ciepłe, to woda krąży. Jak chłodne, to nie krąży.

Jeżeli na wyjściu z bufora na rozdzielacz nie ma pułapki cieplnej, to możliwa jest cyrkulacja grawitacyjna między buforem i rozdzielaczem. Sprawdź temperaturę powrotu z rozdzielacza i będziesz wiedział, czy woda krąży. Duga sprawa, mogło po prostu zejść ciśnienie z naczynia przeponowego, a że jest na zasilaniu to woda poszła na górę bufora.

To jest filtr siatkowy. Dla mnie układ hydraulicznie wygląda w porządku. Jeszcze sprawdź temperaturę powrotu z CWU.

Czyli nie ma żadnych zaworów zwrotnych? Po co jest odpowietrznik na powrocie CWU?

Marker permanentny...

Zawór ATV (czy podobny) jest zaworem normalnie zamkniętym dla zimnej wody. Dopiero napływ gorącej wody powoduje rozszerzenie wkładki i otwarcie dopływu wody zimnej. Więc jeżeli zaciąga zimną wodę, to poszło się paść uszczelnienie w zaworze. Otworzyć dopływ może również różnica ciśnień, ale takiej różnicy nie ma w instalacji CO.

Na działanie systemu nie ma to wpływu. Tylko im wyżej jest to wpięte, tym mniejszą pojemność cieplną ma bufor. Autor niech uzupełni schemat o ewentualne zawory zwrotne. Inaczej to wróżenie z fusów.

To nie ma żadnego znaczenia. Wystarczy tylko, aby powrót z rozdzielacza trafiał między bufor, a zawór zwrotny. Inaczej będzie się robić "cofka" przez CWU. Powrót, obojętnie jaki, powinien trafiać jak najniżej bufora. A czy to będzie na jednym króćcu, czy na 4, nie ma znaczenia. Woda w rurze może płynąć w obie strony. Czy wepnie się powrót w 1 z rys., czy w 2 z rys. nie ma znaczenia. Edycja: dodałeś grafikę, przy której zawór ATV nie ma kompletnie sensu istnienia. Nie sądzę, aby instalator popełnił aż taką gafę.

Bez mieszacza na wyjściu z CWU (zawór ATM, czy coś podobnego w działaniu), nie wykorzystujesz nawet połowy pojemności zbiornika. I faktycznie użytecznej ciepłej wody masz może z 1/3 jego pojemności.

Dlatego napisałem: Od tego trzeba zacząć. I wtedy podjąć środki zaradcze: 1. Jeżeli temperatura powrotu jest w okolicach temperatury ATV, to problemu nie ma. 2. Jeżeli temperatura powrotu jest dużo niższa od zasilania, powrót wpiąć jak na rysunku wcześniej (#32). 3. Jeżeli temperatura powrotu jest w okolicach 40-45 stopni, to powrót wpiąć mniej więcej w połowie bufora.

Generalnie problem masz taki, że: 1. Pojemność kotła jest tylko 33l. 2. Duża pojemność CWU z dużą powierzchnią wymiany. 3. CWU omija zawór ATV. 4. Za niska temperatura ochrony powrotu. Mała pojemność wodna kotła w połączeniu z dużą pojemnością CWU (i wymianą ciepła), przy jednoczesnym omijaniu zaworu ochrony powrotu, powoduje zalewanie powrotu zimną wodą. Rozwiązaniem problemu wg mnie, jest przepięcie CWU tak, aby było ono zasilane z bufora: Najpierw trzeba sprawdzić, jaka jest temperatura powrotu z CWU.

Nic nie piszesz o kotle. Jaką ma moc, jaką ma pojemność wodną. Nic nie piszesz o instalacji. Jaką ma pojemność wodną.

Jakbyś na grzejniki miał pchać te 50-60 stopni, to zawór 3d z ATV jeszcze jakoś by działał. Przy niskich temperaturach na instalację, zawór 3d nie będzie działa w ogóle, a zawór 4d jakoś będzie działał, ale cudów się nie spodziewaj. Przy sprzęgle będzie to działać jako-tako, a działać prawidłowo będzie dopiero z buforem. Paradoksalnie, wyższy koszt instalacji (bufor) zrekompensuje się w ilości spalanego opału.

Skoro producent kotłów wie jak robić instalację, to idąc tym tokiem rozumowania, producent samochodów wie jak budować drogi...

Więc śmiało buduj instalację opartą na tym schemacie. Pochwal się tylko z efektów jego pracy.

Taki palnik będzie przegrzewał. Albo siebie, albo wodę w kotle. Powodzenia w wysterowaniu tego. Jak lubisz mieć problemy, to śmiało rób na ATV i zaworze 3d.