Witam,
jeśli samemu się kupi drewno od leśniczego, przerobi, zmagazynuje i wysuszy(sezonowanie około 1 roku) to się opłaca.
Ja tak robię od 2006. 10 metrów u leśniczego kupiłem za 1250 zł przywóz Pan z ZUL-a przywiózł rozładował wziął 300 zł
na paliwo i olej do piły poszło 50 zł. W sumie kosztowało mnie drewno 1600 zł. Starcza mi to cały rok temp piętro 23 stopnie parter 21.
Miałem kocioł śmiecióch poza klasowy z dmuchawą paliłem od góry. Bufor to jest minimum co trzeba mieć do spalania drewna jak się rozpali to nie ma zmiłuj musi to ciepło być odebrane i do tego komfort oraz stało cieplność. Tylko nie podłączać piec-bufor przez wężownice (jeśli ktoś ma bufor z wężownicą) takiego agenta miałem "hydraulika".
Ile pójdzie na ten rok nie wiem zakupiłem kocioł typowo do spalania drewnem Lazar holzmaster 20.