Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zmniejszenie Mocy Kotła Zębiec Swk 28Kw


Barbuletis

Rekomendowane odpowiedzi

Bo ja wiem czy płomienny węgiel jest lepszy raczej nie , w ubiegły sezon miałem marcela i zero sadzy a po tygodniu palenia zostawało popiołu a raczej szklanej szlaki połowa wiadra i 10 kg starczyło na ok 12 godz a teraz mam węgiel płomienny z ziemowita i ciepła aż tak bardzo to nie daje pali się 10kg ok 7godz a popioło sypkiego sporo bardzo sporo więcej a cena węgla podobna do każdego innego , mowa o paleniu od góry ale kocioł inny , defro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , spalanie mamy podobne, ja wczoraj zasypałem 20 kg o 16 i wygasło o 7 rano. Startowałem z zupełnie zimną instalacją. Wewnątrz siwo. Ze więcej popiołu to mi akurat nie przeszkadza bo przy rozpalaniu dwa razy na dobę i tak potrzeba wszystko wybrać a niedopału 0. Steruje ST 81 z pid więc mit o dłuższym spalaniu przy mechanicznym obalony.

U mnie jedynie Jankowice, Bogdanka czy Silesia ,( takie nie wiadomo co).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia są zbieżne z witek1234, ja "moc" zostawiłem znawcom, dla mnie tylko słaby węgiel.

Np. "wesoła" jest super, mnie ostatecznie zniechęciły produkowane z niej "koksiki", niestety nie udało mi się ich w żaden sposób pozbyć,

zostawało ich sporo a szkoda było wyrzucić z popiołem, zatem sito i przesiew, ruszt był przez nie regularnie blokowany, strach było 

mocniej pociągnąć wajchę żeby jej nie urwać, itd., itp.

Prawda, ciepła z niego było znacząco więcej, popiołu prawie nic, ale cierpliwości w spalaniu tego hitu wystarczyło mi na trzy lata, cena średnio 850zł/t z przywozem.

Na początek palenia w nowym sezonie poszło 150kg z ostatnich 2t  poprzedniego, niestety był on ciut mocniejszy niż zwykle, zaraz było więcej sadzy i niedopał.

Od trzech dni jestem pewien, że będzie dobrze, zaczynam nowe 5t węgla "no name" i jestem bardzo zadowolony, popiół bielutki, wsad wypalony do zera,

żadnego koksu, sadzy brak, bajko ty moja, a tak się bałem, że może być jak ten ostatni, cena 650zł/t z przywozem, w 2016/17 spaliłem takiego 6250kg,

rok wcześniej 5500kg, no ale ta ostatnia zima dała popalić.

Ponieważ ten nowy wypala się całkowicie jest widoczna pozytywna różnica w wytworzonym cieple, poprzednio z każdych 16kg zostawało z 5% koksu,

zbierałem go i później spalałem a teraz mam to z głowy.

Same pozytywy, tylko taki opał do śmieciuchów a już szczególnie dla mniej oblatanych operatorów kotłów.

Jedno niestety różni mnie z witek1234, mnie 16kg zasyp wypala się w ciągu 9 góra 10 godzin, w zimie to już tylko 8 h.

Ale z tym się pogodziłem, widocznie tyle mój dom potrzebuje i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy plomiennym mogę grzebać przy kotle w domowych ciuchach, nie pobrudze się bo i przesiewac niedopalu nie potrzeba więc robocze ubranie czeka na konkretne czyszczenie kotla za jakiś odległy czas. Spalaniem się nie martw, ja ogrzewam tylko 100 m2, jeśli ogrzewasz więcej, to nie ma zmartwienia, dom swoje potrzebuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jestem zadowolony z tej metody zasyp wystarczył na ok 30h do tego cały zasyp wypalił się na drobny popiół, tylko sam proces "przekoksowania" jest dosyć długi i temp niska czas zasypu liczyłem już przekoksowanego węgla.
Faktycznie przy tym węglu jest dużo roboty, jak się go nie przekoksuje w niskiej temp to się topi jak plastik, cały piec w sadzy, z komina czarny dym do tego sporo koksu zostaje po wygaśnięciu.
Ja kupiłem ten węgiel zupełnie nie świadomie. Zamawiając transport węgla z kopalni nigdy nie wiadomo co naprawdę przywiozą, na pobliskich składach można kupić na próbę wiadro, tylko nie dość że ceny zaporowe to jeszcze zamiast tony 700 - 800 kg orzech w czym jeszcze 20% miału dosypane.
Jak będą mrozy spróbuje zasypać 40kg i rozpalić w ten sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał to już na kopalni sypią. Może już ludzie nie biorą tak jak kiedyś a może ratują w ten sposób budżet.U mnie za groch Ziemowita płaciłem po 590 zł tona ,ale gość za nic nie chciał przesiać. Wziąłem jak leci , też jest miał, ale przy nadmuchu to pójdzie, na miarkowniku była by potrzeba odsiewania. Gość nie chciał odsiać bo jak ja bym nie wziął, innych w kolejce kilku czekało. No w tym roku sprzedawcy chyba nie narzekali, wszystko szło na pniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witek 1234, co za koincydencja  :)(chyba jednak już dzisiaj reguła w handlu węglem), również z mojego węgla na 9 przesianych wiader 10-te to piach i miał ( ok. 5-6kg, na szczęście węgiel przy dostawie był suchy), wyrzucam to do pojemnika, nie chcę truć sąsiadów, jak bym się uparł to ten przesiany syf namoczyłbym, odpalił dmuchawę i jakoś to zmęczył, ale trudno niech będzie moja strata.

Z doświadczenia wiem, że w każdej tonie 10% to woda, piach itp., i trzeba za to płacić

Zatem można przyjąć, że młócą nas po kieszeni w majestacie aktualnie wzmożonej walki ze smogiem, najważniejszy cel tej idei to zmusić obywatela do kupna z własnej kasy ślicznego kotła V klasy a co do niego wrzuci i co z niego wyleci to się później zobaczy.

Na szczęście mam gaz, dokończy żywota moje Ogniwo to adieu.

Będę pewno narzekał na ochrzczony gaz, ale za to ile roboty z nim mniej.

Nawiązując do poprzedniego posta, ogrzewam ok.160m2 budynku z 70 więc to cieplna studnia bez dna :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dzisiejszych cenach węgla i tym jak na nim oszukują gaz to nie głupie rozwiązanie tym bardziej że dotacje na modernizację instalacji na gaz są duże nawet do 100% do tego dobrze dom ocieplić ... tylko u mnie gaz tylko LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dziś byłem u kuzyna, który ogrzewa dom ok 80m stare budownictwo ocieplony styropianem, kocioł to malutki, żeliwny Viadrus ok 17kw i byłem w szoku trochę drewna 2 małe łopatki węgla - nie wiem czy w sumie 2kg, kocioł po 20 min 80 stopni a po godzinie w domu 24 stopnie przed rozpaleniem było 20 ja w moim kotle przy takiej ilości paliwa to bez pompy obiegowej 40 stopni na kotle nie uzyskam nie mówiąc o ogrzaniu domu. On na dobę spala teraz ok 8kg węgla i skrzynkę drewna i ma naprawdę gorąco ja spalam mimimum 2 razy więcej węgla drewna trochę mniej ale mam zimno zastanawiam się nad zmianą kotła no coś podobnego zasypując go do pełna ok 20L i rozpalając od góry pewnie na dobę by starczyło i może w końcu byśmy nie marzneli w domu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Też widzę że zaszalałeś dom 100metrów a kocioł 27kw i ty tego nie potrafisz zagrzać ? przecież w takim byku to woda powinna wrzeć po pół godzinie , ja pale około 10kg na dobę i w domu 22-24 dom ok 110m2 , ale jak bym zapomniał powiesić łańcuszek miarkowniika po po max 1 godz od rozpalenia mam 120 stopni ( trzy razy się zdarzyło ) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.