Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Proszę O Poradę Odnośnie Doboru Kotła


pery

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanowne grono forumowiczów!

W związku z tym, iż dojrzewającą decyzją o wymianie kotła z obecnie użytkowanego moderatora na jakiś z podajnikiem odwiedziłem kilku lokalnych sprzedawców. Wszyscy prawie zgodnie twierdzili że muszę kupić kocioł o mocy minimum 25KW, jeden 35KW. Wydało mi się to dziwne biorąc pod uwagę że dla obecnego 11KW kociołka zagotowanie instalacji nie stanowiło problemu Na tyle było to dla mnie dziwne, że od ponad tygodnia w każdej wolnej chwili czytam to forum, jednak dalej mam wątpliwości w związku z tym postanowiłem napisać z prośbą o radę.

 

Postaram się przedstawić w miarę dokładnie warunki i plany na przyszłość, więc tak:

 

Budynek aktualnie:

  • dom jednorodzinny z końcówki lat 60, niby bliźniak ale inna bryła niż sąsiada. Powierzchnia zabudowy 110m2.

  • Piwnica budowa: zagłębiona w ziemi na 150cm, mur cegła pełna 50cm bez ocieplenia, posadzka wylana około 15cm na piachu bez ocieplenia.

  • Piwnica wykorzystanie: garaż ok.36m2 którego część zagospodarowana jako kotłownia, pralnia 16m2 – ogrzewana, resztę grzeją tylko biegnące piwnicą rury CO.

  • Parter, piętro budowa: mur z belitu 24cm, pustka powietrzna jak się budowlańcom udało 0-2cm, cegła pełna 12cm, ocieplenie styropianem 5cm. Okna 6szt na piętro plastiki dwuszybowe ok 10letnie, jakiś standard, stropy nad piwnicą i parterem płyta żelbet+paździerz+wylewka 5cm

  • Parter, piętro wykorzystanie: 80m2 na kondygnacje to powierzchnia użytkowa reszta po zamknięta klatka schodowa ogrzewana tylko do +12-14*.

  • strych budowa: ściana kolankowa 60cm wysokości, dach z pełnym deskowaniem kryty papą,w najwyższym miejscu 2,2m, strop nad piętrem płyta żelbet+5cm wata szklana+wylewka 5cm.

 

Plany związane z budynkiem:

  • zmiana dachu: podniesienie ścianek kolankowych, zmiana konstrukcji na większy spadek żeby uzyskać normalne użytkowe poddasze, normalne ocieplenie dachu.

  • Poprawne ocieplenie ścian lub docieplenie.

  • W dalszych planach odkopanie i docieplenie fundamentów

  • W bardzo dalekich planach (przy okazji dużego remontu wewnątrz) rekuperacja ale to na razie w sferze bajek.

 

Sytuacja grzewcza:

  • kocioł moderator 11KW – przez sezon 4-4,5t węgla z bogdanki +ok 1m3 drewna z działki do przepalenia w jesień i wiosnę.

  • Piec gazowy 18KW sterowany temperaturą w domu, jak dopadnie leń i się w sobotę rano nikomu nie chce napalić to pilnuje żeby temperatura za bardzo nie spadła.

  • Instalacja miedziana, grzejniki płytowe stalowe przewymiarowane ok 30% z termostatami

  • CWU grzana w bojlerze gazowym.

  • W ostatnim czasie problemem jest wiek głównego palacza (ojciec) który zaczął narzekać że ciężko mu chodzić do piwnicy palić. Moje kłótnie z głównym palaczem jak palić (co godzinę czy 3 razy na dobę), moja nieregularna praca w której raz jestem 2 innym razem 48godzin więc ciężko mi regularnie palić.

  • Temperatura w pomieszczeniach 20*, w łazienkach 22*

 

Jeśli coś jeszcze potrzeba to dajcie znać a dopiszę choć i tak już post jest bardzo długi i nie wiem czy komuś będzie się chciało czytać.

 

Teraz czego bym oczekiwał od kotła:

  • małej częstotliwości obsługi - raz na 2-4dni a wiadomo im dłużej tym lepiej

  • nie za duży do obecnej sytuacji czyli około 180m2 grzane

  • dobry ew. lekko za mały na grzanie po przeróbkach budynku tj. jakieś 280m2 – w mrozy zawsze mogę się wspomóc gazowym jakby ten nie wyrabiał.

  • MUSI spalać w miarę dobrze groszek z bogdanki. Już tłumaczę dlaczego. Kopalnie mam 40km. I mogę osobiście pojechać (lub wynająć transport) i wiem co kupuję. Może węgiel nie jest jakiś rewelacyjny, mocno się mi spieka, sporo popiołu ale jednak jak bym nie hajcował co 200kg w ciągu dnia nie spalę. Natomiast na składach ogólnie polecanych itd. kupowałem różny, od rosyjskiego za 500 do śląskiego za 1200 i albo nie chciało się w ogóle palić albo spalało się w tempie 200kg/24h. Sytuacja mi się troszkę rozjaśniła jak kiedyś mnie przypiliło po zamknięciu składu i zobaczyłem jak chłopaki mieszają kupki z węglem. Od tamtej pory kupuje w kopalni i nie mam większych problemów.

 

I tak przeanalizowałem to wszystko i wydaje mi się, że powinienem celować w kotły o mocy 12-15KW jeśli ktoś ma inne zdanie to proszę o opinie bo nie chciał bym jakiejś głupoty odwalić. Kwestia jest producenta i modelu. Wiem że niechętnie piszecie o konkretnych producentach, ale może chociaż podpowiedzcie jaki palnik jest w stanie sobie w miarę dobrze poradzić z groszkiem z bogdanki.

 

Wydaje mi się również, że jest tu kilku producentów/handlowców zajmujących się kotłami, jeśli nie chcecie pisać na forum to chętnie poznam propozycje na PW. Budżet na chwilę obecną to ok. 10tys. Ale jak ktoś ma za 15tys ofertę wartą tej ceny jest taka możliwość. Oczywiście najchętniej wydałbym 1tyś ale boję się, że to troszkę za mało:)

 

Dziękuję za cierpliwość wszystkim którzy dotarli do końca tego postu. Jeszcze bardziej będę wdzięczny za wszelkie rady i podpowiedzi i oczywiście oferty:)

 

pozdrawiam

Pery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm....

Dlatego, że plan jest aby jednak powiększyć trochę ten dom. A wydaje mi się jednak że prawie 300m2 powierzchni użytkowej to nie jest jakoś strasznie mały domek.Ile wy w takim razie ogrzewacie, każdy po 1000m2? Czy może żeby było warto interesować się węglem, to powinienem się interesować tak jak doradzają sprzedawcy 35KW i spalać 20t węgla w sezon? 

Jeśli rzeczywiście 12-15kW to za mało na węgiel, to dlaczego niektórym polecacie 7KW? 

 

A dodatkowo gaz w chwili obecnej kosztuje straszne pieniądze, serwis mojego kotła gaz to już ogólnie kosmos a on po 4000h pracy ma wszystko w dupie i nawet jak jest -20 to nie pracuje dopóki serwis nie przyjdzie i nie zapłacę kasy:(  po prostu za inteligentny se kupiłem kiedyś...

W każdym razie jak kończyłem palić gazem (a było to kilka lat temu) to rachunki za sezon licząc wszystko wychodziły 7-8k zł. teraz oprócz pracy palacza wychodzi 2-2,5k zł. Może jakbym już nie planował remontów to wisiałaby mi ta kasa, ale teraz jednak ważny każdy grosz a 5k pln u mnie piechotą nie chodzi.

 

Automatyk proszę nie bierz tej wypowiedzi do siebie, ale już kilka takich tekstów słyszałem i mnie coś trafia. Swoją drogą właśnie między innymi na ciebie liczyłem, bo czytałem że testowałeś węgiel bogdanki, chyba głównie miał ale i widziałem coś o groszku w podajniku, więc miałem nadzieje, że jednak cokolwiek zechcesz pomóc. Dodatkowo jesteś z lubelskiego więc miałem cień nadziei na współpracę.

 

W każdym razie dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

Pery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pery

szukaj kotła z palnikiem "2 generacji" 

to są wszelkiej maści pochodne Brucera, ekoenergia, palniki ewmara, ardeo,

te palniki spalą nie tylko dobry ekogroszek ale również miał, gorsze ekogroszki a nawet groszki. nominalna granulacja dla nich jest do 31,5mm a wiem ze potrafią i grubsze "zjeść" bez problemów.

takie palniki mają w ofercie krzaczek, defro, skam, RBR ekouniwersal, Witkowski i jeszcze paru innych producentów.

postaw sobie jeszcze pytanie kiedy ta zmiana na powierzchnię 300m2 nastąpi. jak w niedługim czasie to może warto poczekać z zakupem albo celować od razu w wyższą moc jeśli szybko ma być rozbudowa by potem nie było za mało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję  za odpowiedź,

 

Więc tak, wymianę pieca planuje na ten rok i raczej nie przeskoczę tematu bo ojciec ma coraz większe problemy z chodzeniem, Wisz niby nic nie mówi ale z piętra do piwnicy idzie 20min. a myślę że lepiej nie będzie.

Co do rozbudowy, to jest w trakcie projektowania, warunki już są, Ale biorąc pod uwagę czas wydania warunków nie wiem czy da radę w odpowiednim czasie dostać pozwolenie, a co za tym idzie możliwe że będzie to dopiero 2015r. Mam nadzieję że nie później. 

 

Natomiast biorąc pod uwagę odpowiednie ocieplenie poddasza po podniesieniu, chyba zapotrzebowanie na moc nie wzrośnie 3x.

 

A jeszcze pytanie jakiego sterownika szukać? Chciałbym najbardziej bezobsługowy a dodatkowo potrafiący spalać poprawnie.

 

 

Pozdrawiam serdecznie

Pery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w defro masz sterowniki TECH-a od prostych po rozbudowane z dostępem przez internet i możliwością podłączenia panelu pokojowego. nawet ostatnio wypuścili jakiś "wypasiony" ale się nie zagłębiałem

Witkowski oferuje z Cobrą

skam może być z dużą gamą sterowań łącznie z modelami pozwalającymi sterować przez neta, podobnie RBR

Krzaczek również ma umowę z techem ale nie wiem jak u nich z modelami.

 

w temacie wzrostu zapotrzebowania

na pewno nie wzrośnie liniowo

powinno być jednak jakieś wyliczenie w projekcie a jak nie ma to sam zleć żeby ktoś to przeliczył tylko szukaj fachowca dobrego a nie firmy która robi na sztukę dla papieru

wtedy będziesz wiedział jakiej mocy kotła szukać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm....

Dlatego, że plan jest aby jednak powiększyć trochę ten dom. A wydaje mi się jednak że prawie 300m2 powierzchni użytkowej to nie jest jakoś strasznie mały domek.Ile wy w takim razie ogrzewacie, każdy po 1000m2? Czy może żeby było warto interesować się węglem, to powinienem się interesować tak jak doradzają sprzedawcy 35KW i spalać 20t węgla w sezon? 

Jeśli rzeczywiście 12-15kW to za mało na węgiel, to dlaczego niektórym polecacie 7KW? 

 

A dodatkowo gaz w chwili obecnej kosztuje straszne pieniądze, serwis mojego kotła gaz to już ogólnie kosmos a on po 4000h pracy ma wszystko w dupie i nawet jak jest -20 to nie pracuje dopóki serwis nie przyjdzie i nie zapłacę kasy:(  po prostu za inteligentny se kupiłem kiedyś...

W każdym razie jak kończyłem palić gazem (a było to kilka lat temu) to rachunki za sezon licząc wszystko wychodziły 7-8k zł. teraz oprócz pracy palacza wychodzi 2-2,5k zł. Może jakbym już nie planował remontów to wisiałaby mi ta kasa, ale teraz jednak ważny każdy grosz a 5k pln u mnie piechotą nie chodzi.

 

Automatyk proszę nie bierz tej wypowiedzi do siebie, ale już kilka takich tekstów słyszałem i mnie coś trafia. Swoją drogą właśnie między innymi na ciebie liczyłem, bo czytałem że testowałeś węgiel bogdanki, chyba głównie miał ale i widziałem coś o groszku w podajniku, więc miałem nadzieje, że jednak cokolwiek zechcesz pomóc. Dodatkowo jesteś z lubelskiego więc miałem cień nadziei na współpracę.

 

W każdym razie dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

Pery

jesli juz bardzo jestes przekonany do wegla to wez sobie kocioł o mocy 20-25kW najlepiej z pleszewa z ruchomą retordą ,czesci wrazie potrzeby tanie ,spalisz kazdy wegiel ,nawet gruby miał lub z domieszką grochu ,a co do mocy palniki mają ta zalete że mozesz je krecić jak chcesz jak potrzeba na stałe 10kW to ustawisz na 10 kW jak bedzie zniego potrzeba wyciagnąć 30kW totez wyciagniesz przy mniejszej sprawnosci ale napewno nie zmarzniesz ,a co jeszcze mogłbym polecić to nie pchaj sie w paliki brucera czy inne żeliwne wynalazki bo cię sz...... trafi i bedziesz miał jak z kotłemgazowym ,w proponowanym kotle nawet jakbyć go ustawił na 10kW czyli płomien bedzie nisko i uszkodzi sie podajnik to sam podajnik slimakowy około 100-150zł godzina roboty i wymienione we własym zakresie a jak sie dziadostwo żeliwne utrze to kilka stówek w plecy przy brucerach i innych wynalazkach

po drugie wracając do gazu podstawa to kocioł kondensacyjny sterownik pokojowy i pełna pogodówka i gwarantuje że roznica na 120m2 nie przekroczy 500-1000zł wzgledem wegla na samym opale a do tego jeszcze oszczednosci na energi elektrycznej wiec podejzewam że cena komfortu bedzie o 500zł wyzsza od wegla ,do tego jeszcze policz popioł i prace przy kotle a dodatkowo teraz musisz w niego zainwestować i to podobną kwote co w nowy kocioł gazowy kondensat ,tyle z mojej podpowiedzi i nie bój sie gazu bo to jest błedne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie nie boję się gazu, jednak to docelowo ma być prawie 300m. Do tego piec gazowy mam nie najgorszy, automatyka przy nim jest jeszcze bardziej rozbudowana niż piszesz, bo w zależności od pory dnia w poszczególnych pomieszczeniach jest utrzymywana inna temp itp. jednak to nie w tym problem, problem w cenie nośnika energii.

Przelicz prosżę koszt węgla 1t - 460zł w letniej promocji 26MJ/kg czyli 1MJ uwzględniając sprawność 60% to poniżej 3gr.

gaz w przeliczeniu na 1MJ i sprawności 100% kosztuje ponad 8gr.

 

dalej serwis kotła gazowego (przypominam że zgodnie z prawem mam prawo co najwyżej zamknąc zawór doprowadzający gaz, ale broń boże zdjąć obudowę. -mnie średnio rocznie ok. 3tys

w węglowym prawo nie nażuca takich ograniczeń i większość obsługi robie sam.

No kominiaż wyrywa kasę ale to bez róznicy jaki komin liczy się dziura.

Myślę że wiele się nie zmieniło od czasu kiedy pal;iłem gazem oczywiście oprócz cen gazu który urósł i cen węgla który spadł :)

 

w defro masz sterowniki TECH-a od prostych po rozbudowane z dostępem przez internet i możliwością podłączenia panelu pokojowego. nawet ostatnio wypuścili jakiś "wypasiony" ale się nie zagłębiałem

Witkowski oferuje z Cobrą

skam może być z dużą gamą sterowań łącznie z modelami pozwalającymi sterować przez neta, podobnie RBR

Krzaczek również ma umowę z techem ale nie wiem jak u nich z modelami.

 

w temacie wzrostu zapotrzebowania

na pewno nie wzrośnie liniowo

powinno być jednak jakieś wyliczenie w projekcie a jak nie ma to sam zleć żeby ktoś to przeliczył tylko szukaj fachowca dobrego a nie firmy która robi na sztukę dla papieru

wtedy będziesz wiedział jakiej mocy kotła szukać

 

Widzę w takim razie że obu Panów poleca palnik ardeo bo chyba ten jest z obrotową retortą. Muszę jeszcze poczytać ale mam wrażenie że to może być to. ogólnie groszek bogdankowy jest w miarę jednorodny prawdopodobnie sieją na sitach i żadko się zdaża żeby trafił się podłuży powiedzmy 4cm, większość jest prawie idealnie 25-30mm. Więc z wielkością problemu być nie powinno.

 

Jeśli chodzi o projekt to wstępnie mam jakieś pojęcie ale dopóki nie będę miał zatwierdzonego i pozwolenia na budowę to jak mnie poinformowano w biurze jeszcze dużo może się zmienić. Według tego jak ja bym chciał mieć zrobione to wychodzi w biurze 14,2KW ale tak jak pisałem to nic pewnego jeszcze, może byc mniej moze więcej. A różnice przy różnych opcjach były dość spore bo od 13 - 17,8.

 

Jeśli zaś tyczy się sterowników to mam mętlik w głowie... czy PID dla wody bo jak rozumiem to temp na kotle jest wartością zadaną w tym przypadku może w ogóle spalać węgiel z jakotaką sprawnością? Rozumiem że te przez neta to esterownik.pl może i troszkę bardziej przekonujące ale... Kiedyś do mojego wynalazka popełniłem sobie sterownik - taki prototypik, (jeszcze myślałem że się da w nim po ludzku palić, a na oryginale z dmuchawą to więcej dymu niż ciepła) pewnie było tam kilka niepotrzebnych żeczy podłaczonych ale wykorzystałem wszystkie 40 portów sterownika:) Powiem tak do połowy wsadu działało dobrze później dupa ale nie wtym żecz. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić, ale żeby poprawnie kontrolować spalanie to potrzebujemy przynajmniej sondy lambda na wyjściu z pieca, przepływomierza powietrza, i mocy pobieranej z kotła w danej chwili, dodatkowe bajery jak zmiany temperatury na zewnątrz pozwolą nam jedynie przewidywać zapotrzebowanie na moc w przyszłości co się i owszem przydaje.

Jeszcze pytanie bo piszą o modulacji mocy w zależności od potrzeb. Nie bardzo tylko rozumiem jak to się odbya skoro korzystamy z wentylatora który ma niewiadomo jakie obroty, podajnika który podaje nie wiadomo ile, nawet tak naprawde nie wiemy ile kocioł żeczywiście tej mocy oddaje do instalacji a ile w komin. Czy żeczywiście te wszystkie dane są nie potrzebne?

W sumie testowałem miarkownik ciągu taki analogowy i powiem że nawet najgorzej nie było ale ani do jednego ani drugiego ECO się ten patent nie zbliżał, a wrażenie mam że te sterowniki działają jak taki analogowy miarkownik. tzn jakk spada temp to zwiększam powietrze i daje więcej opału. \

 

Chyba troszkę wykroczyliśmy poza temat wątku ale tak mnie to zainteresowało. chyba będę miał nieprzespaną noc dzisiaj bo mam dużo niewiadomych.

 

Jakby ktoś wiedział co tak naprawde czego potrzebuje sterownik aby niezależnie od tego co wrzucimy w podajnik kocioł tak dobrał parametry żeby sprawność była powiedzmy ponad te 70-75%, a z moich obserwacji nawet w gównianym kotle jaki mam to nie stanowi problemu.

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sterownik prosty np argon 2 z podnoszeniem temp jesli podgrzewa wode ,ustawienia reczne ,jesli wezmiesz sterownik z pidami i cudami to bedzie palił wiecej a czy sobie poradzi ze zmiennoscią opału to nie wiem

a co do ceny wegla to jest cena z biedaszybów czy co bo nie rozumiem ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Jeszcze pytanie bo piszą o modulacji mocy w zależności od potrzeb. Nie bardzo tylko rozumiem jak to się odbya skoro korzystamy z wentylatora który ma niewiadomo jakie obroty, podajnika który podaje nie wiadomo ile, nawet tak naprawde nie wiemy ile kocioł żeczywiście tej mocy oddaje do instalacji a ile w komin. Czy żeczywiście te wszystkie dane są nie potrzebne?

W sumie testowałem miarkownik ciągu taki analogowy i powiem że nawet najgorzej nie było ale ani do jednego ani drugiego ECO się ten patent nie zbliżał, a wrażenie mam że te sterowniki działają jak taki analogowy miarkownik. tzn jakk spada temp to zwiększam powietrze i daje więcej opału. \

 

Chyba troszkę wykroczyliśmy poza temat wątku ale tak mnie to zainteresowało. chyba będę miał nieprzespaną noc dzisiaj bo mam dużo niewiadomych.

 

Jakby ktoś wiedział co tak naprawde czego potrzebuje sterownik aby niezależnie od tego co wrzucimy w podajnik kocioł tak dobrał parametry żeby sprawność była powiedzmy ponad te 70-75%, a z moich obserwacji nawet w gównianym kotle jaki mam to nie stanowi problemu.

 

Pozdrawiam serdecznie

 

To nie jest tak, że się wrzuca cokolwiek i sterownik kotła wie jak to spalić, taki inteligentniejszy sterownik, ale jeszcze bez sondy potrafi dobrać moc w zależności od kaloryczności opału pomagając sobie temperaturą spalin, ale pare chwil na początku trzeba poświęcić na dopracowanie ustawień.

Użytkownik kotła nie wie jakie obroty ma wentylator i ile węgla podajnik podaje w kg, producent to wie i wstępnie ustawia sterownik pod konkretny typ palnika. W tym momencie sterownik mniej więcej ogarnia przeliczanie obrotów śruby i sterowanie wentylatorem na odpowiednią moc, choć nie koniecznie akurat na węglu z Bogdanki.

Jak ktoś chce bardzo wiedzieć co robi wentylator i podajnik, to zawsze może wziąć obrotomierz elektroniczny i wagę i sobie pomierzyć np: 1min obracania śruby to X kg węgla, śruba obraca się co t1 sekund przez t2 sekund, czyli w godzinę obraca się t3 minut podając Y kg węgla o znanej kaloryczności, wypadało by mieć jeszcze analizator spalin lub sondę, żeby dobrać odpowiednią ilość powietrza i można liczyć moc paleniska, dokładając jeszcze ciepłomierz udało by się policzyć chwilową sprawność w danych warunkach.

Większość jednak nie kombinuje aż tak bardzo i zadowala się wskazaniami sterownika i wizualną kontrolą paleniska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do ceny wegla to jest cena z biedaszybów czy co bo nie rozumiem ????

oficjalna cena węgla loco bogdanka w letniej promocji. teraz jest chyba stówe drożej, ale jest sezon. Dlatego kupuje w lecie.

 

To nie jest tak, że się wrzuca cokolwiek i sterownik kotła wie jak to spalić, taki inteligentniejszy sterownik, ale jeszcze bez sondy potrafi dobrać moc w zależności od kaloryczności opału pomagając sobie temperaturą spalin, ale pare chwil na początku trzeba poświęcić na dopracowanie ustawień.

Użytkownik kotła nie wie jakie obroty ma wentylator i ile węgla podajnik podaje w kg, producent to wie i wstępnie ustawia sterownik pod konkretny typ palnika. W tym momencie sterownik mniej więcej ogarnia przeliczanie obrotów śruby i sterowanie wentylatorem na odpowiednią moc, choć nie koniecznie akurat na węglu z Bogdanki.

Jak ktoś chce bardzo wiedzieć co robi wentylator i podajnik, to zawsze może wziąć obrotomierz elektroniczny i wagę i sobie pomierzyć np: 1min obracania śruby to X kg węgla, śruba obraca się co t1 sekund przez t2 sekund, czyli w godzinę obraca się t3 minut podając Y kg węgla o znanej kaloryczności, wypadało by mieć jeszcze analizator spalin lub sondę, żeby dobrać odpowiednią ilość powietrza i można liczyć moc paleniska, dokładając jeszcze ciepłomierz udało by się policzyć chwilową sprawność w danych warunkach.

Większość jednak nie kombinuje aż tak bardzo i zadowala się wskazaniami sterownika i wizualną kontrolą paleniska.

 

No właśnie tak czytam o tych wszystkich sterownikach, i mam wrażenie że one zajmują się wszystkim tylko nie pracą pieca... tak naprawdę jeśli chodzi o piec to tylko pilnują zadanej na piecu temperatury raczej nie interesując się resztą parametrów procesu. Może i w standardowej instalacji ma to sens. U mnie nie potrzebne jest sterowanie zaworami i pompami CWU i CO, całość instalacji jest sterowana osobno.

 

To właśnie nie chodzi o to żeby użytkownik wiedział ile węgla i ile powietrza trafia do paleniska. To powinien analizować sterownik. I na podstawie mocy odbieranej z kotła ustawiać odpowiednie parametry pracy. I tu nie chodzi już o to czy węgiel jest z bogdanki czy ze śląska lub rosji, bo tak naprawdę z jednej dostawy poszczególne załadunki mogą mieć inne parametry. Natomiast temperatura spalin niewiele mówi o poprawności prowadzenia procesu.

Zastanawia mnie trochę czy biorąc pod uwagę, że i tak większość użytkowników wykorzystuje zawory 4D w celu obniżenia temp wody w instalacji, tak ważne jest szybkie osiąganie zadanej temp. przez kocioł. Pisze trochę na podstawie mojej instalacji, ale u mnie nie jest tak ważne czy temperaturę na kotle mam akurat 75*. Wystarczy że jest większa od 55 i kocioł oddaje potrzebną moc.

Tak naprawdę patrząc po tych sterownikach to mam wrażenie, że nie różnią się bardzo od tego który dostałem z obecnym kotłem przeszło 10 lat temu, no oprócz różnic wizualnych. Kupiony wcześniej kocioł gazowy wykorzystuje więcej parametrów do spalania gazu, który wydaje mi się jest paliwem zdecydowanie mniej wymagającym. Mam wrażenie, że kotłami węglowymi nikt się już nie interesuje.

 

Pozdrawiam

Pery

 

edit:

Tak jeszcze oglądam kotły na pelet i mam wrażenie, że w tej dziedzinie zdecydowanie więcej się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pery

stery np techa chodzą z czujnikiem temp spalin, podobnie stery bruli i eCoal

SPP boleckiego nie wiem w oparciu o co gdyż go nie zgłębiałem

Cobra którą testuję działa tylko w oparciu o kontrolę trendu temperatury wody w kotle

działa spala prawidłowo. są już wersje oficjelne pełnego automatu do jednego modelu kotła

do innych jest wersja oficjalna z możliwością nastaw. nie wiem kiedy wyjdą wersje automatyczne.

jak widać da się sterować bez sondy i nie ma co się tego bać

jak nie chcesz to każdy z nich możesz puszczać w dwustanie i dobierać nastawy samemu. sterowanie najlepiej dobrać do instalacji. może się bowiem okazać że wybrany sterownik nie obsłuży wszystkich pomp i siłowników bez dodatkowych modułów i kicha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pery

stery np techa chodzą z czujnikiem temp spalin, podobnie stery bruli i eCoal

SPP boleckiego nie wiem w oparciu o co gdyż go nie zgłębiałem

Cobra którą testuję działa tylko w oparciu o kontrolę trendu temperatury wody w kotle

działa spala prawidłowo. są już wersje oficjelne pełnego automatu do jednego modelu kotła

do innych jest wersja oficjalna z możliwością nastaw. nie wiem kiedy wyjdą wersje automatyczne.

jak widać da się sterować bez sondy i nie ma co się tego bać

 

To nie chodzi o to że się tego boję. W ostateczności zawsze można zmodyfikować lub wymienić sterownik. Jednak cały czas się zastanawiam dlaczego te sterowniki skupiają się nad utrzymaniem stałej temperatury na kotle a nie na tym aby w miarę efektywnie (nie efektownie - ładny popiół i brak dymu) przekształcić paliwo w moc cieplną oddawaną do instalacji.

 

jak nie chcesz to każdy z nich możesz puszczać w dwustanie i dobierać nastawy samemu. sterowanie najlepiej dobrać do instalacji. może się bowiem okazać że wybrany sterownik nie obsłuży wszystkich pomp i siłowników bez dodatkowych modułów i kicha.

 

W moim przypadku najodpowiedniejszy byłby taki który steruje tylko samym sobą. Ogólnie instalacje mam na tyle skomplikowaną, że chyba żaden z tych sterowników tego nie obsłuży. Z tego powodu moje zainteresowanie jest skupione raczej na tym aby sterownik zapewniał dobre wykorzystanie opału w piecu.

 

Powiem szczerze, że nie mam bardzo doświadczenia z kotłami z podajnikiem, a dodatkowo nie nie interesowałem się ogólnie kotłami przez ostatnie z 10lat, że mam teraz mocny mętlik w głowie. Muszę to sobie dokładnie wszystko posprawdzać i przemyśleć. Odnośnie tego mam pytanie, czy ktoś z forum może sprawdzał ciepłomierzem jaką średnią moc otrzymuje powiedzmy z 1t węgla, oczywiście w kotle z podajnikiem? Jeszcze będę szukał, ale jakby ktoś miał takie informacje to będę wdzięczny za info.

 

Pozdrawiam

Pery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te stery skupiając się na utrzymaniu zadanej nie pomijaja aspektu prawidłowego procesu spalania.

poczytaj wątki dedykowane dla Bruli, eCoala, SPP czy Cobry/Pumy

co do sterowania samym kotłem to się nie da. musi być powiązanie z instalacją na wypadek chociażby przegrzania. chyba że zastosujesz zabezpieczenia schładzające(dla mnie za duże ryzyko). jednak wszystkie stery chodzą w połączeniu z obsługą przynajmniej jednej pompy i chyba tego nie przeskoczysz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy produkcji sterów obowiązują odpowiednie normy, sterowniki tez powinny byc badane.....

Zgodnie z zapisami sterownik kotła jest przede wszystkim "regulatorem temperatury"

 

Wcześniej ktoś pisał o argonie2, wolałbym titanic, argon2 ma nierozwijany soft, bo będzie wkrótce zastąpiony argonem3.

Efekt taki,że np. przy dedykowanym panelu Pilot G w titanicu z poziomu pilota g zmienię temp. bojlera a w przypadku argona2 już tego nie zrobię....

 

 

Jak kolegę interesuje tylko proces pilnowania działania kotła, to wodotryski zbędne, spokojnie można brać spp, do niego poleciłbym wentyl wpa06 czy wbs6a na silnikach 75-82W, idzie obsłużyć z silnikiem 40W, ale ciut więcej wprawy potrzebne....,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stery skupiając się na utrzymaniu zadanej nie pomijaja aspektu prawidłowego procesu spalania.

poczytaj wątki dedykowane dla Bruli, eCoala, SPP czy Cobry/Pumy

 

I tu właśnie czytam i nie jestem przekonany, bo wychodzi na to, że jeżeli w podtrzymaniu temp spadnie o kilka stopni to pomimo braku odbioru sterownik będzie gonił bez potrzeby paliwo i powietrze aby jak najszybciej dobić do temperatury zdanej. Po dobiciu przejdzie w podtrzymanie, po to tylko żeby temperatura znowu mogła spaść. Jeśli któryś z nich działa inaczej to nie doczytałem się o takiej możliwości na stronach.

 

 

co do sterowania samym kotłem to się nie da. musi być powiązanie z instalacją na wypadek chociażby przegrzania. chyba że zastosujesz zabezpieczenia schładzające(dla mnie za duże ryzyko). jednak wszystkie stery chodzą w połączeniu z obsługą przynajmniej jednej pompy i chyba tego nie przeskoczysz

oczywistym jest że sterowanie zaworami czy pompą w celu zabezpieczenia przed przegrzaniem musi być i powinien to realizować sterownik kotła. Tu się jeszcze zastanawiam czy wężownica czy jednak pewniejsze dopuszczenie zimnej do kotła. dodatkowo czytając dane sterów wychodzi że potrafią wyrzucić żar do popielnika.

 

Przy produkcji sterów obowiązują odpowiednie normy, sterowniki tez powinny byc badane.....

Zgodnie z zapisami sterownik kotła jest przede wszystkim "regulatorem temperatury"

Jeśli już o tym mowa, masz jakieś informacje jakie bo nic nie znalazłem. Dodatkowo producenci nie chwalą się jakoby sterowniki przechodziły jakieś badania i miały jakieś papiery. Mam wrażenie, że jedynie razem z kotłem.

 

Wcześniej ktoś pisał o argonie2, wolałbym titanic, argon2 ma nierozwijany soft, bo będzie wkrótce zastąpiony argonem3.

Efekt taki,że np. przy dedykowanym panelu Pilot G w titanicu z poziomu pilota g zmienię temp. bojlera a w przypadku argona2 już tego nie zrobię....

 

 

Jak kolegę interesuje tylko proces pilnowania działania kotła, to wodotryski zbędne, spokojnie można brać spp, do niego poleciłbym wentyl wpa06 czy wbs6a na silnikach 75-82W, idzie obsłużyć z silnikiem 40W, ale ciut więcej wprawy potrzebne....,

Powiem szczerze, że wcześniej nie patrzyłem na ten SPP, teraz poczytam dokładniej. Co do wentylatora to myślałem, że zależy to od palnika i jego zapotrzebowania na powietrze a nie od sterownika. Widzę że muszę jeszcze dużo poczytać.

 

Pozdrawiam

pery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym więcej czytam o SPP tym bardziej do mnie teoria jego działania przemawia. Zastanawiam się jeszcze jak to w rzeczywistości z tym tłem się sprawdza.

Jeszcze pytanie ma do znających się troszkę lepiej w temacie, czy nie będzie wielkiego problemu jeśli do wymiennika 19KW zamontuje się palnik ardeo 15KW?

Przyglądałem się SCAM-P ale ten 15KW ma dość małą szufladę na popiół. Powysyłałem maile w kilka miejsc bo widzę, że te kotły w większości robione są na zamówienie i można dość dowolnie je skonfigurować.

 

Pozdrawiam

pery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.