Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Duże Spalanie Poradźcie Co Zrobić


krystian899

Rekomendowane odpowiedzi

 

Popisalem z Zawijanem i oto co mi odpowiedzial. 

re: Visitor

Zacznę (tradycyjnie już) od końca.

Moja propozycja: Olej niedowiarków, bo nie warto kopać się z koniem. Fora, to w większości miejsca gdzie się bywa, bo adrenaliny potrzeba a przysłowiowej teściowej w pobliżu brak. Ja na szczęście wyleczyłem się z tej dolegliwości – mniemam, że na zawsze, choć nie przeczę: czasami aż swędzi, aby wejść i chociaż na dystans niektórych mądrych inaczej do pionu poustawiać.

A teraz policzmy: 25 kg paliwa na ok. 60 h, czyli ok. 0,42 kg/h.

Przyjmując średnią (do uzyskania najczęściej) moc z 1 kg węgla jako 5 kW i wstawiając ją pod twoje średnie zużycie otrzymujemy informację, że obecnie twój domek potrzebuje ok. 2,1 kW.

Przy obecnych parametrach (temperatury, wilgotność) otoczenia, to normalny wynik.

Wejdź na stronę E-S i popatrz na statystyki wielu kotłów. W informacji na dole zawarte są dane budynków. I wszystko będzie jasne.

Nawet to już częściowo za ciebie uczyniłem: Pierwszy z brzegu (https://esterownik.pl/sterownik/2439). Domek wymagający docieplenia – pow. 340 m2. Średnia moc obecnie: 4,32 kW

Pozdrawiam serdecznie z_2

Moze teraz niedowiarkowie uwierza i nie beda wysylali mnie na przewiatrzanie mozgu.

 

 

Wierzyć mi się nie chce, że  pod powyższym podpisał się zawijan, ten sam człowiek, który jednocześnie pisze to http://zawijan.wordpress.com/poradnik-palacza/sprawnosc-cieplna/ To co od dzisiaj bierzemy wszystko na oko, sprawność na oko i z każdego kg wyciągamy 5Kw, czyli sprawność 60% na oko, a kocioł od węglowy od dzisiaj zaczyna pracować jak każdy inny kocioł gazowy, olejowy w trybie on/off.

 

Jak jest liczona moc w tych sterownikach? Czemu podane wartości są brane za podstawę? Przecież te kotły nie mają zainstalowanych ciepłomierzy, to skąd wiadomo z jaką mocą pracują?

 

sambor widzę szybciej zapytał, ale wątpliwości mamy podobne

 

Tak sobie myślę, że w tych kotłach jest jakaś uśredniona sprawność i tak sobie z tego liczą, żeby jeden z drugim mógł się pochwalić jakie to ma wspaniałe wyniki. No tak, w linku wszystko wyjaśnione:

 

Jak sterownik eCoal określa moc kotła?

 

 

Jak sterownik eCoal określa moc kotła?

 

To nie producent "wymyślił"... To userzy "zmolestowali" producenta, żeby takie coś stworzył - więc im stworzył.

Nie wiem, jak to zrobił, tzn. nie wiem, jaki jest ten wzór obliczeniowy na moc. Nie wiem, bo uważam to za zbędny bzdet i nie interesowałem się tym ani przez chwilę.

Wiem natomiast, że jest to bardzo, bardzo przybliżona wartość, bo dane wpisywane do tego wzoru są obarczone dużymi błędami:

-wartość opałowa - niezweryfikowana,

-przyjęta ilość paliwa na 1 obrót ślimaka - silnie zmienna w zależności od uziarnienia paliwa,

-sprawności kotła - przyjęte szacunkowo,

-ilość zużytego paliwa - jeśli użytkownik nie przeważa paliwa dostarczonego, obarczona błędem (wiadomo jakim),

-ilość zużytego paliwa - jeśli użytkownik przeważa paliwo dopiero tuż przed zasypaniem, obarczona błędem wynikającym z przeschnięcia paliwa.

Producent potwierdza to zresztą w swojej notce informacyjnej, cytuję: "Wszystkie prezentowane dane są wyliczone, przybliżone i mogą różnić się od rzeczywistych"

Jedyna prawdziwa wartość w tych statystykach, które wylicza eCoal - to koszt zużytego paliwa (w PLN) w układzie narastającym. Jeśli użytkownik przeważa paliwo tuż po jego zakupie, to prawdziwa jest także ilość zużytegom paliwa (w kg).

Tyle.

Kto ciekawy tych mocy - musi założyć licznik ciepła.

 

Tak to można sobie różne bajki pisać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arthi
ecoal liczy moc na podstawie danych wprowadzanych przez użytkownika i zapewne uśrednionych wartości sprawności eksploatacyjnej która w przypadku ogniwa z ecoalem została zbadana
jeśli zatem producent zna parametry na konkretnych mocach może założyć jakies uśrednione wartości dla danych mocy
ile one się będą różnic od rzeczywistosci zależy od opału, poprawności wpisanych danych, czystości wymiennika(bo tego sterownik nie wie czy użytkownik wyczyścił i jak dokładnie) i zapewne jeszcze paru innych zmiennych.
liczy zatem tą moc w sposób mocno przybliżony. rzekłbym BARDZO MOCNO PRZYBLIŻONY
podobnie zresztą jak my na podstawie zużycia dobowego.
również zakładamy jakąś kaloryczność i jakąś sprawność i tu też mogą być różnice
jedynie sambor jako posiadacz ciepłomierza(oraz inni którzy również mają) może stwierdzić, że jego kocioł potrzebował tyle i tyle mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedynie sambor jako posiadacz ciepłomierza(oraz inni którzy również mają) może stwierdzić, że jego kocioł potrzebował tyle i tyle mocy.

 

Przy pomocy ciepłomierza stwierdzam ile ciepła potrzebuje instalacja grzewcza w domu a nie kocioł, 

Kocioł mnie interesuje pod względem ile mocy oddaje do instalacji a nie ile jej potrzebuje. :)

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Timon ja to wszystko rozumiem, w tej całej dotychczasowej dyskusji chodziło mi o to, że kolega Visitor bierze moc swojego kotła z powietrza i z powietrza sprawność, a na swoją obronę przywołał kolejne dane obarczone dużym błędem, taka dyskusja nie ma sensu. Osobiście nie neguję jego wyników spalania, nie w tym rzecz. Na pewno wart odnotowania jest fakt, że sposób w jakim pali w kotle, zapewnia mu czysty wymiennik i tyle, cała reszta to tylko przepuszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie przybliżenia prowadzące do wykazania przez sterownik eCoal że w danym momencie kocioł pracuje z mocą np 1,2kW wyliczone na podstawie tablic astronomicznych i koniunkcji księżyca są podobne do wyników z poniższego dowcipu

 

W Związku Radzieckim przeprowadzono eksperyment naukowy.
Z wysokiej wieży spuszczono kota i zapaloną latarkę. Z faktu, że spadły równocześnie, wysnuto wniosek, iż kot osiągnął prędkość światła.  :P
 
pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

Timon ja to wszystko rozumiem, w tej całej dotychczasowej dyskusji chodziło mi o to, że kolega Visitor bierze moc swojego kotła z powietrza i z powietrza sprawność, a na swoją obronę przywołał kolejne dane obarczone dużym błędem, taka dyskusja nie ma sensu. Osobiście nie neguję jego wyników spalania, nie w tym rzecz. Na pewno wart odnotowania jest fakt, że sposób w jakim pali w kotle, zapewnia mu czysty wymiennik i tyle, cała reszta to tylko przepuszczenia.

Wlasnie o to chodzi. Zeby mi wytknac bledy lub potwierdzic prawidlowosc mojego palenia. I moze na spokojnie ktos z panow to oceni. Jeszcze poprzedniej zimy palilem  z buforem. To ze bufor byl za maly to raz. Zdalem sie na instalatorow i to byl blad. Wstawili mi jakis boiler 400 L i nagrzewal sie przez wezownice, ktora mogla oddac 40kW. Wiem ze to bez sensu. Obieg kotlowy byl otwarty, grzejnikowy zamkniety. I doszedlem do tego sam ze to bubel . Z ta firma nie chce juz miec nic do czynienia. Nigdy nie dzialalo to optymalnie i bylo wiecej minusow niz plusow tego rozwiazania. Plusem bylo to ze kociol zawsze pracowal na temp. pomiedzy 75 a 80°C i nie odkladal w sezonie grzewczym zadnej sadzy tylko pyl. Nawet w okresach gdy dluzej stal w podtrzymaniu. A w okresach przejsciowych niewiele.

Postanowilem to zmienic, wstawic zawor 4D i odpowiednio to wysterowac. Na podstawie poprzednich doswiadczen postanowilem sterowac kociol autonomicznie na stalych nastawach ( odpowiednich dla danych warunkow jednak z wysoka temperatura zadana), a pogodowke, pokojowke i sterowanie obiegiem kotlowym zlecic sterownikowi zaworu 4D. Czytajac to forum sprobowalem pojechac na nizszej temp. Czyli 60 do 65°C. I to wlasnie byla porazka. I wspominalem juz w moich nielicznych postach, ze kociol zawalilo mi tak sadza ze zgasl! Bylem w szoku. W poprzednim ukladzie buforowym czyscilem kociol co dwa miesiace zbierajac tylko jakis tam tylko pyl.

I dlatego pisalem, ze nie umiem w tym kotle palic na niskich temperaturach. I sprawdza mi sie wyzsza temperatura.

 

W tej chwili odklada sie troche sadzy. Niezbyt wiele ale nie jest to juz tak idealnie jak z buforem. I dlatego musze jeszcze cos zmienic w ustawieniach. I sam jeszcze nie wiem do konca co.

Zuzycie opalu mam nieporownywalnie nizsze niz z buforem. Mysle ze moj pomysl instalacji buforowej nie byl zly. Ale za to wykonianie calkowicie nieprofesjonalne. Jak juz sie dowiedzialem jak bufor powinien byc podlaczony to sie okazalo ze pseudobufor jaki mam ma za malo wejsc i wyjsc i wywalilem to cale ustrojstwo w cholere.

Na temat sprawnosci i wszelkich wyliczen nie zabieram glosu. Bo po prostu nie mam zbytnio wiedzy w tej materii. Opisuje tylko stan jaki jest, ile spalam, jak ustawilem i przypuszczenia jakie mi sie nasuwaja.

 

I niech mi ktos wytlumaczy dlaczego zawory 3 i 4D sa be. I dlaczego z tych dwoch lepiej jest wybrac 3D. Wiem jak dzialaja takie zawory. Ale nie rozumiem istoty zarzutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy pomocy ciepłomierza stwierdzam ile ciepła potrzebuje instalacja grzewcza w domu a nie kocioł, 

Kocioł mnie interesuje pod względem ile mocy oddaje do instalacji a nie ile jej potrzebuje. :)

 

Pozdr.

bardzo słusznie mi wytykasz błąd

dziękuję

 

czasem paluchy są szybsze niż glowa i wychodza bzdury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

visitor

podstawowa różnica pomiędzy ładowaniem bufora a obecną obsługą bieżących strat jest taka że wtedy kocioł pracował długo na dużej mocy a potem się odstawił

teraz pracuje znacznie krócej i proces spalania nie jest stabilny a przerywany

dlatego może warto spróbować palić z dużo niższą mocą aby kocioł pracował nie 10 minut i odpoczywał 50 a wręcz odwrotnie.

zawory 3d/4d nie sa be

be są Ci "fachofcy" co nie potrafią ich prawidłowo i według potrzeb danej instalacji zainstalować.

ja osobiście uważam zawór 4d za dobry wybór niezależnie czy instalacja z podłogówka czy grzejnikowa. mamy możliwość i regulacji temperatury na dom i temperatury powrotu. nie przekonuje mnie jedynie sterowanie siłownikiem.

moim zdaniem wprowadza on duzo zamieszania i destabilizuje prace kotła. zawór ustawiony ręcznie na stały przepływ na określonym poziomie nie będzie wprowadzał kotła w stan głupawki w zależności od tego czy czujniki uznają że trzeba zwiększyc temp powrotu czy na dom i tak co minutę np.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W początkowej fazie też miałem bufor podpięty do kotła na pellet w układzie otwartym i jednocześnie drugi kocioł - "VESPA" w układzie otwartym podpięty do bufora przez wężownicę solarną w buforze .

Po pierwszym sezonie zrezygnowałem z tego kotła  (jest na sprzedaż) i wstawiłem kocioł przeznaczony do układu zamkniętego, podł bezpośrednio do bufora i od tej chwili jest ok.

 

Natomiast chciałem wrócić do dwóch cytowanych wypowiedzi zawijana - w jednej wyśmiewa przyblliżoną metodę wyliczania mocy kotla i palnika a w drugim sam poleca tę metodę do obliczenia mocy potrzebnej do do ogrzania budynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

W kwestii zaworow

Mysle, ze silownik i dobrze rozbudowany sterownik sie sprawdzi. U mnie wystepuje przynajmniej w chwili obecnej chwilowe niedogrzanie powrotu. A ze wystepuje ono dosc rzadko, to ochrone powrotu ustawilem na 30°C. Powrot spada na kilka minut nie osiagajac tych 30°C, potem sie stabilizuje i zawor nie wariuje. Jednoczesnie pomiar temp co 45 sek przy dosc duzym skoku silownika.  Pokojowka z komunikacja RS polaczona ze sterownikiem zaworu. Gdy da sygnal o dogrzaniu sterownik obniza temperature obiegu o 10°C. Nie wylaczajac jednoczesnie pompy. I takie ustawienia sprawdzaja mi sie wyjatkowo dobrze jak na chwile obecna. I nie widze tu jakis szczegolnych utrudnien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wszystko oprocz tego ostatniego nie mam miernika

 

Gdybyś stworzył taki miernik byłbyś zapewne bogatym człowiekiem.

 

Moj Ling ma juz kilka wiosen. Sterownik nie posiada opcji modulacji ani PIDow. Nie bede tez kotla gruntownie przebudowywal bo tak jest lepiej..

Jakie temp mielismy w ostatnim tygodniu wszyscy wiemy. A jezeli nie da sie to w necie wyczaic.

Zapotrzebowanie budynku mozna orientacyjnie ocenic. Mam w opisie i nie jest tam trudno trafic. Temperatura spalin. Zdaje sie ze masz racje

 

 

Nie potrzebujesz gruntownej przebudowy. Zamienić czujki i podpiąć pompy, podajnik, dmuchawę do modułu etc.1godz.roboty. Czy lepiej? Nie sądzę. Ja widzę potencjał raczej w pracy ciągłej na fajce.Z takich na oko zapotrzebowań to ja się dawno wyleczyłem. Bez sensu. Palenie w podtrzymaniu i wnioskowanie na podstawie temp. spalin o czymkolwiek jest .. bez sensu. Argumenty o ręce na czopuchu wielu rozpalają do czerwoności także uważaj.Po dodaniu stwierdzenia, że palisz większość czasu w podtrzymaniu narażają cię na... śmieszność.

 

Kompletnie zawalony sadza kociol

 

 

Czyli nie udało Ci się ustawić poprawnie do pracy ciągłej lub zbliżonej do ciągłej tej klimoszowej "fajki" - najfajniejszego nota bene do prowadzenia w trybie ciągłym typu

palnika. Pisz w takim razie nie udało mi się.Nie mam porównania. Nie umiem ustawić.

 

Jak bede potrzebowal 100kW to zadzwonie do Klimosza i sie popytam czy sie da. I jak sie ma do tego pojemnosc wodna tego kotla. Pytanie bez sensu.

 

 

NIe bez sensu tylko go nie rozumiesz.Jaka to jest duża a jaka mała pojemność wodna dla deklarowanej 15kW i dlaczego taka ? Skąd taka a nie inna liczba ?

Czy i jakie znaczenie ma pojemność wodna dla spalania, przewymiarowania,mocy- coś nam chcesz przekazać, ale nie wiadomo co. Jak ci ktoś słusznie pisze idź przewietrzyć mózg to lecisz ze skargą do zawijanów.

btw. Ling(bez duo) 25kW ma ok.100l pojemności, Ling Combi 25kW ok. 55l.

 

Chyba pojemnosc wodna kotla ma jakies znaczenie. Zakomunikowalem tylko fakt liczac na  wykazanie plusow lub minusow tak rozwiazanego kotla.

 

No ma przecież ;) to oczywiste taki z mniejszym płaszczem częściej się włącza to więcej pali nie ? ;) Proste jak konstrukcja cepa. Kocioł ma zapotrzebowanie na węgiel, więc starczy, że ustawisz palnik jak w kuźni a jeszcze wcześniej wybierzesz taki z największym wymiennikiem, bo jak powszechnie wiadomo im większy wymiennik tym lepszy i już masz sukces gwarantowany :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

Kolego Dejfit

Widze, ze uwielbiasz osobiste wycieczki. Wiele ci brakuje do merytorycznych ocen i rad jakie reprezentuje tu kolega Timon. Nie bede wiele z toba duskutowal. Jednoczesnie pozwalajac sobie zatrzymac pomocne informacje.

Dodam jeszcze ze przewymiarowany kociol jaki posiadam byl chyba najmniejszym kotlem z podajnikiem jakim mozna bylo nabyc w 2007 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.