Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ciepła Woda Rękami Amatora


heso

Rekomendowane odpowiedzi

Trafił mi się latem nierdzewny pionowy boiler z wężownicą (prosto z Niemiec), powalczyłem chwilę z jego instalacją.
Użyłem oczywiście pompy obiegowej no i prostego sterownika. Mając w pamięci opisywane często

problemy z wychładzaniem się boilera wskutek niepożądanego obiegu wody w instalacji zastanawiałem się, jak to właściwie

rozwiązać? Pytałem znajomych, każdy radził co innego- dwie pompy, inny sterownik, zawory z siłownikiem itd.

Jakoś mi to nie pasowało. Resztę instalacji mam na grawitacji, tylko ta woda...

Co wymyśliłem?  Na początek "popsułem" trochę zawór zwrotny, taki zwyczajny, ze sprężyną. Mianowicie wyszarpałem

szczypcami tę sprężynkę, a na końcówkę plastikowego trzpienia nakręciłem dość ciasno mosiężną nakrętkę M5, tak jak na zdjęciu:

 

post-94-0-29225900-1453058634_thumb.jpg

 

 

Zamontowałem ten zawór na powrocie z wężownicy. Sterownik nastawiony na 42 stopnie. Po obniżeniu się

temperatury na kotle i wyłączeniu pompy nie następuje zjawisko obiegu wody, bo zawór samoczynnie

zamyka drogę powrotu. Jak widać, zmuszony byłem do wykonania małej pętli...

 

post-94-0-65217700-1453058287_thumb.jpg

 

Chodzi od paru miesięcy, woda w boilerze nagrzewa się do 60- paru stopni.

Wiem, że to może nie całkiem zgodne ze sztuką hydrauliki, ale hula.

Pozdr

HS

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja mam dwupłaszcza 140 litrów podłączonego do kotła rurą miedzianą fi 28.Też miałem problem z wychładzaniem zbiornika.Po prostu po wygaśnięciu w kotle wysysało wodę z powrotem.Wszystko mam na jednej pompie.

Założyłem na zasilaniu do bojlera zawór zwrotny klapkowy 5/4 cala.Poprawa o 100 %.Wody full,nie wysysa z powrotem.Działa również na grawitacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że i u mnie działałoby na grawitacji, z ciekawości sprawdzę, odłączę pompę na próbę przy rozgrzanym kotle.

 

Nie każdy uzmysławia sobie, że obieg wody po wychłodzeniu (wyłączeniu) kotła (gdy boiler jest już nagrzany) jest zupełnie odwrotny niż przy nagrzewaniu.

 

Pytanie za 100 punktów: kto wie, dlaczego tak jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamontowałem ten zawór na powrocie z wężownicy.

Hmm... Powrót z wężowicy jest wyżej, niż zasilanie? To niespotykane rozwiązanie i raczej mniej wydajne, niż typowe. Czy źle widzę...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrót jet oczywiście niżej.

Króciec na drugim zdjęciu (ten z zaworem kulowym i fragmentem zaworu bezpieczeństwa)

to zasilanie boilera zimną wodą- z sieci wodociągowej.

Fakt, na zdjęciu dziwnie to wygląda, widać tylko część zasilania ZW.

Aby zmieścić rurkę ZW, musiałem podkuć ścianę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Takie zawory zwrotne są skręcane i łatwo można je rozkręcić i wyjąć taką sprężynkę. Podobnie mam to rozwiązane u siebie z tym że na zasilaniu wężownicy bojlera. I jeszcze jedna uwaga. Pierwsze elementy armatury łączące się z nierdzewnymi wyjściami bojlera warto dać mosiężne, bo ocynki zaczną szybko korodować. Taki urok nierdzewki.          Fajnie heso, że znowu się pojawiłeś na forum  ;) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj heso.

Nie przejmuj się moją dociekliwością, przyjmijmy do rozważań układ: piec kuchenny z podkową+bojler na grawitacji,bez zaworów i innej techniki,rozumiem że ciepła woda w bojlerze(lżejsza),powyżej pieca ma krążyć=zejść na dół kiedy podkowa będzie miała temp. wody mniejszą=woda o większej gęstości,cięższa.  ;)

Analogicznie kocioł+bojler+ogrzewanie,kocioł i ogrzewanie tylko na jednym poziomie obieg wymuszony,bojler na grawitacji powyżej kotła i grzejników.  ;)

Czy ta teoria jest właściwa według ciebie,również kolegów?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Takie zawory zwrotne są skręcane i łatwo można je rozkręcić i wyjąć taką sprężynkę. Podobnie mam to rozwiązane u siebie z tym że na zasilaniu wężownicy bojlera. I jeszcze jedna uwaga. Pierwsze elementy armatury łączące się z nierdzewnymi wyjściami bojlera warto dać mosiężne, bo ocynki zaczną szybko korodować. Taki urok nierdzewki.          Fajnie heso, że znowu się pojawiłeś na forum  ;) ...

 

Witam

Ba... jak najbardziej próbowałem rozkręcić. Gdyby był nowy, to może poszłoby, ale niestety. Zastosowałbym grzanie, ale grzybek jest plastikowy, więc...

 

Co do tej korozji, to zgoda, oryginalny króciec przy zbiorniku CWU był (jest) stalowy i miał spore ubytki korozyjne.

Miałem nawet wspawać inny, ale poprzestałem na prywatnym patencie- mam spory zapas smaru silikonowego, sprawdził się

w innych miejscach, jest wyjątkowo wodoodporny, mam nadzieję, że i tu nie zawiedzie.

Trochę dziwne, że te zawory nie są produkowane w wersji bez sprężynki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj heso.

Nie przejmuj się moją dociekliwością, przyjmijmy do rozważań układ: piec kuchenny z podkową+bojler na grawitacji,bez zaworów i innej techniki,rozumiem że ciepła woda w bojlerze(lżejsza),powyżej pieca ma krążyć=zejść na dół kiedy podkowa będzie miała temp. wody mniejszą=woda o większej gęstości,cięższa.  ;)

Analogicznie kocioł+bojler+ogrzewanie,kocioł i ogrzewanie tylko na jednym poziomie obieg wymuszony,bojler na grawitacji powyżej kotła i grzejników.  ;)

 

 

Witaj

Jakoś dziwnie brzmi Twój opis, fajnie byłoby, gdybyś zadał konkretne pytanie.

 

Co do teorii, to: po zakończeniu grzania w kotle woda w układzie CO wychładza się. W boilerze woda ma wtedy (przyjmijmy, że grzaliśmy solidnie) wyższą temperaturę

niż w w całej reszcie układu. Jeżeli nie zadbamy o zatrzymanie krążenia, woda w wężownicy boilera ogrzeje się i grawitacyjnie podąży w górę, pociągając

oczywiście za sobą chłodniejszą wodę w tzw. powrotu- z układu rur CO. Tym sposobem krążenie będzie trwało, dopóki cała woda- ta w CO i boilerze nie

wyrówna temperatury. Tak w skrócie wygląda mechanika wychładzania wody w zasobniku CWU, dlatego wszelkie sposoby zatrzymania tego procesu są pożądane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda, dlatego u mnie pompą ładującą zasobnik steruje sygnał różnicy temperatur kotła i zasobnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heso masz rację,spróbuje jeszcze raz prościej. ;)

Mamy bojler z c w u ,wisi sobie nad piecykiem z podkową.

Całość połączona rurką cu 28 mm.(zasilanie+powrót),bez jakichkolwiek zaworów,urządzeń sterujących+ zbiornik wyrównawczy,układ zbudowany prawidłowo.

Czy uważasz że po intensywnym paleniu,grawitacja samoczynnie ustanie,bądź będzie dalej krążyć aż do kompletnego wychłodzenia bojlera,wszak wodę w bojlerze  powiedzmy zagrzewam do 70 st. Celcjusza.  ;)

Piec nic innego nie grzeje.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ta woda grawitacyjnie zasila boiler,  nagrzewając go, równie łatwo potem krąży, wychładzając zbiornik.

Tyle że krąży wtedy odwrotnie- pierwotne zasilanie staje się powrotem... tak jak to wcześniej ustaliliśmy.

 

Najpierw kocioł jest źródłem ciepła, potem boiler...

Również pozdrawiam.

HS

 

Ps.

W normalnym, grzejnikowym grawitacyjnym układzie CO to zjawisko raczej nie zachodzi lub inaczej- może zachodzić w niewielkim stopniu

przy szczególnym warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiornik cwu  po nagrzaniu jest jak mini bufor i nawet po zasyfonowaniu zasilania potrafi sie rozładować na instalację co . Sam tego nie doświadczyłem , ale opieram się na wypowiedziach kolegów z forum http://forum.muratordom.pl/showthread.php?74235-Jak-quot-to-quot-si%C4%99-robi-czyli-bufor-ciep%C5%82a/page575&highlight=bufor . Dlatego ja preferuję" tak mam " , do zbiornika cwu oddzielna  pompa ( może być tania mało pracuje ) i za nią zawór zwrotny ze sprężynką , działa perfekcyjnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek, odnośnie zbiornika wpiętego w instalację co to już mamy opisane i ustalone.

Natomiast rozważamy podkowę i bojler do tej podkowy.

I w tym wypadku uważam że nie powinno się wychładzać.

Ale mogę się mylić.

Natomiast tak na marginesie moja instalacja jest oparta na jednej pompie i uważam że w prostej instalacji jest to wystarczające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Maciek,moja instalacja jest oparta na 2 pompach ze względu na specyficzne ogrzewanie(nie ma możliwości żeby grzało poprawnie na grawitacji) i bufor. ;)

Reszta to dolniak na drewno=na grawitacji,wyciąg tylko do rozpalania i podkładania,2 termostaty przylgowe,kilka termometrów tarczowych,2 zawory kryzujące do regulacji hydraulicznej i prosty sterownik=steruje tylko temp. spalin przy rozpalaniu.

Poczekam jeszcze do wieczora może ktoś się jeszcze wypowie,ale widzę strach w oczach kolegów. :blink:

Bez paniki każdy się może pomylić,przecież nikogo nie krytykuję. ;)

Jarek,maciek dobrze podpowiada,chodzi o prosty układ piec+bojler,drugi układ też będzie wieczorem,mam oba jeden 13,drugi 7 lat.

Pomyśl spokojnie po co się bufor syfonuje,a co by było gdyby był na strychu,instalacja na grawitacji,przecież nikt tego nie robi,bo jest to bez sensu. :D

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że nie ma chętnych,nawet majschi mnie opuścił. ;)

Macieju masz 6-,minus za niepewność.

Heso na jakiej podstawie twierdzisz,że "w normalnym grzejnikowym grawitacyjnym układzie CO to zjawisko raczej nie zachodzi",a z bojlerem i piecem zachodzi? :unsure:

W takim układzie to zjawisko nie zachodzi,bo kocioł na poziomie poniżej grzejników i grawitacja ustaje z racji braku ruchu wody=kocioł po wypaleniu wsadu stygnie=woda nabiera coraz większej gęstości,ciężaru,krąży coraz słabiej.Grzejniki w tym przypadku nie oddają ciepła z powrotem do kotła tylko stygną,ciepła woda nigdy grawitacyjnie nie zejdzie na dół,nie ma takiej opcji. :D

Doskonały przykład bojler c w u,zawsze najcieplejsza woda w punkcie poboru=na samej górze.

Mam piec kuchenny przerobiony na drewno=wungla nie da się spalić i bojler z  podwójną wężownicą U 80 l.po 1-2 godz. palenia woda ma min. 60-70 st.,jeśli twoja teoria byłaby prawidłowa rano musiałbym mieć zimną wodę a mam ok. 30-40 st.  ;).Dodam tylko że z reguły z tej wody 2 osoby biorą prysznic,a pomieszczenie gdzie się bojler znajduje ma po wygaśnięciu pieca nie więcej niż 17-18 st.,ocieplenie standardowe,czyli kiepskie 5 cm. PUR,ale tak ma być,jest w tym cel.

Co innego układ wymuszony=pompowy,taki mają prawie wszyscy i ja też taki mam,ale dobrze przemyślana instalacja pozwala na grawitacyjne ładowanie bufora i bojlera oraz pracę pompy co. ;)

Gdybym nie miał pompy do bufora również bez żadnego zaworu do bojlera bym nie potrzebował,ale pompa ta pracuje na powrocie i ściąga wtedy ciepło z bojlera.

Nad tym czuwa 1 calowy ZR,widzę to poprzez termometr tarczowy zamontowany za ZR,przed wejściem do bojlera,widać dokładnie jak temp.na nim stoi kiedy pompa bufora opróżnia kocioł z ciepła.Do puki grawitacja  pracuje nic się nie dzieje,boler  i bufor się ładuje,ogrzewanie grzeje.Dlatego warto mieć kilka termometrów,które kosztują parę złotych,niż gdybać i wymyślać coś co nie istnieje.Problemy zaczynają się wtedy kiedy wymuszamy obieg,nie od grawitacji,tylko trzeba ją umiejętnie wykorzystać,ta nie wybacza najmniejszych błędów.  ;)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam. Bojler mam wpięty w piec na osobnym zasilaniu razem z pompką. Pomimo zainstalowanej osobnej pompki do Cwu, bojler ładnie grzeje się na grawitacji. Lecz niestety w dwie strony ,bo i wychładzany jest w momencie wygaszenia kotła. Teraz codziennie przepalam, więc nie ma z rym problemu. Lecz już niedługo powinny zacząć się cieplejsze dni i palenie w Co będzie zbędne. Mając ten problem we wcześniejszych latach (wychładzanie grawitacyjnie Cwu) :/  Panowie, czy jak założę zwykły zawór grawitacyjny nad pompką,nie wystarczyło by to do zatrzymania wychładzającego odwrotnego  obiegu?? A jednocześnie,pozostawiło  dalej możliwość ogrzewania samego Cwu grawitacją ??

Pozdr.Grzegorz 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A bedzie wtedy grawitacyjnie ogrzewalo mi bojler?? Sprézyna nie bedzie blokowac nic??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

załóż za pompką zawór zwrotny ze sprężyną , ale cały metalowy łącznie z grzybkiem , u mnie sie sprawdza doskonale

 

Też chciałem tak zrobić. Ale miałem wątpliwości,  nikt nie potrafił mi odpowiedzieć, jakie ciśnienie wytwarza pompa obiegowa, na którym biegu musi pracować

i czy każdy taki zawór stwarza jednakowy opór ? Mam takie trzy w swoich zapasach i szczególnie te najnowsze mają w sobie nawet mocne sprężyny.

 

Czy rzeczywiście pompka daje radę każdemu zaworowi ze sprężyną nawet na najniższym biegu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.