kiminero

Wodomierz powinien mieć na tarczy symbole H i V, które informują o możliwości zabudowy pionowej i poziomej. W różnych informacjach technicznych podstawowa różnica w pracy wodomierza, to spadek dokładności wodomierza w zabudowie pionowej. W tej wersji wyższy jest przepływ minimalny, który wzbudza liczydło. Ma to znaczenie np. w częstej sytuacji nietrzymających zaworów napełniających WC. Te nieszczelności są "kropelkowe" i wodomierz musi taki minimalny przepływ wykrywać i naliczyć. Indywidualnie taka nieczułość może wydawać się nieistotna, ale w skali tysięcy przyłączy opomiarowanych jest już o co się bić. Logicznie można to wytłumaczyć mniejszymi oporami obrotu wałków układu liczącego gdy pracują one w pionie. Taka orientacja tych "wałków" jest tylko przy poziomym kierunku przepływu i tarczy wodomierza "leżącą" na korpusie wodomierza. Tak czy inaczej ostatecznie obowiązują lokalne wytyczne dostawcy wody. Jak zechce to może nakazać montaż prostopadły do osi obrotu Ziemi, a jak się nie podoba, to sobie studnie wykopać...

Zawór zwrotny można pominąć. Jest tylko jedna pompa. Ja bym dodał za pompą bypass z zaworem regulacyjnym, skoro wszystkie grzejniki mają termostaty. Ewentualnie jeden grzejnik zrobić na zwykłym zaworze. Chodzi o to, by podnieść temp powrotu.

Wody raczej nie było, ale próba mogła być powietrzem robiona, stąd wykręcone odpowietrzniki. W takim przypadku powinny wrócić na miejsce. Sama próba powietrzna nie jest zła, ale przed oddaniem układu do użytku, wykonawca powinien go zalać, odpowietrzyć, uruchomić i wyregulować.

Napisz co Ty tam grzejesz, że aż 80 st potrzeba. Masz dodatkowe naczynie dla układu, czy tylko to w kotle? Ile w ogóle wody masz w całym układzie i ile pojemności łącznej naczyń?

Taki montaż wewnątrzszafkowy zaworów RTL może być problematyczny. Chodzi o to, że jak RTL-e będą nastawione na 30-35 stopni lub mniej, a grzejniki pracują na 60, to wnętrze szafki może podgrzać się powyżej tej nastawy RTL i podłoga się nie ruszy. Miałem taki przypadek, a klient nie chciał ingerencji związanej z kuciem i skończyło się na pozostawieniu szafki otwartej. Pexy zasilające wyglądają na 20. Trochę mało może być, ale życie pokaże. Ogólnie to tam robota wygląda na "opuszczoną" w trakcie. Tego chyba nikt nawet wodą nie zalał nie mówiąc o próbie na gorąco.

Elementem regulacyjnym jest rotametr i nim należy dokonywać regulacji. Dolna wkładka służy do zamykania pętli i montażu ewentualnego siłownika. Ta wkładka nie jest przewidziana do regulacji przepływu.

Nie wiem jak ja to zdanie przeoczyłem. Z tego jasno wynika, że sposób podłączenia jednak nie jest producentowi obojętny i to zasygnalizował. Problem wziął się z tego, że zwyczajowo przyłącza w hydraulice wykonuje się wg zasady "ciepłe" po lewej, "zimne" po prawej. Tej zasady trzymają się też producenci armatury. W twojej drabince prawdopodobnie lewe "oczko" ma wewnętrzną rurkę biegnącą na górę grzejnika (coś jak w grzejnikach płytowych dolnozasilanych) i wskazane jest tam podłączyć zasilanie. Czy będzie grzać podłączona na odwrót? Moim zdaniem tak, bo na segmencie przyłączeniowym będzie dobrze (tu kierunkowość przepływu jest ważna). Porównując to do grzejnika płytowego z dolnym zasilaniem, to odwrotne podpięcie wiąże się z odwrotnym przepływem przez wkładkę zaworową termostatu. U Ciebie tego nie będzie. Dojdzie tylko do sytuacji gdzie gorąca woda podawana będzie na dół drabinki, co miałoby znaczenie przy grawitacji, ale dla pompy to nie problem. Grzejniki płytowe normalnie można stosować w instalacjach jednorurowych i producenci dopuszczają podłączenie "dolne", czyli zasilenie lewy dół, powrót prawy dół. Tu też woda gorąca podawana jest na spód grzejnika i wszystko działa. Może da się zamienić rury drabinki na rozdzielaczu? Jeśli jest. Tak czy inaczej albo wymieniasz grzejnik, albo podłączasz ten. Moim zdaniem będzie OK. W razie problemu albo robisz przekładkę na rozdzielaczu, albo reklamujesz u sprzedawcy, który dał Ci zielone światło na taki montaż.

Czujnik ma mierzyć temp płyty grzewczej, więc tylko fizyczna ingerencja zostaje (kucie). Nie wiem, czy warto. Może lepiej kup sobie pirometr i mierz temp powierzchni podłogi? Te czujniki mają sens w pomieszczeniach o ekspozycji południowej i dużym przeszkleniu. Zimą gdy zaświeci słonko i zyski z promieniowania są tam na tyle duże, że podłoga odstawia się na długo, to funkcja minimalnej temp podłogi może zapobiec wychłodzeniu pomieszczenia, gdy wieczorem jednocześnie zachodzi słońce i spada temp zewnętrzna. Trzeba też mieć termostat, który taką temp podłogi pokazuje. Generalnie to czujniki podłogi są przewidziane do ogrzewania elektrycznego. Tu nie ma innej metody nadzoru. Dlaczego potrzebujesz takiego wskazania? Jakiś problem z grzaniem, czy tylko ciekawość?

Skoro producent grzejnika nie wskazał jedynie właściwego sposobu przyłączenia, to jest mu to obojętne. Ja takiej drabinki jeszcze nie przerabiałem, za to segmenty zaworowe zawsze były "lewe", "prawe" lub uniwersalne z przekładanymi wkładkami. Tu trzeba się pilnować.

Przy jakiej temperaturze na kotle węglowym wyłączy on swoje pompy?

No OK, ale jak w kotle węglowym wygaśnie i zacznie spadać temperatura po stronie wtórnej, to odpali się kocioł gazowy, by utrzymać żądaną temp na grzejnikach. Pompy wymiennika się nie wyłączą, bo spadku temperatury nie ma i tym sposobem gazówka podtrzymuje kocioł węglowy. Albo wysterujesz kocioł gazowy sygnałem z regulatora węglowego (który jednocześnie wyłączy własne pompy), albo pilnujesz tego ręcznie, wyłączając ster kotła węglowego gdy w nim wygasa.

Piszesz o czymś takim? Zamontuj zawory zwrotne na obiegach gazówki i wymiennika, to hydraulicznie się pogodzi. Praca jednoczesna raczej bez sensu, bo jeśli kocioł gazowy będzie pracował podtrzymując temperaturę wody w obiegu, to de facto grzał będzie kocioł węglowy. To możesz wysterować regulatorem kotła węglowego i jego przekaźnikiem beznapięciowym podpiętym pod kocioł gazowy. Jeśli ma taka opcję.

Rury 28 w piwnicy. ATV 334, pomyłka. Separator nigdy nie zaszkodzi.

Jak to możliwe, skoro teraz dopiero chcesz montować wymiennik? Naskrob jakiś schemat.

Proponuję coś takiego jak niżej: Zawór różnicowy do wywalenia. Ten kocioł 9 kW pewnie 5-tej klasy, więc rusztu awaryjnego nie ma i nie popalisz bez prądu. Rurarz obiegu grzejnikowego 28, boiler 22. Pompa boilera 25/40 elektroniczna (np. Wilo Pico Yonos 1-4/25). Osobiście doradzałbym nową pompę założyć na obieg grzejnikowy, a tą co masz do CWU dać. Grzejnikowa pracuje 24/dobę i lepiej by była energooszczędna, a CWU uruchamia się sporadycznie. Przed pompami filtry, za pompami zawory zwrotne i z obu stron zawory serwisowe. Warto na wejściu powrotu w kocioł mieć trójnik z termometrem poglądowym.