Skocz do zawartości
IGNOROWANY

klub użytkowników automatycznych piecy na zrębkę typu Ekopal, Kowa, Alter eco i inne z podajnikiem szufladowym.


jacek100

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy użytkownicy piecy na zrębkę.

Moja przygoda z piecem na zrębkę zaczęła się kilkanaście lat temu. Byłem ogrodnikiem i pozyskiwałem dość duże ilości zrębki z karczowania działek. Początkowo wywoziłem zrębkę na kompostownie w Łodzi imusiałem zapłacić za wysypanie jej ,a kompostownia dwa razy na mnie zarabiała , raz po wysypaniu a drugi raz jak kupowałem od nich kompost. Zacząłem się interesować, jak można wykorzystać zrębkę praktycznie. I tu kochany internet przyszedł z pomocą. Można kompostować albo spalać w piecach z podajnikiem szufladowym. Była to początkowo czarna magia, ale z czasem, po popełnieniu wielu kosztownych błędów, zacząłem kojarzyć co do czego służy. Dowiedziałem się o piecach na zrębkę i kupiłem  piec EkoPal . Po zamontowaniu okazało się jak to w życiu, że nie wszystko złoto co się świeci. 

Pierwszy problem to zrębka. Dla mnie zrębka to były tylko posiekane gałęzie. Nie wiedziałem, że aby się paliła w piecu musi mieć odpowiedni rozmiar/długość poszczególnych kawałków/oraz odpowiednią wilgotność.Powina mieć do 4cm długości i do 20% wilgotności. Zanim do tego doszłem spędziłem przy piecu wiele nocy, bo problemy występują zwykle jak na złość w środku nocy.

Kolejny problem to dostępność suchych gałęzi potrzebnych na suchą zrębkę tak zwanego chrustu jak powiedział premier i Jarosław Kaczyński. Nie da się zaplanować pozyskiwania chrustu bez własnej jego produkcji.Kilka lat temu bardzo modne stało się wśród rolników zakładanie plantacji wierzby energetycznej. Było to bardzo opłacalne ze względu na duże dopłaty. Ale większość nie zdawała sobie sprawy,że do wycięcia trzyletniej wierzby potrzeba profesjonalnych maszyn, bardzo drogich bo z zachodu i obecnie większość plantacji jest zlikwidowane, A problem był prosty do rozwiązania. Dać chłopom dofinansowanie do piecy na biomasę , dać dodatkową  dopłatę energetyczną na 0,7 -1 ha ziemi przeznaczonej na plantację wierzby energetycznej i co roku ścinać zimą  0,25-0,33ha piłami, podkaszarkami, sekatorami i mieć swój "zielony węgiel" na cały sezon grzewczy do  ogrzania 150m2 domu mieszkalnego z cwu. Jak zawsze w tym kraju jest akcja a potem zostawieni są wszyscy samym sobie.

A ja to wszystko przeczekałem. Wydzierżawiłem plantacje wierzby, zaopatrzyłem się w niezbędny ale samemu zrobiony sprzęt do pozyskiwania zrębki z "chrustu wierzbowego" i ogrzewam 250 m2 socjalistyczny , średnio ocieplony, dwupokoleniowy dom z 7 pokojami /używam tylko 3 ale grzeję wszędzie/, gdzie mieszka dwoje starzejących się ludzi na emeryturze za 2500 zł rocznie. Niech ktoś znajdzie tańszą  alternatywę ogrzewania. Poznaję coraz więcej ludzi , którzy mają  piece na zrębkę i widzę ,że jest tylko jeden problem. Brak na rynku odpowiedniej zrębki. Jeżeli jest, to gdzieś daleko i transport pochłania straszne koszty. A wartość opałowa zrębki i węgla niewiele się różni ale w cenie to 300%. Jest tylko problem objętości.! tona węgla zajmuje 5 razy mniejszą powierzchnię od 1 tony suchej zrębki.Dlatego postanowiłem na przyszły sezon grzewczy wyprodukować dużo odpowiedniej zrębki i pomagać użutkownikom piecy na zrębkę z mojej okolicy tzn, Centralnej Polski - Łodzi i okolic. Zastanawiam się ,czy nie powinny powstać grupy właścicieli piecy w niedalekiej odległości i razem zimą pozyskiwać chrust. Ale to dopiero przyszłość. 

Wszystkich zainteresowanych najtańszym, ale wymagającym swojego zaangażowania ogrzewaniem proszę o opinie o tym artykule .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie interesowałaby taka dokładka. Poza tym jaki polecałbyś rębak do odp produkcji zrębki. Tarczowy czy bębnowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o dokładność i powtarzalność otrzymywamej zrębki to rębak bębnowy, ale zależy jakie ilosci chcecie uzyskać.

Zrębkę można pozyskiwać np. z oflisów , ale jest tam dużo kory. Jeśli chodzi o piec to do zrębki bardziej bezpieczny jest podajnik szufladowo-tłokowy, gdyż pełni dwie role

1- jest wstępnym zabezpieczeniem przed zapaleniem się zrębki w zbiorniku w przypadku cofnięcia się ognia na palniku, 

2- gdy duży kawałek zrębki dostanie się pomiędzy ślimak a obudowę , może nastąpić rozerwanie lub sklinowanie ślimaka, albo gdy ślimak posiada na wałku zabezpieczenie w postaci klina  to go zerwie i niepotrzebny kłopot z naprawą.

Nie reklamuję żadnego z piecy na zrębkę , bo wszystkie pomysły które się sprawdzają sa dobre. To tylko kwestia ceny i wygody w obsłudze. 

Na początku mojej przygody ze zrębką nie miałem pochlebnych opini o samoróbkach, dziwnych pomysłach. Ale z czasem zauważyłem,że nawet najdziwniejsze pomysły się sprawdzają. I nie musi to być pomysł inżyniera czy naukowca, ale człowieka który chce coś fajnego wymyśleć i zaoszczędzić.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, jacek100 napisał(a):

- gdy duży kawałek zrębki dostanie się pomiędzy ślimak a obudowę , może nastąpić rozerwanie lub sklinowanie ślimaka, albo gdy ślimak posiada na wałku zabezpieczenie w postaci klina  to go zerwie i niepotrzebny kłopot z naprawą.

Wg autora filmu, zaklinowanie jest niemożliwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Panie. 

Na filmie nie pokazuje Pan jaka jest odległość pomiędzy ścianką a ślimakiem. Moje wiadomości wynikają z obserwacji osób które mają piece na ekogroszek i dodają zrębkę. W tych kotłach nie do się palić zrębką bo następuje klinowanie i zrywanie ślimaka lub zabezpieczenia. 

Pana kocioł pewnie ma dużą przerwę między ścianką a ślimakiem i może jest wszystko OK. Nikogo nie chciałem zdyskredytować, moje uwagi dotyczyły używania podajników ślimakowych z piecy na ekogroszek. Z czystej ciekawości chciałbym wiedzieć jak jest w Pańskim piecu z powtarzalnością dawki paliwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie mój kocioł,a jaki mam można prosto podejrzeć w stopce.

17 godzin temu, jacek100 napisał(a):

kocioł pewnie ma dużą przerwę między ścianką a ślimakiem i może jest wszystko OK

Tak pewnie jest,jeśli można spalać różny opał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Podzielę się moim doświadczeniem ze zrębką chodzi o suszenie i cięcie w cześniej mnie uczono że gałązki powinny wyschnąć zanim je zrąbkujemy otóż musiałem posprzątać gałązki mokre zaraz po z cięciu zastosowałem rębak walcowy 80 trzy noże na walcu wrzuciłem jak leciało do skrzyniopalety i przykryłem na przewiewie okazało się że idealnie wyschły bez jakichkolwiek oznak pleśnienia czy butwienia jak się zdarzało przy suszeniu gałązek na pryzmie ,zdjęcie poglądowe robota kolegi rębakiem dwu nożowym.

1676135081369.jpeg

1676135081360.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.