Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kostka Marcel z PGG


Witold1981

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkim. Udało mi się kupić oraz koledze węgiel z PGG. Jest to kostka Marcel. 

  • Uziarnienie: 63 - 200 mm
  • Zawartość wilgoci Wtr: 2.0 - 7.0 %
  • Wartość opałowa Qir: 30 - 33 MJ/kg
  • Zawartość siarki: ≤ 0.60 %
  • Spiekalność RI: 20 - 70
  • Zawartość popiołu: 2-6 %
  • I wszystko było ok póki mi ktos nie powiedzial, że się strasznie umęcze z tym węglem. Ponieważ jest fakt on bardzo dobry, ale się spieka i niby źle pali. Na skladzie poradzili mi żeby go wymieszac z węglem o mniejszej kaloryczności. Jesli nie to będe mial do czyszczenia piec co dwa dni itd.  Piec mam typu :
  • http://brastal.pl/wp-content/uploads/dtr/uks-mini-ns.pdf
  • 'W opisie znajduje sie, ze typ paliwa to :
  • Węgiel kamienny typu 31.2. klasy 25/15/06 sortymentu orzech wg PN82/G-97001-3 i wilgotności do 20%
  • 40 % węgla kamiennego typu 31.2. klasy 22/15/06 sortymentu miał o wilgotności do 20 % wg norm jw.,
  • 60 % węgiel kamienny typu 31.2. klasy 25/15/06 sortymentu orzech o wilgotności do 20 % wg norm jw.

Zadzwoniłem  do kopalni Marcel i powiedzieli mi, że wszystko będzie ok bo jeśli jest to zwykły "kopciuch: nie będzie problemu. Gorzej z piecami ktore maja ruszta lub gdyby ktos chcial go skruszyc na ekogroszek. Zaznaczam ze u mnie piec sie czysci praktycznie co kilka dni takze z tym nie ma problemu. 

Ale pytanie moje brzmi co z tym zrobic by było w miarę ok ?? Czlowiek sie cieszyl ze sie udalo kupic a tu wyszedł mały zonk. Czy go mieszac faktycznie z mniej kalorycznym węglem ?? Czy moze da rade palic go od góry jak to niektórzy sugerowali w innych postach, aczkolwiek piec mam dolnego spalania jesli sie dobrze orientuję. Pozdrawiam wszystkich i dziekuję z góry za pomoc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam imiennika😊

Kocioł który posiadasz to nie jest kocioł dolnego spalania. To zwykły śmieciuch. Sorki.

Producent tylko podaje że można palić od dołu czyli zasypujac węgiel na płonący żar.

Kostka sama bez drobniejszego węgla bardzo źle pali się od góry. 

Masz dwie możliwości: albo palisz od dołu dokładając po kostce, lub dwóch, trzech, bezpośrednio na żar i tak cyklicznie ,albo od góry, mieszając z innym drobniejszym na wierzch.. Można młotkiem rozlupywac tą kostkę i tak rozdrobniona palić od góry.

 

Wszystko zależy jaka jest granulacja tej kostki tzn. mniejsza czy takie spore kawałki. To się może źle rozbijać bo to twardy węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, BORA napisał:

Witam imiennika😊

Kocioł który posiadasz to nie jest kocioł dolnego spalania. To zwykły śmieciuch. Sorki.

Producent tylko podaje że można palić od dołu czyli zasypujac węgiel na płonący żar.

Kostka sama bez drobniejszego węgla bardzo źle pali się od góry. 

Masz dwie możliwości: albo palisz od dołu dokładając po kostce, lub dwóch, trzech, bezpośrednio na żar i tak cyklicznie ,albo od góry, mieszając z innym drobniejszym na wierzch.. Można młotkiem rozlupywac tą kostkę i tak rozdrobniona palić od góry.

 

Wszystko zależy jaka jest granulacja tej kostki tzn. mniejsza czy takie spore kawałki. To się może źle rozbijać bo to twardy węgiel.

Witam serdecznie. Tak wiem ze to śmieciuch i dla mnie to lepiej :). Powiem tak zawsze rozpalam tak, ze klade drewno rozpalam, pozniej w miare ognia powoli wegiel itd. Wiadomo ze jak trzeba to sie doklada. Mi to nie przeszkadza bo akurat zawsze ktos jest w domu i o to dba a na noc zawsze jest wygaszane no chyba ze srogi mroz to sie dokłada zeby sie nie wyziebiolo za bardzo. Granulacja 60-200 ale to nie problem jest młot to sie rozbije ;).  Ciekawi mnie natomiast jak bedzie ze spalaniem tego węgla. Mozesz cos powiedziec na ten temat ?? Chodzi o spieki i smole ktora moze sie osadzac w kominie. Dziekuję za odpowiedź :). 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadzy będzie sporo, przy spalaniu od góry mniej. Ale tu nie idzie obecnie o ekologię tylko by towar spalić w miarę bezproblemowo.😉

Jeśli czyszczenie u Ciebie to nie problem, będzie znośnie ale nie idealnie.

Sądzę że przy dokladaniu po parę kostek będzie mniejszy problem ze spalaniem. 

Gdybyś chciał palić od góry i zaistnieje problem ze spiekaniem, potrzeba będzie mieszać na przekładke , trochę drewna, trochę węgla. Ale taki gruby węgiel ma mniejszą tendencję do spiekania od np. groszku . Oczywiście w kotle GS. 

Musisz próbować każdej z tych metod i zostać przy tej, która sprawia najmniej problemów. 

Ważne że masz w ogóle czym ogarnąć zimę. Wszystko da się spalić , czasem jednak potrzeba więcej uwagi i zachodu.😊

Jeśli idzie o spiekanie, bo uszło mojej uwadze, gdy kocioł ma dużo żaru ale ewidentnie traci moc , to jest efekt spieczonego zasypu.

Pomóc może łom czy jakaś inna breszka. Wkładasz taki łom delikatnie w środek zasypu i równie delikatnie unosisz kulę żaru w górę jednocześnie potrząsając.  Tak kilka razy. Taki zabieg rozbije spiek i dalej będzie palić się raczej bezproblemowo . To taka szybka porada byś ducha nie tracił 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Witold1981 napisał:

 

Jeżeli zdecydujesz się na palenie od góry to jak najbardziej można dokupić coś słabszego i drobniejszego. Nawet tylko dlatego, żeby zagęścić zasyp bo sama kostka wytworzy sporo pustych przestrzeni powietrza w komorze i wówczas nie ma mowy o stabilnym spalaniu.

Jeżeli planujesz palić od dołu to zakup niekoniecznie. Oczywiście jak kupisz i będziesz mieszał, też nie będzie źle.

Potrzeba też dodać że kruszenie większych kostek Cię i tak nie ominie przy paleniu od góry. 

Dlatego że jest to palenie cykliczne a więc trzeba wygarnac popiół i niedopalony koks. Jeśli w zasypie będzie duża kostka to efekt będzie taki że drobna frakcja się wypali ale duże kawałki żaru z dużej kostki pozostaną i przy wygarnianiu popiołu, ciepły popiół wszędzie fruwa. To uciążliwe i zasyfia kotłownię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dzień dobry, postanowilem dołączyć się do tematu a mianowicie posiadam piec na ekogroszek z szufladami 5 klasy, zakupiłem w PGG kostkę. posiadam dodatkowe.palenisko na dodatkowych wyciaganych rusztach na drewno ponad rusztem wodnym, mam pytanie jesli usunę ruszta na drewno wtedy mam duże palenisko, na ktorórym moglbym tą kostkę spalać. Pozostaje zabezpieczenie zsypu do popielnika rusztami. Tak więc proszę o poradę czy kruszyć kostkę na eko, czy może spróbować palić całą kostką po przerobieniu komory spalania na piec zasypowy z dolnym spalaniem i nadmuchem ?   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcel to typ węgla 33. Jest mega trudny w spalaniu. Wydziela smoliste gazy które się kiepsko palą. Płomień ciemno pomarańczowy, mocno kopcący. Mocno koksuje i mocno spieka. Ja miałem raz na próbę do kopciucha kilka worków groszku Marcela i to nie było ciekawe doświadczenie. Najlepiej mieć coś słabszego jak kolega wyżej doradzał, mieszać z tym słabszym i jakoś to palić. Jak się spiecze w bryłę to rozbijać bo nie ma wyjścia. Z tym węglem to nie będzie łatwa przeprawa. U mnie produkował tyle sadzy po jednym dniu jak słabszym bym z 10 razy napalił. Dramatycznie brudno było w kotle, kominie i na podwórku wszystko czarne od sadzy. Ja nigdy  nie wróciłem i nie wrócę do węgla typ 33. 

Kostka Marcel

Uziarnienie: 63 - 200 mm
Zawartość wilgoci Wtr: 2.0 - 7.0 %
Wartość opałowa Qir: 30 - 33 MJ/kg
Zawartość siarki: ≤ 0.60 %
Spiekalność RI: 20 - 70
Zawartość popiołu: 2-6 %

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

gdzieś kiedyś padł temat, że obecny marcel(bez podziału na granulację) może nie być tym samym marcelem z racji np. innego pokładu, ściany, więc może różnić się parametrami od tego sprzed kilku lat

z ciekawości dorwałem na próbę 50kg kostki zakupionej tej jesieni na pgg przez znajomego, więc chętnie przetestuję, spalę i zobaczę co i jak czy obecny węgiel nawiązuje złą sławą do poprzednika z którym w przeszłości walczyłem 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kostka Marcela, którą odebrałem w lipcu br. pali się super - piec kopciuszek.

Cieszę się, że nie zdążyłem wymienić go na ekosyfa z podajnikiem.

Z kopciuszka dymu bardzo mało albo wcale, bo wystarczy zapalać od góry.

Popiołu mało, a ten co jest jakby mąka/popiół z papierosa - czysty, bez żadnych zgorzelin.

@Andrzej2006 chyba też ma węgiel z Marcela, to może własną opinię doda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do mojego postu powyżej to jestem po 4 próbach spalenia Marcela i myślę, że parametry ma te same lub bardzo zbliżone do tego sprzed paru lat.

paliłem kostką oczywiście jak dawniej na przekładkę z zrzynami jodłowymi i bukiem(raz wymieszałem z orzechem z piasta)

spaliłem, ciepło w domu bylo, ale efekt końcowy jak wygląda popiół i zarośnięty wymiennik jest na zdjęciach poniżej + sadza nawet na aucie zaparkowanym koło domu

czyli wszystko w normie jeżeli chodzi o marcela 😀 może się skuszę na tonę bo mam możliwość kupić w dobrych jak na te czasy pieniądzach

Screenshot_20221123-174701_Gallery.thumb.jpg.b581a89530c9636a58af08c4a473fe9a.jpg

Screenshot_20221123-175610_Gallery.thumb.jpg.8f41ab2567388bd6bd3017ea395a0cdb.jpgScreenshot_20221123-174705_Gallery.thumb.jpg.fc2856019c9e9e982d1903f1f05ee2f7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.