Skocz do zawartości
IGNOROWANY

viadrus u22 economy 16kW


Marcel666

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych forumowiczów. Jestem tu nowy, planuje zakup kotła na drewno, do którego będzie dostawiony bufor około 800/1000 l. Ogrzewany dom ma powierzchnię około 95 mkw. Ostatnio moje zainteresowanie wzbudził kocioł Viadrus u22 economy, czy ktoś ma jakieś dowiadczenia związane z tym piecem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część. Z doświadczeniami słabo bo to kocioł co wychodzi do sklepów w październiku.
Nie mniej jednak to kocioł bardzo podobny do U32/68/38.
Możesz o nich poczytać na tym forum. Tam napisalem co wiem i co sądzę o tej generacji Viadrusa. Jest też link to czeskiego forum gdzie na maxa możesz poczytać o Viadrusach. Chrome doskonale tłumaczy te dyskusje.
Jeżeli chcesz go pod drewno to zasyp jest tragicznie mały i wiemy stąd i od Czechów że U32 kopci na kotłownie więc ten raczej tak samo. Tego raczej nie ominiesz. Musisz go użytkować w odpowiedni sposób - dokładać albo na odgazowane albo gdy jest jeszcze dużo opału. Wiem to z DTR innych kotłów choć oni też mogą nie mieć mnie nic nawiewu ( Ztki) i do tego komin może być za słaby. Drewno potrzebuje lepszy komin niż węgiel.
16kW na chyba najlepszy stosunek pojemność komory do mocy jednak niewiele lepszy niż inne. Załadunek jest trudny i teraz pytanie jak długie szczapy wchodzą w poprzek. Bo to co oni deklarują to jest wzdłuż i przy takim czymś pojemność to już jest dyskwalifikacja.
W połowie roku ma być wersja przeznaczona do węgla. Reszta to lektura tego forum.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki DzonyZerg.

Ogólnie z tego co wyczytałem to bardzo solidny kocioł, no właśnie jedyny mankament to to dymienie (choć to dla mnie raczej mały problem), gorzej z tą małą komorą, chociaż jeżeli nawet udałoby się utrzymać ogień 2 godziny, to 3 wizyty w kotłowni na rozpalenie i kolejno 2 podłożenia do sensownego nagrzania bufora 1000 l jestem w stanie zaakceptować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sprawy, mnie tutaj wielu ludzi bardzo pomogło i robię to też w czynie społecznym. Dla forum i byśmy byli niezależni i bogaci. Drewno to może być strasznie tanie ogrzewanie. Niestety by palić zrebkami i trocinami to trzeba kupić już inny kocioł.

Sam teraz pale w 15 letnim Viadrusie. W zasadzie tylko zawiasy wyrobione. Przepalony czopuch to wina palacza. Myślę że i tak bardzo ten czopuch się trzyma.

Co do dymienia to nam wentylację wyprowadzona nad kocioł i zakończona czasza. Nie ma problemu, choć kocioł koszmarnie dymi jak przegarniam z góry węgiel koksujący na max. Dałbym to tej wentylacji wentylator i byłoby super

 

Mysle że moja podpowiedź z dokładaniem sprawdzi się i temat kopcenia w dużym stopniu rozwiąże. Jeżeli masz pod ten kocioł komin i zasp to nie problem to idealny kocioł. Jakość do ceny bankowo zajebista bo Viadrus jaki jest taki ale nigdy dupy nie daje. Działa jak ma działać i koniec. Chyba Lignator był lekka obsuwą ale i tak jest dobry.

Sam miałem brać U22 jednak dotacje bardzo zmieniają kalkulacje! Korwin niestety znowu ma rację:) Mnie tani kocioł się komplecie nie opłaca.

 

Pomysł o większej mocy- wtedy masz większy zasyp i rządzę dokładanie. To jest kocioł do systemu bufor dobierany do budynku i dopiero do bufora kocioł. Dla mnie potrzeby są takie : najmocniejszy z U22 ( chyba 41kW) plus 3tys bufor. W typoszeregu kolejny po 25 kW ma też dobry stosunek komora/moc. Tylko to nie takie proste. Trzeba mniej więcej określić ramy systemu palenia. Choć w moim wypadku chodzi o to by zminimalizować ilość rozpalen. Domownicy nie dadza rady obsłużyć kocioł by ładował powoli.

 

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja. Są różne modele palenia. Ten jest taki że dajemy duża moc i przeważnie mamy większy zasyp.
Większą moc też daje Ci to że zagrzewa szybko i bez kłopotów. np 2x 2h i bufor powrotem. Czyli technicznie obsługa kotła by naladowac bufor zajmuje 2h. Myślę że jest to bardzo akceptowalne przy tym co Viadrus Ci zapewnia.
Duże moce to już super sprawa i sadze ze na pewno warto dołożyć PLNòw. Później regulujesz wielkością zasypu. Dajesz pół by dogrzać bufor albo cały wklad a po nim pół.
Najważniejsze by kotła nie przegrzać czy nie "zrzucać na zamulenie".
Jak to ogarniesz, co nie jest trudne, to możesz myśleć nawet o najmocniejszym. Czytałem że nic kotła równa trzykrotnosci zapotrzebowania budynku to najlepszy dobór. Myślę że to prawda choć nie jestem w stanie potwierdzic kompetencji tego źródła. Trzeba dodać na niemieckich forach. Austriackich chyba nie ma bo oni siedząna forach niemieckich. Duże przekroje rur do bufora i regulacja przepływu i możesz dodać spokojnie.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież we wszystkich nowych Viadrusach są powstawiane palniki. Tam teraz powietrze jest zaciągane. Pali się chyba jak w typowym DS? Nie powinno się dymić na kotłownię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jeden dochodzi na którymś polskim forum odnośnie U32 a na czeskich forach czytałem dużo o U68. Dla przykładu Blaze też zastrzega że gdy otworzysz a na dnie będzie tylko nieodgazowany węgiel to zakopci. Albo musi być warstwa drewna na żarze albo sam odgazowany węgiel. Jak nie jesteś pewien to masz odchylić klapę i wrzucić

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam bufor to też nie jest do końca wyznacznik. Przez sporą część sezonu dom na bieżąco również pobiera sporo energii. I dopiero bilans tych dwóch murze nam coś powiedzieć. z linku można wywnioskować jak różne jest palenie przez noc czy przez dzień.

Obecnie palę z góry posiłkując się widgetem z Meteo.pl. To dość podobne palenie. Raz dwa liczę średnia temperaturę w okresie palenia i dość dobrze jestem w stanie określić sklad zasypu. Robię to dopiero od 2 miesięcy. Palenie w zbuforowanym HG to jeszcze łatwiejsza sprawa. 

Moim zdaniem pomysł na Viadrus serii U to wzięcie maksymalnej mocy na jaką pozwoli komin i wypracowanie umiejętności doboru ilości wkładu.

W przypadku pomyłki zamulanie kotła praktycznie nie jest dla niego szkodliwe ( nie jak u blaszanych HG), a przed zagotowaniem można bronić się zadając niższa temperature. W tym kotle 70 czy nawet 65°C to żadna tragedia jak u blaszanych HG. Zagotowanie to bardzo groźna awaria dla żeliwniaka ale dołożenie dobrze zaprojektowanej zamkniętej instalacji z wężownicą skrajnie minimalizuje ryzyko uszkodzenia.

 

http://www.meteo.pl/um/php/meteorogram_id_um.php?ntype=0u&id=767

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.