deFuz Opublikowano 21 Października 2018 #1 Opublikowano 21 Października 2018 Witam, czy ktoś z obecnych pali węglem z KWK Rydułtowy, bądź wcześniej palił ? Jak wasze doświadczenia z tym węglem ? Cena jest bardziej atrakcyjna w porównaniu do innych, ale pytanie jak spala się ten węgiel ?
Norman1212 Opublikowano 21 Października 2018 #2 Opublikowano 21 Października 2018 Cena jest atrakcyjna bo węgiel pochodzi z Ukrainy a nie z Rydułtowy, on nawet nie leżał koło takiego węgla. Jeśli to ten węgiel co mysle to pali sie całkiem dobrze, popiół jest jak pył, nie spieka sie typowy 32.
Gość berthold61 Opublikowano 21 Października 2018 #3 Opublikowano 21 Października 2018 Zależy do jakiego kotła t5en węgiel , jak do górniaka to bingo , ja nim paliłem od góry i mogę dać porównanie do palenia Ziemowitem , Ziemowit zasypany 1,5 wiadra palił od góry ok 7 godzin natomiast zasypane Rydułtowami i palone od góry trzyma 15 godzin , węgiel typowo koksujący i to bardzo , płomienia za dużo w nim nie ma ale daje dużo ciepła , popiołu bardzo malutko . kotła już nie mam bo kupiłem podajnikowy ale został orzech z rydułtów którego potłukłem młotkiem na ekogroszek i spalam go też bez większego problemu tylko wiatr zmniejszyłem oraz czas przerwy wydłużyłem o ponad 100% .
deFuz Opublikowano 21 Października 2018 Autor #4 Opublikowano 21 Października 2018 10 minut temu, Norman1212 napisał: Cena jest atrakcyjna bo węgiel pochodzi z Ukrainy a nie z Rydułtowy, on nawet nie leżał koło takiego węgla. Jeśli to ten węgiel co mysle to pali sie całkiem dobrze, popiół jest jak pył, nie spieka sie typowy 32. Cena to 650 zł za tone
deFuz Opublikowano 21 Października 2018 Autor #5 Opublikowano 21 Października 2018 6 minut temu, berthold61 napisał: Zależy do jakiego kotła t5en węgiel , jak do górniaka to bingo , ja nim paliłem od góry i mogę dać porównanie do palenia Ziemowitem , Ziemowit zasypany 1,5 wiadra palił od góry ok 7 godzin natomiast zasypane Rydułtowami i palone od góry trzyma 15 godzin , węgiel typowo koksujący i to bardzo , płomienia za dużo w nim nie ma ale daje dużo ciepła , popiołu bardzo malutko . kotła już nie mam bo kupiłem podajnikowy ale został orzech z rydułtów którego potłukłem młotkiem na ekogroszek i spalam go też bez większego problemu tylko wiatr zmniejszyłem oraz czas przerwy wydłużyłem o ponad 100% . Miałby być do górniaka, powiedzmy kupiłem na próbę, ale przy paleniu od góry spieka się dosyć mocno i skleja, czy u Ciebie też tak to wyglądało ??
Gość berthold61 Opublikowano 21 Października 2018 #6 Opublikowano 21 Października 2018 Trochę się spiekał ale w górniaku nie ma to najmniejszego problemu bo i tak zostaje sam pył , ja zawsze zostawiałem rozetkę w drzwiach zasypowych otwartą na maxa i praktycznie miarkownik prawie do samego końca palenia zostawał zamknięty , (śrubkąszczelinka na stałe 1,5mm) . ten sposób dawał najdłuższe spalanie i najmniej kopciło ,prawie wcale .
deFuz Opublikowano 21 Października 2018 Autor #7 Opublikowano 21 Października 2018 Dzieki, sprobuje tez wersje z mirakownikiem, obecnie pale z wentylatorem, ale rozetke powietrza wtornego musialem uszczelnic, bo wywala mi spaliny na kotlownie, ale to najmniejszy problem zmienic ta konfiguracje na poprzednia ;)
djbuzer Opublikowano 21 Października 2018 #8 Opublikowano 21 Października 2018 Dzień dobry.Ja palę węglem z Rydułtowy zakupiony prosto z kopalni, jest to typ 34.2. Palę od góry, spieka się mocno, dymi bardzo, potrzeba dużo powietrza wtórnego aby dopalic gazy, daje dużo ciepła i długo trzyma. Wypala się praktycznie całkowicie, zostanie parę niedopałków z tego względu że granulacja jest mocno rozjechana od 20mm po 200mm także niektóre belery muszę rozwalać bo przez drzwi nie przechodzą. Ładować od największych do najmniejszych na górę... Między węgiel polecam włożyć ze dwie szczapy drzewa aby ułatwić przepływ powietrza...Pozdrawiam i życzę powodzenia. Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka
Gość Opublikowano 21 Października 2018 #9 Opublikowano 21 Października 2018 6 godzin temu, Norman1212 napisał: Cena jest atrakcyjna bo węgiel pochodzi z Ukrainy a nie z Rydułtowy, on nawet nie leżał koło takiego węgla. Jeśli to ten węgiel co mysle to pali sie całkiem dobrze, popiół jest jak pył, nie spieka sie typowy 32. No widzę, że prawdziwy znawca się odezwał. To jest węgiel typu 34.2 o bardzo dużej spiekalności w granicach 70 wg rogi i kaloryczności ponad 30Mj/kg. Paliłem nim dwa sezony temu: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-której-kopalni-kupić-węgiel/?page=19&tab=comments#comment-256124 https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-której-kopalni-kupić-węgiel/?page=19&tab=comments#comment-254824 Węgiel tego typu jest bez większych problemów dostępny, więc nie wypisuj banialuk o jakimś ukraińskim.
Norman1212 Opublikowano 21 Października 2018 #10 Opublikowano 21 Października 2018 Ooo kolejny, który myśli, że specjalnie dla niego ktoś stoi dwie noce pod kopalnią żeby sprzedać mu 2 tony węgla HAHAHA. Paliłeś węglem polskim chyba w swoich snach kolego, albo kilka lat temu. Nie handlujesz węglem więc skąd możesz to wiedzieć, takie błazeńskie wpisy zawsze mnie rozczulają :) Jak masz oryginalny polski węgiel to powinieneś też mieć certyfikat, masz coś takiego, to pokaż, uwierzę w twoje szczęście?
Kacper23 Opublikowano 21 Października 2018 #11 Opublikowano 21 Października 2018 W dolniku też ten Rydułtowy pójdzie tylko z zrębką drzewną i drewnem i dużo powietrza.
Norman1212 Opublikowano 21 Października 2018 #12 Opublikowano 21 Października 2018 Zależy jeszcze w jakim dolniaku, bo te z typowymi palnikami gdy węgiel spuchnie i zawiśnie, zrobi się pustka przed palnikiem to zdychają zazwyczaj.
Kacper23 Opublikowano 21 Października 2018 #13 Opublikowano 21 Października 2018 To właśnie pisze,że wymieszany ze zrębką,ale tak wymieszany,że węgiel jest nijako rozproszony w zrembkce,że bryłki nie są blisko siebie,wtedy nie ma co się sklejać i na wierzch drewno. Jak tutaj na rysunku, żółte węgiel,niebieskie zrębka, tylko to wymaga trochę wysiłku przy przygotowywaniu takiej mieszanki i trzeba mieć dużo zrembki a mniej węgla.
deFuz Opublikowano 21 Października 2018 Autor #14 Opublikowano 21 Października 2018 8 godzin temu, djbuzer napisał: Dzień dobry. Ja palę węglem z Rydułtowy zakupiony prosto z kopalni, jest to typ 34.2. Palę od góry, spieka się mocno, dymi bardzo, potrzeba dużo powietrza wtórnego aby dopalic gazy, daje dużo ciepła i długo trzyma. Wypala się praktycznie całkowicie, zostanie parę niedopałków z tego względu że granulacja jest mocno rozjechana od 20mm po 200mm także niektóre belery muszę rozwalać bo przez drzwi nie przechodzą. Ładować od największych do najmniejszych na górę... Między węgiel polecam włożyć ze dwie szczapy drzewa aby ułatwić przepływ powietrza... Pozdrawiam i życzę powodzenia. Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka Dzięki za odpowiedź :) tylko hmm, kilkakrotnie próbowałem palenia węglem od góry przy użyciu miarkownika i rozetki powietrza wtórnego ale efekt był dosyć marny, co prawda był to inny węgiel niż rydułtowy ale tak jakby było za mało powietrza i całość nie za dobrze się paliła,
djbuzer Opublikowano 21 Października 2018 #15 Opublikowano 21 Października 2018 A jaki kocioł? Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka
deFuz Opublikowano 21 Października 2018 Autor #16 Opublikowano 21 Października 2018 Górniak, zasypowy, konkretniej to tekla, a z kolei przy wentylatorze wywala spaliny przez rozetke powietrza wtornego, wiec narazie uszczelnilem PW ;)
djbuzer Opublikowano 21 Października 2018 #17 Opublikowano 21 Października 2018 Nie powinno się używać wentylatora podczas palenia od góry, ponieważ właśnie wtedy wywala spaliny przez rozetkę, jeśli jest możliwość palenia to bez nadmuchu (dobrze byłoby uszczelnić wlot do wentylatora żeby lewego powietrza nie dostawał) na samej rozetce oraz miarkowniku w dolnej klapce. Nie wiem jak dokładnie zbudowany jest ten kocioł ale na naturalnym ciągu wszystko powinno ładnie się spalić.Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka
deFuz Opublikowano 21 Października 2018 Autor #18 Opublikowano 21 Października 2018 Spróbuję jeszcze, ale ostatnie razy wypadały marnie :P
Gość Opublikowano 22 Października 2018 #19 Opublikowano 22 Października 2018 17 godzin temu, Norman1212 napisał: Paliłeś węglem polskim chyba w swoich snach kolego, albo kilka lat temu. Nie handlujesz węglem więc skąd możesz to wiedzieć, takie błazeńskie wpisy zawsze mnie rozczulają :) Nie pisz już to bajek o jakimś ukraińskim węglu w Gliwicach. Tu masz link, jak i od kogo kupuję węgiel: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-której-kopalni-kupić-węgiel/?page=29&tab=comments#comment-372129 skład 2 kilometry od mojego domu: http://www.opalowy-sklad.pl/ Gość bierze całymi wannami wegiel z Sośnicy, Knurowa i Szczygłowic do których ma po 10km. Ja kupuję zawsze w maju. W tym okresie wożą również bez problemów wozacy, ale nie po dwie tony lamerku, tylko minimalnie 4-5 ton, ale oni nie workują. W Atexie też kupisz bez problemów polski węgiel, tylko oni bazują na Tauronie, THMH ma zawsze tylko i wyłącznie polski węgiel z Silesii i Bobrka, Weglosprzęt - skład od ponad 20-tu lat handluje tylko polskim węglem - to właśnie u nich brałem dwa sezony temu te Rydułtowy z linku powyżej, także daj już spokój i nie fantazjuj. Tak na marginesie węgiel 34.2 z Rydułtów, Knurowa, czy 33 z Sośnicy od ukraińskiego lub rosyjskiego wizualnie odróżni nawet dziecko, już nie mówiąc po pierwszym odpaleniu. Znasz określenie lamer? To takie potoczne określenie mądrali, który coś gdzieś słyszał....
Kacper23 Opublikowano 22 Października 2018 #20 Opublikowano 22 Października 2018 deFuz Do węgla koksującego potrzeba dużo powietrza ciągle dostarczanego. Jak ktoś przymknie mu powietrze to zdechnie i potem nie będzie chciał się palić.
Norman1212 Opublikowano 22 Października 2018 #21 Opublikowano 22 Października 2018 2 godziny temu, wojtekkowal napisał: Nie pisz już to bajek o jakimś ukraińskim węglu w Gliwicach. Tu masz link, jak i od kogo kupuję węgiel: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-której-kopalni-kupić-węgiel/?page=29&tab=comments#comment-372129 skład 2 kilometry od mojego domu: http://www.opalowy-sklad.pl/ Gość bierze całymi wannami wegiel z Sośnicy, Knurowa i Szczygłowic do których ma po 10km. Ja kupuję zawsze w maju. W tym okresie wożą również bez problemów wozacy, ale nie po dwie tony lamerku, tylko minimalnie 4-5 ton, ale oni nie workują. W Atexie też kupisz bez problemów polski węgiel, tylko oni bazują na Tauronie, THMH ma zawsze tylko i wyłącznie polski węgiel z Silesii i Bobrka, Weglosprzęt - skład od ponad 20-tu lat handluje tylko polskim węglem - to właśnie u nich brałem dwa sezony temu te Rydułtowy z linku powyżej, także daj już spokój i nie fantazjuj. Tak na marginesie węgiel 34.2 z Rydułtów, Knurowa, czy 33 z Sośnicy od ukraińskiego lub rosyjskiego wizualnie odróżni nawet dziecko, już nie mówiąc po pierwszym odpaleniu. Znasz określenie lamer? To takie potoczne określenie mądrali, który coś gdzieś słyszał.... Gdzie masz certyfikat lamerku, pytam kolejny raz? No właśnie nie masz i tyle w temacie. Serio żal mi takich jak ty :) Edit. ehh musiałem skasować bo za dużo napisałem, no dobra niech ci będzie masz polski węgiel i niech tak zostanie :)
deFuz Opublikowano 22 Października 2018 Autor #22 Opublikowano 22 Października 2018 2 godziny temu, Kacper23 napisał: deFuz Do węgla koksującego potrzeba dużo powietrza ciągle dostarczanego. Jak ktoś przymknie mu powietrze to zdechnie i potem nie będzie chciał się palić. Nigdy nie odcinam powietrza na maksa, zawsze jest lekko uchylone. Dziś rozpaliłem tak jak radził kolega wyżej, na samym miarkowniku, szczapy drewna pomiędzy węgiel i z samego tyłu kotła, rozpaliło się elegancko, zobaczymy jak długo będzie się paliło, pali się spokojnie, mało plomieni, tak jak napisał ktoś wyżej :)
Kacper23 Opublikowano 22 Października 2018 #23 Opublikowano 22 Października 2018 Jak mu się odetnie to się zakisi a jak da mało to zdechnie,będzie taki leniwy czerwony koks. I właśnie tu jest problem w tej małej ilości płomieni z tego węgla.(Bo gazy i sadza nie zdąża się w nich spalić).
Gość berthold61 Opublikowano 23 Października 2018 #24 Opublikowano 23 Października 2018 Ja się słabo pali to trzeba zmniejszyć zasyp ale nie chodzi o ilość tylko poprzez zmniejszenie komory zasypowej w prosty sposób , jedziesz do castoramy bierzesz co najmniej 6 cegieł szamotowych kładziesz na płasko z tyłu kotła az pod pierwszą przegrodę i po problemie , na miarkowniku a w zasadzie na klapce KONIECZNIE musi być stała szczelina min 1-2 mm niezamykalna nigdy a druga ważna sprawa to otwarcie rozetki w drzwiach zasypowych najlepiej na maxa a jak ktoś nie ma rozetki to bardzo prosta sprawa , otwierasz drzwiczki załadowcze i w dolnej krawędzi tychże dzrwiczek wyciągasz śrubokrętem sznur uszczelniający na całej długości oczywiście tylko dołem i po sprawie spalanie spokojne bez wybuchów zawieszania i tym podobnych kwiatków a co najważniejsze z tym węglem to prawie 100 procent dłużej niż innymi płomiennymi .
deFuz Opublikowano 23 Października 2018 Autor #25 Opublikowano 23 Października 2018 Mam szamotki, używałem wcześniej, akurat na wczorajsze rozpalenie wyciągnąłem, problem polega na tym ze nie dopaliło się dobrze, zostało sporo niedopalonych spieków, rozetka powietrza wtórnego była otwarta na maksa przez cały czas, klapka tez uchylona, nie domknęła się maksymalnie nigdy. W czym leży problem ? Za mało powietrza ? Temperatura kotła wahała się pomiędzy 60-65 stopni
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.