Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Węgiel KWK Rydułtowy


deFuz

Rekomendowane odpowiedzi

Cena jest atrakcyjna bo węgiel pochodzi z Ukrainy a nie z Rydułtowy, on nawet nie leżał koło takiego węgla. Jeśli to ten węgiel co mysle to pali sie całkiem dobrze, popiół jest jak pył, nie spieka sie typowy 32.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy do jakiego kotła t5en węgiel , jak do górniaka to bingo , ja nim paliłem od góry i mogę dać porównanie do palenia Ziemowitem , Ziemowit zasypany 1,5 wiadra palił od góry ok 7 godzin natomiast zasypane Rydułtowami i palone od góry trzyma 15 godzin , węgiel typowo koksujący i to bardzo , płomienia za dużo w nim nie ma ale daje dużo ciepła , popiołu bardzo malutko . kotła już nie mam bo kupiłem podajnikowy ale został orzech z rydułtów którego potłukłem młotkiem na ekogroszek i spalam go też bez większego problemu tylko wiatr zmniejszyłem oraz czas przerwy wydłużyłem o ponad 100% .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Norman1212 napisał:

Cena jest atrakcyjna bo węgiel pochodzi z Ukrainy a nie z Rydułtowy, on nawet nie leżał koło takiego węgla. Jeśli to ten węgiel co mysle to pali sie całkiem dobrze, popiół jest jak pył, nie spieka sie typowy 32.

Cena to 650 zł za tone 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, berthold61 napisał:

Zależy do jakiego kotła t5en węgiel , jak do górniaka to bingo , ja nim paliłem od góry i mogę dać porównanie do palenia Ziemowitem , Ziemowit zasypany 1,5 wiadra palił od góry ok 7 godzin natomiast zasypane Rydułtowami i palone od góry trzyma 15 godzin , węgiel typowo koksujący i to bardzo , płomienia za dużo w nim nie ma ale daje dużo ciepła , popiołu bardzo malutko . kotła już nie mam bo kupiłem podajnikowy ale został orzech z rydułtów którego potłukłem młotkiem na ekogroszek i spalam go też bez większego problemu tylko wiatr zmniejszyłem oraz czas przerwy wydłużyłem o ponad 100% .

Miałby być do górniaka, powiedzmy kupiłem na próbę, ale przy paleniu od góry spieka się dosyć mocno i skleja, czy u Ciebie też tak to wyglądało ?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się spiekał ale w górniaku nie ma to najmniejszego problemu bo i tak zostaje sam pył ,  ja zawsze zostawiałem rozetkę w drzwiach zasypowych otwartą na maxa i praktycznie miarkownik prawie do samego końca palenia zostawał zamknięty , (śrubkąszczelinka na stałe 1,5mm) . ten  sposób dawał najdłuższe spalanie i najmniej kopciło ,prawie wcale .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

Ja palę węglem z Rydułtowy zakupiony prosto z kopalni, jest to typ 34.2. Palę od góry, spieka się mocno, dymi bardzo, potrzeba dużo powietrza wtórnego aby dopalic gazy, daje dużo ciepła i długo trzyma. Wypala się praktycznie całkowicie, zostanie parę niedopałków z tego względu że granulacja jest mocno rozjechana od 20mm po 200mm także niektóre belery muszę rozwalać bo przez drzwi nie przechodzą. Ładować od największych do najmniejszych na górę... Między węgiel polecam włożyć ze dwie szczapy drzewa aby ułatwić przepływ powietrza...

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

 

Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Norman1212 napisał:

Cena jest atrakcyjna bo węgiel pochodzi z Ukrainy a nie z Rydułtowy, on nawet nie leżał koło takiego węgla. Jeśli to ten węgiel co mysle to pali sie całkiem dobrze, popiół jest jak pył, nie spieka sie typowy 32.

No widzę, że prawdziwy  znawca się odezwał. To jest węgiel typu 34.2 o bardzo dużej spiekalności w granicach 70 wg rogi i kaloryczności ponad 30Mj/kg.

Paliłem nim dwa sezony temu: 

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-której-kopalni-kupić-węgiel/?page=19&tab=comments#comment-256124

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-której-kopalni-kupić-węgiel/?page=19&tab=comments#comment-254824

Węgiel tego typu jest bez większych problemów dostępny, więc nie wypisuj banialuk o jakimś ukraińskim.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo kolejny, który myśli, że specjalnie dla niego ktoś stoi dwie noce pod kopalnią żeby sprzedać mu 2 tony węgla HAHAHA.

Paliłeś węglem polskim chyba w swoich snach kolego, albo kilka lat temu. Nie handlujesz węglem więc skąd możesz to wiedzieć, takie błazeńskie wpisy zawsze mnie rozczulają :) Jak masz oryginalny polski węgiel to powinieneś też mieć certyfikat, masz coś takiego, to pokaż, uwierzę w twoje szczęście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie pisze,że wymieszany ze zrębką,ale tak wymieszany,że węgiel jest nijako rozproszony w zrembkce,że bryłki nie są blisko siebie,wtedy nie ma co się sklejać i na wierzch drewno.

Jak tutaj na rysunku, żółte węgiel,niebieskie zrębka, tylko to wymaga trochę wysiłku przy przygotowywaniu takiej mieszanki i trzeba mieć dużo zrembki a mniej węgla.

Rysunek1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, djbuzer napisał:

Dzień dobry.

Ja palę węglem z Rydułtowy zakupiony prosto z kopalni, jest to typ 34.2. Palę od góry, spieka się mocno, dymi bardzo, potrzeba dużo powietrza wtórnego aby dopalic gazy, daje dużo ciepła i długo trzyma. Wypala się praktycznie całkowicie, zostanie parę niedopałków z tego względu że granulacja jest mocno rozjechana od 20mm po 200mm także niektóre belery muszę rozwalać bo przez drzwi nie przechodzą. Ładować od największych do najmniejszych na górę... Między węgiel polecam włożyć ze dwie szczapy drzewa aby ułatwić przepływ powietrza...

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

 

Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

Dzięki za odpowiedź :) tylko hmm, kilkakrotnie próbowałem palenia węglem  od góry przy użyciu miarkownika i rozetki powietrza wtórnego ale efekt był dosyć marny, co prawda był to inny węgiel niż rydułtowy ale  tak jakby było za mało powietrza i całość nie za dobrze się paliła, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powinno się używać wentylatora podczas palenia od góry, ponieważ właśnie wtedy wywala spaliny przez rozetkę, jeśli jest możliwość palenia to bez nadmuchu (dobrze byłoby uszczelnić wlot do wentylatora żeby lewego powietrza nie dostawał) na samej rozetce oraz miarkowniku w dolnej klapce. Nie wiem jak dokładnie zbudowany jest ten kocioł ale na naturalnym ciągu wszystko powinno ładnie się spalić.

Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Norman1212 napisał:

Paliłeś węglem polskim chyba w swoich snach kolego, albo kilka lat temu. Nie handlujesz węglem więc skąd możesz to wiedzieć, takie błazeńskie wpisy zawsze mnie rozczulają :)

Nie pisz już to bajek o jakimś ukraińskim węglu w Gliwicach. Tu masz link, jak i od kogo kupuję węgiel:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-której-kopalni-kupić-węgiel/?page=29&tab=comments#comment-372129

skład 2 kilometry od mojego domu:  http://www.opalowy-sklad.pl/

Gość bierze całymi wannami wegiel z Sośnicy, Knurowa i Szczygłowic do których ma po 10km. Ja kupuję zawsze w maju. W tym okresie wożą również bez problemów wozacy, ale nie po dwie tony lamerku, tylko minimalnie 4-5 ton, ale oni nie workują. W Atexie też kupisz bez problemów polski węgiel, tylko oni bazują na Tauronie, THMH ma zawsze tylko i wyłącznie polski węgiel z Silesii i Bobrka, Weglosprzęt - skład od ponad 20-tu lat handluje tylko polskim węglem - to właśnie u nich brałem dwa sezony temu te Rydułtowy z linku powyżej, także daj już spokój i nie fantazjuj. 

Tak na marginesie węgiel 34.2 z Rydułtów, Knurowa, czy 33 z Sośnicy od ukraińskiego lub rosyjskiego wizualnie odróżni nawet dziecko, już nie mówiąc po pierwszym odpaleniu.

Znasz określenie lamer? To takie potoczne określenie mądrali, który coś gdzieś słyszał....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wojtekkowal napisał:

Nie pisz już to bajek o jakimś ukraińskim węglu w Gliwicach. Tu masz link, jak i od kogo kupuję węgiel:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8043-z-której-kopalni-kupić-węgiel/?page=29&tab=comments#comment-372129

skład 2 kilometry od mojego domu:  http://www.opalowy-sklad.pl/

Gość bierze całymi wannami wegiel z Sośnicy, Knurowa i Szczygłowic do których ma po 10km. Ja kupuję zawsze w maju. W tym okresie wożą również bez problemów wozacy, ale nie po dwie tony lamerku, tylko minimalnie 4-5 ton, ale oni nie workują. W Atexie też kupisz bez problemów polski węgiel, tylko oni bazują na Tauronie, THMH ma zawsze tylko i wyłącznie polski węgiel z Silesii i Bobrka, Weglosprzęt - skład od ponad 20-tu lat handluje tylko polskim węglem - to właśnie u nich brałem dwa sezony temu te Rydułtowy z linku powyżej, także daj już spokój i nie fantazjuj. 

Tak na marginesie węgiel 34.2 z Rydułtów, Knurowa, czy 33 z Sośnicy od ukraińskiego lub rosyjskiego wizualnie odróżni nawet dziecko, już nie mówiąc po pierwszym odpaleniu.

Znasz określenie lamer? To takie potoczne określenie mądrali, który coś gdzieś słyszał....

Gdzie masz certyfikat lamerku, pytam kolejny raz? No właśnie nie masz i tyle w temacie. Serio żal mi takich jak ty :)

 

Edit. ehh musiałem skasować bo za dużo napisałem, no dobra niech ci będzie masz polski węgiel i niech tak zostanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kacper23 napisał:

deFuz

Do węgla koksującego potrzeba dużo powietrza ciągle dostarczanego.

Jak ktoś przymknie mu powietrze to zdechnie i potem nie będzie chciał się palić.

Nigdy nie odcinam powietrza na maksa, zawsze jest lekko uchylone. Dziś rozpaliłem tak jak radził kolega wyżej, na samym miarkowniku, szczapy drewna pomiędzy węgiel i z samego tyłu kotła, rozpaliło się elegancko, zobaczymy jak długo będzie się paliło, pali się spokojnie, mało plomieni, tak jak napisał ktoś wyżej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się słabo pali to trzeba zmniejszyć zasyp ale nie chodzi o ilość tylko poprzez zmniejszenie komory zasypowej w prosty sposób , jedziesz do castoramy bierzesz co najmniej 6 cegieł szamotowych kładziesz na płasko z tyłu kotła az pod pierwszą przegrodę i po problemie , na miarkowniku a w zasadzie na klapce KONIECZNIE musi być stała szczelina min 1-2 mm niezamykalna nigdy a druga ważna sprawa to otwarcie rozetki w drzwiach zasypowych najlepiej na maxa a jak ktoś nie ma rozetki to bardzo prosta sprawa , otwierasz drzwiczki załadowcze i w dolnej krawędzi tychże dzrwiczek wyciągasz śrubokrętem sznur uszczelniający na całej długości oczywiście tylko dołem i po sprawie spalanie spokojne bez wybuchów zawieszania i tym podobnych kwiatków a co najważniejsze z tym węglem to prawie 100 procent dłużej niż innymi płomiennymi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam szamotki, używałem wcześniej, akurat na wczorajsze rozpalenie wyciągnąłem, problem polega na tym ze nie dopaliło się dobrze, zostało sporo niedopalonych spieków, rozetka powietrza wtórnego była otwarta na maksa przez cały czas, klapka tez uchylona, nie domknęła się maksymalnie nigdy. W czym leży problem ? Za mało powietrza ? Temperatura kotła wahała się pomiędzy 60-65 stopni 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.