Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Silnik buczy przy podajniku tlokowym


baggick

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam problem ze startem podajnika z tlokiem. Od kilku tygodni rozpocząłem palenie. Na początku żadnego problemu. Jakiś tydzień temu przy starcie zdarzało się że silnik chwilę buczal ale po sekundzie startował. Ale w sobotę zaczął buczec tak długo ze już nie wystartował. Sterownik zaczynał piszczec i koniec podawania. Na szczęście w podajniku nie było dużo groszku więc usunąłem to co było następnie wyczyscilem co się dało przed i za tlokiem (tak naprawdę było trochę pokruszonego na miał węgla i nic pozatym). Następnie nasmarowalem pewne miejsca olejem zgodnie z instrukcją od pieca. Niestety nadal silnik buczal i ani myślał wystartować. Odkrecilem więc ramię które prowadzi tłok aby sprawdzić czy silnik wystartuje bez obciążenia. Niestety nadal silnik buczal i nie startował. Po przeczytaniu kilku tematów o podobnych problemach wymieniłem kondensator o takich samych parametrach jaki był oryginalnie tzn 12 uF. Niestety silnik raz ruszył po czym już za drugim razem zaczął buczec i już nie wystartował. Pomyślałem więc ze może coś nie tak z tym kondensatorem i zamontowalem inny ale tym razem 16uF. I teraz najciekawsze: od tego momentu podajnik potrafi 10 razy podać bez zarzutu. Po czym czasami zaczyna buczec ale nadal podaje. Nie mniej jednak dzisiaj ponownie raz mu sie zdążyło wogole nie wystartować i wyłączyć z piskiem sterownik. 

Opublikowano

Jeśli objawy występują również po zdjęciu korbowodu to silnik się prawdopodobnie zagotował i zawieź do sprawdzenia i raczej będzie do przewinięcia. Koniecznie sprawdź czy opłaca się przewijać czy nie kupić nowego. Prawdopodobnie uzwojenie rozruchowe przebite.

Jeśli możesz podłącz bezpośrednio pod 230V i sprawdź czy jest to samo. jeśli tak to wiesz już co zrobić.

Godzinę temu, baggick napisał:

nie wystartować i wyłączyć z piskiem sterownik.

Czy chodzi o alarm ze sterownika czy pisk z podajnika? i co znaczy wyłączyć sterownik? wyłączył i ciemny się zrobił zresetował czy w ogóle padł i trzeba powtórnie włączyć ręcznie?

Pozdrawiam.YARO

Opublikowano

Alarm blokad podajnika jest funkcją czasu. Czyli kontaktron nie odczytał pełnego obrotu w ustawionym czasie. Czyli prawidłowo.

Ponawiam. Spróbuj teraz podłączyć na krótko silnik, jeśli będzie nadal buczał to wiadomo. Również może być uszkodzenie samego sterownika, dokładniej tyrystora czy triaka (nie znam się na tyle) który załącza silnik podajnika. Teraz chyba unika się przekaźników ze względu na iskrzenie i wypalanie styków, więc może być i sterownik. Ja osobiście polecam teraz na krótko podłączyć silnik do sieci i sprawdzić. Pozdrawiam.YARO

Opublikowano

wczoraj cały wieczór podajnik podawał paliwo. Niestety nad ranem ok 5 podajnik znowu nie wystartował i wyzwolił alarm na sterowniku. Podłączyć na krótko tzn. podać zasilanie 230 prosto na wtyczkę od podajnika pomijając sterownik czy całkowicie podać zasilanie na styki silnika pomijając również ten układ z kondensatorem?

Opublikowano

Witam.

Odepnij wtyczkę z kablem os sterownika i podłącz na krótko do tej wtyczki, lub zdejmij pokrywkę na silniku i podłącz w miejsce przewodów idących do sterownika. Oczywiste jest aby nie pomijać kondensatora.292590057_Beztytuu.jpg.4acc732dd151bba25963e776c541f223.jpg

Opublikowano

Można kupić odpowiedni przewód do takich prób zawsze w kotłowni się przyda ja mam taki od zawsze .

przewod.png

Opublikowano

Sprawdź jeszcze napięcie w sieci. Miałem taki przypadek elektrownia przełączyła mnie na inny transformator na czas remontu tego właściwego.

Opublikowano

Cały wieczór spędziłem na włączaniu podajnika na krótko. Nie było żadnych problemów. Najłatwiejsze było odmierzanie przerwy pomiędzy załączaniem na krótko podajnika bo oglądając mecz polska Portugalia przynajmniej raz na 10 minut włączalem podajnik. Ani razu nie zabuczal silnik. A przynajmniej pięć cykli tłok przebył. Następnie podłączyłem silnik przez sterownik i już przy pierwszym podaniu zaczął buczec ale jakoś z problemami podał dawkę. Ale przy koleknej dawce buczal na tyle długo że wyzwolil alarm na sterowniku. Wniosek jest jeden: cały motoreduktor pracuje prawidłowo, niestety prąd podawany przez sterownik jest niepewny i to powoduje problem. Na dodatek w innym temacie poruszalem problem sterowania dmuchawa. Tam akurat wymiana kondensatora spowodowała że dmuchawa zaczęła działać płynnie. Ale teraz łączę te dwa problemy i wnioskuję że problem może być w sterowniku a konkretnie z prądem jaki jest podawany na silniki. Prosze o poradę co w takim przypadku zrobić? Wymienić cały sterownik? 

Opublikowano

Jak znasz się trochę na elektronice to można  sprawdzić co tam się dzieje w tym sterowniku na czym jest zbudowane wyjście na silnik czy jeszcze na przekażniku czy już na triaku ,sprawdzić zimne luty w tym obwodzie zasilającym podajnik .Można podłączyć miernik i sprawdzić jakie napięcie wychodzi na silnik  oczywiście pod obciążeniem silnika .Wklej jakąś fotkę płytki z tego sterownika jak to wygląda jaki to sterownik .Można też oddać komuś do naprawy czy sprawdzenia instalacji przy kotle , elektryk powinien sobie poradzić przynajmniej ze sprawdzeniem prawidłowych napięć wychodzących ze sterownika.

Opublikowano

Witam Kolegę.

Już sam doszedłeś do wniosku że problem jest z elektroniką i tak jak kolega marcus312 napisał, należy już sprawdzać sterownik. Tutaj nic tobie nie pomogę, aczkolwiek problem jest z elementem załączającym zasilanie silnika. Podaj tutaj model symbol sterownika i pieca, to może koledzy przeglądający forum pomogą, coś więcej podpowiedzą. Zawsze jest również producent sterownika i ich serwis.

Mój kolega również miał problem już po gwarancji, to wcale nie skosili jego z kasy w serwisie, od ręki zrobili i natychmiast odesłali kurierem. Koszt naprawy był mniejszy niż przesyłek!!!! czas 3 doby!!! Chyba to serwis elstera, nie jestem pewny. Pozdrawiam Ciebie i grono forumowiczów. YARO>

Opublikowano

Problem chyba rozwiazany. Przynajmniej mam taką nadzieję bo podajnik już wykonał conajmniej 10 cykli i ani razu nie zabuczał. Co prawda w serwisie producenta po diagnostyce sterownika stwierdzono że jest sprawny, ze wszystkie wyjścia działaja prawidlowo. Wtedy to ja z własnej inicjatywy poprosiłem o wymianę triaka przez który jest zasilany silnik podajnika. Serwisant stwierdził że to bardzo mało prawdopodobne żeby to triak był uszkodzony, ponieważ w takim przypadku wogole nie powinien dawać prądu na wyjście. Na moje zyczenie jednak dokonano takiej wymiany (przynajmniej mam taką nadzieję bo niestety nie przyjrzałem się tej płytce przed naprawą) i o dziwo narazie podajnik działa bez najmniejszego zarzutu.

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.