Pankiew Opublikowano 25 Czerwca 2018 #1 Opublikowano 25 Czerwca 2018 Cześć. Mam w domu piec kaflowy, który w tej chwili jest głównym źródłem grzania i wstawiona jest cegiełka do grzania wody. Jako, że piec grzeje co raz gorzej i nie potrafi utrzymać ciepła zbyt długo, ojciec myśli by go wymienić na inne źródło grzania. Początkowo chciał na gaz, bo budują linię i chciał się podłączyć ale ta opcja odpadła, bo tato nie jest właścicielem domu, a może papiery złożyć tylko właściciel. Zaczęliśmy się zastanawiać i zaczęliśmy myśleć o kominku z płaszczem wodnym. Może przy okazji ojciec by miał lżej przy paleniu, bo nie ma co się oszukiwać, jest co raz starszy i co raz ciężej mu nosić drewno. Dom mały z 50m2 będzie miał. Ściany lekko ocieplone, ale od podłogi ciągnie, bo podłoga leży na legarach, które znowu leżą na piasku. Fundamentów ten dom to praktycznie nie ma. Chciałem je ocieplic, to jak odkopałem, okazało się że jest ich mniej niż pół metra. Nie wiem jak to było robione kiedyś ale jakoś stoi hehe, do tego woda stoi. Mam tutaj taka mała piwniczke (otwierana podłoga - na przetwory) to często woda tam stoi. Myślałem też nad splitem to rodzice by mieli w ogóle lekko tylko nie wiem czy ogrzeje tym dom i wodę w bojlerze. A ze względu na to co pisałem wyżej, boję się rachunków za prąd. Drzewa w ubiegłym sezonie spalilismy koło 11 metrów kwadratowych. Wcześniej do tylu nie dochodziło, a zima w tym roku była słaba. Co byście doradzili w takiej sytuacji? Warto inwestować w taki kominek lub może czy może nad czymś innym się zastanawiać? Bo kogo nie spytam to każdy co innego mówi. Dzięki
Hermogenes Opublikowano 25 Czerwca 2018 #2 Opublikowano 25 Czerwca 2018 Do kominka też trzeba nosić to samo drewno, wykonać instalację dość skomplikowaną więc drogą. Najlepszym wyjściem jest dać termoizolację pod podłogę i na strop oraz poprosić właściciela o złożenie papierów na gaz. poz Hermogenes
Pankiew Opublikowano 25 Czerwca 2018 Autor #3 Opublikowano 25 Czerwca 2018 Dzięki za odpowiedź. A przy kominku z płaszczem jak rozprowadza się ciepło? Bo przy piecu kaflowym jest taki problem, że w kuchni w której większa jego część stoi trzeba przegrzewac do 30 stopni, potem to ciepło sobie powoli się rozchodzi na resztę pomieszczeń. W tak w najdalszym jest w sam raz, w kuchni jest za gorąco, a w pokoju w drugą stronę trzeba czasami dogrzac grzejnikiem olejowym. No i to nie ciekawie jest. A gazem nie da rady. Ja nawet dokumenty wszytkie przyniosłem do domu, by to podpisać, a właścicielka domu (o zgrozo moja mama) odpowiada, że ona nic tutaj robić nie będzie bo jej dobrze jest jak jest i że rządzić się będziemy jak ona sobie umrze. I nie przetłumaczysz, że to chodzi by im było lżej. Tylko ojciec rozumie ale rozkłada ręce, bo nic więcej nie zrobi. No i takie biedy, dlatego myślę o jakiejś alternatywie dla kaflaka.
Hermogenes Opublikowano 25 Czerwca 2018 #4 Opublikowano 25 Czerwca 2018 Część ciepła rozprowadzana jest wodą poprzez rury do kaloryferów wiszących gdzieś pod oknami oraz nadmiar do bufora musisz gdzieś zgromadzić energię na noc, w kaflaku gromadzona była w cegłach. Pozostała może być rozprowadzona cyrkulacją powietrzną od rury spalinowej. Można też zbudować bufor ceramiczny na rurze spalinowej . Rozwiązań jest kilka i można a nawet trzeba je łączyć aby całość wykorzystać. poz Hermogenes Może mamę przekona jakiś kapłan nie wiem w co wierzy może w listonosza albo sąsiadkę po złości
Pankiew Opublikowano 25 Czerwca 2018 Autor #5 Opublikowano 25 Czerwca 2018 Aha, dziękuję za wytłumaczenie. To patrzę nie będzie takie proste :/ A może opłaci się bardziej jeszcze raz tego kaflaka póki co postawić. Najgorsze ze naprawiany był 2 lata temu. Dzisiejsi zdunowie nie potrafią robić pieców. Stary piec mimo mrozów trzymał kilkanaście godzin, nowy 6 może wytrzyma :/ Ehh trzeba myśleć co tu jeszcze. A przy tym splicie czyli jak dobrze wyczytałem klimatyzator to drogie ogrzewanie tym jest?
Hermogenes Opublikowano 25 Czerwca 2018 #6 Opublikowano 25 Czerwca 2018 Ale to też musisz dobrze ogacić dom najważniejsze aby nie tracił energii dostarczonej . Wychodzi porównywalnie jak grzanie prądem w taniej taryfie. Jest kilka tematów na forum poczytaj pewnie coś więcej się dowiesz a może ktoś w tym temacie odpowie kto ma. Możesz skorzystać np tu https://www.youtube.com/channel/UCvPQ_smL5PxxY54pLIZXv0g poz Hermogenes
Pankiew Opublikowano 25 Czerwca 2018 Autor #7 Opublikowano 25 Czerwca 2018 Dziękuję, czytam forum już dłuższy czas tylko nie zawsze wszytko rozumiem, dlatego założyłem temat, bo jak przedstawi się co i jak, to ludzie mądrzejsi są w stanie dosadnie wytłumaczyć męczące mnie wątpliwości. Jutro zobaczę link.dziękuję, a póki co spokojnej nocy.
henryk1953 Opublikowano 26 Czerwca 2018 #8 Opublikowano 26 Czerwca 2018 Teraz palisz w dwóch piecach , zamontuj piecokuchnię moravia 9106 ,dobrze nadaje się do spalanie drewna To chyba najprościej zrobić.Natomiast jezeli chodzi o zagadnienia prawne ,to bez zgody wlasciciela nie mozesz w tej materii nic sam zrobic, U was to sprawa rodzinna - myslę ze jak ty to zrobisz to matka z tym nie pójdzie do sądu.
Pankiew Opublikowano 26 Czerwca 2018 Autor #9 Opublikowano 26 Czerwca 2018 Dlaczego w dwóch? W jednym palę. Na środku domu stoi kaflak, tylko jak go nagrzeje to drzwi trzeba y uchylac by powietrze się mieszało i grzalo. Gazu nie załatwię. Już raz wniosek złożyłem i byłem w gazowni, to powiedzieli ze nie kiwna palcem bez zgody właściciela. A ze to niestety stare, uparte i trochę niestety durne to zgodzić się nie chce, bo będzie drogo. No będzie ogrzewanie kosztować na pewno więcej niż teraz ale bezobsługowo będzie. Zresztą, temat gazu zostawmy bo to sensu nie ma, nic nie poradzę. A o tej kuchni poczytam po pracy, i o teraz krótka Przerwa i nie zdążę. Je na pierwszy d rzut oka to ciut nie kaflak.
Jozefg1 Opublikowano 26 Czerwca 2018 #10 Opublikowano 26 Czerwca 2018 Kiedyś widziałem na wsi jak sobie człowiek poradził z podobnym problemem: Postawił tanią kozę koło pieca i spaliny z kozy wpuścił rurą w kaflaka.... :D Przyznam że efekt był bardzo dobry ale czy u Ciebie zda egzamin? Nie wiem, trzeba zrobić próbę (koza ok 200pln)
Hermogenes Opublikowano 26 Czerwca 2018 #11 Opublikowano 26 Czerwca 2018 Teraz to już zgłupiałem człowiek pompę ciepła chce zakładać bo kaflak szwankuje a Ty mu zlecasz szyszkami w taborecie palić.Bez urazy "cuś" dzisiaj uszczypliwy jestem. Co prawda sam dałem link jak zbudować kaflak ale bez przesady. poz Hermogenes
sambor Opublikowano 26 Czerwca 2018 #12 Opublikowano 26 Czerwca 2018 Są małe komiki na pellet z grzaniem wody do CO i CW też.
Jozefg1 Opublikowano 27 Czerwca 2018 #13 Opublikowano 27 Czerwca 2018 19 godzin temu, Hermogenes napisał: .Bez urazy "cuś" dzisiaj uszczypliwy jestem. Faktycznie..... :D Ale nic to.... Napisałem jak sobie ludzie doraźnie radzą.... Naprawdę dużo latek w piecach kaflowych paliłem i zdarzało się takie piece poprawiać. To co się nazywa "wypalonym piecem" to najczęściej "nieszczelny piec" i oddaje ciepło do komina zamiast do pomieszczenia. A wylotu do komina jak wiadomo zamykać na głucho nie wolno! Bezwzględnie szczelne drzwiczki, jak wypaczone to do wymiany. Obejrzeć dokładnie cały piec czyli kafle i złącza kafli - nie będzie przesady w użyciu lupy. Popękane kafle do wymiany, wykruszone spoiwo gliniane lub szamotowe do naprawy. Tak sobie kiedyś radziłem ... Potem do jednego z pozostawionych pieców zamiast drzwiczek wsadziłem taki specjalny wkład elektryczny bodajże 2kW na nocnej taryfie. W jednym pokoju 18m dało radę, na więcej instalacja była za słaba. Wkład powinien jeszcze gdzieś w piwnicy leżeć... A później był montaż CO....
Pankiew Opublikowano 27 Czerwca 2018 Autor #14 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Piec jest ok. Nieszczelności to on nie ma. No może mikrodziurki przy drzwiczkach. Ale to pokleiłem glina w tamtym roku. Ten nowo stawiany piec ma trochę słabszy cug przy rozpaleniu. Potem wszytko jest ok. Ja się zastanawiam czy ten zdun nie dał za mało kamieni w środek kafli. Bo wątpię że wstawiona cegiełka studzi piec. Węglem w nim palić nie chce, bo boję się zniszczyć płytę. Ojciec w starym próbował raz, to płytę wypaczyło od temperatury. Sąsiad ma większy dom, a nagrzeje na cały dzień w swoim kaflaku jednym koszykiem drzewa. Ja muszę spalić takie 2 albo czasami 3. I to na 6-8h starczy, rano potem już zimno jest. No nic. Dziękuję za pomoc, będę musiał myśleć. Może spróbuję jeszcze namówić matkę na gaz. Najwyżej mnie wyklnie hehe
Hermogenes Opublikowano 27 Czerwca 2018 #15 Opublikowano 27 Czerwca 2018 Dom ogacić dobrze pod podłogą i nad stropem na początek; wychładzanie spadnie.Potem myśleć o gazie.poz Hermogenes
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.