Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Mpm Ds 14 Czy Viadrus U22


Fozgas

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szanowni Państwo.

 

Mam zamiar zakupić kocioł CO na paliwa stałe. Ma być z tzw. ręcznym zasypem, bez dmuchawy (sterowany miarkownikiem ciągu).

Wybrałem i zestawiłem dwa modele: MPM DS 14 i VIADRUS U22.

Do spalania w kotle żeliwnym mam zamiar stosować koks opałowy (względy ekologiczne i ekonomiczne – dobra jakość i cena tego opału na składzie).

Jeśli zaś chodzi o kocioł MPM zainteresowało mnie jego nowatorskie rozwiązanie – zwrócił moją uwagę na ten kocioł ranking zamieszczony na stronie czysteogrzewanie.pl
Jednak sprawna obsługa tego kotła prawdopodobnie wymaga wiedzy, która nie jest powszechną wśród domowników – takie wrażenie robią filmiki zamieszczone w internecie.

 

Biorę też pod uwagę zamontowanie (dodatkowo) kotła CO na gaz i jego eksploatację w okresach przejściowych (wiosna, jesień).

 

Jestem ciekaw Państwa opinii.

 

Opublikowano

Proponuje się przyjrzeć jeszcze Eko Wery oraz Viadrus U32

 

Przy czym zupełnie nie wymagający wiedzy wydaje się eko wery gdzie w zasadzie zasypujesz węgiel rusztujesz i tyle chociaż wiedza z zakresu użytkowania kotła DS jest wskazana.

Opublikowano

Dlaczego?

Opublikowano

Koks jest drogi po drugie trudno dostępny co łączy się z pierwszym a po trzecie możesz kupić koks hutniczy zamiast opałowego i będą kłopoty, po czwarte palenie koksem wymaga ciągłego odbioru ciepła bo będą kłopoty z paleniem. Węgiel i drewno w różnej formie jednak jest najbardziej popularne i tego bym się trzymał. Jeśli jednak jesteś pewny koksu jako paliwa podstawowego to z wymienionych VIADRUS U22 będzie chyba najbardziej przyszłościowy o ile nie zaskoczy cie ustawa smogowa wtedy szkoda by było prawie nowy kocioł żeliwny wyciepnąć na hasiok.

Opublikowano

Widzę dosyć korzystna cena tego Viadrusa jak na kocioł żeliwny, nie wiele droższy od blaszaków

 

Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Kocioł eko Wery – nie znalazłem filmików, które prezentują pracę kotła w domowych gospodarstwach (jeśli ktoś z Państwa użytkuje ten kocioł, to proszę o krótki opis).

Kocioł MPM DS byłby (podobnie jak wyżej wymieniony) pewną alternatywą na przyszłość (5 klasa).

Zastanawiam się, czy wskazane jest stosowanie w nich węgla brunatnego. Węgiel taki nie pozostawia dużo popiołu (nie zapcha palnika) i może udałoby się uniknąć „zaklejania” drzwi zasypowych – łatwiejsze ich otwieranie po długiej eksploatacji.

 

Kocioł opalany koksem - sprawdziłem w tym sezonie grzewczym na leciwym już „Ogniwo” i wydaje się uzasadniony ekonomicznie (jeśli kocioł jest dostosowany mocą). W moim regionie cena dobrego węgla (kostka) = 950zł/T zaś koks = 1050zł/T

Nie wiem jaka będzie przyszłość, ale zastąpienie starego kotła, nowym - żeliwnym (np. wspomnianym wyżej Viadrusem) wydawało mi się najbardziej wskazane (łatwość obsługi, konstrukcja sprawdzona przez wielu użytkowników).

Jeśli zaś chodzi o tzw. ekologię, to kocioł opalany koksem opałowym (w stosownej cenie) rozwiązałyby może tę kwestię…

Opublikowano

Eko wery stosunkowo świeży kocioł.Z tym że blaszak.Ciężko będzie zanieść filmy z pracy w prywatnym domu.

Ja po wielu zagwozdkach bo też u nas na forum nikt nie użytkuje chybaaa zdecydowany jestem na dolniaka żeliwiaka z tym że z viadrusa U32. W sieci kilka filmów jak pracuje na czeskim jutubie.

 

 

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Gość berthold61
Opublikowano

Kocioł eko Wery – nie znalazłem filmików, które prezentują pracę kotła w domowych gospodarstwach (jeśli ktoś z Państwa użytkuje ten kocioł, to proszę o krótki opis).

Kocioł MPM DS byłby (podobnie jak wyżej wymieniony) pewną alternatywą na przyszłość (5 klasa).

Zastanawiam się, czy wskazane jest stosowanie w nich węgla brunatnego. Węgiel taki nie pozostawia dużo popiołu (nie zapcha palnika) i może udałoby się uniknąć „zaklejania” drzwi zasypowych – łatwiejsze ich otwieranie po długiej eksploatacji.

 

Kocioł opalany koksem - sprawdziłem w tym sezonie grzewczym na leciwym już „Ogniwo” i wydaje się uzasadniony ekonomicznie (jeśli kocioł jest dostosowany mocą). W moim regionie cena dobrego węgla (kostka) = 950zł/T zaś koks = 1050zł/T

Nie wiem jaka będzie przyszłość, ale zastąpienie starego kotła, nowym - żeliwnym (np. wspomnianym wyżej Viadrusem) wydawało mi się najbardziej wskazane (łatwość obsługi, konstrukcja sprawdzona przez wielu użytkowników).

Jeśli zaś chodzi o tzw. ekologię, to kocioł opalany koksem opałowym (w stosownej cenie) rozwiązałyby może tę kwestię…

Z taką ceną koksu jak u ciebie ani minuty bym się nie zastanawiał tylko brał tego górniaka żeliwniaka , ja mieszkam 20km od koksowni Zdzieszowice a koks na składach po 1350 zł a to jednak zabija mimo ze koksu jest objętościowo więcej ,  węgiel koksowy mocny mam pod nosem za 730 zł więc nim palę bo długo bardzo trzyma , palenie koksem to bajeczka wiem bo paliłem , zasypać zapomnieć na 12 godz co najmniej potem 2 minutki dosypać i w sumie dwa razy na dobę po 2 minuty i to bez rusztowania i co najważniejsze zero  totalne dymu

Opublikowano

Do luksusu, który opisał berthold jeszcze się nie przyzwyczaiłem, ale gdy się tak stanie to czy za kilka lat którykolwiek z „ekologów” weźmie pod uwagę, że ktoś pali właśnie koksem (nawet jeśli wykaże się fakturami zakupu)? Co będzie miało wtedy większe znaczenie, rodzaj posiadanego kotła CO czy faktyczna emisja spalin?

 

Przeprowadziłem się na wieś i nie posiadam wieloletniego doświadczenia „palacza”, które pozwoliłoby mi ze spokojem „ratować się” którymś z wymienionych wyżej kotłów DS a podajnikowego nie chcę. Zdążyłem zauważyć bowiem, że na wsi są przerwy w dostawie prądu i rzadko się uprzedza czy tłumaczy z powodów… Gazu też kiedyś nie było przez pewien czas… Tak więc uznałem, że niewskazane jest uzależnianie się od jakichkolwiek dostaw (mieszkając właśnie na wsi). Poza tym znajomy zamienił stare „Ogniwo” na jakiś nowy „podajnikowy” (z wentylatorkami i sterownikiem). Po kilku miesiącach stwierdził, że nowy kocioł spala chyba więcej opału, a na dodatek węgiel „spieka się” i co jakiś czas gaśnie.

Sąsiad doradził mu, by kupił dwie skrzynki piwa i zamieszkał na jakiś czas w kotłowni - żeby opanować przez ten czas sterownik.   

Nie piję piwa i nie chcę mieszkać w kotłowni :)

 

Dziękuję Państwu za wszystkie odpowiedzi.
Jakąś decyzję podejmę - albo postawię na „nieekologicznego” żeliwniaka (paląc koksem i licząc przy tym na wyrozumiałość ekologów) albo na starość rozpocznę przygodę z kotłem DS gnębiąc Was pytaniami… bym nie musiał chodzić w masce „antysmogowej” do kotłowni i otwierać drzwiczek zasypowych łomem :)

 

Pozdrawiam serdecznie…

Gość berthold61
Opublikowano

Jak cię martwi ekologia to musisz wiedzieć i powinieneś że MPM nie ma 5 klasy nawet z buforem jak to szumnie wyznają , on ma tylko 5 klasę spalin ale 4 energetyczną więc de fakto to jest 4 klasa a więc wg przepisów pozaklasowy (ja mam 3 klasę i też pozaklasowy) ale jak chcesz dolniaka to jest za grosze nowy https://www.olx.pl/oferta/piec-kociol-c-o-10-kw-uniwersalny-wszystkopalny-producent-CID628-IDaeUGn.html#7b78d3400c

Opublikowano

Berthold61. Wprowadzasz w błąd! Wedle przepisów Mpm ds 12-14kw spełnia wymogi ustawy "smogowej" Ma piątą klasę emisji, czyli to, czego ta ustawa wymaga. Będzie mógł być sprzedawany w dalszych latach, jako kocioł, w odróżnieniu do Twojego teraźniejszego. Wracając do ekologii, za smog w głównej mierze, odpowiada właśnie emisja ,którą to Mpm w w/w kotle, jest na 5 ;)

Opublikowano

Wiesz,za dużo w komin mu pójdzie i już gada,że nie ma 5klasy.

Opublikowano

Zależy gdzie bo ecodesign nie spełni skoro ma sprawność niższą a chyba taki wymóg jest w małopolskim

Opublikowano

Przecierz kocioł 5 klasy sprawności w kotłowni nie ma 5klasy sprawności.

Opublikowano

Byłbym we wsi chyba pierwszym mieszkańcem, który ma prawdziwy kocioł DS (a nie jakiś tam górno-dolny). Na dodatek z 5 klasą (gdybym zdecydował się na przykład na MPM).

Otwarłem jeszcze raz stronę czysteogrzewanie.pl i przejrzałem opis tego kotła. Przekonujące jest uzasadnienie 4 klasy (sprawności cieplnej). Jednak ustawa „antysmogowa” w 4 paragrafie wymienia tylko 5 klasę (dla sprawności i emisji). Jeśli dobrze rozumiem ten zapis to zdaje się  jedynie kocioł DS Eko-Wery spełnia takie wymogi.  

Co o tym myśleć?

Nie przeszkadzałoby mi gdyby ktoś z użytkowników kotła DS namawiał mnie mocnymi argumentami za takim rozwiązaniem dla instalacji CO - np.: hajcuję w tym dolniaku już pięć lat i nie sprawia żadnych problemów, u mnie spala „tyle” węgla (drewna) na godzinę itd. itp.

Na chwilę obecną jest niepewność, bo ogląda się filmiki, w których prezentowane są przeróbki kotła MPM (spaw na uchwycie – ułatwiający otwieranie; usunięta przegroda w dolnej części wymiennika; klapka powietrza pierwotnego zamocowana na dolnych drzwiczkach komory załadowczej). Zaś rura „łapiąca” wydobywający się dym z komory załadowczej chyba „gasi wszystkie świeczki”.

To robi wrażenie „kotła dla wtajemniczonych”.

 

W końcu żonie pokazałem zdjęcie MPM DS. Odpowiedziała: ładny, podoba mi się :)

I mnie się podoba, ale proszę, niech ktoś z użytkowników doda coś jeszcze.

Czy oprócz danych technicznych (na stronie producenta), jest jakaś instrukcja?

Jak eksploatować taki kocioł, czego nie robić…

We wspomnianym Viadrusie klient otrzymuje szczegółowy i zrozumiały („łopatologiczny”) opis w punktach i chyba o to chodzi…

Opublikowano

,,Jak eksploatować taki kocioł, czego nie robić…,,

Nie kisić opału,nie dawać za mało powietrza.

Aby ten kocioł pracował bezproblemowo należy zamonotwać bufor ciepła i palić pełną mocą.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.