SolarSolar Opublikowano 30 Grudnia 2017 #1 Opublikowano 30 Grudnia 2017 Witam Ostatnio coś mi dmuchawa zaczęła jakoś słabiej dmuchać a w komorze bardziej mi dymiło niż zwykle,teraz piec wyłączony bo w 20 min ledwo o 10 st przebijał...po czym spada...masakra Na załączonych zdjęciach zdemontowana dmuchawa i w tek komorze było pełno groszku/miału (ta kupa co leży) A ta komora co znajduje się pod paleniskiem(jakąkolwiek ma ona nazwę)) była wczoraj wyczyszczona z węgla i już dzisiaj po 4 godzinach palenia(-+) znowu nazbierało się tam trochę groszku zakładam że coś jest nie tak tylko co..?? Help:)
krisgie Opublikowano 30 Grudnia 2017 #2 Opublikowano 30 Grudnia 2017 Pewnie otwory nadmuchowe w palniku zatkane.
Jozefg1 Opublikowano 31 Grudnia 2017 #3 Opublikowano 31 Grudnia 2017 Nie żartuj, takie kawałki przejdą przez otwory palnika? :D
krisgie Opublikowano 31 Grudnia 2017 #4 Opublikowano 31 Grudnia 2017 Przyznam że na fonie wiele nie widać ;) . Trzeba i tak wszystko rozkręcić bo równie dobrze może być dziura w rurze podajnika.
SolarSolar Opublikowano 31 Grudnia 2017 Autor #5 Opublikowano 31 Grudnia 2017 Wczoraj o 19 wszystko wyczyściłem zmontowałem i rozpaliłem... ku mojemu zdziwieniu dmuchawa pięknie dmuchała i pierwszy raz od 4 lat komora nie była zadymiona:) Niestety nie mogłem dojść z piecem do porozumienia w kwesti przerwy/podawania i dmuchawy i pożerał mi ok 1,5 kg węgla na godzinę...ale mniejsza o to.. Rano o 8 zaglądam do pieca a tam cała komora zadymiona(od 19 do 8 rano zjadł ok 18 kg)...wyłączyłem piec rozkręciłem dmuchawę i niestety pełno węgla w tej komorze...zacząłem go wybierać i jak piec zaczął podawać to zaczął tam wpadać ciepły groszek...piec wyłączyłem i teraz czy to może być dziurawy ślimak czy co... Rozkręcanie na razie odpada bo mam gości na sylwestra :) narazie znowu ogarnę/wybiorę węgiel i przygotuje piec do rozpalenia żebyśmy w nocy nie zmarzli ale potem trzeba coś działać... Pech w tymże to miał być ostatni sezon grzewczy na tym piecu:) a tu taki zonk:) Życzcie mi powodzenia i muszę jakoś dziś dać radę:) Do siego i najlepszego :)
Jozefg1 Opublikowano 31 Grudnia 2017 #6 Opublikowano 31 Grudnia 2017 Zgaduję: Ślimak podajnika przetarł rurę na wylot i jest dziura
bajabongo10 Opublikowano 31 Grudnia 2017 #7 Opublikowano 31 Grudnia 2017 To miał być ostatni sezon a tu trzeba jeszcze dołożyć do starego grata mokry groszek zrobił kuku.
marcus312 Opublikowano 31 Grudnia 2017 #8 Opublikowano 31 Grudnia 2017 Jak ostatni sezon to może da się jakąś łatkę zrobić z blachy i skręcić na opaski :D
SolarSolar Opublikowano 4 Stycznia 2018 Autor #9 Opublikowano 4 Stycznia 2018 Podajnik odkręcony ale jest pierwszy problem tak jak na zdjęciu zaznaczyłem z 6 śrub 2 są całe reszta się złamała(aczkolwiek wygląda to tak ze i tak powinno to odejść bo złamały się dalej w gwincie i chyba już nie trzymają...) Co mam odkręcać aby dojść do sedna mojego problemu :) Help:)
Jozefg1 Opublikowano 5 Stycznia 2018 #10 Opublikowano 5 Stycznia 2018 Obawiam się że musisz odkręcić podajnik od kotła i tam zajrzeć od środka w którym miejscu masz dziurę.... Aha - śruby przed odkręceniem najlepiej zwilżyć dość mocno naftą i po 2 - 3 godzinach odkręcać. Łatwiej odkręcić, nie pękają. Albo nagrzać palnikiem....
marcus312 Opublikowano 5 Stycznia 2018 #11 Opublikowano 5 Stycznia 2018 Jeżeli śruby się pourywały to można otwory rozwiercić i ponownie nagwintować ,albo jeżeli coś tej zerwanej śruby wystaje przyspawać nakrętkę i odkręcić.Można też przewiercić i dać śrubę na przelot jeżeli nie ma w tym miejscu płaszcza wodnego .Na przyszłość lepiej co jakiś czas przesmarować śruby ,ogólna konserwacja kotła żeby potem łatwo dało się wszystko rozkręcić i wymienić .Podajnik jest już mocno skorodowany i wyeksploatowany i nie wykluczone że jak to wszystko się rozkręci to okaże się że i inne podzespoły są do wymiany :D Jeszcze jedno w miejsce otworu w kotle po wybudowaniu podajnika warto mieć wcześniej przygotowaną blachę pasującą na otwory żeby dało się to zaślepić i palić np na ruszcie awaryjnym, jeżeli kocioł taki posiada a wtedy na spokojnie można wyremontować podajnik ,jeżeli samemu się nie potrafi lub nie ma narzędzi możliwości można zwieść do ślusarza ,spawacza czy tam złotej raczki .Można też wezwac serwis .
SolarSolar Opublikowano 5 Stycznia 2018 Autor #12 Opublikowano 5 Stycznia 2018 To jest ostatni sezon grzewczy tego pieca jak mam coś w nim zrobić to tylko prowizorycznie:)[/size]Nie wiem czy teraz to ruszę skoro śruby są połamane...ale cały ten "korpus" jest włożony lub co gorsza jakoś wkręcony w ten pręt gwintowany co z ziemi wychodzi ...przez co nie da się tego ruszyć...[/size]Może podacie jakiś link do filmiku jak się za coś takiego zabrać...??[/size]Zobaczyłem jakiś filmik z montażem pieca i wychodzi na to że musiałbym trochę podnieść cały podajnik wraz z piecem aby odkręcić nóżkę aby go wyjąć...a z tego co widzę nóżkę mam jakby trochę wpuszczona w wylewkę...masakra...dobrze myślę..???gorzej z wykonaniem...chyba że nóżkę odetnę i tyle:) mam kolegę spawacza potem to zespawa i tyle:)[/size]Napiszcie co sądzicie:) bo na razie jest ciepło ale jak przyjdą mrozy to nie chciałbym aby moje dziecko marzło....[/size]
Jozefg1 Opublikowano 5 Stycznia 2018 #13 Opublikowano 5 Stycznia 2018 Rozebrać musisz żeby coś zrobić. Widać że podajnik dość mocno sfatygowany i już był naprawiany. Po odpięciu można naprawić a jeżeli się nie da to zaślepisz otwór i do wiosny przebiedujesz na ruszcie awaryjnym, oczywiście jeżeli nie będzie innego wyjścia.
marcus312 Opublikowano 5 Stycznia 2018 #14 Opublikowano 5 Stycznia 2018 Pokaż jak wygląda palnik w tym kotle, może da się wybudować koronę palnika , czy tam jest też wyczystka ,może da się włożyć rękę ,zajrzeć gdzie ta dziura jest i coś wstawić żeby zablokować ten wyciek węgla bez demontażu podajnika od kotła bo faktycznie może się coś więcej uszkodzić przy demontażu ,a jak na jeden sezon to naprawę zrobić typu druciarstwo po najmniejszej linii oporu i strat [/size]
krisgie Opublikowano 5 Stycznia 2018 #15 Opublikowano 5 Stycznia 2018 Nie wiem co masz zamiar kupić na przyszły sezon ale jeśli nadal kocioł na ekogroszek to może warto by już teraz kupić nie czekając. Z tym wyeksploatowanym sprzętem i w takim stanie mogą wyjść jeszcze niemiłe niespodzianki, druciarstwo/blacharstwo (oby do wiosny) może się udać albo i nie a zimy jeszcze nie było.
SolarSolar Opublikowano 7 Stycznia 2018 Autor #16 Opublikowano 7 Stycznia 2018 Źródło problemu zlokalizowane teraz czy taka część kupić czy dać do zespawania,to jest kawal stali dam do zespawania i będzie jak znalazł :) jutro bym już zmontował piec:) jeżeli mi się uda:) Nowy piec to wydatek rzędu 7.000 +montaż, zmiana instalacj, dokupienie pewnych brakujących części w instalacji...ok 10.000 mam nadzieje że mniej:) raczej teraz daruje sobie taki wydatek:)szczególnie że w zimie montaż liczą pewnie podwójnie:) Pytanie czy ta cześć jest metalowa czy żeliwna...sam nie wiem...
marcus312 Opublikowano 7 Stycznia 2018 #17 Opublikowano 7 Stycznia 2018 To jest do kupienia ,jest to żeliwo , niektóre żeliwa da się spawać trzeba spróbować ,można też zrobić i założyć opaskę z blachy skręć na śruby i do końca sezonu wytrzyma
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.