Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Smoła Na Drzwiczkach


bossi11

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Koledzy pale od góry już 3 sezon ale w tym roku pojawił mi się problem dolne drzwiczki jak i ruszt pionowy mam cały w smole Co może być przyczyną czy może być to wina węgla? Piec defro optima na miarkowniku. 816b15dfedc03f1945a3e3da6798d940.jpgaa8cfe8c2567b4a7218885392a355f3f.jpg

 

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Jaką masz temperaturę na kotle?

Gość berthold61
Opublikowano

No właśnie dobre pytanie , ja ustawiam zawsze na 70 i bojler puszczony w obieg kotła na stałe na kaloryferach dwóch ustawiam na 3 -kę a na podłogówkę 32 stopnie więc kocioł zawsze ma prawie to samo na zasilaniu jak i powrocie i smoły zero piec suchy

Opublikowano

Minimum to 60° a najlepiej jak jest 65°.

Opublikowano

Temperaturę na kotle mam 50 stopni wiem że mało ale dawało radę dwa sezony,a czym proponujecie zaślepić ,dodam że nie bierze mi chyba powietrze rusztem pionowym bo mam osobną uszczelkę w drzwiczkach.

Wczoraj czyściłem komin i tak wygląda sadza z komina suchy pył koloru brązowego czy to dobrze? Cały czas szukam odpowiedniej mieszanki powietrza przez PW

b708ed1dc87d3521edb41d5f8b670fe1.jpg

Opublikowano

Witam. Ja użytkuję kocioł żeliwny od 3 miesięcy, ale też twierdzę, że temp na piecu to minimum 60 st. Wcześniej miałem ok 50 st i zbierała mi się smoła i też zdarzały się wybuchy gazów. Zajrzałem do instrukcji. Napisano minimum 60 st, zastosowałem się i zero smoły i zero wybuchów (kocioł Viadrus U22 4czł) Wcześniej miałem kocioł stalowy na ekogroszek i też w instrukcji napisano minimum 60 st. Nie chodzi tu tylko o smołę ale też korozję która powstaje w niższych niż 60 st temperaturach.

Opublikowano

Bossi 11 masz dokładnie taki sam kolor wyskrobków z komina jak ja kiedyś wstawiałem zdjęcie z pytaniem . Nie dostałem jednak żadnej odpowiedzi sam wywnioskowałem że mam zbyt krótki wymiennik w kotle i popioły które odkładają się na półkach u innych palaczy wklejających tu zdjęcia. W naszych prawdopodobnie przedostają się do komina tam zostają zabarwione kondensatem i przyklejają się do ścianek. W trakcie dalszego wzrostu temperatury komina woda z kondensatu odparowuje barwnik zostaje w tym popiele i nie wsiąka w ściany. To jest moja teoria powstawania brązowego nalotu . Doszedłem do wniosku że jest to lepsze niż czarna nie spalona sadza , a jednocześnie też niż czysty komin z płynącym zimnym kondensatem penetrującym ścianę komina z której się nie może uwolnić. Podkreślam że jest to moje wytłumaczenie . poz Hermogenes

Opublikowano

Kisisz opał.Podnieś temperaturę do minimum 60° stopni. Wiem co mówię. Dwa lata paliłem na 50° smoła oraz skorupa w kotle. Po podniesieniu temperatury na 60° problem zniknął. Teraz na ściankach kotła tylko sadza praktycznie puch która bardzo łatwo schodzi.

Opublikowano

Miałowiec Red-Uni Haiztechnika. Palę węglem orzech oczywiście od góry.

Gość berthold61
Opublikowano

Pytanie też o temp powrotu bo skoro na zasilaniu 50 to powrót zdecydowanie zimniejszy pewnie jest , nie wiem czy to u ciebie problem ale może warto puścić bojler na przelew i temp powrotu i zasilania się wyrównają bez zaworów 3 drogowych

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Też tak to widzę , bo smoła w piecu wygląda inaczej, chyba, że pod tym pyłem jest smoła.

Krótko: nawet producenci kotłów miałowych jak i węglowych (grubszy sort węgla) polecają ustawić tak by na kotle  było minimum 60 st,

Ja na początku ustawiałem na 55 st C.  i pojawiła mi się smoła w kotle a do tego często przy otwieraniu drzwiczek dochodziło do małej eksplozji. Poczytałem instrukcję i pisze dokładnie MINIMUM 60 st C. Odkąd to ustawienie mam na piecu skończyły się wybuchy i nie mam smoły.

Mam kocioł Viadrus U22 S, sterownik SCL 300,

Opublikowano

No to i ja się pod temat.

Kocioł żeliwny paliłem miesiąc na 55 stopniach i tu nagle wczoraj dymi się temp. max 47 stopni

Cala kotłownia zadymiona i co tu robić? Niedziela a ja czyszczę kocioł potem na dach i okazuje się że po 2 miesiącach od czyszczenia komina 2 wiaderka sadzy.

Ok rozpaliłem po wyczyszczeniu temp.zadana 65 w jak ręką odjął zero kopcenia , podjechałem do marketu budowlanego zakupiłem sadpal i wsypałem na żar łyżkę stołową preparatu i po 2 h już widzę jak się wypala smołą w kotle.

Wniosek mój taki że jak się kisi opał to potem takie problemy.

Niestety ale albo jakość węgla taka albo utrzymujemy na kotle 50 stopni co by się nie udusić w domu.

Wnioski pozostawiam forumowiczom.

Gość witek1234
Opublikowano

Palenie na 55 stopni to wcale jeszcze nie tragedia. Sam palę często na takiej temperaturze i mój komin ma się dobrze, po miesiącu palenia pól wiadra sadzy z komina, kotła oraz rury łączącej. Nie mam nigdy musu czyszczenia w trybie awaryjnym, robię to dla własnego spokoju by mieć świadomość że wszystko  jest OK. Warunkiem dla braku kłopotów jest węgiel, spalając płomienny będzie zero problemów. Spalając kaloryczny który zawiera sporo węglowodorów będą problemy z sadzą i niewiele pomoże magiczna temperatura 60* C jak i tajemy dodatek w postaci sadpalu. Po zaaplikowaniu jednej łyżeczki tego przereklamowanego specyfiku nie ma możliwości wypalenia smoły.

Mając węgiel kaloryczny lepiej palić raz dziennie a ostro albo kupować węgiel typu Sobieski,Piast czy Ziemowit.

Opublikowano

Palenie na 55 stopni to wcale jeszcze nie tragedia. Sam palę często na takiej temperaturze i mój komin ma się dobrze, po miesiącu palenia pól wiadra sadzy z komina, kotła oraz rury łączącej. Nie mam nigdy musu czyszczenia w trybie awaryjnym, robię to dla własnego spokoju by mieć świadomość że wszystko jest OK. Warunkiem dla braku kłopotów jest węgiel, spalając płomienny będzie zero problemów. Spalając kaloryczny który zawiera sporo węglowodorów będą problemy z sadzą i niewiele pomoże magiczna temperatura 60* C jak i tajemy dodatek w postaci sadpalu. Po zaaplikowaniu jednej łyżeczki tego przereklamowanego specyfiku nie ma możliwości wypalenia smoły.

Mając węgiel kaloryczny lepiej palić raz dziennie a ostro albo kupować węgiel typu Sobieski,Piast czy Ziemowit.

Święte słowa. Kaloryczny,szczególnie w kotle zasypowym bedzie kopcił a w związku z tym będzie dużo sadzy i smoła.
Opublikowano

Tylko jaka ja mam gwarancję 100% że to węgiel z tej czy innej kopalni? No ale macie koledzy racje co do rodzaju węgla.

Gość witek1234
Opublikowano

Musisz zrobić mały eksperyment, jeśli palisz kalorycznym to na odmianę jedź na najbliższy skład opału i kup dwa, trzy worki płomiennego . Już po pierwszym paleniu zobaczysz różnice między tymi typami węgli. Na pewno napiszesz że paliło się krótko i jakoś nie tak, popiołu sporo i chyba to lipa. :) Ale gdy utrzymasz te 55 na kotle to sadzy a już smoły na pewno nie zobaczysz. No i fajny biały osad pozostanie po paleniu. Każdy typ węgla ma plusy i minusy, kaloryczny mało popiołu i koksujący zasyp ale gdy zdusisz płomień to i smoła z sadzą w kotle i kominie. Płomienny jest łatwiejszy w spalaniu, nie dymi za dużo i trudniej usyfić kocioł lecz daje więcej popiołu i trochę krócej się pali.

Co do gwarancji o 100% pewności, to nie da jej nikt ale raczej podrabiany jest węgiel kaloryczny niż płomienny z tej prostej przyczyny, że jest droższy i większa wtedy przebitka dla kombinatorów. Najwyżej kupisz rosyjski zamiast polskiego ale bez paniki, taki węgiel też da się spalić. Ale to już temat rzeka.

Opublikowano

Ta brązowa sypka sadza to chyba lepiej niż czarna sadza czy smoła w kominie? ;) Taki rodzaj "uzyskiwałem" paląc w GS od góry a przy DS to się nie zmieniło. Nie wnikam w chemiczne reakcje,powodujące taki czy nie inny kolor sadzy, przy czym czarna sadza w kominie czy wrecz smoła były by definitywnie dowodem na złe spalanie. Brązowej sadzy mam tez trochę na wymiennikach poziomych,ale czyszcząc kocioł i komin regularnie nie martwi mnie to specjalnie.

Opublikowano

Ta brozowa szadza to wielopierśćieniowe węglowodory aromatyczne.

Powstaję przy niskiej temperaturze płomienia (zimne płomienie),niby płomień wygląda ładnie ale z powodu niskiej temperatury wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne nie spalą się i osiądą w kotle i kominie.

Czarna sadza to wędzenie opału  lub wysoka temperatura i niedobór powietrza lub nadmierny nadmiar powietrza.

Smoła to pemanętne wędzenie opału.( w niskie temperaturze,z minmalną ilośćią powietrza)

Opublikowano

Musisz zrobić mały eksperyment, jeśli palisz kalorycznym to na odmianę jedź na najbliższy skład opału i kup dwa, trzy worki płomiennego . Już po pierwszym paleniu zobaczysz różnice między tymi typami węgli. Na pewno napiszesz że paliło się krótko i jakoś nie tak, popiołu sporo i chyba to lipa. :) Ale gdy utrzymasz te 55 na kotle to sadzy a już smoły na pewno nie zobaczysz. No i fajny biały osad pozostanie po paleniu. Każdy typ węgla ma plusy i minusy, kaloryczny mało popiołu i koksujący zasyp ale gdy zdusisz płomień to i smoła z sadzą w kotle i kominie. Płomienny jest łatwiejszy w spalaniu, nie dymi za dużo i trudniej usyfić kocioł lecz daje więcej popiołu i trochę krócej się pali.

Co do gwarancji o 100% pewności, to nie da jej nikt ale raczej podrabiany jest węgiel kaloryczny niż płomienny z tej prostej przyczyny, że jest droższy i większa wtedy przebitka dla kombinatorów. Najwyżej kupisz rosyjski zamiast polskiego ale bez paniki, taki węgiel też da się spalić. Ale to już temat rzeka.

Najlepszy jaki miałem do tej pory węgiel to był z zamkniętej już niestety kopalni Kazimierz.

No ale podobno pokłady się skończyły i zlikwidowano ja.

Każdy chce dzisiaj zarobić ale jak dojdzie do tego ż tona będzie kosztowała 1000zł to ja dziękuję za taki sposób ogrzewania domu.

Gość witek1234
Opublikowano

Sadownik, czyli co? Najlepszy będzie biały kolor tej sadzy. Jest to możliwe, Mikesz dawał fotki jak wygląda jego sadza, prawie biała , no może jasno beżowa. Sumując, zawsze jest coś nie za bardzo z tym spalaniem . ^_^

Adik, ja niestety będę palił węglem dokąd tylko się da. Koszt gazu jak dla mnie za wysoki, natomiast gdy już nie będzie wyjścia pomyślę może o palniku do pelletu.Na pewno wyjdzie mi drożej niż węgiel, ale taniej od gazu.  Na bank pellet pójdzie w górę bo taka już mentalność producentów. No i tak zatoczyliśmy koło, bez znacznych nakładów na docieplenie nijak się nie wyjdzie na 0.

Opublikowano

Biała sadza to potoczna nazwa amorficznego dwutlenku krzemu,świadczy o wysokiej temperaturze.

Biała szadza powstaje w temperaturze około 1300 stopni celsjusza.

Najlepiej to biały lub szary popiół.

Węgiel kaloryczny jest dobry bo kaloryczny tylko musi się palić w wysokiej temperaturze i na ostro jak np. w elektrowni.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.