Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zwrot Kotła Co


Marychna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry. 

Chciałam zapytać w takiej sprawie :

otóż w moim domu nastąpiła awaria centralnego ogrzewania. I moja (podeszła już wiekiem a co za tym idzie  nie  w pełni sprawna umysłowo) 80 letnia mama, poprosiła hydraulika o pomoc, który oszacowawszy sytuację stwierdził że nasz stary piec już umiera i potrzebny jest nowy. Ja w tym czasie akurat miałam silną grypę i leżałam jak placek, i nie było mnie przy ich rozmowie, która potoczyła się tak że hydraulik zamówił od razu nowy piec w jakiejś znanej sobie hurtowni. Mamie wydawało się że takie zamówienie pieca będzie trwało dośc długo zanim dotrze on do nas i że w tym okresie czasu zdobędziemy pieniądze na to by za niego zapłacić (co było z góry nierealne). Zresztą nie wiem co ona sobie myslała, jedno jest pewne postąpiła nieodpowiedzialnie i bez tzw pomyślunku, bo nie mamy  pieniędzy na zapłacenie za ten piec (7, 5 tys-horrendalna suma jak dla nas) a najgorsze jest to że nasze ostatnie pieniądze jakie były na bieżące opłaty i leki dała hydraulikowi jako zaliczke na ów piec ...

I teraz nie wiadomo co zrobić bo okazało się że piec po dwóch dniach juz został dostarczony do hydraulika do domu (w tej chwili stoi on u niego).

Dziś mija 14 dni od chwili jak piec został dostarczony do hydraulika. 

 

I tu moje pytanie : jak z tego teraz wybrnąć? Czy się w ogóle da, bez utraty zaliczki?

Dzwoniłam do tej hurtowni skąd został wzięty-poinformowano mnie tam że w razie zwrotu trzeba będzie pokryć koszty transportu ktore są bardzo wysokie więc zaliczka raczej przepadnie....

Co robić? Dla nas to bardzo duża suma.  Z drugiej zaś strony potrzebujemy nowy piec ....

Więc może jednak go zostawic i próbować jakoś zdobyć te pieniądze? Miał to być kocioł z podajnikiem. Piec który zamówil hydraulik to kocioł z podajnikiem ślimakowym firmy stalmark 11 kw.

 

Tu zarazem moje drugie pytanie -czy piec o takiej mocy (i parametrach) będzie odpowiedni do ogrzania domu jednorodzinnego o pow 75 kw (dom jest nieocieplony i dość zawilgocony, zimny-prawdopodobnie nie jest odpowiednio zaizolowany, ściany są betonowych bloczków, przemarzają i jest grzyb). Czy więc ten 11 kw da radę dogrzać taki dom? Podzwoniłam ostatnio po innych hurtowniach i okazuje się że inne firmy mają kotły o większej mocy np 14 kw w o wiele niższej cenie...(np za 4,5 tys i z transportem gratis). Czy takie tansze kotły są bardziej awaryjne czy dlaczego jest taka różnica w cenie?

 

Czy ktoś mógłby mi doradzić co zrobić -czy zostawić ten 11 kw stalmarka za 7.5 (i probować zdobyć jakąś pożyczkę na niego lub na raty) czy raczej starać się go zwrócić (być może nawet tracąc zaliczkę ) i kupić inny o wiele tanszy tej samej mocy lub  troszkę większej? Bo kompletnie nie mam kogo się poradzić  -nie mam bladego pojecia na temat kotłów i wszystkich tych niuansów na jakie należałoby zwrócić uwagę ...

 

Będę bardzo wdzięczna za jakieś wskazówki.

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddaj go. Jeżeli hydraulik wziął zaliczką to musi ci oddać pieniądze, jeżeli zadatek to on przepada, to takie formalne niuanse. A poza tym hydraulik powinien zrozumieć sytuację. Ewentualnie kontaktuj się z Rzecznikiem Praw Konsumenta lub jego przedstawicielstwem w pobliżu twojego miejsca zamieszkania tam powinni znaleźć rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Jacek za odpowiedz. Nie wiedziałam że zadatek różni się czymś od zaliczki ...Myslałam że to to samo. Dziś mija 14 ty dzien od chwili dostawy kotła do hydraulika, czyli ostatni dzien w jakim wg (chyba?) prawa, moge go jeszcze zwrócić. Tyle że w hurtowni poinformowano mnie iż w takim wypadku poniosę koszty transportu czyli kilkaset złotych (czyli tyle ile mama dała na tę zaliczkę/zadatek-bo nie wiem w sumie co to było...)

 

 

Jeśli zwrocę ten piec, to jaki wybrać inny? Czy tanszy piec oznacza większą awaryjność? (Tak twierdzi hydraulik, że porządne piece zaczynają się od cen 7 tys...i tanszych on nawet nie montuje bo nie chce brać odpowiedzialności za garażowe produkty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysyłka kotła, który mieści się na palecie to dla klienta indywidualnego przypuszczam cos koło 250zł

 

Jak kocioł, który zamówiliście jest standardowy, to nie powinni robić problemu

Sytuacja wygląda inaczej, gdy został zrobiony na Wasze zamówienie po oględzinach hydraulika i został dostosowany pod Wasza kotłownię

(wyjście spalin przesunięte, króćce inaczej rozmieszczone itp.)

 

tu strona kuriera, gdzie może Pani wpisać wagę, gabaryty, kod pocztowy miejsca odebrania i kod pocztowy miejsca docelowego

wyjdzie wycena transportu, sądzę,że koło 250zł biorąc pod uwagę gabaryty,masę.

 

https://www.kurjerzy.pl/

wybierz wysyłka paleta

kod miejscowości producenta to 32-600 Oświęcim

zadzwoń zresztą do firmy Stalmark i powiedz co się stało i co chce robić instalator/monter

 

jak masz model PID VEGAS 11kW, to wg ich danych waży on 370kg wg karty wys. 123cm (+12cm paleta) i szer. 116cm

 

w/g mnie coś dobrego ok.tej mocy to są widełki ok.7 brutto detal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Trochę coś długo czasu zajęło Tobie dojście do tego że nie możecie pozwolić sobie na kupno tego kotła.

Nie rozmawiaj z hurtownią tylko z hydraulikiem. Zakupu to dokonał on, a nie Ty, więc on jest dla Ciebie stroną.

On jeśli współpracuje z tą hurtownią to sobie poradzi.

Opisz mu na spokojnie całą sytuację tak jak tu na forum.

Masz awarię to i tak musisz wymienić kocioł, to zrób to u niego.

Załóż sobie zwykły węglowy, koszt ok. 1800 do 2500, plus oczywiście materiały i robocizna. Możesz sobie nie poradzić z podajnikowym sama.

Koszty transportu to kwota umowna, jeśli jest w miarę blisko to nikt ich specjalnie nie rozpatruje.

Po prostu spójrz w portfel i się na coś zdecyduj definitywnie.

Chociaż z drugiej strony załatwianie czegoś ze starszą osobą bez udziału osoby trzeciej uważam za bardzo nie ostrożne.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, po 13 dniach szukanie ratunku ...

Radzę rozpatrzyć sprawę ostatnio dość glosna, tj zakazu palenia węglem, by te 1800 / 2500 za tani kocioł, nie było początkiem kosztów za następny piec ale już nie za 7500 a dużo więcej, bo na pewno ktoś sobie odbije nowe prawo ...

 

Wysłane z mojego Z520 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaliczka, ktora zostala przez wykonawce spozytkowana na zakup materialow potrzebnych do wykonania pracy raczej przepada w kwocie, ktora zostala spozytkowana (wystarczy miec na to dokumenty). Przynajmniej tak poinformowal mnie radca szykujac mi umowy dla inwestorow, a chlop raczej zna sie na rzeczy.

 

Sytuacja zyciowa i bardzo przykra, ale nalezy na to spojrzec tez od drugiej strony, bo koszta zostaly juz poniesione - zarowno przez potencjalnego inwestora jak i wykonawce. Nie pozostaje nic innego tylko sie dogadac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Hm, nie wiem jakie instalator(hydraulik) poczynił koszty bo poza zamówieniem pieca narazie chyba żadnych innych kosztów nie poniósł (tak sądzę). Niestety żadnych dokumentów nie mamy na to że była wpłacona ta zaliczka ...:(

Chociaż nie wiem-muszę zapytać (ale aż się boję już do niego dzwonić ...Ja mam spore kłopoty ze zdrowiem i rozmowy z nim to taki stres że mi potem pikawka lata jak zepsuty sterownik kociołka...;) 

No niemniej jak trzeba to trzeba tylko nie wiem czy uda mi się z nim dogadać, bo ...jakby to powiedzieć-on się staje od razu drażliwy gdy próbuję mówić że inne kotły o tej samej mocy innych firm są o wiele tansze i próbuję pytać dlaczego tak jest i czy warto zadłużać się na ten drogi stalmarkowy czy wziąc jakiś tanszy . Hydraulik twierdzi że te tańsze są bardziej awaryjne, trudno ustawić sterowniki i dlatego on poleca wyłącznie te drogie gdyż tu ma pewność i gwarantuje jakość itd. Czy to prawda?

 

Mój dom nie jest domem nowoczesnym z jakimiś nowoczesnymi rozwiązaniami typu ogrzewanie podłogowe itd, gdzie konieczne byłyby super drogie sterowniki. To jest bardzo starutki nieocieplony domek, z zwyczajnymi grzejnikami pod oknami, starą instalacją, ścianami wykonanymi z bloczków betonowych, kiepską izolacją (od wilgoci) , mocno zawilgocony-i zagrzybiony. Jest w nim wiecznie zimno (chyba  ściany przemarzają). Czy więc te 11 kw będzie mocą wystarczającą do ogrzania go? 

 

Podzwoniłam w ostatnich dniach po innych hurtowniach i wielu sprzedawców mówiło mi że jeśli jest dom nieocieplony to jednak trzeba by wziąć 14 lub 15 kw. Co ciekawe-piece tanszych firm o mocy 14-15 kw są tansze niż ten Stalmark 11 kw ....

 

No i już całkiem zgłupiałam.

Tu więc moje kolejne pytanie (przepraszam że też takie chyba nieco naiwne ...no ale ..po prostu wcześniej nie miałam kiedy wgryzc sie w ten temat, ta awaria przyszła tak nagle z zaskoczenia iteraz na szybko muszę podjać decyzję czy zwracać i brać tanszy czy zostawić ten i szukać kredytu na niego ) odnośnie kotłów ogólnie i wyboru konkretnego)

. Są kotły o mocy 15 kw za 5 tys zł, 11 kw za 4.400 (i to łącznie z transportem gratis i montażem) a ten moj 11 kw ma kosztować 7.500.....No to są kolosalne rozbieżnosci cen więc chciałam zapytać z czego takie różnice wynikają? Bo pierwsza myśl to taka żeby zwrócic ten drogi (o ile jest to faktycznie przepłacanie za samą nazwę firmy a nie rzeczywiście dobry kocioł wart swej ceny) a kupić tańszy. Jednak czy to nie będzie błąd i okaże się że tanszy będzie się albo psuł albo nie będzie go można ustawić? Jakie jeszcze niespodzianki może mi zrobić taki tanszy piec?

 

Może moglibyście polecić mi jakąś dobrą ale nie za drogą firmę i model dopasowany do takiego starego, kiepskiej jakości domu?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PrzeMal nie po 13 dniach tylko po 14 tu ...Wczoraj minął 14 dzien od dnia jak piec został dostarczony do instalatora :(

Tak, dziwne, wiem ale cała sytuacja jest dziwna. Moja mama zamówiła piec bez mojej wiedzy, bez żadnej konsulatcji ze mną. Ba, ona nawet nie wiedziała że go zamówiła ....(to dopiero jest dziwne)

Ale niestety starsi ludzi tak mają, robią coś i nie pamiętają co zrobili, albo załapują to dopiero po pewnym czasie. To jest kobieta 80 letnia z demencją, hydraulik ją jakoś zagadał, ona bez namysłu dała mu na zaliczkę nasze ostatnie pieniądze (budżet na cały miesiąc życia-bo ja jestem na zasiłku, mama ma rentę, do tego obie chorujemy więc w tym miesiącu jesteśmy bez leków i na resztkach żywności) , on przy niej zadzwonił do hurtowni a ona nawet nie rozumiała że on właśnie zamawia piec za 7 i pół tysiąca ....

 

Ja się dowiedziałam o tym wszystkim dopiero po 2 dniach, (bo akurat leżałam rozłożona potężną grypą) od razu zadzwoniłam do hydraulika lecz niestety okazało się że właśnie w tym dniu już piec został mu dostarczony. Kolejne więc dni spędziłam na obdzwanianiu wszystkich możliwych banków, Skoków, wydziałów Ochrony środowiska, gminy i innych instytucji w których (jak mi sie wydawało) byłby cień szansy na zdobycie środków na pokrycie kosztów pieca. Niestety nasz dochód jest zbyt niski aby nam dano kredyt niskooprocentowany (zresztą to musiałby być piec 5 klasy -czyli bez drugiego rusztu a ten ma ruszt na drewno dodatkowy, więc i tak nici), dotacji nasza gmina (narazie) nie przewiduje no i dni minęły mi na wykonywaniu tysiąca telefonów (w międzyczasie jeszcze przeszukiwałam net za mieszkaniem, bo już rozważam i taką opcję, żeby sprzedać ten dom i kupić małe mieszkanie.Niestety tak na szybko nic się nie da zrobić a ..póki co tyłek marznie a ja mam obniżoną odpornośc i w  międzyczasie złożył mnie drugi atak choroby. Dzięki temu wylądowałam w 14 tym dniu szukając ratunku tu, bo już nie wiem gdzie i kogo pytać.

 

Najgorsze jest to ze nadal nie wiem jaki inny piec wybrać jeśliby ten udało mi się zwrócić. Bo czy na tanszy czy droższy to i tak muszę wziąć pożyczkę, gdyż w tym samym stopniu nie posiadam 7 miu tysięcy co i trzech na przykład ... A chodzi o to że zwykły piec zasypowy nie wchodzi w grę ponieważ my obie z mamą jesteśmy bardzo schorowane, nie mamy nikogo kto byłby zdrowy sprawny i był w stanie obsługiwać normalny standardowy piec. Dlatego jedyne wyjście to piec z podajnikiem ( o to takim aby się nie psuł bo my tego sobie same nie naprawimy ...) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejscowy hydraulik mógłby być najlepszym doradcą dla takiej osoby jak ty bo zna twój dom, lokalny rynek paliw itp ale z tego co piszesz to wygląda on dla mnie na niepoważnego człowieka który dla przykładu otrzymał kocioł po dwóch dniach czyli jest on typowy a robi trudności z oddaniem. Dlatego oddaj ten kocioł, wykorzystaj link który podał  Pieklorz aby nie oszukano Cię na przesyłce.

Kotły za 4 tys widziałem tylko w marketach budowlanych wglądają na niewiele warte.

Chciałbym Ci zwrócić uwagę, że najdroższy w okresie użytkowania kotła  ( min 10 lat) jest opał i kwotowo przekracza to jego cenę a tym bardziej różnicę w cenie między różnymi kotłami.

Swoją drogą ile spalasz węgla na sezon i po ile go kupujesz, bo przymierzając się do zakupu kotła od tego trzeba zacząć czyli od policzenia ile będzie Cię kosztował opał na sezon w nowym kotle.

Czyli trzeba zadzwonić na skład opału i zapytać po ile jest ekogroszek albo rozważyć opcję zakupu węgla przez internet - coraz popularniejsza opcja.

Nie pchaj się w jakieś dziwne kredyty tylko z powodu, że przepadnie Ci zadatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.