Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wyginająca Się Zawleczka (Śruba) W Galmet Eko-Gt Kwdp 22


ultek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

Od początku użytkowania tego pieca mam problem ze zrywanymi zawleczkami (śrubami 5mm 8.8 twardość). Sprawdzane było praktycznie wszystko, kolanko czyszczone, ślimak wymieniany, węgiel przebierany...

 

Ostatnio zauważyłem że śruba się dość mocno wygina (!) co chyba nie powinno mieć miejsca. Tak jak na zdjęciu.

post-71086-0-29543900-1483388381_thumb.jpg

 

Po szczegółowym zbadaniu wszystkiego okazało się że ta tuleja w którą wkłada się ślimak ma faktycznie 5mm na zawleczkę, ale sam ślimak ma już otwór 6mm! Czy to normalne? Podajnik z motoreduktorem jest z Pancerpola (PPS-25kW), sam ślimak również. W ślimak wchodzi bez problemu śruba 6mm! Co ciekawe pierwszy ślimak jaki miałem (nie wiem czy to był galmet czy pancerpol) też miał otwór 6mm!

 

O co chodzi bo rwę sobie włosy z głowy i dużo już nie zostało...?

 

 

(patrzyłem też jak ta śruba wygląda w piecach defro czy takich zielonych, nie pamiętam nazwy, tam nic takiego nie ma miejsca!)

 

 

Opublikowano

Nie wiem mi też zrywa mam piec sas multi ( ten zielony ) ja mam śrubę o twardości 5,8 . Wydaje mi się że masz za mocną śrubę i nie potrafi jej zerwać tylko ją wygina. Sprawdź  węgiel bo zdarza się z kamieniami i dużymi kawałkami.

Opublikowano

Moim zdaniem dobrze że tam jest większy otwór. Gdyby miał wymiar śruby po zerwaniu musiałbyś się napocić by ją wyciągnąć.

Z tego co widzę śruba winna mieć twardość 5.8 a nie 8.8 jaką zastosowałeś. Przy takim bezpieczniku możesz uszkodzić motoreduktor.

Opublikowano

Nie wiem mi też zrywa mam piec sas multi ( ten zielony ) ja mam śrubę o twardości 5,8 . Wydaje mi się że masz za mocną śrubę i nie potrafi jej zerwać tylko ją wygina. Sprawdź  węgiel bo zdarza się z kamieniami i dużymi kawałkami.

 

Zrywać i tak zrywa, jakbym zastosował jeszcze słabszą śrubę to do kotłowni bym biegał co kilka godzin... Producent u mnie zaleca śrubę 8.8. Węgiel przebieram, nigdy nic złego się nie trafiło. Po zerwaniu i próbą ruszenia kluczem zazwyczaj jest luz...

 

 

Moim zdaniem dobrze że tam jest większy otwór. Gdyby miał wymiar śruby po zerwaniu musiałbyś się napocić by ją wyciągnąć.

Z tego co widzę śruba winna mieć twardość 5.8 a nie 8.8 jaką zastosowałeś. Przy takim bezpieczniku możesz uszkodzić motoreduktor.

 

Klinuje to się teraz. Dwa kawałki "zewnętrzne" opadają na podłogę, a środkowy fragment śruby powyginany zostaje w tym ślimaku i ciężko go bardzo wyciągnąć przez to właśnie że jest powyginany....

 

Pomyśl jak gwałtownie spada odporność śruby na ścinanie gdy nastąpi jej wygięcie w "krytycznych" miejscach...

 

W kotłach innych producentów jest wszędzie 5mm, na tulei i ślimaku. Sam mierzyłem...

 

Producent mi zalecił zastosowanie twardszej śruby. Motoreduktor ma zabezpieczenie w sobie w postaci termika, dodatkowo mam układ na zasilaniu reagujący na prąd zwarcia silnika (na tabliczce jest 1.1A u mnie 1A). Układ nigdy się nie załączył, co by znaczyło że zawleczka się zrywa poniżej wystąpienia takiego prądu.

 

Powoli dochodzę do wniosku że rozwiercę tę tuleję na 6mm i włożę jakiś twardy klin, niech zabezpieczenie w postaci elektroniki przejmie funkcję zawleczki.

Opublikowano

Spróbuj rozwiercić do 6mm całość i zastosuj śruby 5.5mm gwintowaną tylko na samym końcu jak fabryczne galmeta: https://sklep.galmet.com.pl/uploads/products/large/28bd365313a3bbde60417ffdf1a909df.png

 

ps: Do twojego pieca fabryczne śruby są tanie bo kosztują 1.23zł a do mojego HEF-a ok 15-20zł. Ale może te moje są trwalsze.

Opublikowano

ja kupiłem śruby na szybko w mrówce, i są gwintowane na całej długości, myślicie że się nadają czy są słabsze

Opublikowano

rozumiem ,że ekogroszek pochodzi z dobrego źródła i nie ma w nim kamieni, prawda?

 

jeżeli tak, to napisz jak wygląda kopczyk podczas palenia?

Opublikowano

Węgiel dobry nie wiem z jakiej kopalni dokładnie bo ojciec akurat polecał i przyjmował u mnie jak mnie nie było. Ma ten sam, teście też i u nich zero problemów.

 

Kopczyk normalnie, książkowo. Górka lekka, żar nieco powyżej retorty, dookoła na retorcie ładnie zbiera się popiół zanim spadnie. Z tyłu sypie troszkę szlaką od paru dni ale to pewnie coś się zapchało w kanałach powietrznych i wyczyszczę dopiero jak będę wygaszał piec (ew. sam wygaśnie). Spalanie na poziomie 20kg na dobę przy obecnych temperaturach (pewnie teraz podskoczy jeszcze o pare kilo przy tych mrozach). Kolanko czyszczone dłutem z nagaru jakieś 2-3 tygodnie temu. 

 

Co ciekawe kontaktowaliśmy się z serwisem zarówno GALMET'u jak i PANCERPOL'u i nikt nie potrafił powiedzieć czemu ślimak ma 6mm a motoreduktor 5mm. Odpowiadają książkowo:

- pewnie ślimak upalony (co z tego że nowy z pancerpolu wsadziłem miesiąc temu, o kopczyk dbam i dwa tygodnie temu jak go wyciągałem to śladu zużycia nei było)

- pewnie kamienie w węglu (co z tego że węgiel pakowany najpierw wywalam na podłogę a później łopatą do wiaderka, syf straszny ale się uwziąłem że na razie przebierać będę)

- pewnie złe ustawienia (to to już w ogóle bez sensu bo jak ostatnio mi "fachowiec" wprowadził ustawienia od serwisanta bezpośrednio to zaczęło sypać szlaką, popiół zniknął i kopcić strasznie zaczął a spalanie podskoczyło o połowę...);

Opublikowano

cudów nie ma , coś blokuje ślimak. może nie ma osi. jest krzywe a ty się męczysz bo piszesz ,że tak jest od początku.  może coś z kolankiem. raczej coś niedobrego się dzieje w kolanku niż koło reduktora. masz zagadkę do rozkminienia.  musisz obserwować ,a w najgorszym przypadku wszystko jeszcze raz rozebrać i znaleźć chwasta.  możesz zrobić eksperyment opróżnić i puścić na sucho. popatrz może coś zauważysz

co czujesz jak po zerwaniu zawleczki ustawiasz wałek kluczem?

Opublikowano

Gdyby nie było osi to ślimak tarłby w przypadku pustego podajnika? Robiłem próby - bez węgla cichutko buczy sobie silnik i ładnie bez najmniejszych otarć czy pisków kręci się ślimak.

Kolanko... Hm... Być może ma za ostry kąt, przez co ślimak musi mieć specjalny "pazur".. ale to już wina konstrukcyjna i do tego nikt się nie przyzna ani nic nie poradzi...

Na razie jedyna zależność była taka że zrywało zawsze przy pełnym podajniku. Odkąd chodzę częściej i sypię po 70-100 kilo zamiast od razu całe 150 to, odpukać(!), nic się jeszcze nie zerwało.

 

Bardziej mnie zastanawia ta śruba. Ani producent kotła (GALMET) ani podajnika (PANCERPOL) nie potrafi wyjaśnić czemu ślimak ma średnicę 6mm a motoreduktor 5mm...

 

Po zerwaniu raczej nie ma większego problemu aby pokręcić kluczem. Tzn. trzeba trochę siły włożyć ale raczej się kręci. Ale nie kręci się "palcem"...

 

Zastanawiam się jak by rozwiercił silnik na 6mm i włożył śrubę 6mm o twardości mniejszej tzn. 5.5 zamiast 8.8 to jak by się to miało do średnicy 5mm i twardości 8.8. Czy to jest porównywalne czy jakaś duża różnica na korzyść którejś ze stron. Nie potrafię tego policzyć "na sucho" niestety. Odpadły by na pewno siły zginające i w grę wchodziła by tylko siła ścinająca śruby...

Opublikowano

nic się nie stanie jak rozwiercisz. zrób to estetycznie i będzie git. ważne jest żeby była zachowana oś i żeby zawleczka była pełna. gwintowane to kiepski pomysł. w twoim przypadku to chyba 8.8 prawda? powodzenia

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.