Gość witek1234 Opublikowano 10 Stycznia 2017 #51 Opublikowano 10 Stycznia 2017 Mark ma górniaka i pali od góry. Gdy mu się dopala, przechodzi na spalanie kroczące czyli ani górne ani dolne.
Mark001 Opublikowano 10 Stycznia 2017 #52 Opublikowano 10 Stycznia 2017 Wielkie dzięki, bo już myślałem, że jestem z kosmosu i mówię nie tym językiem. Dla co niektórych (np": MistrzMasarski czy drewniak) artykuły do lektóry: http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-czysto-weglem/ "Palenie kroczące Palenie kroczące jest jedną z opcji czystego i efektywnego spalania węgla oraz drewna, która działa w dowolnie starych i prymitywnych kotłach." Pozdrawiam
maciej1007 Opublikowano 10 Stycznia 2017 #53 Opublikowano 10 Stycznia 2017 W dniu 10.01.2017 o 14:48, drewniak napisał(a): Wiekszość waszych kłopotów jest z tego, że macie pewnie mały zład wody w układzie i " nowoczesne "grzejniki. Ja jak palilem od góry i to drewnem ,to po wypaleniu opału mogłem i 2-3 godz poczekać ,i ponownie rozpalać. Grzejniki były gorące bo pow 60* przez 6godz ale mam 146 żeberek żeliwnych i starego typu grube rury. Witam. Ja też jestem tego zdania. Zmieniłem starą instalację na nową z małą ilością wody, więc mam pewne porównanie. Grzejniki aluminiowe z instalacją miedzianą. I niech każdy sobie mówi co chce, ale nikt jeszcze nie wymyślił lepszej instalacji niż te które były robione kiedyś. Do tego jeszcze grawitacja i jest pełnie szczęścia.
Gość witek1234 Opublikowano 11 Stycznia 2017 #54 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Taką mam. Dużo wody, stare grzejniki, kocioł z innej epoki. Zliczajac plusy i minusy, wychodzę jednak na plus. Gadki o tym że zmieniając instalację na malopojemna i super wydajne blaszane grzejniki oszczędzamy na opale, są po prostu ściemą marketingową. Do węgla potrzeba starych instalacji, do gazu nowego typu. Może i spali się mniej ale fundujemy sobie wiele innych problemów.
SONY23 Opublikowano 11 Stycznia 2017 #55 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Raczej spali się więcej, bo kocioł musi dostosowywać moc do możliwości instalacji czyli hamować, coś jak jazda w korku a w insalacji starego typu przez większą część czasu jedzie z pełną mocą i sprawnością. Jest w czym magazynować nadmiar energii.
Mark001 Opublikowano 11 Stycznia 2017 #56 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Mój problem (w wyborze kotła) zaczyna się wyjaśniać. Tzn zostanę przy swoim kotle a jak już będę musiał zmienić, to zmienię na taki sam. W moim przypadku, będzie to chyba najrozsądniejszy wybór. Chyba, że się mylę, to proszę mnie przekonać. Pozdrawiam
Gość Opublikowano 11 Stycznia 2017 #57 Opublikowano 11 Stycznia 2017 W dniu 10.01.2017 o 17:47, MistrzMasarski napisał(a): Ehh. Niech tłumaczy ktoś mądrzejszy, niż ja.. Jeszcze wczoraj nie wiedziałeś, co to za wajcha przy kotle, a dzisiaj już robisz za eksperta od spalania w górniakach. Daj spokój. Poczytaj sobie o spalaniu bocznym, przesuwaniu żaru i dokładaniu bez wygaszania, poczytaj to, co opracował Juzef i przyjdż znowu za parę dni, bo na razie robisz tylko niepotrzebne zamieszanie sam niewiele wiedząc.
MistrzMasarski Opublikowano 11 Stycznia 2017 #58 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Akurt w piecu górnego spalania palę ładnych parę lat..
Gość Opublikowano 11 Stycznia 2017 #59 Opublikowano 11 Stycznia 2017 Czytając Twoje posty sprzed miesiąca..... ;)
MistrzMasarski Opublikowano 11 Stycznia 2017 #60 Opublikowano 11 Stycznia 2017 No a to, że palę niewłaściwe, to nic na to nie poradzę. Próbowałem juz kilkadziesiąt razy. Węglem, drewnen. Mój piec się do tego nie nadaję. A jak mam palić w gorniaku od góry, a potem dokładać, to takie palenie traci dla mnie sens..
Gość witek1234 Opublikowano 12 Stycznia 2017 #61 Opublikowano 12 Stycznia 2017 Bywają w sezonie bardzo zimne dni, ja teraz walczę by zapewnić choćby mały komfort cieplny w domu i paląc wyłącznie od góry mam niezłą gimnastykę by to zapewnić, a i tak marnie to wychodzi. Mistrzu, bywa tak, że jednak potrzeba się złamać i palić w sposób umożliwiający nie wychladzanie domu bo później jest problem z temperatura w domu. Ja sam tego sposobu próbowałem i nie wyszło bo mój węgiel szalał przy takim paleniu. Kupiłem 3 wory Piasta i znowu poprobuje. Ta metoda u jednych się sprawdza, u innych nie, ale jeśli komuś ten sposób palenia umożliwia stałą temperaturę w kotle bez potrzeby ponownego rozpalania a co za tym idzie, stałej temperatury w domu, to czemu nie? Jakoś zimę trzeba przetrwać, nie wszyscy mamy ocieplone domki. Może sam sprawdź ten sposób, może się okazać to fajną alternatywą.
MistrzMasarski Opublikowano 12 Stycznia 2017 #62 Opublikowano 12 Stycznia 2017 W moim kotle się to nie sprawdzi.. To, co wrzucę na tył kotła i tak nie zostanie spalone..
Gość witek1234 Opublikowano 12 Stycznia 2017 #63 Opublikowano 12 Stycznia 2017 To zrób odwrotnie,żar na tył,węgiel na przód. Nikt nie mówi że musi być w tyle węgiel, u każdego wychodzi inaczej.Ja mogę używać dmuchawy więc no problem. Jeśli masz dużą komorę to to jest atut, nie przeszkoda.
MistrzMasarski Opublikowano 12 Stycznia 2017 #64 Opublikowano 12 Stycznia 2017 To zgaśnie mi żar. To sprawdzone.
Gość witek1234 Opublikowano 12 Stycznia 2017 #65 Opublikowano 12 Stycznia 2017 Ja nie wymuszam na Tobie tego sposobu palenia, tylko myślałem że nie próbowałeś tej metody i warto spróbować. Jeśli przerobiłeś temat i wyszło źle, pozostaje palić od góry albo ten podajnik. Ja odpalę dziś na Piaście,może się sprawdzi . i kocioł i węgiel i ta metoda. Jeśli nie , włosów nie będę rwał z głowy. U mnie podajnik odpada więc będę dalej palił od góry bo nie będzie innego wyjścia . :)
MistrzMasarski Opublikowano 12 Stycznia 2017 #66 Opublikowano 12 Stycznia 2017 No u mnie podajnik też. Więc będę przechodził na dolnego. To,czym palilem zostało już spalone. Teraz palę drewnem. I tak pozostanie do momentu zmiany kotła. Ciekawe,czy w takim MPMie DS z powodzeniem spalałyby się klocki bukowe.
Gość witek1234 Opublikowano 12 Stycznia 2017 #67 Opublikowano 12 Stycznia 2017 Studiuj tamten temat bo sporo o spalaniu drewna tam piszą. No i tam pytaj o paleniu drewnem.
MistrzMasarski Opublikowano 17 Stycznia 2017 #68 Opublikowano 17 Stycznia 2017 Witek,a Ty czemu sprzedałeś MPMa?
Gość witek1234 Opublikowano 18 Stycznia 2017 #69 Opublikowano 18 Stycznia 2017 Dobrze mi się w nim spalalo, ale wybredny odnośnie węgla. Zniechecilem się problemem z rusztowaniem. Kocioł wymagał przerusztowania co kilka godzin a mnie nie ma w domu po 12 godzin. Przygasalo , opał się kisil w domu lodówka. Obecne mpm-y mają podobno węższe rusztowiny i podobno lepiej się zsypuje popiół. No ale i tak trzeba rusztowac a przy paleniu od góry nie, i to był powód sprzedaży. Kolega który go kupił nie narzeka, ale ja na sobie doświadczylem co to ds i dlatego tak bronię GS.
Mark001 Opublikowano 18 Stycznia 2017 #70 Opublikowano 18 Stycznia 2017 W dniu 18.01.2017 o 05:32, witek1234 napisał(a): Kocioł wymagał przerusztowania co kilka godzin a mnie nie ma w domu po 12 godzin. Przygasalo , opał się kisil w domu lodówka.... , ale ja na sobie doświadczylem co to ds i dlatego tak bronię GS. No i zdaje się, że mój problem z wyborem pieca wyjaśnia się definitywnie. Jeżeli mój diabli wezmą to kupię GS wszystkopalnego i żadna ustawa mnie nie zmusi do opcji jednego opału. (a coś szykują).
Gość witek1234 Opublikowano 19 Stycznia 2017 #71 Opublikowano 19 Stycznia 2017 Te problemy miałem ja, inni twierdzą że ich nie mają. Natomiast już pojawiły się problemy u niektórych z kondensatem w kominach i smolistych wykwitach w pomieszczeniach. Więc jeśli ktoś nie ma wkładu, lepiej żeby założył.
MistrzMasarski Opublikowano 24 Stycznia 2017 #72 Opublikowano 24 Stycznia 2017 Dzisiaj rozpaliłem od góry. Z racji tego,że nie ma mrozu to sobie na to pozwoliłem. Zadowolony ogólnie jestem. Dymku nie ma. No ale przy mrozie po 2 godzinach rozpalałbym ponownie.
drewniak Opublikowano 24 Stycznia 2017 #73 Opublikowano 24 Stycznia 2017 To czym ty palisz, papierami ?
MistrzMasarski Opublikowano 24 Stycznia 2017 #74 Opublikowano 24 Stycznia 2017 W tamtym roku próbowałem ekogroszkiem czarna perła. Juz nie wiem ile,ale okolo 40kg wystarczało chyba na 12-14h palenia. Teraz rozpalilem tak,ze na dół drewno. Potem ekogroszek i na to trociny suche na rozpalke. Ekogroszku wsypalem z 10kg. Byłem 20 minut temu. 70 na piecu. Przed 4 pewnie wygaśnie. I tak jestem w miare zadolony. Bo rozpalilem okolo 9-10
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.