Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogrzewanie Na Wodę


kociołsam

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

HHO czyli wodór + tlen  :lol: .

Mi nie są potrzebne żadne wyliczenia bo wiem, że bilans z tego będzie ujemny tj. więcej zużyjesz prądu na wytworzenie HHO niż uzyskasz ze spalania (bo zakładam, że żaden z procesów nie ma 100% sprawności).

To są podstawy podstaw fizyki i jeżeli się mylę to zamiast pisać smutne kawałki typu "dziobie po oczach" "marudzenie fanbojów węgla" to podajcie jakieś konkrety, bo jestem człowiek techniczny i lubię poznawać nowinki.

Opublikowano

Kto mówi o 100% sprawności ? Masz jakieś urojenia człowieku!

Patrz twoja dotychczasowa edukacja teoretyczna poszła w las;

Wysil się trochę i rozejrzy

Opublikowano

Dawaj ,, kruku ''  człowieku techniczny że to nie możliwe nie działa !!! 

Ja nie wiem czy działa może nie,dla czego ja mam ci udowadniać ci ze działa ? 

Udowodnij że nie działa i się nie opłaca !!!! Dawaj!!!!!!

 Roiłeś badania?  Wątpię pokasz chociarz fotki  

 

 Ja zrobię namiastki testów i ci potem powiem porażka czy sukces

 Przedstaw testy !!!!!! Pokaż fotki ze swoich dokonań .

Co ty zbudowałeś naprawiłeś udoskonaliłeś oprócz dziobania w internecie?

Dobra  Będe robił zbiornik Puknij mi 2 dennice do zbiornika na fi 500 mm masz czas do  2 doby  1 jedna na zorganizowanie materiału i 1 na klepanie . ja klepie denke w 2 h Jak się wysilisz to znajdziesz jak to się robi 

 Mi ostatnio cwaniaki wycenili po 150 zł sztuka wiec jest git biznes jak dla mnie

50 zł /h

Mam działalność bardzo szeroką powiedz mi tylko w czym ty działasz jakiej branże dam ci zlecenia tylko pojkaz dotychczasowe dokanania nie dziobanie internetowe

Widisz po lewo lokomotywe mam troche zamówień dobra kasa wchodzisz w to? 

lokomotywa to ; gril i wedzarnia i rożno obrotowe   ja daje materiał ty robisz wchodzisz w to?

Opublikowano

Tak właśnie, , kruki '' dystansu , tolerancji a przede wszystkim prawdziwej wiedzy popartej doświadczeniem a nie wyblakłych teorii

KONKRET Y PROSZĘ

  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano

Tak właśnie, , kruki '' dystansu , tolerancji a przede wszystkim prawdziwej wiedzy popartej doświadczeniem a nie wyblakłych teorii

KONKRET Y PROSZĘ

 

W tym rzecz, że właśnie Ci brakuje podstawowej wiedzy z zakresu fizyki i chemii.

Prawdziwa wiedza mówi o zachowaniu energii. Czyli ilość energii w zamkniętym układzie jest stała i nie ma możliwości, aby jej dodać lub ująć. Możliwa jest tylko i wyłącznie przemiana jednego rodzaju energii w inny rodzaj energii. Dotyczy to bezwzględnie każdego rodzaju energii, zarówno energii mechanicznej, fizyko-chemicznej jak i kwantowej. Kwantową od razu eliminujemy z naszych rozważań, ponieważ wszelkie zjawiska rządzące pracą silnika oraz kotła centralnego ogrzewania zachodzą w zakresie energii mechanicznej i fizyko-chemicznej.

Powracając do zasady zachowania energii, jest to zasada, która została dokładnie zbadana i potwierdzona empirycznie wieloma doświadczeniami. 

Jak to teraz ugryźć?

Masz zamknięte naczynie, a w nim porcję wody. Ta woda posiada pewną energię potencjalną. Jest to energia termiczna ruchu cząstek (temperatura) oraz energia zgromadzona w wiązaniach atomowych. Aby pokonać te wiązania atomowe, które łączą atomy tlenu z atomami wodoru trzeba dostarczyć energii. W przypadku produkcji HHO jest to energia elektryczna. Część energii elektrycznej rozrywa wiązania atomowe, ale pewna jej część po prostu zwiększa ruch cząstek czyli temperaturę. Ta dodatkowa energia to są straty, ponieważ naczynie nie jest idealnie zaizolowane. Kiedy podpalimy mieszankę wytworzonej z elektrolizy mieszanki tlenu i wodoru, nastąpi wybuch czyli gwałtowna reakcja spalania, a najogólniej mówiąc reakcja ponownego połączenia atomów tlenu i wodoru. W tym momencie uwalnia się porcja energii, dokładnie taka sami ilość, jaka została dostarczona w celu wcześniejszego rozłączenia atomów.

Abyś sobie to lepiej uzmysłowił posłużę się przykładem magnesów, które masz zamontowane w lodówce. Znajdują się one w uszczelkach drzwiczek. Kiedy drzwiczki są zamknięte, a magnesy sklejone, trzeba użyć pewnej siły i dostarczyć porcji energii, aby je od siebie oderwać i otworzyć drzwiczki. Ale kiedy teraz zaczniemy te magnesy do siebie zbliżać to w pewnym momencie znów się ze sobą skleją oddając energię i wykonując pracę domykając drzwiczki w lodówce.

Podobnie jest z tymi atomami tlenu i wodoru. Aby rozerwać wiązania atomowe dostarczamy energię. Kiedy atomy się łączą oddają energię. Tyle, że oddają tą energię w różnych postaciach i tak: jest to energia cieplna, która powoduje podniesienie temperatury + energia promieniowania świetlnego (błysk) + energia mechaniczna wywołująca falę akustyczną (huk). Część tej energii jest marnowana, ponieważ nie mam idealnego układu zamkniętego. Poza tym część tej energii nie mam jak wykorzystać.

Reasumując: aby rozerwać wiązania atomowe musimy dostarczyć więcej energii niż jej później odzyskamy po ponownym połączeniu atomów. Co prawda to połączenie sprawia wrażenie, że tej energii jest bardzo dużo, ponieważ jest to proces bardzo gwałtowny i bardzo krótki w przeciwieństwie do procesu elektrolizy.

Jak więc widzisz bilans energetyczny jest ujemny, czyli więcej energii musimy dostarczyć niż jej uzyskamy.

 

Skąd wziąć prąd do elektrolizy?

Z elektrowni, a skąd on się bierze w elektrowni?

W elektrowni spalany jest węgiel w kotle, który ma sprawność mniejszą niż 100%

Wytworzona para woda w tym kotle wędruje rurami na turbinę turbogeneratora wytwarzającego prąd elektryczny. Po drodze część ciepła jest marnowane, ale po przejściu przez turbinę, para wodna nadal ma jeszcze pewną ilość energii, który jej dostarczył spalony węgiel. Para ta trafia jeszcze do wymienników, w których grzeje wodę ciepłowniczą, która zaś krąży w grzejnikach w domach.

Zatem jak widzisz już na etapie wytworzenia energii elektrycznej mamy spore straty. 

Niestety tą energię elektryczną trzeba przesłać do odbiorców m.in. do takiego jak Ty, który chce rozrywać łączenia atomowe. Temu przesyłowi energii elektrycznej znów towarzyszą kolejne straty. Straty cieplne ponieważ przewody i transformatory się grzeją, a ponadto rozpraszają energię także w postaci pola elektro-magnetycznego.

Tak naprawdę do odbiorców w postaci energii elektrycznej dociera raptem 40-50% energii, która była zgromadzona w węglu. Nie bez powodu z resztą taka sama ilość energii cieplnej wytworzonej z węgla w domu jest kilka razy tańsza od energii cieplnej wytworzonej z energii elektrycznej. To nie jest pięć, dziesięć czy piętnaście procent, ale kilkakrotnie większe.

Dla przykładu aby uzyskać tyle samo energii z prądu elektrycznego co z 1 tony węgla o wartości opałowej 25MJ/kg trzeba zużyć 4861kWh energii elektrycznej, przy założeniach sprawności kotła węglowego 70% i 100% dla prądu.

70% dla węgla, bo taka jest realna, największa sprawność spalania węgla.

100% dla prądu elektrycznego, ponieważ każda grzałka elektryczna i każdy grzejnik elektryczny przetwarza energię elektryczną ze sprawnością zbliżoną do 100%

Daje nam to relacje:

Koszt węgla - 1 tona ok. 750zł

Koszt energii elektrycznej: 4861kWh x o,65zł = 3159zł

3159 / 750 = 4,2 czyli 420% drożej (ponad czterokrotnie)

Porównaj sobie więc co jest oszczędniejsze.

Spalenie kilku worków węgla więcej w ciągu sezonu czy wytwarzanie HHO i ponoszenie kosztów ok. 5 krotnie większych, bo przecież wytwarzaniu HHO towarzyszą straty.

 

Jak więc widzisz w przypadku domowego kotła CO HHO jest totalnie nieopłacalne. 

 

W samochodzie oczywiście także cała przemiana jest też nieopłacalna, gdybyśmy brali ciepło spalania wodoru z tlenem. Silnik spalinowy ma sprawność rzędu 30-40% Wytworzenie prądu przez alternator także wiąże się ze stratami energii np. tarcie. Jak więc widzisz bilans energetyczny także jest ujemny, czyli musimy dostarczyć więcej energii niż jej wytworzymy.

 

Ale teraz Cię zaskoczę. W samochodach, HHO faktycznie działa tzn. zwiększa moc silnika i zmniejsza zużycie paliwa :)

Jest to metoda znana od dziesiątków lat jak tylko istnieją silniki spalinowe. Z tego co pamiętam to w latach 50-tych czy 60-tych zeszłego wieku stosowano ją powszechnie na okrętach i statkach. Polegała ona na dodatkowym wtryskiwaniu porcji wody do cylindrów silnika. Niestety nie ma to nic wspólnego ze spalaniem wodoru, ale z podniesieniem sprawności silnika. Podobne zjawisko każdy kierowca może zaobserwować to w samochodzie. Kiedy jest duża wilgotność powietrza to auta robią się zrywniejsze, a w dłuższej trasie spalają mniej paliwa.

Niestety nie mam czasu teraz się rozpisywać dlaczego tak się dzieje, ale uwierz mi, że tak jest.

Niestety zwolennicy HHO wykorzystują to zjawisko, ale brakuje im wiedzy, żeby zrozumieć, że wystarczy tylko dodać trochę wody czy pary wodnej do silnika, żeby taki sam efekt uzyskać, a nawet lepszy niż przy HHO.

Niestety wszelkie metody wtryskiwania wody czy HHO w pojazdach cywilnych się nie sprawdzają, ponieważ musiała by to być woda demineralizowana i zabezpieczona przed zamarznięciem w czasie postoju samochodu.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.