Leosman Opublikowano 2 Stycznia 2015 #1 Opublikowano 2 Stycznia 2015 Witam, posiadam piec na paliwo stałe o mocy 25 kW. Aby nie dopuszczać do korozji niskotemperaturowej na piecu trzymam 80 stopni, przez co na powrocie mam 65 stopni. W układzie nie posiadam żadnej możliwości podmieszania by woda wychodząca miała niższą temperaturę. Czy w ramach regulacji temperatury w pomieszczeniach można dowolnie zamykać i otwierać grzejniki w poszczególnych pomieszczeniach tak, by na przykład co drugi grzejnik w instalacji był otwarty i grzał? Dziękuję za odpowiedź
sambor Opublikowano 2 Stycznia 2015 #2 Opublikowano 2 Stycznia 2015 Tak, można tak grzać, tylko czy taki sposób zapewni komfort grzania w danych pomieszczeniach?
Leosman Opublikowano 2 Stycznia 2015 Autor #3 Opublikowano 2 Stycznia 2015 Rozumiem, że dla pieca takie grzanie nie będzie szkodliwe, bo najważniejsze jest utrzymywanie na nim podanych przeze mnie temperatur,a ponieważ grzejniki będą zamykane w systemie 0-1 również pompka nie ucierpi?
gilal Opublikowano 3 Stycznia 2015 #4 Opublikowano 3 Stycznia 2015 Witam. Ja mam na grzejnikach głowice living connect sterowane przez panel danfoss link i mam na kociołku wysoką temp. Też głowice są automatycznie zamykane, ale jak zauważyłem nie równocześnie. Przez takie przymykanie i otwieranie przez ten system nie ma drastycznych zmian temperatury na kotle. Przy pomocy p."sambor" ustawilem panel i jestem bardzo zadowolony. No i napewno teraz ma duży wpływ pompa z auto-adaptacją, bo taką mam wstawioną na obieg CO. Tutaj steruje ten system, a samemu zamykać to trochę niebezpieczne (to moje zdanie) szczegulnie przy takiej temp na kotle. Mam nadzieję, że trochę pomogłem. Pozdrawiam
meping Opublikowano 4 Stycznia 2015 #5 Opublikowano 4 Stycznia 2015 Moja instalacja pracuje co prawda dopiero 4 dzień, tym niemniej przy obecnej pogodzie mam podobną sytuację. Na większości grzejników mam głowice termostatyczne, za wyjątkiem grzejnika w wiatrołapie (3 żeberka, zawór zwykły) garażu (tu kuriozum, bo nie ma na razie grzejnika i jest po prostu zamknięta pętla robiąca za bypas) iraz na razie łazienki, gdzie drabinka okazała się dobrze dopasowana, ręczniki przysłaniały i ogłupiały głowicę i ją zdjąłem. Na kotle mam ok. 80-85 st.C (nastawione na miarkowniku 85), zawór 4D wysyła w instalację tyle, ile potrzebuje drabinka w łazience, czyli ca 58-60 st C (pozostałym starczyłoby pewnie 45-50). Efekt jest taki, że głowice naprzemiennie otwierają i zamykają dopływ wody do grzejników w poszczególnych pomieszczeniach, a aby uniknąć uszkodzenia pompy (60-tka pracująca na 1 biegu) przepływ jest zapewniony przez grzejniki ze zwykłymi zaworami. Tym samym pozostałe mogą chodzić jak chcą, byle ciepło było ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.