lukaszarch Opublikowano 4 Października 2013 #1 Opublikowano 4 Października 2013 Witam. Mam pytanie do osób które posiadają defro akm 2. Czy też macie na ścianach pieca smołe. Ja po lecie wziąłem się za czyszczenie przed sezonem grzewczym i bez palnika gazowego i skrobania nic bym nie wskurał. Zastanawiam się czy u innych jest podobnie. W tej chwili grzeję tylko na wodę i podłogówkę. Temperatura na kotle 58 stopni a widze, że i tak zbiera sie na ściankach pieca ta smoła. Czy należy się tym martwić czy po prostu olać i niestety skrobać co jakiś czas?? Dzięki za odpowiedzi z góry. Pozdr.
mlodzieniec Opublikowano 4 Października 2013 #2 Opublikowano 4 Października 2013 W dokumentacji kotła wyraźnie jest napisane, że minimalna temp. wody zasilania to 65 st, powrotu 55, jak chytrzysz to będziesz skrobał. Olać możesz, ale tracisz dużo na sprawności, marnujesz paliwo i przyspieszasz zużycie kotła.
lukaszarch Opublikowano 4 Października 2013 Autor #3 Opublikowano 4 Października 2013 65 zasilanie??? Chyba nie aż tyle. A jeśli nie mam zaworu 4 drogowego to nie jestem w stanie decydować o temperaturze wody z powrotu. W tamtym roku też smolił choć temperatura na piecu 65 była. Z serwisu ktoś mi powiedział że to wina groszku. Chyba gadal bzdury.
TIMON120777 Opublikowano 4 Października 2013 #4 Opublikowano 4 Października 2013 Miałem sobie darować ale napisze jednak temperatura to nie jedyny wyznacznik występowania roszenia w kotle i osadzania się substancji smolistych wilgotność opału, zawartość siarki, parametry ustawione, sposób prowadzenia kotła, temperatura spalin, czas pracy i postoju, przewymiarowanie kotła, itd itd..... cytat: Temperatury początku wykraplania się pary wodnej z mieszaniny gazowej (temperatury punktu rosy) nie da się określić precyzyjnie, w postaci jednej konkretnej wartości. Zależy ona od zawartości pary wodnej w mieszaninie gazowej oraz od ciśnienia i składu tej mieszaniny. Daje to dość szeroki obszar możliwych wartości, stąd też obserwować możemy spore różnice poglądów w interpretacji przebiegu tego zjawiska w kotłach. W przeciętnych warunkach technologicznych eksploatacji kotłów węglowych punkt rosy wynosi 35-45⁰C (dla węgla bez siarki). Może go jednak podnieść zwiększona zawartość wilgoci w węglu, a w szczególności zawartość w węglu siarki lotnej (węgiel zawiera w swym składzie siarkę lotną i popiołową). W przeciętnych warunkach technologicznych eksploatacji kotłów węglowych kwasowy punkt rosy może osiągać wartości do 140⁰C, przy zawartości siarki w węglu 1% (według M.Kwestarz, M.Pronobis – „Modernizacja kotłów energetycznych”, WNT, Warszawa 2002). jak te 140st ma się do naszych "czajników" można mieć 45st na kotle i sucho w środku a można mieć 65st i "gluty" na ściankach to że producent każe mieć 65st na zasilaniu to jego furtka aby nie uznać gwarancji nie poparta żadnymi wynikami badań mówiacych że jak będę miał 55 to kocioł szlag trafi a jak 65 to już nie. :angry: :angry: :angry: jaki kocioł(moc) jaka powierzchnia(przewymiarowanie) jakie parametry pracy jak długo kocioł pracuje a jak długo odpoczywa jak odpowiesz na te pytania to ci powiem gdzie lezy problem
lukaszarch Opublikowano 7 Października 2013 Autor #5 Opublikowano 7 Października 2013 dzięki za info. kocioł o mocy 17kw. dom do ogrzania ok 120mk. wiem że to za duży piec ale niestety wyboru nie miałem z piecami z podajnikiem i niższą moca. piec w tamtym roku w ziemie wytrzymywał w podtrzymaniu jakieś 40min. w tej chwili ogrzewam jedynie podłogówką i na ciepłą wodę. różnie to bywa ale w podtrzymaniu wytrzymuje ok 45min. przerwa podawania w trybie pracy to 3 min.
TIMON120777 Opublikowano 7 Października 2013 #6 Opublikowano 7 Października 2013 zmienić moc kotła tak aby jak najkrócej był w podtrzymaniu suszyć opał i zadbać o wentylację w kotłowni. grzejąc tylko podłogami masz bardzo niską temperaturę powrotu zapewne poniżej 30stC napisz jak grzejesz wodę można wykorzystać podgrzewanie CWU do podniesienia temperatury powrotu
lukaszarch Opublikowano 8 Października 2013 Autor #7 Opublikowano 8 Października 2013 opał mam naprawdę suchy bo kupowałem go jak były te największe upały w wakacje i sam go pakowałem więc wilgoć opału odpada. co znaczy żeby zmienić ustawienia żeby był najkrócej w podtrzymaniu. nie wiem co ma na to wpływ. jedynie histereza mi przychodzi do głowy jak ustawie 1 stopnień to teoretycznie powinien przechodzić w tryb pracy szybciej ale druga rzecz jest taka że wtedy opał nie będzie się dopalał i dużo go będzie szło skoro częściej będzie podawał czy nie tak??? a co do pytania jak grzeję wodę to nie bardzo rozumiem. w tej chwili tak jak napisałem mam tryb pracy letni z dodatkowo włączoną pompą podłogówki. zastanawiałem się nad zaworem 4d ale mój "spec" hydraulik twierdzi że to nie pomoże. piszesz mi o temperaturze powrotu, wszędzie o tym piszą że to istotna rzecz a mój hydrauli twierdzi że nic to nie zmieni. ręce opadają.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.