Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł Ogniwo S6Wc Classic 13 Czy 17Kw? Prośba O Szybką Odpowiedź


binio1111

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam kolegów. Z góry przepraszam za założenie nowego tematu jeżeli taki już istnieje, ale nie mam czasu na dokładne przeszukanie forum, a potrzebuję szybkiej odpowiedzi. Muszę zamontować kocioł w kamienicy powojennej. Ogrzewany będzie parter i piętro. Łącznie 115m2 wysokość pomieszczeń 2,8m. Kocioł w piwnicy. Jest stara instalacji grawitacyjna ruy na pionie 2", pętle 5/4". Grzejniki żeliwne. Mury grube , nieocieplone, okna plastik, ale jakieś nie firmowe. Mam zaadaptować starą instalację, żeby jak najtaniej było, więc żadnych pompek i elektroniki, tylko miarkownik ciągu-ciąg w kominie ok.Inatalacje nie będzie ogrzewać CWU. Poprzedni piec zgnił,był kilka lat nieużywany. Nawet nie wiem jaka to firma. Z tabliczki wyczytałem tylko powierzchnię czynną kotła-było 1,5m2. Kamienica nie jest wolnostojąca (instalacja ma ogrzewać jak gdyby połowę budynku, w drugiej części nikt na razie nie mieszka i nie ogrzewa) I teraz prośba o odpowiedź z Waszej strony. 13 czy 17 kw i oczywiście kocioł jak w temacie "ogniwo"- decyzja już zapadła przez właścicieli, tylko jaka moc? Ja osobiście dałbym 15, no ale nie ma. Po jutrze jadę kupić i muszę mieć jasną odpowiedź i argumenty dla właścicieli dlaczego taki lub taki. Deklarują, że palić będą drobnym węglem, groszkiem i niewielkie ilości drewna. Priorytetem ma też być długa stałopalność, bo do piwnicy jest utrudniony dostęp(właz w podłodze, drabinka i bardzo niski strop). Pozdrawiam i czekam na odpowiedź. A i jeszcze jedno, w "ogniwie" jest wyjście i powrót G1½, no ale to chyba nie zaszkodzi grawitacji? skoro dalej mam 2". Jeszcze raz pozdrawiam. Krzysztof

Opublikowano

13kW też dałoby radę, zwłaszcza że po sąsiedzku są inne pomieszczenia - nawet nieogrzewane to zawsze lepiej niż kontakt ze środowiskiem zewnętrznym. Wersja 17kW ma akurat taką powierzchnię grzewczą jak stary kocioł - 1,5m2, ale to jeszcze nie znaczy wprost, że moc tamtego była taka sama. Różnica w stałopalności będzie niewielka - 17kW mieści 2-3kg węgla więcej. Dla wydłużenie stałopalności lepiej byłoby palić grubszym węglem, nawet kostką. Może jest ciut droższy, ale spali się wolniej, czyściej i oszczędniej.

 

Jeśli stary kocioł nie był za duży ani za mały, to jego odpowiednikiem byłby raczej 17kW Ogniwa.

Takie średnice wyjść nie zaszkodzą grawitacji.

Opublikowano

Dzięki za odpowiedź. Rozmawiałem z właścicielemi i trochę obstają przy 17, bo dużo wody w instalacji, itd. Ludzie starsi, więc też myślą po swojemu-więkrze =lepsze. Nie będę im robił wywodów akademickich z procesów spalania, więc chyba przychylę się do ich zdania i zamontuję 17kę. Mam nadzieję, że nie przewymiaruję za bardzo. Co do powierzchni czynnej kotła 1,5m2 to masz klego rację, że nie jest to wykładnia, no ale daje chociaż jakąś poszlakę. Stary kocioł nie miał zbyt skomplikowanej konstrukcji i na pewno miał mniejszą sprawność niż ogniwo-więcej ciepła szło w komin. Zasttanawia mnie tylko fakt o którym dzisiaj się dowiedziałem. Mianowicie podobno będą momenty kilkudniowe w czasie sezonu grzewczego w którym ma być odłączone ogrzewanie z piętra i będzie grzany tylko parter. Mam im zamontować zawory na zasilaniu grzejników u góry. Boję się trochę czy wówczas piec nie będzie gotował wody, jak starszy pan odetnie 55m2 powierzchni do ogrzewania. Może będzie się wtedy tylko bardziej "kisił" i nie zagotuje. Co sądzicie jak to może wyglądać jak zasypią piec do pełna, rozpalą od góry i wyłączą połowę grzejników? Jutro jadę po kocioł i puźniej już nie ma odwrotu. Pozdrawiam i proszę o konkretne odpowiedzi.

Opublikowano

Momenty... taa... kilkudniowe... aha. O ile będzie sterowanie miarkownikiem, a kocioł będzie w miarę szczelny, to nie ma prawa się zagotować nawet z pełnym zasypem - co najwyżej będzie się kisiło i/lub będzie sauna na ogrzewanym piętrze.

Rozumiem, że zawory będą na odejściach do grzejników, a nie na pionach?

Opublikowano

W takiej sytuacji paliłbym "impulsowo" (małymi porcjami, ale intensywnie, zapalanie od góry), a nie ciągle. Duży zład wody powinien zapobiegać przegrzewaniu.

Klapka miarkownika obowiązkowo szczelna.

 

Moim zdaniem 17 kw to za dużo. Też mieszkam w kamienicy - jeszcze zimniejszej niż z opisana wyżej - i dla mnie 100W/m2 byłoby OK. Tak mi wychodzi z ośmioletniego doświadczenia.

Opublikowano

Kamienica kamienicy nierówna. A przede wszystkim myślę, że byłby problem wytłumaczyć mniejszą moc starszym ludziom, nieobeznanym w temacie.

@binio1111 jeśli znasz konstrukcję budynku, to możesz policzyć z grubsza potrzebną moc kotła za pomocą narzędzia spod linka w mojej stopce. Ale wydaje mi się, że nawet w przypadku wyliczenia ~12kW, trudno byłoby to sprzedać inwestorom. Mogą się bać, że z(a)marzną.

Opublikowano

No właśnie kolego starsi ludzie myślą -duże= lepsze. Na ich odpowiedzialność ma być 17ka. Na parterze jest sklep, więc będzie częste wietrzenie: otwieranie drzwi itd. Więc dół ma grzać cały czas, a góra będzie odłączana jak starsi państwo wyjadą na kilka dni do rodzinki. Odcięcie ogrzewania na górze oczywiście przy grzejnikach, nie na pionie-bo wiadomo naczynie. Dziękuję koledzy za zainteresowanie tematem, po montażu napiszę jak to się sprawdziło w realu.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam kolegów ponownie. Zakończyłem wszystkie prace dotyczące modernizacji instalacji i podłączyłem kocioł ogniwo 17kw. Jak na razie wszystko ok odpaliłem kocioł na razie 3 razy, poeksperymentowałem z miarkownikiem i wszystko ok. Przy obecnych temperaturach kociołek bez problemu rozpędza sie do 90 stopni, dalej nie rozpędzałem. Paliłem oczywiście od góry i to nie całą połową wsadu. Stałopalność na węglu "no name" 7 godz. i zadanej 70 stopni. Właściciel zadowolony. Czeka mnie tylko modyfikacja polegająca na uszczelnieniu (producent powinien mimo wszystko dać oddzielne drzwiczki od popielnika i paleniska. Część powietrza dostaje się z przodu i bardziej pali się na przodzie(masło maślane-ale wiecie o co chodzi) Wstawie chyba kątownik i między rurą i nim uszczelnię masą do kominków. Zastanawiam się tylko jak "przyczepić" uszczelkę do drzwiczek.Najlepiej było by przyspawać kątownik, no ale chyba będzie problem z gwarancją . Gdyby drzwiczki popielnikowe miały rowek na uczelkę(sznurek) na jednej płaszczyźnie z rowkiem wokół drzwiczek było by bez problemu , a tak muszę kąbinować. Prośba do producenta o przemyślenie zagadnienia. Mały niesmak pozostał jeszcze po tym, jak zobaczyłem drzwiczki zasypowe, wyczystne i dolne. Na przekrojach umieszczonych na stronie producenta jest pokazana jakaś izonacja jako odpromiennik, w realu nie ma nic. Na żeliwne drzwiczki jest przymocowana od środka tylko blacha i to nie za gruba. No cóż zakup przez internet na podstawie pozytywnych opini użytkowników. Brak też jakiejkolwiek regulacji drzwiczek, tylko dąciąg uchwytem, po stronie zawiasów tylko kołeczek-najprostrze rozwiązanie, ale co będzie jak się ugniecie uszczelnienie w drzwiczkach? Trzeba będzie dogiąć mocowanie młotkiem(no w sumie regulacja jest). Mimo wszystko kocioł sprawia pozytywne wrażenie i prawdopodobnie właściciel będzie zadowolony z jego eksploatacji. Jeżeli trafiłbym na pedanta i szczególarza mogło by nie być tak miło, bo firmę wybrali za moją namową. Pozdrawiam

  • 4 lata później...
Opublikowano

Po kilku latach eksploatacji : wybór trafny , stałopalność na poziomie 11-14godz. (oczywiście palenie od góry i ustawionej 65 na kotle) - spalanie całkowicie bezdymne - spala idealnie nawet bardzo koksujące ekogroszki , które sprawiały problemy w retortach , pozostawiając niewiele popiołu

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.