Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dobór Kotła


rpc

Rekomendowane odpowiedzi

sterowanie ręczne odpada.

 

zrobiłem próbę i kicha. Po wyjściu ze sterowania ręcznego najpierw zaczyna się kalibracja a potem dopiero ustawienie. W tym czasie dziwne rzeczy się dzieją ze stabilizacja temperatury ale w sumie dochodzi do swego. Myślałem, że jak steruje ręcznie ze sterownika to pamięta ustawienia a tu tak nie jest - zaczyna procedurę od początku

 

Ale mam inny pomysł na procedurę startu.

Ustawiam sterownik ST na temperaturę prawie minimalną. Czyli jak czujnik wskazuje np. 20 stopni to ustawiam na 25 stopni.

Temperatura minimalna na powrocie kotła to 40 stopni - może to zmienię po testach

rozpalam piec który nabiera temperatury a i zawór nie jest szarpany przez sterownik bo temperatura prawie się zgadza.

Jak już jest ok. 40-45 stopni stopniowo ale wolno podnoszę temperaturę na sterowniku powodując to, że zaczyna się otwierać powolutku ale nie agresywnie

Tak dochodzę do temperatury 35-38 stopni i git

 

Jeszcze problem pompy czy sterować z ST czy z unistara ale to dopiero po tym jak dojdę do wprawy

 

Zmienię troszkę temat. Patrze i kisi mi się brykiet w piecu. W pomieszczeniu czuć lekkie zadymienie. Czy to nieszczelność pieca ? Czy to raczej wynik tego że brykiet się kisi i dym co jakiś czas wyjdzie przez drzwiczki ?

Mam na 100% otworzony czopuch komina ale to nie pomaga dym nadal niezauważalnie wyłazi do pomieszczenia bo go po prostu czuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo sie kotłownia uszczelniła albo przytkał komin czyli albo brak powietrza do spalania albo brak ciagu w kominie . Nie wpadła ci tam jaka zdechła wrona albo inne ptaszysko ? a miarownik w jakiej pozycji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nno jeśli chodzi o komin to jest drożny sam przepychałem swoim wyciorem po samo dno :)

 

Załączam zdjęcia z dymu z mojego komina. Dym biały więc jest chyba ok. ? Ale mam wrażenie że chyba słaby ciąg co widać na zdjęciach

 

Zdjęcie było robione z zamkniętym miarkownikiem ciągu.

 

Jeśli chodzi o dopływ powietrza to okno mam otwarte. Ale jest podobnie jak widać różnicy nie ma

 

Może komin za niski sam już nie wiem

 

Ps.Kurde czy ty też masz takie menu po lewej stronie. Tylko przeszkadza na portalu a nie mogę tego wyłączyć ?

post-32753-1982_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin jest ok . tyle nad dach wystarczy , chyba że wiaterek znów swoje robi . Strone mam po staremu nic sie nie zmieniło .

 

Jak masz prosty komin to sprawdż lusterkiem od wyczystki bo moze cos tam wpadło już po czyszczeniu . Teraz ptaki szukaja ciepła i czasami sie zdarza że jakis przyśnie na kominie a jak sie nawdycha to nura w komin .

 

Dymek bielutki na brykiecie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóz metod jest kilka . Najtansza to "strazak "na kominie , potem wentylator wyciagowy boczny i jeszcze moze byc przepływowy ale ten ostatni najdrozszy. Jednak najlepiej ciag poprawia różnica temperatur zewnatrz - wewnatrz :)

 

W zasadzie wspomaganie ciągu stosuje sie kiedy piec nie moze osiagnąć wymaganej mocy na naturalnym ciągu ale Ty nie masz z tym problemu .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jak mam okienko otwarte to wychładza się pomieszczenie a co za tym idzie spada temperatura i jest mniejszy ciąg o ile dobrze zrozumiałem.

 

Generalnie tak jak dzisiaj to dym z komina nie idzie pionowo tylko jak wychodzi z komina to jakby to powiedzieć idzie po dachu. Z tego co widzę obok w domku jest podobnie ale za to po lewej to strzela do góry niesamowicie dym z komina.

Z tego co zauważyłem to w okolicznych domach mają pomontowane takie kaptury obrotowe co się ustawiają z wiatrem

 

Może zmontuję na próbę rurę do komina, że tak powiem podniosę go. Dobry to pomysł ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powietrze do spalania być musi a że sie przy okazji troche kotłownia przewietrzy to żaden problem . Te kaptury na kominach to są te tzw. strażaki , widocznie problem słabego ciagu w Twojej okolicy jest dość powszechny skoro tego dużo . Czasami ukształtowanie terenu prowadzi do takich zjawisk . Sama rura na komin to zły pomusł . Powoduje kondensacje wilgoci a potem to wszystko spływa w komin , to juz lepszy ten strażak , tylko musi być dymowy bo sa równiez wentylacyjne ale te nie wytrzymają długo w spalinach - inny materiał i łożyska .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy paleniu brykiet w moim KWKD (takie jak na zdjęciu) musiałem zatkać otwór powietrza wtórnego bo cały wkład się rozpalał.

Przesłoniłem blachą jak widać na zdjęciu. Tak wyciąłem aby mozna było ją przesuwać ku górze i ew. dodawać trochę powietrza wtórnego . Ale z tego co widzę tak jak teraz jest najlepiej.

blacha miarkownika ustawiona jest na 1mm na stałe poza miarkownikiem tak aby powietrze od dołu ciągle dochodziło.

 

Na razie pompa podłączona nadal do unistera startuje przy 45 stopni.

Sterownik ST431 ustawiony jest tak aby minimalne otwarcie zaworu 4D było 40%. Dzisiaj tak rozpalałem na takim miszmasz i jest na razie ok i w miarę stabilnie

I ważne nie zaglądać do paleniska i nie otwierać drzwiczek bo może się cały wsad zapalić. Już lepiej poczekać aby się wypaliła ta brykiet.

Trochę dym w kotłowni czuć nadal ale już nie tyle.

 

Muszę poczytać o tych strażakach i odezwę się jeszcze

post-32753-0-28687500-1319358141_thumb.jpg

post-32753-0-99013300-1319358179_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może napiszę coś o pracy zaworu 4d w moim układzie i może coś mi poradzicie.

 

Z tego co zauważyłem przy pompie obiegowej pracującej na 2 biegu kaloryfery równomiernie się grzeją. Nie ma podziału na cieplejszą i chłodniejszą część grzejnika. Znaczy się jest ale minimalnie.

 

Dalej zauważyłem, że pompa pobiera czynnik grzewczy z kotła przy zaworze 4d otwartym na minimum 37%. Jeśli jest poniżej to raczej nie zauważyłem aby była pobierana woda ciepła z kotła.

 

Różnica temperatur między powrotem a wyjściem pieca to ok. 20 stopni. Dziś udało mi się uzyskać 16 stopni.

 

Pracą zaworu 4d steruje sterownik ST-431

 

I teraz pytanie. Czy jest możliwość uzyskania mniejszej różnicy temperatury powrotu z wyjściem kotła ? Czy to w moim przypadku nie ma szansy zadziałać bo są np. za małe średnice czy może grawitacja przez zawór 4d jest zbyt wolna

 

Chodzi o to aby porót był w miarę wysoki ale żeby piec jednocześnie na swoim wyjściu się nie rozpędził i nabrał wysokiej temperatuty. Bo te 20 stopni do np. dla powrotu 45-50 stopni to ok. 70 a dla powrotu 55-60 stopni to ok. 75-80 na wyjściu pieca.

 

Jaką temperaturę winienem utrzymywać na powrocie. W instrukcji stoi 60 stopni ale wtedy piec buja do 80 i więcej stopni.

 

Da się to jakoś poprawić ? Może mała pompa cwu za zaworem 4d ? Bo za małe średnice rur dy grawitacji ?

Edytowane przez rpc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż jeżeli koniecznie chcesz podnieść temperature powrotu to bez dodatkowej pompki sie nie obejdzie , tylko że znowu z czego ja zasilić i chyba wtedy trzeba by wykorzystać unistera , a pompke wpiąc przed rozgałężnikiem na bojler i 4D CO, wtedy ST musiał by zasilać pompe CO . Pompa sterowana z unistera mieszała by wode w obiegu kotłowym i zasobnika , natomiast pompa z ST obsługiwała by tylko CO . W sumie pompa w obiegu kotłowym powinna zmniejszyć bezwładnosc temp. pieca . Pozostaje tylko kwestia ustawienia progów ( temperatur) zadziałania pomp ale z tym to juz sobie powinieneś poradzić - doświadczalnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robiłem testy. im bliżej dochodziłem do 60 stopni na powrocie tym bardziej sterowalny był piec a i dymu mniej z komina. Im niższa temperatura wody tympiec gorzej sterowalny. Nie ma na razie mrozów jak będą to z kaloryferów wejdzie jeszcze niższa temperatura powrotu. Nie wiem czy dobrze myślę ale wtedy piec już na pewno nie osiągnie minimalnej temperatury.

 

poza tym zauważyłem ciekawą rzecz. Jak pompa CO nie chodzi to grawitacja na zaworze 4d działa ale jak uruchomi się pompa wtedy jakby grawitacja staneła w miejscu. Mam wrażenie, że na wyjściu zaworu 4d jest temperatura wody taka sama jak na wylocie kaloryferów. Zawór otwarty na 40% więc raczej pompa CO nie powinna dużo wybierać wody z zaworu 4d tak mi się zdaje. Pompa pracuje na 2 biegu wtedy równo grzeją kaloryfery.

 

Tylko w którym miejscu ew. zamontować pompę do bojlera ?

Czy można pod bojlerem na wylocie ? Czy koniecznie pompa powinna być przed bojlerem ?

Jaką pompę zastosować taką samą jak mam z leszna tylko na 1 biegu ?

Jak rozumiem standardowo filtr siatkowy przed pompą. Muszę na CWU robić bypass ? Czy mogę od razu wciąć się w rurę ?

 

A może inaczej. Pompa zainstalowana na powrocie kotła+ oczywiście filtr. Do pompy podłączony zasobnik CWU lub CWU+ujście zaworu 4d

Tylko jaką prędkość wtedy na pompie zastosować aby nie zaburzyć powrotu.

 

Coś takiego widziałem na stronie TECH. Tyle że tam mają kilka zaworów 4d a u mnie przy CWU by nie było

 

Co myślisz ?

zobacz na schemat na końcu strony

http://www.techsterowniki.pl/tech-st431-produkty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze pompa w co nie pompuje wody tylko wymusza przepływ w naczyniach połaczonych jakim sa instalacje co i tym sie nalezy kierowac . Po drugie napisałem Ci juz gdzie powinna byc pompa i co zasilac jesli chcesz osiagnąć to co pisałes . Pompa za 4d wymusza obieg wody podmieszanej która w zależnosci od ustawienia zaworu 4d dobiera z obwodu kotłowego cieplejsza wode wiec o zaburzeniach raczej nie ma mowy .W zasadzie obwód kotłowy i grzejnikowy mozna by potraktowac jako dwa oddzielne układy sprzeżone zaworem 4d .Cały czas wydaje mi sie ze okreslenie pompa w przypadku CO jest złym okresleniem. Co do sczematu KIlka zaworów i kilka pomp dry.gif

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do schematu to bardziej chodziło mi o to aby zamiast na zasilaniu zaworu 4d i CWU to na powrocie kotła założyć pompę. Reszta mojego schematu bez zmian.

 

Nie złość się na mnie ale po prostu drążę temat.

 

Jak widzę, że powrót kotła ma niską temperaturę, rzędu 40-45 stopni a na wylocie pieca jest 60-65 to się zastanawiam co mogę jeszcze poprawić. No dziś miałem na wlocie 45 a na wylocie prawie 80 a paliłem tylko papiery.

 

Chodzi o to, że przed zawór 4d ciężko będzie mi zmieścić pompę bo po prostu nie ma miejsca. Za to miejsce bym znalazł na powrocie kotła lub przy zasobniku CWU.

A może jeszcze prościej samą pompkę na CWU i niech kręci się non stop na 1biegu ?

 

Wiem, że dopiero uczę się palić w tym piecu i pewnie mi jeszcze zejdzie. Na razie udało mi się palić z powietrzem wtórnym na brykiecie RUF i już nie bucha a i dym jest mniejszy. Zresztą jak zbliżyłem się do 60 stopni na powrocie to dym z komina był bardzo malutki i bielutki. Przy takich ciepłych dniach jak dziś pierwsze rozpalenie jest w porządku w sumie stabilnie potem wiadomo za ciepło ale i w domu ciepło.

 

Ps.

A tak się z ciekawości zapytam. Teoretycznie rzecz jasna. Załóżmy, że zawór 4d ustawiamy na 50% dla jasności pytania. Czy może się zdarzyć sytuacja w której pompa CO założona za zaworem 4d przetłoczy wodę zamiast do pieca to z powrotem wewnątrz zaworu 4d wokół łopatek. Znaczy się chodzi o to, że czynnik grzewczy wejdzie w szparę na wylocie zaworu 4d wody ciepłej. Czy jest taka sytuacja możliwa ?

Czy raczej mało prawdopodobna ponieważ sam piec wytwarza jakieś ciśnienie, które temu zapobiegnie. A co w wypadku jak ciśnienie będzie większe jak ciśnienie pieca. Woda nie będzie kręciła się w kółko ?

 

Sorry za rysunki ale akurat nie miałem ładnego programu pod ręką

post-32753-0-17429300-1319668331_thumb.jpg

post-32753-0-01947200-1319668335_thumb.jpg

post-32753-0-67758500-1319668661_thumb.jpg

Edytowane przez rpc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rpc

 

coś ty się tak uczepił tej temperatury powrotu? Specjalnie przeczytałem instr,. na str. zębca i co? ano pisze wyraźnie że temperatura zasilania nie mniejsza niż 60 stopni, nic nie ma o temperaturze powrotu.

Ale widzę że z nowej instrukcji zniknęło zdanie: " zaleca się temperaturę na powrocie min 40stopni" bynajmniej u mnie w instr tak pisze, a instr z roku 2010.

Tak że przyjmij że temp powrotu to 40 stopni. Ale tez i nie szalej, nie ma co trzymać takiej temp non stop, jak czasami spadnie to się przecież nic nie stanie.

 

pozdrawiam

Jameess

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz gotowca , myśle ze z tym sobie poradzisz. Oczywiście nie oba na raz tylko do wyboru co bedzie dla Ciebie łatwiejsze :)

post-25240-0-72016100-1319699902_thumb.jpg

post-25240-0-14299000-1319699924_thumb.jpg

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten drugi sposób o wiele łatwiejszy nie trzeba rozmontowywać instalacji.

 

Mam jeszcze jedno pytanie. Mam pompę wpiąć bezpośrednio w rurę czy racze standardowo czyli

zawór różnicowy klapowy + dwa zawory kulowe + pompa z filterm

załączyłem rysunki. Mnie się wydaje, że raczej muszę tą pełniejszą wersje zrobić.

A i jak pompa nie będzie pracować to i powrót z bojlera jak teraz działa to i teraz też powinien działać bez problemu. Co najwyżej dojdzie drugi zawór klapowy ale na powrocie to pewnie mniejsze opory jego otwarcia.

 

Pompę taką samą jak na obiegu kaloryfer ?

 

pompa na krótkim obiegu podłączona do UNISTERA a pompa na kaloryferach podłączona do ST-431.

Obie pompy powinny pracować z tą samą wydajnością ? Dobrze myślę ?

 

Zanim będę przerabiał poobserwuje jeszcze układ. Jak będą nadal takie różnice to raczej się skłonie ku przeróbce.

 

Mam nadzieję, że cały ten wątek przyda się innym forumowiczom i ustrzeże przed popełnieniem błędów które ja mam w swojej instalacji.

 

@jameess:

Im mniejsza różnica temperatury tym lepiej a i sterowność pieca się polepszy - tak mi się zdaje. Wiadomo 5-10 różnicy to ideał i pewnie nie potrzebna dodatkowa pompka. Ale u mnie są o wiele większe skoki temperatur.

Tu się przyznaje, że to moja wina. Mogłem zastosować większy zawór 4D a nie 1". Nie wiem może 5/4" by wystarczył i te rury by zostały te same. Tym zaworem 1" 4d pomniejszyłem sobie przekrój w zaworze jak zawór jest przykręcony i przez co widać że grawitacja słabo albo w ogóle przez niego nie idzie - za mało czynnika cieplejszego w stosunku do zimniejszego i efektu prawie żadnego wtedy z zaworu 4d. W DTR od zaworów ESBE czy grundfos pisze że niby powinno być ok. Ale to i tak wartości na granicy. Siłownik już mam więc odpada zawór 1 1/2" bo siłownik za mały. Więc zostaje tylko pompa.

Jak to bywa człowiek się uczy na własnych błędach i kasie. A moim podstawowym było niedopytanie dość dobrze o wielkość zaworu 4d bo sama instalacja jest chyba zrobiona dobrze.

 

 

Generalnie zdaje sobie sprawę, że temperatura powrotu kotła może być różna i mogą być wahania i to duże co jest normalne jak jest spadek temperatury lub pobór wody z bojlera. Ale przychodzi moment stabilizacji i wtedy piec pracuje w warunkach właściwych dla niego a nie w warunkach ciągle niskiej temperatury powrotu. Nie jestem fachowcem (na forum jest nie jedna osoba która pewnie swą wiedzą mogła by temat o wiele lepiej wyjaśnić) ale wydaje mi się, że niska temperatura powrotu kotła ma wpływ na:

smolenie

niedopalanie (czyli proces spalania)

żywotność pieca z blachy

żywotność komina

czystość komina

no i dzięki pompie delikatnie obniża się granica zagotowania wody - po prostu woda w układzie ciągle krąży.

ilość spalanego opału (trzeba by było albo trzymać wysoką temperaturę na wyjściu kotła albo opał się będzie kisił)

Oczywiście parę stopni nikomu jeszcze nie zaszkodziło ale ponad 20 to chyba nie tak.

post-32753-0-42692900-1319703580_thumb.jpg

post-32753-0-20083400-1319703607_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc temp powrotu na smolenie jakiś tam wpływ ma, jednak nie duży, ważniejsza jest temp zasilania. Na nie dopalenie nie ma wpływu. Na żywotność komina nie ma wpływu zupełnie! mój komin już zaczyna cieknąć. na razie wylewa mi się kondensat przez wyczystkę na podłogę, A komin nowy 14x27 i ma niecałe 3 miesiące, a przecież palę na temp. 70-90 stopni. Założyłem na kominie "stożek" przejście z 14x27 na 14cm średnicy i na razie nic nie wypływa a i dym nie snuje się po dachu, bo komin poniżej kalenicy. Na szczęście komin mam na zewnątrz i domu nie sasyfi, kosztował mnie ok 700 zł, sam postawiłem. Wkład z kwasówki najtanńszy 1600 zł przy montażu własnym, jak firma będzie montować to minimum 2500. A w związku z tym że pale brunatnym to kwaś i tak zje blachę po max 5 latach, Więc wole go rozwalić i postawić systemowy. koszt max 2000 tys.

A w sobotę robię doświadczenie kupie rury takie "od parnika" koszt max 100 zł i wsadzę w komin, ciekaw jestem kiedy je kondensat przeżre.

 

pozdrawiam

Jameess

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.