Skocz do zawartości

GrzegorzSG

Stały forumowicz
  • Postów

    166
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GrzegorzSG

  1. Ja mam dom parterowy z całkowitym podpiwniczeniem. Tylko że podpiwniczenie jest jak parter nic nie jest w ziemi. I tak jak ustawię że jest podpiwniczony to podaje mi 17,8 kw z cwu. A jak ustawię że mam piętrowy dom bez podpiwniczenia to wychodzi 26,1 kw z cwu. Metraż w obu przypadkach się nie zmienia, więc nie wiem która wersja jest bardziej wiarygodna.
  2. Za tego Opala 3500 zł, więc cena zła nie jest za 5 klasę. Czy potrzebne 20 kw, nie wiem. Aktualnie mam około 20 kW, tak podał mi monter który montował ten kocioł. Ale papierów ani żadnych tabliczek brak. Sam kocioł też już przerabiałem zmniejszając mu palnik i tłok, plus tunel z szamotu. Więc może nie trzeba mi takiej mocy, pytanie z ilu i na ile tą moc zmniejszyłem. Chyba że jest jakiś sposób na sprawdzenie mocy kotła?
  3. Czyli na wymianie mogę zaoszczędzić i to sporo, bo ja wymieniał bym kocioł bezklasowy. Do tego zaraz zawór 4D, by ograniczyć grzanie cwu. Teraz na cwu mam temperaturę jak na kotle, więc tu były by następnie oszczędności. Co myślicie o tym kotle, znajomy będzie zmieniał, jest warty zainteresowania? Kocioł retortowy 5 klasy ECO Slim 20 kW Opal
  4. Nikt nic nie doradzi, nikt nie wymieniał samego kotła na lepszy, bez termomodernizacji. Pytam bo ocieplenie mam w planach za 3-4 lata. A do tego czasu wsadził bym używkę 5 klasę w dobrym stanie, nie wiem tylko czy coś tym zyskam. Niby lepsza wydajność kotła i lepsze dopalanie węgla razem z substancjami lotnymi. Ale ile w tym prawdy?
  5. Witam jak w temacie, posiadam tłokowca 4 klase (według producenta) niestety nie ma plakietki. Spalanie poprawiłem, ale idealnie nie jest. Pytanie czy poprawiła by się ekonomia spalania, gdybym wsadził kocioł 5 klasy.
  6. Aktualizacja sytuacji 😁 Komora spalania cała wyłożona szamotem, boczne ścianki łącznie z drzwiczkami. Ogień nie ma teraz możliwość dotknięcia płacza wodnego, jedyny kontakt ma z płaszczem od spodu. Konstrukcja działa w ten sposób że popiół jest wypychanych dołem pod szamotem. Ogień z braku miejsca pod szamotem pokonuję dłuższą drogę, a w połowie drogi jest dostarczane powietrze z PW. Co osiągnąłem... Brak dymu z komina nawet podczas dokładania. Temperatura spalin 120-160 stopni zasługa zawirowywaczy. Ograniczenie trochę sadzy jest jej mniej i jest bardziej sypka. Do tego stopnia że potrafi sama odpaść od wymiennika jak uzbiera się za dużo. Czyścić niestety nadal muszę, teraz co 5 dni zamiast 3. Zobaczymy jak zmienię węgiel, bo o tym czeskim czytałem że właśnie mocno zachodzi od niego sądzą.
  7. Ten biały nalot to pozostałości farby. Miejsce gdzie pracuje tłok muszę mieć zabudowane, bo płomień i dym nie idź tunelem. Cała rynna dalej nigdzie nie styka się ze ściankami kotła. Co do palnika to węgiel przechodzi przez niego w poprzek. I jaka będzie różnica jak na początku będzie więcej otworów. Od strony popielnika otwory zostały zaślepione właśnie żeby nie dmuchało w żar i nie wychładzało kotła.
  8. Niestety, ale tunel za mocno się powyginał. A że jutro wyjeżdżam na dłużej, to wolałem go rozebrać. Wolałem nie zostawiać żony z ewentualnym problemem. Otwory w palniku mam średnicy 4 mm, na jakie rozwiercić? Tunel zanim się powyginał to wszędzie idealnie przylegał do ścian kotła. Palnik jest skrócony tak jak te kreski ołówkiem i od strony popielnika 3 rzędy zaślepione
  9. Jak bym w miejscu palnika podszedł tunelem pod sam wymiennik, to mam tam wloty powietrza wtórnego które mógł bym wykorzystać. Będzie tylko problem z czyszczeniem komory spalania, nie wiem czy da radę zrobić taką konstrukcję bez klejenia.
  10. Z ogniem to tak ale co jak węgiel dostanie się z boku i tłok go dopchnie do płyty? I chodzi o coś takiego, coś jak komora do dopalania lotnych?
  11. Szamot wejdzie, bo tłok i palnik z szerokości zmniejszony. Płyta krzemianowo wapienna nie jest czasem krucha, jak ona wygląda z wytrzymałością vs szamot?
  12. Nie wiem czy nie lepszy był by szamot. W moim kotle ciągła praca przy aktualnych temperaturach, to podawanie co 12 minut, a i tak na piecu 65 stopni. Gruba blacha może wystygnąć, a szamot będzie trzymał temperaturę. Nie wiem tylko czy nie będzie spieków. Tłok z szerokości zmniejszyłem z 26 cm do 18 cm, a i tak za dużo jeszcze podaje.
  13. Pytanie czy z grubej blachy będzie działać identycznie, cienka nagrzewa się szybciej.
  14. Dokładnie... zobaczymy jak długo wytrzyma ten tunel, bo blacha nie jest za gruba. A chciał bym go przetestować z innym węglem. Tego mam jeszcze na miesiąc, może z innym będzie lepiej. To zrobi się tunel na stałe. Z blachy lub szamotu. Dziękuję wszystkim za cenne rady.
  15. Od wczoraj pali się z tunelem, efekt słaby bo sadza nadal się odkłada. Trochę mniej ale do idealnego wypalania sporo brakuje. Więcej powietrza dać nie mogę, bo płomień wyjdzie za tunel i będzie lizał wymiennik. Dodam że tunel ma 55x20x15 cm i w miejscu palnika robi się czerwony (blacha 0,5mm) Ewentualnie mogę odsłonić trochę otworów w palniku. Płomień się skróci, więc będę mógł mocniej dmuchać a ilość powietrza powinna się zwiększyć. Pytanie czy to coś da, bo większy nadmuch to więcej węgla. Pewnie pozostanie mi czyszczenie kotła co 3 dni, smołą nie zachodzi tylko luźna sadzą. Do czynienia starcza miotełka.
  16. W sumie trochę cienkiej blachy będę miał, można przetestować. To w sumie ostatnia możliwość, bo wszystkiego już próbowałem. Jedyne co osiągnąłem to idealnie wypalany węgiel.
  17. Jestem w stanie wcisnąć taki tunel w komorze spalania, tylko z czego? Z szamotem mogą powstać spieki, a blacha może nie wytrzymać za długo.
  18. Na małej mocy dużo szybciej zachodzi sądzą, z trybu pracy w ogóle nie wychodzi. Podanie węgla następuje gdy żar wychodzi z palnika. Częściej nie mogę podawać bo dobija do zadanej 70 stopni ewentualnie mogę zaślepić następny rząd otworów w palniku. Podejrzewam że oprócz węgla dochodzi jeszcze zły kocioł, mam wersję tłokowca gdzie z każdej strony jest płaszcz wodny. Nawet od spodu.
  19. Podejrzewam że wszystko będzie lepsze od brunatnego, a groszek Silesia też szału nie robi...
  20. Tłok i palnik mam już zmniejszony, jestem w stanie ustawić tak że ciągle będzie w trybie pracy. Ustawie mu zadana 70 stopni, a 65 stopni będę utrzymywał czasem podawania. Tylko żeby spalanie było prawidłowe przy tak niskim nadmuchu, to będę musiał zaślepić trochę więcej otworów w palniku. Dla uzyskania odpowiedniego ciśnienia nadmuchu. Ale sadzy pewnie będzie więcej, podejrzewam że to węgiel jest problemem.
  21. Nie mogę dojść do ładu z tym kotłem, jak zarastał sądzą tak nic się nie zmieniło. Opuściłem tą zabudowę niżej, jakieś 10 cm nad żar. Ktoś na forum podobnie zrobił i zdało to egzamin. U mnie lipa, podczas pracy temperatura w komorze spalania jest tak wysoka że nie można dotknąć izolowanych drzwiczek a w wymiennikach osadza się sadza. W podtrzymaniu sam żar z płomieniem, płomienia nie uniknę bo tłok ma prześwity że palenisko widać. No chyba że to wina opału, palę groszkiem Silesia z domieszką czeskiego brunatnego.
  22. Temperatura spalin w trybie pracy dobija 180 stopni, zadana na kotle 58 stopni. Czyli mam jeszcze zapas, mogę też podnieść zadana na kotle wyżej.
  23. Która wersja zawirowywacza będzie lepsza? I nie lepiej było by wstawić wermikulit tam gdzie teraz jest szamot? Nr 5 na rysunku, jest on zaraz przed czopuchem. Czyli połowa ciepła które oddaje idzie w komin.
  24. Już nie muszę robić tunelu, mam zabudowaną komorę spalania wermikulitem. Powietrze dostarczam rurą w poprzek komory spalania, która rozprowadza powietrze na boki. Teraz chcę wstawić zawirowywacze by utrzymać ten żar w kotle, ile wzrosła temperatura na wylocie sprawdzę jak wstawię termometr.
  25. Komorę spalania mam już zabudowaną i ładnie wszystko wypala. Przesunąłem tylną ściankę bliżej komory spalania co poprawiło dopalanie węgla. Dzisiaj montuje termometr spalin, a później zawirowywacze. Gdzie najlepiej będzie je zamontować?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.