Skocz do zawartości

Ardaturan

Forumowicz
  • Postów

    49
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ardaturan

  1. Właśnie cała komplikacja polegała na tym, że to się odbyło jakby w trakcie i ktoś sie zbytnio wyrwał z robotą i nie poczekał na finalną decyzję audytora (notabene ten zapewniał że 10 cm grafit będzie ok ale okazało się że jednak nie). Teraz już musztarda po obiedzie w sensie dokładania styro do elewacji. Jedyna opcja to wtłoczenie granulatu wełny albo styropianu w kanał od wewnątrz budynku, stąd pytanie czy ktoś ma doświadczenie w tym zakresie.
  2. Od wewnątrz. W sumie malowanie pokoi też jest w planie więc zakładając kilka dodatkowych otworów jest to do wykonania.
  3. Teściowie ocieplili dom z kostki (podwyższony parter) styropianem grafitowym 10 cm. Okazało się jednak że audytor (prowadzi im papiery do czystego powietrza pod termomodernizację) przeliczył i brakuje żeby spełniać warunki programu. Chałupa otynkowana, nikt nie będzie dokładał juz ocieplenia na zewnątrz ale pojawił się pomysł, żeby w szczelinę murów zewnętrznych ok. 7 cm (tam jest od zewnątrz pustak żużlowo-betonowy potem szczelina 7 cm i cegła 12) "wstrzyknąć" od środka granulat styropianowy. Stosował ktoś coś takiego? Zastanawiamy się czy dużo bałaganu przy tym i czy ogólnie skóra warta wyprawki.
  4. Muszę się przyjrzeć bo nie wiem czy bulgotanie rozpoczęło się przy przejściu na CWU czy nie. Jak wszedłem do kotłowni to już grzanie szło na CO i to zauważyłem. Dzisiaj jeszcze sprawdzę. Samo grzanie CWU działa bardzo dobrze, 200l bojler szybko się nagrzewa i dobrze trzyma temperaturę.
  5. Wczoraj zauważyłem taką dziwną rzecz w działaniu pompy. Włączyłem po południu (nie mam jeszcze tego ustawionego w harmonogramie więc robię to manualnie) grzanie CWU. Po nagrzaniu wody do zadanej temperatury, zwykle - o ile pamiętam - wyłączam manualnie grzanie CWU. Wczoraj zszedłem po coś do kotłowni i tak: pompa już dogrzała CWU do zadanej temp., po czym przestawiła się na grzanie CO ale po pierwsze jednostka pracowała dużo głośniej niż normalnie, słychać było jakby lekkie bulgotanie w rurach, po drugie ciśnienie pokazywane na pompie zeszło z 1,5 do 1 bara. Wyłączyłem pompę, włączyłem i wszystko wróciło do normy tj. ciśnienie 1,5 bara i głośność w normie, żadnego bulgotania. Teraz zastanawiam się czy przy przejściu na CWU nie dostaje się jakieś powietrze do układu, które po wyłączeniu/włączeniu jest automatyczne odpowietrzenie a może źle myślę, może to kwestia źle działającego zaworu trójdrożnego? Spotkał się ktoś z czymś takim? Dzisiaj spróbuje zaobserwować czy problem się powtórzył.
  6. Na moje ucho to jest cisza, taka jak zwykle ale apka w telefonie pokazuje takie decybele, może to jest kwestia telefonu albo kalibracji aplikacji. Jeśli tobie przy lodówce pokazuje 25 dB to faktycznie inne urządzenia pomiarowe mamy 😉 Jednostki wewnętrznej w domu nie słyszę poza łazienką, która jest bezpośrednio za ścianą na której ona wisi; tam słychać buczenie. Ciekawe bo w moim TCap 9kW nie ma takiej opcji, tam jest zbiornik a nie zbiornik buforowy i zastanawiam się czy to nie jest jednak zbiornik CWU?
  7. Możesz napisać w którym miejscu menu to jest do włączenia/wyłączenia? Nie mogę znaleźć takiego ustawienia. Wierzyć się nie chce w ten pomiar. Próbowałem mierzyć różnymi aplikacjami decybele w najcichszym miejscu domu, np. w sypialni ale szum tła daje jakieś 30 dB i w góre. Masz faktycznie splita? Jeśli tak, to nie słychać działania pompy wewnętrznej? Byłem u znajomych którzy też mają tCap 9kW i dźwięk podobny jak u mnie. Tak sobie myślę czy nie "skręcić" do minimum przepływu skoro pompowanie odbywa się tylko na krótkim odcinku do bufora a stamtąd już ciągnie pompka dodatkowa.
  8. Przepraszam, ale nie zrozumiałem tego zdania - absolutnie nie zauważyłeś zmian po przestawieniu przepływu na inny niż fabrycznie ustawiony? czy absolutnie tak? Chodzi mi o to, co da zmniejszenie przepływu? U mnie teraz wszystko wygląda poprawnie w sensie jestem ogólnie zadowolony z energochłonności pompy i temperatury w domu. Wkurza mnie parę w sumie drobiazgów, m.in. głośność jednostki wewnętrznej, jeśli zmniejszenie przepływu sprawi, że będzie ciszej przy niepogorszeniu pracy całego układu to zrobię to. Poza tym dzięki za podpowiedź jak sprawdzić parametry niestandardowo dostępne.
  9. Nie mam pojęcia. Zauważyłeś jakiekolwiek zmiany w pracy instalacji po zmianie tego przepływu na 18,6 L/min?
  10. Jeśli możesz - napisz jak ustawić mniejszy przepływ. U mnie też mam wrażenie że nie musi mocno przepychać pompka pompy na bufor więc chętnie bym to zmniejszył a jeśli dzięki temu będzie ciszej działała jednostka wewnętrzna to super. Trochę to jednak irytujące, jednostka wew. wisi na ścianie a za nią jest inne pomieszczenie użytkowe i tam to słychać buczenie. Gdybym wiedział, że tak będzie to kazałbym jakieś maty wygłuszające położyć albo nie wiem...
  11. Opiszę krótko mój przypadek, może się komuś przyda. Jakieś 2,5 tygodnia temu firma (Panasonic pro partner - jak kogoś interesuje jaka to przekaże w wiadomości prywatnej) zainstalowała nam TCap 9KW Split 1faz. Do tej pory grzaliśmy ekogroszkiem przez 16 lat w wydaje się dość dobrze ocieplonej chałupie; cała instalacja grzejnikowa. W sezonie, przy temp do powiedzmy -2C, temperatura 40C podawana przez kocioł na grzejniki zapewniała nam komfort cieplny w całym domu. Przy montażu pompy ok. 2 dni byliśmy bez źródła ciepła poza kominkiem który ogrzewa tylko 1 pomieszczenie, także temp. spadła do ok. 16C. No ale pompa ruszyła i czekaliśmy aż wróci normalne. Niestety pomimo dogrzewania kilka dni kominkiem i ustawienia pompy na 45C (przy podobnym temp. ekogroszek "podawał" 40C) nie mogliśmy uzyskać więcej niż 19,5C w domu. Grzejniki były raz ciepłe, potem znowu zimne, potem znowu trochę ciepłe, wszystko inaczej niż na ekogroszku. Tłumaczyliśmy sobie i tłumaczyli nam, że to nie piec, że trzeba dobrze poustawiać przepływy, delty, że bufor, że ustawienia pompki, do tego defrosty bo teraz duża wilgoć etc. etc. Spędziłem mnóstwo czasu na forach, testowałem różne ustawienia, wszystko na nic. Wezwałem jakiś tydzień po instalacji hydraulika który sprawdził grzejnik, który najbardziej naszym zdaniem, nie dogrzewał; sprawdził kryzowanie, odpowietrzył już n-ty raz, wzruszył ramionami i powiedział że tak musi być, że przy pompie tak jest i możemy - jak nam za zimno (19C) dołożyć kolejny grzejnik. Potem jeszcze był przedstawiciel firmy na odbiorze. On również posprawdzał, potestował różne ustawienia pompki... po czym na koniec doradził zwiększyć temperaturę do 50-55C (!) żeby "przedmuchać" instalację bo skoro w domu chłodno to widocznie za niską temperaturę mamy na pompie i dlatego grzejniki są niedogrzane. Wadą częstą tych wszystkich doradców, odbiorców, hydraulików którzy przy okazji wpadają zobaczyć, jest brak cierpliwości. Ostatecznie, w ostatni weekend moja rodzona żona bardzo metodycznie podeszła do sprawy i zaczęła sprawdzać wszystko nie mając kompletnie pojęcia o hydraulice, pompach etc. Zaczęła od grzejników, skończyła w kotłowni i vuaila... okazało się że "super profesjonalna" ekipa odwrotnie zamontowała pompkę obiegową za buforem, która zamiast pompować, zasysała z zasilania grzejników wodę i wtłaczała ją w bufor. Żaden fachman tego nie wychwycił i byśmy do teraz tkwili na 19C w oczekiwaniu na nadchodzące ochłodzenie. Także sprawdzać trzeba nawet tak oczywiste rzeczy i w ogóle nasza "wiara" w fachowców po raz kolejny została podkopana. Od 2 dni mamy w domu ciepło, temp. obniżyliśmy już na 40C i chyba znowu trzeba obniżyć bo nareszcie pompa daje radę!
  12. Pewnie skorzystam ale póki co trochę "bawię" się nastawami i testuje różne opcje, po prostu uczę się pompy którą mam zaledwie nieco ponad tydzień. Odnośnie noc-dzień. Po pierwsze nie ma tak dużych różnic, przynajmniej na razie u mnie. Po drugie... Testowałem, jeszcze na piecu na ekogroszek (sterowanie zaworem czterodrożnym przy piecu) takie scenariusze, że w dzień dawałem wysoką temperaturę a na noc skręcałem do zera - wiadomo w nocy się śpi więc po co grzać. Ale ostatnie lata zmieniłem to i ustawiałem stała temperaturę np. 38 C na całą dobę i to się sprawdzało zarówno w komforcie użytkowania jak i zużyciu opału; oczywiście korekty w trakcie sezonu były robione, jak przychodziły silne mrozy albo odwilże. Może nieprecyzyjnie wyjaśniłem. Odnośnie samego komfortu temp. to mam wrażenie że temperatura podawana na grzejniki faluje tzn. są momenty gdzie jest super, grzejniki ciepłe i jest OK a są momenty że nagle robią się letnie albo tylko ich część jest ciepła, w szczególności ten nieszczęsny grzejnik w salonie sprawia że komfort cieplny jest średni. Nie wiem czemu tak jest, czy na to wpływ miały ostatnie częste defrosty (taki pech po prostu że zbiegło się to z uruchomieniem u mnie instalacji) a pompa w trakcie defrostu pobiera z buforu całe ciepło dlatego nagle mam zimne grzejniki, a może wpływa na to ma właśnie ustawienie prawidłowe delty i pompki za buforem. Nie wiem po prostu.
  13. Dlaczego bezcelowe, przecież jak kilka dni z rzędu masz podobna temperaturę na dworze to nie widzę tutaj istotnej różnicy prosta vs krzywa. Moje wysiłki nie zmierzają do szukania oszczędności i lepszego COP, może później, ale nie teraz; notabene zużycie prądu jest OK, zgdone z tym co się spodziewałem. Teraz zależy mi na unormowaniu przepływu (!) tj. żeby na grzejniki szła najbardziej zbliżona temp. do tej która jest ustawiona na pompie i było jak najmniejsze podmieszanie na buforze. W weekend odpowietrzyłem jeszcze raz wszystkie grzejniki. Największy problem mam z najdłuższym w salonie, który nie grzeje nawet do 1/4 długości. Hydraulik ma przyjść i sprawdzić. Jeśli ten centralny grzejnik się "odblokuje" to będzie dobrze mam nadzieję. Muszę też kupić jakieś 2 sensowne termometry do mierzenia temp. przez i za buforem.
  14. Wczoraj, wbrew poradom dotyczącym ustawień parametru delta dla bufora w układzie z grzejnikami, zmniejszyłem deltę z 7 na 3; przedtem jechałem z deltą tylko w górę. Efekt, póki co: odczuwalnie grzejniki są cieplejsze; sama temp. w domu podniosła się o 0,5 stopnia mimo identycznej nastawy temp. pompy (jadę na razie na prostej grzewczej), co wskazuje na lepszy przepływ (??) Ale to za wcześnie, zobaczymy co pokażą kolejne dni.
  15. No i wychodzi że przy układzie grzejnikowym w instalacji z małymi przekrojami (tak jak niestety moja) bufor jest koniecznością. Szkoda, że w trakcie sprawdzania przed montażem żadna firma o tym nie mówi w sensie, że bufor zmniejsza sprawność układu. Ja nie miałem o tym pojęcia, zakładałem że będzie tak jak z groszkiem tj. ustawię 40C na pompie i tyle będzie na grzejnikach. No nic przyjdzie to zaakceptować. Po kilku dniach manipulowania deltą i pompką za buforem nie widzę światełka w tunelu. Zastanawiam się czy mimo niespełnienia wymogu przekrojów nie zaryzykować bypass bufora i poobserwować co się będzie działo.
  16. No tak, można się było spodziewać że bufor "wychładza" wodę na zasilanie CO; muszę znaleźć jakieś lekcje z fizyki i policzyć sobie ile procent straty jest na buforze 120 litrowym i czy wynik odpowiada pomiarowi i ewentualnie ustawieniami przepływów można coś poprawić. Czy ktoś poleciłby jakiś sprawdzony termometr do mierzenia temperatury na rurach miedzianych i grzejnikach? Jeszcze mam pytanie odnośnie grzejników. Dla kilku dłuższych grzejników które mamy, na ich końcach choć właściwie zaczyna się to już od początku długości i wysokości, temperatura jest znacznie niższa niż na początku (przy zasilaniu); termostaty zdemontowane, grzejniki odpowietrzone - czy przyczyna może być inna niż zanieczyszczenie grzejnika? Mam kilkanaście sztuk zamontowanych tego samego typu, te krótsze trzymają temperaturę na całej długości i wysokości, te dłuższe niestety zarówno na długości jak i wysokości już nie. Grzejniki mają 20 lat. Do tej pory, przy grzaniu eko-groszkiem nie zwracałem uwagi na to i nie kojarzę czy tak było; teraz przy grzaniu niskotemperaturowym fajnie jakby jednak cała powierzchnia grzała.
  17. Nie wiem jakie są wymagania producenta przekroju rurek dla TCAP 9kW, sprawdzę jakie rurki mam w instalacji. Ale fakt jest taki, że jak masz instalację zastaną to tych przekrojów nie zmienisz (pomijając przypadek, że ktoś wymienia cała instalację) Zastanawiam się czy nie zlecić zrobienia bypass bufora żeby sprawdzić jaki to będzie miało wpływ na całość działania, tylko że najpierw pobawię się jeszcze deltą.
  18. A jak być powinno? Bufor szeregowo i bez dodatkowych pompek? Nie znam się, montowała to firma mająca status partnera pro Panasonica więc zakładam (może błędnie) że wiedzą co robią.
  19. Mam chyba podobny problem jak ty. Zamontowany Panasonic 9KW TCAP w instalacji tylko grzejnikowej (170m2). Ogólnie niby nie jest źle bo zużycie (realne - mam osobny pod-licznik) na poziomie 35-40 kWH na dobę co przy obecnych temperaturach na dworze jest mniej więcej zbliżone do zużycia ekogroszku które miałem do tej pory (20 kg * 7kWH* 70% sprawności kotła), cop wychodzi ok. 2,6. Ale.. to co zauważyłeś i ja też potwierdzam temperatura w obiegu pompa-bufor jest wyższa niż ta podawana na grzejniki. W związku z tym czeka mnie - to co koledzy wyżej zasugerowali - eksperymentowanie z deltą i ewentualnym zmniejszaniem mocy pompy obiegowej jednostki wewnętrznej. Wczoraj spróbowałem zwiększyć obroty pompki za buforem na 3 (instalator ustawił domyślnie na 2) i pojawiło się dość uciążliwe buczenie w całym obiegu, przy czym ciśnienie na wskaźnikach się nie zmieniło. Z tym buczeniem nie dało się wytrzymać więc wróciłem na nastawę 2 ale muszę wezwać instalatora żeby to sprawdził. Poza tym to na dłuższych grzejnikach końcówki są niedogrzane (grzejnik odpowietrzony). Mimo tych niedogodności, które mam nadzieję uda się wyeliminować chociaż częściowo, temp. w domu jest taka jak przy grochu.
  20. A jeśli przez 95% czasu grzewczego wystarcza równe 40C na grzejniki to też wysokotemperaturową?
  21. Tak wiem, mediana jest niższa. To że nikt nie chce ładować pieniędzy w "komin" jest oczywiste ale to nie jest żaden kosmos! Takie przyszły terminy i tyle. Będziemy musieli wydawać statystycznie mniej na inne dobra (wakacje, samochody, telefony itp.), część osób zastanowi się czy potrzebuje w domu 23 C zimą, część pomyśli o ociepleniu budynku itp. Poza tym od kilka lat buduje się domy które zużywają dużo mniej energii cieplnej. Nie znam nikogo kto spalałby więcej niż 3 tony węgla rocznie w domu który ma mniej niż kilka lat.
  22. A mówisz to w oparciu o? Średnia krajowa netto w 2021 to 4,2 tys. Nie rozumiem dlaczego Polaków miałoby być nie stać na droższy węgiel.
  23. Faktycznie, piszą wszędzie że do zmieszanych. Dziwne, bo to jednak folia. Jednocześnie kartony po napojach, mleku można wrzucać do tworzyw, gdzie też są wewnątrz zanieczyszczone...
  24. Mój nie jest mokry jak gnoj, jest wilgotny ale wystarczyłoby wysypać do jakiego pojemnika i w kotłowni wysechłby pewnie w 1-2 dni. Tylko że ja nie mam miejsca, a nosić worki do szopy, po to żeby z powrotem za chwilę targać do kotłowni jest bez sensu. W ogóle to część tych z wierzchu ponakłuwałem ale nie sądzę aby to miało duży wpływa na odparowanie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.