Skocz do zawartości

adamasz

Stały forumowicz
  • Postów

    961
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez adamasz

  1. Mam takie masywne koło klin-pasowe ok.1/2m średnicy - nadałoby się do redukcji tego motorka; szkoda tylko że mieszkasz tak daleko...

     

    Ale zawsze lepsze to świdrowate łupadło niż ten pomysł Amerykańca na YT z dłutem zamocowanym na boku wielkiego koła zamachowego :( 'The greatest splitter in the world' - chyba tak to nazwał. Co łupnie pniaka to może razem z dłonią ...

    PozdrA.

  2. ...Może zaaplikować mu trzeba konkretne czyszczenie?

    Błędy ewidentne to brak rury bezp fi25 od kotła; i brak filtrowania przed pompami - ta na kotle kołuje tylko na wymiennik czyli się nie narobi - całą robotę w instalce robi ta na stronie grzejnikowej (niebieska). A problem jest jednak w niewielkim wymienniku (mała liczba płytek), poza tym powinien być zaizolowany, ale to na potem - sprawdź ile kW przenieść potrafi wg DTR i podziel przez 2 - to będzie właściwa moc możliwa do przeniesienia w takich warunkach :(

    Te rureczki to pewnie 20tki - niewiele mogą jako główne magistralki niestety...

    pozdrA.

  3. Hej Kolego, nie jest tak jak myślisz (to z telenweli;-))) - ta wysokość podnoszenia to po prostu ciśnienie max oporów tłoczenia pompy. Wejdź na stronke dowolnej pompy i znajdź charakterystykę ciśnienie p - wydatek obj l/min ! Łatwo zauważysz prawidłowość: np. pompa 4m ma przy ciśnieniu 0,4Bar (odp 4m wys słupa wody) wydatek ok 0l/min czyli się dławi całkowicie. Oznacza to, że trzeba dobierać pompę tak, aby być na prawo tej kreski: opory przepływu odpowiednio mniejsze! Grundfos upraszcza to do wyznaczenia ogólnej długości przewodów instalki do obsłużenia przez pompę. Wejdź na ich stronkę i ściągnij poradnik instalatora albo katalog pomp...

    A.

    PS Było o tym na forum wiele razy już - spróbuj wyszukiwarki po nowemu :( !

  4. ...

    W razie zauważonych problemów proszę o informację w tym wątku lub na PW.

    Hej Adminie Marcinie miły - ładniej to teraz wygląda, ale: brak kursora w odpowiedzi (początkowo nic nie miga) część danych osob po ang, zmniejszyło mi czcionkę awatara (już sobie powiększyłem:-))), no i te kolory pastel odpowiedzi i karmin głównego wątku zupełnie się gryzą - może jakiś łagodny pomarańcz zamiast tej krwistej barwy cieniowanej aż do brązu ??? Poprawia humor i nie kojarzy się z ... ubojnią ;-)

    PozdrA.

  5. Nie obrażam się, tylko sam próbowałem takiego łupania kiedyś i były kłopoty z mocowaniem drewna - wyrywało. Na Youtube jest sporo takich wynalazków, może tam zechcesz podejrzeć? To jakiś suwak z mocowaniem pieńka np. łańcuchem napinanym dźwignią by wypadało zrobić...

    A.

  6. Jak tu pozytywnie odpowiedzieć - za dużo tych obrotów; postaraj się o reduktor, bo możesz sobie coś ukręcić tym sporym silnikiem Baco :( np.rączkę...

    Szukaj świrów gdzieś dalej :) ...

    PozdrA.

  7. Witam.

     

    Napełniłem instalację CO wodą, gdy się rozgrzała zauważyłem dwa niewielkie przecieki na złączkach miedzianych...

    To jest skutek uproszczonej technologii 'kapilarnej': pasta na rurkę, grzanko, cynka wessana - no i po wypłatę :) A sprawdzić, czy szczelnie zalało połączenie dokładnie to musi użytkownik dopiero. Problem nie jest w dołożeniu lutu i ponownym zlutowaniu a w DOKŁADNYM odwodnieniu miejsca naprawianego. Inaczej będziesz gotował wodę w rurociągu, co nigdy nie spowoduje stopienia cyny (100stC zamiast 300). Grzejesz lutlampą benzynową (klasyka :( ) lub palnikiem propan gaz, ale wówczas uważaj na cynę, aby nie przegrzać miedzi. Jak się już topi (lusterko matowe robi się błyszczące) to dość grzania i trzeba dodać cyny i po ustawieniu na gotowo ew schłodzić złącze psikawką wodną jak do okien (tu klasyka - mokra szmata :) ).

    Za każdym lutowaniem jednak pamiętaj, aby wysunąć nieco koniec rurki ze złączki i sprawdzić 'lusterko' cynowe dookoła, ew nawet lekko obrócić rurkę gdy się da, a wtedy lut dokładnie wypełni złącze. Samo dodawanie cyny skutkuje jej rozlewaniem po okolicy zamiast wypełnianiem spoiny :) Dobrze jest usunąć resztki kwaśnej pasty na koniec z lutowanych powierzchni, bo inaczej grynszpan murowany!

     

    Powodzenia A.

  8. A ja dodam coś n/t trwałości połączeń 'na pakuły-pokost' - niedawno rozkręcałem taką 30-letnią klasykę od 2" na kotle za pomocą lutlampy i duuużego Rigida :) Na zimno złamałem klucz zaciskowy ze sporą przedłużką (taki ok.50cm dł). Ale na ciepło - gwinty sreberko pomimo działania instalki od początku lat 80tych! Nie znam instalatora, który upierałby się przy teflonie do ostrych gwintów metalowych...

    PozdrA.

    • Lubię to 1
  9. Mam podobną instalację i podobny metraż (220m2). U mnie rury odchodzące od pieca i idące w poziomie przynajmniej w kotłowni gdzie je widać są cały czas 2-calowe.

    Narysuj rozwinięty schemat instalki z zazn wymiarami rur (fi i l) to będzie o czym gadać. Moja stara instalka chodziła na poziomach rozdzielczych 6/4" (40żeb) i 5/4" pod mniejsze piony (20żeb).

     

    W środku jest sporo syfu czyli płukanko wskazane, no i te zaworki po drodze też bym wyeliminował (ew. zam. na kulowe)!

    PozdrA.

  10. NIE MA nastaw ogólnie prawidłowych (to tak jak z demokracją :huh: ) - są tylko nastawy optymalne w danych warunkach pracy kotła!

    To są parametry uzależnione od b.wielu czynników, w tym również konkretnego sterownika (nowe sterowniki Titanic czy Puma inaczej/automatycznie układają przedmuchy po podaniu dawki paliwa przez tłok. Mój stary sterownik Tango v.tłok ma niewiele do ustawiania i może to dobrze, bo można się przejechać na wiecznej regulacji...

    Do celów badawczych wyciąłem sobie kawałek szybki kominkowej i zrobiłem zamocowanie na zawiasach głównych drzwiczek (otwarcie paleniska całkiem rozwala ustawienia dopływu powietrza). Wywierciłem otwór w czopuchu i wstawiłem termometr 'piekarnikowy' do pomiaru temp spalin. Fabryczne ustawienia okazały się zbyt paliwożerne i dające nadmiar mocy dla potrzeb niewielkiego segmentu (150mkw ze strychem) - temp spalin ok.300stC i przechodzenia zadanych 60st na zasilaniu o 10stC. Zacząłem od obniżenia obrotów dmuchawy (z 15 na 5 w stanie Praca i Nadzór; mam 11m komina w 1cegłę) i zwiększenia czasu przerwy podajnika w czasie Praca (z 300 na 500). Stopniowo dochodziłem do właściwych parametrów obserwując kopczyk żaru przez szklane okienko:

    - płomień długi, jasny, i 'głośny' - za dużo powietrza,

    - kopczyk ciemny, zapadający się - to dajemy mniejszy czas przerwy podawania,

    - w popiele niedopalone kawałki paliwa - większy czas przerwy,

    - spieki w popiele - mniej dmuchu itd, itp...

    Dodatkowe e-konsultacje u p.Jarosława Orłowskiego z SEKOM dały mi b.wiele informacji n/t kotła i jego regulacji, jak też cenne usprawnienia (ceramiczny tunel wokół rusztu podnoszący temp żaru i dopalający gazy kanał z powietrzem wtórnym) które testuję w tym sezonie. Jest to wielce pożyteczne narzędzie serwisowo-doradcze u tego niewielkiego choć b.doświadczonego producenta, bo u mega-kotlarzy nie ma zwykle z kim gadać w obsłudze klienta, a dotarcie do naprawdę kompetentnych serwisantów jest tam trudne (vide niedawne wieści forumowe o nierychliwych serwisantach Cichewicza).

    Dodaję do miału trociny/zrębki (10-70%)co pozwala ograniczyć nieco nadmierną moc kotła, ale wymaga jednak elastycznego dostosowania ustawień.

    Ogólnie jestem zadowolony z kotła, chociaż obecnie wybrałbym raczej Brucera, na podstawie doniesień użytkowników. Z drugiej strony słyszałem coś o zatykaniu się dysz powietrza itp...

    Czyli 'Każda sroka swój ogonek...' Jak jeździłem Wartburgiem, to b.chwaliłem sobie ten 'zachodni wóz' :huh: A teraz go na Golfa bym zamienił w ciemno...

    PozdrA.

    PS Teraz kombinuję małą dmuchawkę, bo nie ma sensu dławienie obecnej; ruszta w OPALu są przewiewne, nie to co dziurki Brucera!

  11. Ja palę już od 5ciu lat i to b. skutecznie w kominku LaFoyere 14kW z 9m kanale dymowym murowanym 'ze skrzynką' z dobrej cegły pełnej o przekroju 25x25 (2cegły). Sosna nie sosna, zwykle jesion i dąb, był nawet cis i jodła, mokre czasem też, chociaż unikam - i ZERO smoły czy zacieków :huh: DUŻY OGIEŃ i gorące spaliny w DUŻYM kominie, coś tak wg recepty kol.kol.Kazika+Heso (aktualnie w podziemiu :huh: )...

     

    Kocioł SEKOM Opal za duży 2x na mój 150m segmencik - komin 11m na 1cegłę (25x25) murowany częściowo samodzielnie - też ze skrzynką, czyli spoiny zacierane od środka i brak wąskich gardeł na lanych stropach :D. Chodzi dobrze podobnie jak kominek, ale 3lata bezproblemowo na często podłym miale-brak zacieków czy innych smolistości. I to początkowo bez obiegu kotłowego: taka zwykła 2" grawita nieco pompą wspomagana.

     

    Zdaje mi się, że większość 'problemowców' ma za liche kominy: cienkie i niskie... Cała reszta kłopotów zaś pochodzi z 'oszczędnego' palenia. Co do dmuchaw, to zamierzam po tym sezonie zamienić swoją po prostu na 150W wentylatorek, bo ucieka mi za dużo w komin, a po kiego dławić, jak można dmuch wymienić po prostu na mniejszy!

    Zawsze to taniej niż zakładać falownik :o Sorki za rozbuchanie tematu, ale komin to element całkowicie (no prawie) zależny od inwestora, w przeciwieństwie do konstrukcji kotła! Po co to sobie sp...artolić na kawał życia robiąc tzw.'oszczędności' ???

     

    PozdrA.

  12. ja tak miałem w poprzednim piecu proponuje dosc mocno zmniejszyc obroty dmuchawy

    Jeśli się da zmniejszyć - była już dyskusja o falownikach itp... Najpierw załóż przysłonę na wlot powietrza (może być prowizorka) i potestuj optimum dławienia - aby tylko nie przegrzać silnika! Jak już opanujesz ten nadmierny wycug, możesz sobie zrobić taką ze śrubką i uchwytem - wystarczy polukać na zdjęcia ofertowe producentów :rolleyes:

     

    Pamiętaj, że jak dmuchasz do komina to uciekają Ci złotówki z dymem, czyli raczej nie przesadzaj z tym dmuchem, jak radził Heso (nadal jeszcze w podziemiu :P ).

     

    PozdrA.

  13. Podpisuje sie pod tymi wypowiedziami i tez chetnie zakupie od ciebie na przyszły sezon miał np.25kj.

    A mieszkam niedaleko.

    A może ktoś z Kolegów palił 'ekomiałem ROKITA' - pierwszy raz słyszę coś takiego? No i po ile ten ekomiał chodzi?

    Ja palę zwykle groszkiem I i miałem II z Kaz-Juliusza (23-25MJ/kg) bo taki zwykle jest dostępny u nas w cenach odpowiednio ok. 800 i 500 (jesień 2010). Pali się dobrze; pojemnik 100kg=pojemnik 15l popiołu. Dodaję trociny i zrębki (nawet do 70%obj) w okresach temp powyżej zera, ale każdorazowo wymaga to czasochłonnego przestawiania sterownika niestety...

    Zauważyłem podobne zjawisko: spalanie dobrego miału=spalanie groszku o podobnej kaloryczności :) A w cenie jest to 30% różnicy :P

    'Badania jakości' prowadzę sobie bezpośrednio u znajomego dostawcy: ręczny palnik propanowy i puszka po kociej karmie. Sypię pół puszki i spalam wypalając na max. Po ostygnięciu zawartości (parę piwek na zapleczu) razem oceniamy ilość/jakość tego co pozostało :rolleyes: Załadunek od ręki; na razie się nie naciąłem jakoś!

    Z powodu rzeczonych piwek - chodzę zwykle spacerkiem, to jest niedaleko zresztą...

    PozdrA.

  14. Zabaw się w trębacza i dmuchnij :P w czysty(oczyszczony koniec) zawór jednocześnie obracając pierścień regulacyjny. Obserwując położenie kropki wzgl wycięcia w pierścieniu podczas tej czynności (w lustrze, albo odpowiednio zezując :rolleyes: ) najskuteczniej wyrobisz sobie pojęcie o korelacji pierścień-kropka-dławienie. Ja tam ustawiam wg pozycji: wejście do grzejnika-wycięcie pierścienia bo kropka słabo widoczna.

     

    Mały szkic na papierku, i można już ustawiać dokładnie zaworki dławiące na grzejnikach; zaś ew. głowice termostat zakładamy dopiero po wyregulowaniu 'kryzowania'!

    PozdrA.

  15. ...

    Tylko trzeba zawór przed bojlerem trochę przymknąć, żeby krążenie nie szło głównie przez bojler, u mnie wystarczyło minimalnie uchylić zawór. Ale to oczywiste że trzeba się pobawić w kryzowanie zaworów w instalacji na bojlerze i grzejnikach. Osobna pompa do bojlera ma sens przy kotle stało palnym.

    Ja mam także wspólną pompę główną CO+CWU (drugą na małym obiegu kotłowym). Zaś na wężownicy bojlerka - regulowany zawór dławiący Danfossa 3/4" (grzejnikowy RTD-N termostat z reg dławienia). Jak nie przewiduję wiekszego 'obciążenia kąpielowego' to przydławiam go sobie i wężownica CWU grzeje powoli (bojler w kuchni a kocioł na dole) z korzyścią dla CO. W przypadku zaś 'najazdu rodzinnego' sytuacja jest odwrotna - to wężownica ma priorytet :) po południu i wieczorem. Regulacja dławienia na zaworach RTD-N jest banalnie prosta, bo mają taki nierdzewny pierścień falisty i wszelkie kluczyki zbyteczne. Tym samym zaworkiem można też całkiem odciąć obieg wężownicy CWU, gdy grzeję ją tylko elektrycznie... Wystarczy mała dźwigienka przykręcana zamiast głowicy termostat :)

    PozdrA.

  16. Sorki, nie dotarłem do tego zalecenia - jest b.istotne przy obiegach wymuszonych...

    Ale znalazłem zaś takowe, że przy V<0,4m/s instalacja dobrze się odpowietrza i łatwo grawituje, co może być przydatne dla projektowania amatorskiego!

  17. zakupiłem cyrkulacyjną z leszna i jest rewelka - cisza,błogi spokój i super cyrkulacja :)

    ...odżałuj 2 czy 2,5 stówki i kup typową do cyrkulacji i masz spokój na lata

    Nie żebym Lesznu coś zarzucał :) ale kupiłem kiedyś nierdzewną Grundfossa 15-15Nx25 z Alle za stówkę i chodzi już 3 latka bezawaryjnie tudzież cichutko :) Moc 35W, ale to w końcu sekundowe uruchomienia tylko!

     

    A propos te nowe lesznieńskie ERGA mają regulowaną moc od 3W i wirnik 'tulipanowy' typu Vortex podparty punktowo - piękne i oszczędne rozwiązanie :)

    PozdrA.

  18. Dla wymuszonego musisz trzymać się poniższych zaleceń dot max prędkości przepływu:

    dla stali Vmax=1,5m/s

    dla miedzi Vmax=1m/s (zużycie przez tarcie osadów)

    dla PP i Pex Vmax=2m/s (duża gładkość ścianek)

    przytaczam te dane z pamięci, więc pewnie lepsi fachmani mnie poprawią :) W każdym razie musisz pokonać opory (odp. wys. podnoszenia pompy=max ciśnienie oporów) i przetłoczyć nośnik ciepła w ilości odpowiedniej do max mocy strat obiektu ogrzewanego. Równania można sobie samemu dośpiewać, albo znaleźć we wszystkich poradnikach instalatora (także u producentów rurek, choćby Wavin czy TC)...

     

    Dla grawitacji straty ciśnienia na oporach instalacji muszą być mniejsze od zysku ciśnienia na różnicy gęstości wody zasilania wzgl gęstości na powrocie. Tu trochę więcej jest liczenia, ale jaka radość na zakończenie robót: samo to działa unplugged :)

    PozdrA.

  19. Jednak przy węglu oszczędności mogą okazać się niezauważalne.

    A ja do kąpieli dogrzewam bojlerek elektrycznie do tych 50stC (okresowo profilaktycznie na Legionellę nawet do 70ciu). Masz 'termometr' na baniaczku to można zapamiętać gdzie ma być wskazówka - jak nie jest, to wystarczy odciąć zaworkiem wężownicę (po co dogrzewać CO) i wlaczyć grzałkę na 1-2godz. Przestawianie kotła to znaczny wzrost zużycia węgla (tak wynika z obserwacji) no i przestawianie sterownika, żeby było dobre wypalanie na popiół...

    PozdrA.

  20. Czy może to być np taka ? OHI 25-40/180...

    Liczę się z tym że w cyrkulacji może mieć skróconą żywotność ...

    Czy mogą być jakieś inne przeciwwskazania ?

    Może być i nie przejmuj się trwałością, bo żeliwo to w wodzie b. odporny materiał! Problem jest w smaku i ew osadzie takiej wody pompowanej żeliwna pompą. Poza tym będzie śmigać spoko :) Cyrkulację stosuje się w rozległych (ponad 3-4m od boilera) instalacjach CWU. Jeśli będziesz chciał mieć od razu ciepłą wodę z kranu, to musisz ja przegonić wpierw do bojlerka i wciągnąć na jej miejsce w rury ciepłą. Po to zakładasz dodatkową cienką (np. PEX16, PP16) rurkę i łaczysz jeden koniec z trójnikiem przed baterią czerpalną, a drugi z bojlerkiem poprzez pompę i ZZ. Uruchamiasz pompkę na 10s i już masz ciepło w rurkach i w kranie (skutecznie można zastosować włącznik zbliżeniowy jak do lamp halogen, ale z parusekundową czasówką, żeby pompa Ci nie kołowała przez całe mycie) :) .

    A odnośnie mieszania CWU w zbiorniku, to nie jest to wskazane jeśli nie masz solidnego źródła ciepła, inaczej woda będzie ciągle letnia. Zwykle w bojlerze jest przyłączka w ok. środka zbiornika do przyłączenia cyrkulacji (główny pobór CWU jest z górnej warstwy). Jak nie ma, to zrobisz po swojemu - będziesz wtłaczał od dołu zbiornika ciepłą wodę z górnych warstw, czyli mieszał w tym baniaczku całą jego zawartość!

    PozdrA.

  21. Ja

    Jaką temperaturę masz nastawioną na CWU TM50 ?

     

    Jak ma się to do tematu Legionelli ? http://pl.wikipedia.org/wiki/Legionella

     

    "

     

    Temp zależną od upodobań - 35-40stC w lecie i 45-50 do kąpieli zimą!

     

    'Wygrzewanie' Legionelli to sprawa okresowego podkręcenia bojlerka... Ja mam tanią taryfę nocną, więc tylko zamykam zaworek wężownicy i daję grzałkę ON (termostat el.na 70stC) na godzinkę ok. północy raz na parę tygodni i po sprawie. Zaworek TM50 i tak nie puszcza mi tego ukropu na krany...

    Do kotła: temperatury wówczas nie podkręcam, bo to BARDZO zwiększa mi spalanie, no i regulacje od nowa, bo mam sterownik zabytkowy: Tango!

    Tak wogóle to ta Legionella trochę jak świńska grypa i emisja CO2 - służy głównie do drenaży naszych kieszeni przez spryciarzy :)

    PozdrA.

  22. Dotyczy: Honeywell TM50 - Termostatyczny zawór mieszający

     

    Jeśli już, to do CWU albo małej pętli podłogówki (ciekawe tylko, czy będziesz miał jakiś powrót poniżej 30stC a to do mieszacza konieczne B) )...

     

    U mnie chodzi TM50 do ograniczania temp CWU z bojlerka - ale przepływy u niego za słabe - jak jestem pod prysznicem na górze i ktoś mocno odkręci kran CWU na parterze to mam momentalnie kapuśniaczek z sitka - wypada czekać 'na mokro' aż się tamten 'zamknie' .

     

    Do podbijania powrotu są duże zaworki np. czeski Regulus albo ESBE seria VTC 300 a do większych kotłów VTC 500. Honeywella jest jeszcze TM200 ale to też raczej do CWU.

     

    Na podłogówki stosuj zaworki RTL = Return Temperature Limitter czyli ogranicznik temp powrotu (małe pętle tak do 40mb) albo gotowe mieszacze pompowe z rozdzielaczem i rotametrami, różnych firm na większe instalki...

     

    PozdrA.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.