Skocz do zawartości

Jaco123

Stały forumowicz
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Jaco123

  1. W takich warunkach ok. ma to sens, ale zawsze możesz nie otwierać krótkiego obiegu przy rozpalaniu, pójdzie w wodę a nie w komin. Tak go trzeba traktować jak taki bezpiecznik przy ekstremalnym cugu, aby odcinał palnik gdy na czopuchu przekroczy powiedzmy więcej jak z 30st normalnej temperatury, bo do sterowania kotłem z tolerancją temperatury czopucha poniżej 30st się nie nadaje, a jak niedopilnujesz czystości to klapka będzie coraz wczesniej się otwierac.
  2. Weź przy stabilnej pracy kotła zamknij z jednej strony całkiem pw na bramkę a z drugiej daj z 2cm, po stabilizacji jakieś 5-10min stopniowo dodawaj z jednej strony pw na bramkę tak po 1cm /5min i obserwuj temp. na czopuchu(będzie rosła) dodawaj pw do czasu aż przestanie rosnąć, u mnie jest to tak 1cm przed całkowitym otwarciem, ale mam otwarte całkowicie bo mam obliczone prawidłowe pw względem cm2 bramki,otwarcie z drugiej strony już nic u mnie nie podnosi temp. Czopucha więc jest zamknięte z myślą że przez jedno okienko pw dociera do palnika trochę cieplejsze bo ten tunel się trochę nagrzeje, ale i tak przerobię na zasilanie pw z popielnika, a okienka zakleję gliną. Po tym ustawieniu dodawaj trochę na szamot, u mnie przed przerobieniem bramki temp. Na czopuchu jeszcze urosła o 5st gdy otwarłem ok.1cm z jednej strony, dalsze otwieranie nic nie zmieniało. @AO49 jeżeli dolewasz zimnej wody do filiżanki z gorącą to nie obniża się temp. filiżanki? fizyki nie przeskoczysz, u Ciebie będzie mniej wychład,ać bo masz ogranicznik, i jeżeli masz wkład kominowy no to bez konsekwencji oczywiście, do póki będziesz dbał o czystość rck to ok. ale jak zaniedbasz to będzie tak jakbyś miał komin dziurawy, druga sprawa po co Ci ten ogranicznik jak możesz ustawić na więcej Mpa i tylko przy większym wietrze będzie puszczał bąka w komin. Też chciałem aby rck mi dozowało cug i tym samym regulowało pracę kotła, ale przekonałem się że nie do końca dobrze to robi, zakłóca stabilność poprzez wlaśnie zmianę siły ciągu, po za tym wystarczy mały nalot pyłu z tyłu klapki i nastawy się rozjeżdżają,i doszedłem do wniosku że lepiej regulować to poprzez PP ewentualne można ustawić pokrętło na max Mpa i niech czuwa tylko przy wartościach krytycznych ciągu podczas silnego wiatru.
  3. Więc u mnie komin ceglany, wewnętrzny, końcówka klinkier, ok 8.5m od czopucha, na poddaszu nie ocieplony ( latem może ocieplę) 3.5godz palenia, na kotle 83st. Na czopuchu stabilne 190st, na końcówce komina tak z 20cm wsunięty czujnik temp. prawie 62st. Także w moim przypadku 180-200st powinno być chyba ok.
  4. Obstawiam dwie ostatnie opcje😀 faktycznie ssory... źle ująłem ten 1cm😅 mój błąd, grunt że idzie ku lepszemu, jeżeli nie masz klapki w środkowych drzwiczkach to możesz spróbować jeszcze wykręcić tą śrubkę z drzwiczek załadowczych fi7mm,oczywiście zmniejszając PP odpowiednio,nie będzie tak wędzić przy dokładaniu.
  5. Teraz dopiero widzę że jedziecie nową stronę... WD umyć możesz ale spłukaj go jakimś zmywaczem bo jest tłusty, zaraz się zalepi,musi być czyste i odtłuszczone. Ja mam otwierany, na zawiasie był nit, wyciąłem go i wstawiłem śrubkę, wykręcałem i sciągałem całą przednią pokrywę i czyściłem delikatnie skrobakiem i szczotką drucianą raz po raz spryskując zmywaczem. Widziałem zamontowane na kolanku które wychodziło z boku czopucha, podobno wcale się nie syfiło bo nie było na lini przechodzenia spalin., ja mam nad czopucem w kominie, ale tak jak pisałem już go nie używam, czasem sobie zajrzę i latarką podświecę czy się nie dymi.
  6. Zgadza się, ja jestem taki że muszę najpierw sam popróbować dopiero jak zdupce to patrze w instrukcje😀 i dawno do tego doszedłem z tym PW, myślałem że tylko mój kocioł lubi dużo wciągać tam tego powietrza, trochę się zdziwiłem jak napisałeś mi kiedyś że 1cm masz, nawet próbowałem tak palić ale dopiero palnik zaczął gadać tak od 3/4 na bramkę, tu fotka jeszcze na ori przegrodzie i pierwszy wymiennik w cieniu lampy, w rzeczywistości był taki jak pierwszy. Widocznie woody tak mają, inni koledzy mają inne palniki zrobione i inaczej to idzie, tu "fachmany" z mpm dobrze przestudiowały forum bo po policzeniu pól wszystkich otworów w bramce wychodzi że jest dobrze dobrane PW do wielkości bramki, tylko te górne są zbyteczne.
  7. Mam już go kilka lat, w starym kopciuchu przerobionym na ds-a się sprawdzał był wręcz obowiązkowy bo pr,y dwóch krótkich wymiennikach poziomych na drewnie i wolnym miarkowniku chwilami ogień właził do komina a termometr na czopuchu zaczynał prawie drugi obrót😀 i wtedy faktycznie schładzanie zapobiegało pożarowi sadzy, 18kw wood to wolnossak więcej mu by zaszkodził niż pomógł. Musisz często spryskiwać te druciki zawiasy zmywaczem w spreyu np do mycia tarcz hamulcowych ,aby zawsze były czyste , suche, i leciutko chodziły potrafią zajść syfem i zostawić klapkę otwartą,no i będzie się zbierał pył z drugiej strony klapki fałszując nastawy, i powodując nie domykanie się klapki.
  8. Kiedyś już o tym pisałem jak bardzo ważne jest doprowadzenie tlenu do kotłowni, wystarczy lekko uchylić, rozszczelnić na 0,5cm okienko,tym bardziej gdy jest rck który zamiast spalin wyssysa powietrze z kotłowni, poza tą wadą ma jeszcze jedną ważniejszą wychładza komin i tym samym zakłóca pracę kotła, u mnie rck już dłuższy czas jest zablokowany i służy jako rewizja czy się dymi czy nie. Doszedłem do wniosku że im większy cug tym lepiej, zawsze można zmniejszyć PP ,a do stabilizacji w czasie wiatru lepiej spisują się te nasady na komin.
  9. Dzięki wielkie i szacun kolego że Ci się chciało włazić po ciemku 🍻🍻🍻👏👏 Wychodzi na to że te 180-200st w moim przypadku będzie ok. Ale sprawdzę to i porównamy z temp, komina z wkladem i bez może komuś się przyda. @AO49 te kotły z górną klapą są lepsze do podkładania, i chyba wogóle do układania opału, szkoda że wooda 18ki nie robili z górnym załadunkiem bo bym kupił.
  10. A co ma śmierdzieć? Kol. @zaciapama bufor i otwiera jak kocioł zimny, u mnie też nie śmierdzi z drzwiczek, wszystko jest suche, w czasie gazowania trochę puszcza mi uszczelka na samej górze drzwi załadowczych ,ale to trzeba wciągać nosem aby wyczuć, tylko że ja mam kocioł w piwnicy z dobrą wentylacją więc mi to tito,idzie poznać po brązowej uszczelce gdzie puszcza.
  11. Mam ceglaka 9m, nie chodzi mi tutaj o dodatkowy grzejnik itp. Gdzieś wyczytałem że komin ceglany powinien mieć na wylocie ok.60st aby był cały i zdrów, zastanawia mnie ile musiałbym mieć na czopuchu aby mieć do góry te 60st, ale chyba bez wejścia na dach z termometrem się nie obejdzie bo tak myślę jedni mają wolnostojące inni w ścianach wewnątrz, więc pewnie każdy ma inaczej.
  12. A z innej beczki, robił ktoś pomiary temperatury na ujsciu komina względem temperatury czopucha? Jezeli tak to proszę o info, oczywiście uwzględniając wysokosc komina
  13. Mnie tam nikt naganiać nie musiał, kupiłbym jeszcze raz, czego chcieć więcej jest kwit 5klasy,10min. obslugi na dobę, tani a często darmowy nie kopalniany opał. Ale każdy ma inne warunki, przekrój wysokość komina, inny opał, bufor czy bez,dlatego u kazdego jest inaczej, trza popróbować po swojemu, a Jak komuś nie po drodze z zasypowcem to podajnik i pellet, albo wersja dla leniwych jak się jeszcze da to gaz, wystarczy tylko włączyć i patrzeć jak złotówki uciekają😀
  14. Złego słowa nie powiem na mpma, liczyłem się z ewentualnymi problemami po czytaniu tego foruma ale nawet bez przeróbek u mnie pracował w miarę dobrze. W tym przypadku kol. wyżej ma absolutną rację, jak może być dobrze jak jeden palnik przeszkadza drugiemu? Kol. @szpenio jakiś czas temu też do tego doszedłem że klapy pw z jednej strony na max i palnik zaczyna gadać robiąc większy szwung w komorze zgazowywania, doszedłem do wniosku że w sumie tak więcej nie weźmie pw niż mu na to otwory w bramce pozwolą, pewnie do jakiegoś stopnia jest nawet samoregulacja tzn większy cug więcej zazsie przez otwory, a te klapki więcej szkody zrobią jak są za mało uchylone, bo mniej więcej jakbyś zliczył pole powierzchni otworów bedzie większe albo równe polu otwartej klapki.
  15. Rozumiem Cię bardzo dobrze, też mnie chcą wywalić z domu jak pada i nie ma co w sobotę do roboty, robię się nie do zniesienia 😀 najgorzej jest zimą kiedy wszystkie pasje śpią... zostają jakieś garażowe robótki i kotłownia, można jeszcze coś uwędzić i pokociołkować przy okazji,tak jakoś to drewno wykorzystać inaczej😀
  16. Myślę że z tym sezonowaniem to trochę przesada, odnosi się bardziej do palenia w kominku i jak ktoś składuje w drewutni kupione od handlarza całe duże kloce. Tnę zimą na następny sezon, łupię drobno tak prosto w piec 5-7cm ,układam w drewutni korą w dół i jest po 10miesiącach 8-11 % w środku szczapki, nie ma problemu z paleniem chyba że deszcz czy śnieg będzie zacinał w drewutnię, ale to powierzchownie, szybko wysycha w kotłowni. Faktem jest że jest to wymuszone trochę brakiem miejsca, trochę Ci zazdroszczę terenu, pewnie na Twoim miejscu też bym robił zapas na kilka lat, mnie już wolna sobota nosi a gdzie na emeryturze😀 Grab potrafi odparować najszybciej chociaż jest najcięższy.
  17. No mosz... nie zauważyłem że to już następna strona, w dodatku już nie mogę edytować, mój powyższy wpis odnosi się do kol. #szpenio. Co do problemu to w dalszym ciągu twierd,ę że to wina opału, nie trzeba trzymać go w pokoju, wystarczy dwa stosy ustawić w kotłowni z jednej brać a truga na drugi tydzień i co tydzień jedną uzupełniać, szczególnie gdy po ostatnio wietrznej i śnieżnej pogodzie sam mam śnieg w drewutni. A jak nie ma warunków to trzeba tak jak robisz ratować się sipą węgla w wyższej temperaturze jakoś się spali. Zauważyłem że czasem jest to kwestia paru % wilgotności mniej i jest całkiem inne gazowanie. Na wilgotnym drewnie i przeciągu nie da się utwożyć warstwy żaru bo z dużym PP go wydmuchujesz, robią się dziury i PP ucieka w komin i wychładza ws,ystko po drodze.
  18. Układ otwarty, wymuszony a ciśnieniowy to trzy różne sprawy, też mam otwarty ze zbiornikiem wyrównawczym 60litrów, ale wymuszony pompką,w skrócie woda sama nie pójdzie z kotła i sama nie pójdzie z bufora na grzejniki, Ty masz otwarty grawitacyjny, też chciałem zostać na grawitacji bo to fajnie szło na głębokiej piwnicy wys.210cm, ale taki wymuszony też ma swoje zalety oprócz tego że bardziej i dokładniej wykorzystuje zapas to w okresach przejściowych mogę nabić bufor jak mi pasuje i puścić powiedzmy za dwa dni jak się ochłodzi na dworze,zużycie prądu ok 50-60zł na dwa miesiące, ale ma też wady bo jest bardziej awaryjny, i trzeba się z tym liczyć.
  19. Zwróć uwagę na babole spawalnicze na powierzchniach us,czelniających.... U mnie tak jak pisałem 180-190st na czopuchu, przesłona 1cm za połową otwarta, klapka na miarkowniku 2cm otwarta, 1 zawirowywacz za tylną półką pali się bardzo stabilnie i jednostajnie, bramka ok 150cm2 ruszt pomniejszony do 450cm2. Miarkownik się przydaje a nawet konieczność przy układzie wymuszonym , bo jak braknie prądu albo padnie pompa to masz parowóz w kotłowni jak bedziesz w pracy albo smacznie spał.
  20. Na unisterku duo masz ten parametr, teraz nie pamiętam symbolu, ale to ten co odlicza 30min po opadnięciu temperatury o wartość zadaną, wadą tego jest jak ustawisz na małą wartość to potrafi wygasić kocioł w momencie jak by się cos zawiesiło lub przygasło, bądź jak cyklicznie ładujesz bufor i temperatura na kotle raz rośnie raz spada.
  21. Przez zasyp spowoduje że będzie paliło się w komorze zgazowującej a nie w palniku, wystarczy wysuszyć drewno i problem zniknie bez kombinacji, ewentualnie rozdrobnić jak za grube tak na 5-7cm jest ok.
  22. Zgadza się. Niedawno jeszcze na ori bramce skracałem szczapy na 20cm i układałem wzdłuż od rusztu po sufit takie fi 6-7 cm bez rozdrabniania,od ściany palnika na całej szerokości tak z 2-3cm luzu aby gaz z bocznych szczap nie błądził i też się super rozpalało palnikiem gazowym, zawsze sobie znajdzie ujście do palnika jak jest wzdłuż. Ale mi się przestało chcieć ciąć na 20cm, nawet na rozpałkę, więc układam takiego wyższego # sipa zrębki,palnik i jak zacznie gadać układam w górę w poprzek, gdy kończę na czopuchu ok 400st zamykam i fajrant, zajmuje to wszystko nie całe 10min z dokładniejszym układaniu drewna w kotle, zaletą jest też to że układając przy otwartych drzwiach załadowczych ogień ma tendencję do pójścia w gorę i tworzy wiecej żaru. Przy następnym cięciu tak sobie podzielę wałek aby dupka zostawała 20cn na rozpalanie w taki sposób jak u Ciebie na fotce.
  23. Jeżeli to "plus" to może faktycznie zaczął ciągnąć górą, w sumie brak info odnośnie typu kotła, mocy, sposobu modyfikacji, zdjęć, bez tego to tylko gdybanie i wróżenie z fusów. Ja jednak bym obstawiał winę opału skoro wcześniej było ok.wysusz na próbę i zobacz czy się coś zmieni to nic nie kosztuje. Wilgotne drewno się spali w miarę efektywnie, ale układane powyżej połowy wsadu, aby były odpowiednie warunki w postaci żaru i wygrzanego palnika, bez tych warunków pewnie też się spali ale na przeciągu tak jak w tym przypadku wychład,ając wymiennik i komin co z kolei powoduje mniejszy ciąg i koło się zamyka. Widzę że koledzy z większym doświadczeniem i wiedzą odemnie się włączyli to pewnie Ci pomogą się dogadać z kotłem.
  24. Czyli nie dosuszone drewno, masz dobrze skalibrowany wilgotnościomierz na gatunek drewna? Spróbuj następny wsad wysuszyć tak na próbę na czopuchu czy na odkrytej tej płycie z wizjerem. Prosto z drewutni będziesz miał niektóre klocki zapadane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.