Skocz do zawartości

Andrzeju

Stały forumowicz
  • Postów

    133
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Andrzeju

  1. Pompa CWU załącza się tylko gdy trzeba dogrzać CWU - 300 l - zadana 55 stopni histereza 15 Pompa CO chodzi non stop na 2 biegu z czterech. Włącza się w momencie osiągnięcia na kotle temperatury załączenia pomp - mam 45 stopni i pracuje aż temperatura na kotle spadnie poniżej 45 stopni. W tym sterowniku można ustawić tylko temperaturę załączania pomp i jest ona jedna dla CWU i CO. Tylko grzejniki panelowe - 11 sztuk i jedna drabinka. Temperaturę zadaną na kotle mam 70 i do tego momentu wentylator pracuje na 100 % później zwalnia aż do 8-10 % ale to już na sam koniec tuż przed przekroczeniem temperatury 75. Bezwładnością jeszcze dojdzie do 76-78 max. i później tym co zmagazynował dogrzewa pokojówkę. Temperatura zaworu mniej więcej w tym czasie dochodzi do 58-60 stopni (jest otwarty na 100%) i zaczyna się jego domykanie żeby utrzymać temperaturę zadaną, zawór na koniec tuż przed wyłączeniem kotła ma jakieś 55-56 stopni z otwarciem 30-40%. Generalnie można uznać że jest w porządku ale tylko dlatego, że mam na zaworze temperaturę zadaną ustawioną na 55 stopni każde zmniejszenie powoduje, że kocioł jeszcze szybciej dochodzi do temperatury zadanej. Zastanawia mnie też po co ta ochrona temperatury zadanej +5 skoro ochrona kotła ustawiona jest na 85 stopni. Mogę mieć kocioł ustawiony na 75 + 5 czyli 80 i jest okej ale gdy ustawię zadaną na kotle 60 + 5 czyli 65 to jest źle i jak kocioł ją osiągnie to sterownik go wyłącza. Dlaczego nie mogę ustawić 60 na kotle i niech sobie pracuje nawet chwilowo na wyższych temperaturach?
  2. Wszystko pracuje, wygląda to tak, ze nie ma odbioru ciepła bo zawór przymknął CO i kocioł nie ma czasu bo szybciej osiagnie temperature graniczną
  3. Czyściłem go trzy dni temu, myśle ze dobrze to zrobiłem
  4. No jeśli tak ma wyglądać płynna modulacja tego kotła że jedzie na 100 % i dopiero schodzi niżej to wg mnie jest troche do bani. Myślałem ze to jest na odwrót, zaczyna od najniższej i stopniowo zwiększa jak jest taka potrzeba. Teeaz w godzinę mam wygrzaną instalacje i nie widzę zeby wentylator pracował na 1 (jeden) % obrotów a miesiąc temu tak było. Teraz non stop na 100% az osiągnie zadaną i dopiero wówczas zwalnia.
  5. Dobra, przepraszam, niepotrzebnie się uniosłem ale ile razy mam pisać, że NIE WIEM skąd idzie, nie to, że mi się nie che iść zrobić sprawdzić ale jest tak ukryta, że nie ma mądrego żeby to ustalił i nie wiem kto to robił. Nie ma możliwości żebym pruł podłogę i ściany żeby sprawdzić jej przebieg. Jeśli faktycznie ona jest problemem to tak jak pisałem TRUDNO. Muszę z tym żyć. Aczkolwiek nie rozumiem dlaczego miałaby ona aż taki wpływ na obieg wody w układzie. Zawór 4D zamyka się do 30% żeby utrzymać temperaturę zadaną zaworu i w tym czasie kocioł zaczyna się przegrzewać czyli pracuje ze zbyt dużą mocą wg mnie. I tu znów nie wiem co o tym sądzić bo minimalna moc tego kotła to 7kW a dom mam poniemiecki, piętrowy, nieocieplony częściowo z kamienia więc nie sądzę, że te 7kW to jest jeszcze zbyt duża moc. Jaką macie temperaturę załączania pomp ?. Widzę, że CO i CWU załącza się przy tej samej.
  6. No to piszę od trzech postów, że nie wiem. Pisałem, że w piwnicy jest podłączona że to pozostałość starego powrotu to ta rurka zaślepiona (zasilanie całkiem odcięte). Tak jest pokręcona, że nie ustalę skąd idzie bez zrywania podłogi/lub stropu w piwnicy więc wolałem ją zostawić. Jeśli jest to źródło mych problemów z przegrzewaniem kotła no to trudno. Kończmy temat.
  7. Tak, za zaworem instalacja (zarówno zasilanie jak i powrót) rozgałęzia się nie jako na lewo i prawo budynku.
  8. To tylko na tym zdjęciu tak wygląda. Idzie w dół (woda jak już to w tej rurce podchodzi do góry) bo musiałem w piwnicy zostawić pojedyńczą rurkę chyba 1/2 cala niż robić z niej jakąś ,,ślepą kiszkę". Ja nie mam problemu z niedogrzanym powrotem, zawór 4D jeśli chodzi o zasadę to wg mnie działa dobrze. Osiąga temperaturę i ją utrzymuje, powrót nagrzewa się do 51 stopni (na ochronie ustawionej na 30 stopni) jak się wszystko wygrzeje. Ja w tym elemencie nie widzę jakichś znaczących problemów.
  9. Nie ja to zakładałem. Nie mogą wszyscy robić wszystkiego bo by nie potrzeba było fachowców ale jeśli moje amatorskie oko dobrze widzi to mam dokładnie tak jak na obrazku. Na zaworze mam 55 zadaną. Wysoko ale tylko przy takiej temperaturze jest większa szansa, że zagrzeje mi pokój w czasie jednego cyklu (choć częściej tego nie robi). Jak obniżę temperaturę za zaworze to z pewnością kocioł się przegrzeje wcześniej i cykl grzania pokoju zostanie przerwany do następnego rozpalenia.
  10. Jeśli piszesz o otwarciu zaworu z obrazka powyżej to jest to chwilowe otwarcie. Było wcześniej 100% a że temperatura zaworu już nadto osiągnięta to zaczął się zamykać. Jak już wszystko dogrzane, CO, powrót, zawór to zejdzie tak do mniej więcej 30 % A na początku rozpalania to oczywiście zamknięty do minimalnego otwarcia i sukcesywnie się otwiera/przymyka wraz ze wzrostem temperatury na powrocie. Ta rura idąca w dół nie jest zaślepiona tylko połączona w piwnicy z jakimś starym powrotem na cienkiej rurce (nie wiadomo skąd takie już kupiłem wraz z domem). Wolałem nie ryzykować i nie kazałem jej zaślepiać tylko podłączyć, wcześniej była włączona w powrót przy piecu który stał w piwnicy. Wszystkie grzejniki w domu grzeją więc chyba nie jest źle z obiegiem.
  11. Trzeba było tak zostawić niż pruć podłogę i szukać skąd ta rurka powrotu idzie. Minimalne otwarcie zaworu to 10 %
  12. A tu proszę dla niedowiarków jak pracuje kocioł w tej chwili. Temperatura zadana praktycznie osiągnięta a wentylator hula na blisko 80%
  13. Wyłączyć ochronę powrotu???? Przecież wg niektórych to świętokradztwo !!!
  14. Ta rurka na prawo od pompy CO to rurka powrotu CO idzie jeszcze w dół do piwnicy. To pozostałość po starej instalacji gdzie stary piec stał w piwnicy. Trzeba było ją pozostawić dla zamknięcia obiegu gdyż w piwnicy jest jeszcze jakaś rureczka powrotu. Kuźwa ta zielona pompa to oczywiście CWU i jej powrót. Pomyliłem się w opisie
  15. Mniej więcej tak to u mnie wygląda. Jeśli dobrze zauważyłem to czujniki zaworu 4D są wpięte pod obejmy/mocowania rur do ściany nad termometrem (bieżąca temperatura zaworu na zdjęcu nie widać bo nie objęło) i pod zaworem (pewnie powrót). Pierwsze zdjęcie to zawór 4D + pompa CO na drugim pompa i powrót CWU @eliks - rozmawiałem na temat takiej pracy mego sterownika z serwisantem Techa i wg niego tak powinno być, że PID powinien trzymać kocioł w ciągłej pracy aż zagrzeje się pokojówka ale jak to zrobić to on już nie wie i odsyła mnie do producenta kotła czyli do Rakoczego a serwis Rakoczego tylko wspomniał o obniżaniu współczynnika podajnika. Nastawy mego zaworu 4D - ochrona powrotu włączona - ustawiona na 30 stopni (sam serwisant ustawiał zdalnie przez emodul) - skok jednostkowy - 10 % (ustawiał serwisant) - minimalne otwarcie - 10% (ustawiał serwisant)
  16. Mam z tym problem od samego początku, piszę o tym odkąd to zawitałem. Dopóki zawór 4D jest otwarty (nie osiągnął temperatury zadanej) to wszystko działa. Gdy tylko zacznie się domykać bo osiągnął już temperaturę zadaną to kocioł się przegrzewa. PID nie potrafi utrzymać kotła w ciągłej pracy. Po dwóch miesiącach serwisant z Techa powiedział mi, że mogę nieco ,,osłabić" kocioł obniżając współczynniki podajnika (minimalny i maksymalny) doszedłem już do -15% (w skali do -30) i różnicy nie widzę (choć nie wiem czy ma to sens bo podajnik sypie pellet aż zakryje czujnik więc musi go nasypać zawsze tyle samo ale może czegoś nie wiem) Od rozpalenia do osiągnięcia maksymalnej (zadana +5) i rozpoczęcia wygaszania - godzina , godzina piętnaście (dane na dziś)
  17. No nic takiego, jak temperatura w pomieszczeniu spadnie o histerezę od zadanej to rozpala piec a jak zostaje osiągnięta to kocioł jest wygaszany. I z tym mam problem bo czasem kocioł często szybciej osiągnie temperaturę zadaną i z tego powodu się wygasza a nie że pokój został już dogrzany. Teraz jest ciepło na dworze to tej temperatury na kotle wystarczy żeby pokój się dogrzał ale jak było chłodniej to niestety następowało ponowne uruchomienie kotła i dogrzanie pokoju. @Pastor - jest możliwy ręczny tryb ale nie chcę się tym babrać, nie mam do tego zdolności, prędzej coś spieprzę niż poprawię. W tym kotle płomienia nie obejżysz, chyba, że przez taki malutki wizjer, ale przez niego to raczej możesz stwierdzić czy jest a nie oceniać jakość. I jeszcze taka rzecz mnie zastanawia. Jak jest dostarczane powietrze do palnika? Czy to tak wygląda, że ten wentylator na czopuchu wysysa powietrze z kotła i gdzieś ono jest zasysane do palnika, czy też palnik ma osobny jakiś wentylator ? Te obroty procentowe na wyświetlaczu sterownika to od tego wentylatora na czopuchu czy jeszcze jakiegoś innego ?. Pytam bo po otwarciu pokrywy zasobnika i pellet cienko zakrywa lej podajnika odnoszę wrażenie, że powietrze zasysane jest przez otwór podajnika w zbiorniku. Próbowałem dziś zadzwonić do Rakoczego ale jakoś nie chcieli odebrać.
  18. Dziura w drzwiach którą zrobiłem jest większa niż ,,zetki", które niektórzy pokazują na zdjęciach. Drzwi te prowadzą do pomieszczenia w którym na pewno powietrza nie brakuje, po za tym moja kotłownia to nie jest pomieszczenie do którego nikt nie zagląda. Co chwila ktoś tam łazi (pomieszczenie gospodarcze, pralnia, suszarnia) to i powietrze by się uzupełniło. Aha jeszcze jedno - na początku uruchomienia spaliłem paletę Olimpa i dym był wówczas biały. Eliks - moim kotłem steruje sterownik pokojowy.
  19. Moja kotłownia to pomieszczenie wewnętrzne i nie ma gdzie się zainstalować z wentylacją zewnętrzną w związku z czym w jednych z drzwi wstawiłem kratkę wentylacyjną jak w drzwiach łazienkowych. Nie sądzę by powietrza brakowało
  20. Nalot sypki nie było problemu z jego usunięciem. Za dużo powietrza? Wentylator praktycznie u mnie chodzi non stop na wysokich procentach, dopiero jak się zbliży do temperatury zadanej to zwalnia do kilku procent. Spaliłem ponad 2 tony z tego większość pelletu kl. B. Jeszcze serwisant rakoczego kazał zwiększyć współczynnik wentylatora (tego w menu kocioł) bo ciemny dym z komina szedł ale to może wina tego śmieciowego pelletu. W załączeniu krótki filmik jak mój wentylator pracuje. VID_20190220_122219.mp4
  21. W poniedziałek porozmawiałem sobie z serwisantami Techa i Rakoczego. Ten pierwszy na podstawie podanych przeze mnie parametrów na pracującym kotle stwierdził, że czujnik podciśnienia jest sprawny w związku z czym rozwiązania mam szukać u Rakoczego. Trochę poustawialiśmy pracę zaworu 4D oraz podniósł współczynnik wentylatora (z uwagi na czarny dym, który od kilku dni zaobserwowałem) Ale, że zaproponowane rozwiązania zbytnio nie wpłynęły na poprawę pracy kotła (ciągła praca wentylatora na dość wysokich obrotach 40-50% i przegrzewanie się kotła) postanowiłem zajrzeć do jego wnętrzności (kocioł pracuje od 8.12.2018) Stan wnętrza jak na zdjęciach. Do odkręcenia są dwie pokrywy. Pierwsza, większa i pod tą czarną sadzą jest druga, mniejsza. Ta druga pokrywa była dość słabo umocowana - nie dokręcone śruby i ciekawe czy cyrkulacja tego powietrza nie była przez to zakłócona przez co wyskakiwały czasem te komunikaty o braku podciśnienia lub wymuszać to podciśnienie właśnie wysokimi obrotami wentylatora ??? Nie chcę zapeszać ale jest po oczyszczeniu kotła lepiej (lub po dokręceniu tej pokrywy ?) Wentylator pracuje równiej ale to na podstawie na razie dwóch cyklów, raz się kocioł przegrzał (ale tak bywało przed ,,awarią") raz nie, przed dogrzaniem pokojówki ale to może uda mi się ograniczyć przez dalsze obniżanie współczynnika podajnika. Na zdjęciach pokrywa wymiennika przed odkurzaniem z sadzy i po. No i wnętrze kotła.
  22. Dzwonił serwis TECHa ale za wiele nie zdziałaliśmy bo mój kocioł był akurat wygaszony a chciał sprawdzić wartość wytwarzanego podciśnienia, umówiliśmy się na poniedziałek. Zapytałem przy okazji o przegrzewanie się mojego kotła, że PID sterownika nie potrafi utrzymać kotła w pracy aż do momentu gdy pokojówka da znać, że mieszkanie zagrzane tylko zawsze w międzyczasie kocioł się wyłącza z powodu przegrzania. Podpowiedział żeby zmniejszyć minimum i max, współczynnika podajnika ( w sterowniku po wejściu w menu KOCIOŁ) na razie daliśmy z 0 na -5% (mówił, że oba trzeba zmieniać o taką samą wartość). I jeszcze takie dziwne zjawisko zaobserwowałem. Kocioł pracował w trybie PID, nagle komunikat RUSZT (jak przy czyszczeniu)i zrzut pelletu z palnika i rozpalanie na nowo bez wydmuchu jak przy normalnym czyszczeniu. I teraz nie wiem czy to w związku z tą zmianą tego współczynnika, czy też któryś z czujników uznał, że ruszt wymaga interwencyjnego czyszczenia? Trwało to kilka sekund, gdybym akurat nie był przy kotle i nie słyszał, że pellet spada to pustego popielnika to chyba bym nie zwrócił na to uwagi. Może już wcześniej tak było a nie zauważałem, nie grzebałem w popiele.
  23. Dzwoniłem dziś znów do serwisu, powiedzieli, że najpóźniej jutro oddzwonią oni lub ludzie od Techa bo sie muszą skonsultować. Obadamy. Na razie jeszcze raz poprawiłem drzwiczki i popielnik, dziś odpukać cisza, alarm sie nie włączył.
  24. Ok. Jutro sprawdze (też w instrukcji siłownika) bo w robocie jestem. Dzięki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.