Skocz do zawartości

rarek

Stały forumowicz
  • Postów

    293
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez rarek

  1. rarek

    Kocioł DS MPM

    Woda jest produktem spalania gazu, stąd białe kłęby pary nad kominami i stąd również idea kotłów kondensacyjnych wyciągających energię cieplną z niej. Podobna sytuacja występuje w reakcji spalania paliw w silnikach spalinowych. W przypadku węgla woda jest zawarta w paliwie i zostaje jedynie podgrzana. chyba że dokona się jej rozpad termiczny na rodniki i te zaczną reagować z czymkolwiek ze składników węgla kamiennego lub rekombinować spowrotem w wodę. Wałkowaliśmy ten temat już.
  2. @Piecuch19 nie mylmy wydobycia ze spalaniem węgla w kotle. Niemcy nie mieli innego sposobu na zasilenie swojej machiny wojennej więc stąd proces Fischer–Tropscha był dla nich jedyną formą pozyskiwania paliwa. Czy to przypadek że te fabryki stoją teraz porzucone? Fakt - robi się o nich co raz głośniej ale ma to wymiar polityczny a nie ekonomiczny.
  3. @Piecuch19 w tym filmie o lokomotywach jest wyraźnie powiedziane że dowiercili dodatkowe otwory powietrza wtórnego którego w oryginale silnik nie miał bo był dość prymitywnym paleniskiem. To w połączeniu z podciśnieniem w komorze spalania, co wymagało również zmian w podajniku paliwa, sprawiła że sprawność wzrosła. W silniku parowym jest i tak dużo pary dlatego została wykorzystana do procesu. Ogólnie to ten silnik parowy przypominał typowego śmieciucha, a zmodyfikowany - DSa. W DS mamy przecież odgazowanie węgla i ogólnie lepszą kulturę pracy. Dość negatywnie podchodzę do każdego tekstu o jakimkolwiek lobby, bo łatwo zawsze oskarżyć reptilian, ale z perspektywy czasu cieszę się że to się tak potoczyło bo wolę składy elektryczne, niż parowe, (mieszkam niedaleko torów) które przy obecnej kryzysowej sytuacji z polskim kopalnictwie byłyby kolejnym argumentem żeby podtrzymywać nierentowne wydobycie.
  4. Trudno mi znaleźć solidne źródła ale z tego co pamiętam płytowe grzejniki oddają do 25% energii w postaci promieniowania. Starsze żeberkowe przekazywały głównie przez konwekcję. Postaram się coś znaleźć. (ale robi się offtop ;))
  5. @maronka praktycznie wszystko emituje promieniowanie podczerwone - taka natura wszechświata. To że współczesne grzejniki większość mocy oddają przez konwekcję nie oznacza że straciły swoje naturalne właściwości fizyczne. Nigdy nie czułeś wchodząc do pomieszczenia że grzejnik jest zasilony bez dotykania go?
  6. @kristofer82 wilgotność powietrza i ruch powietrza np z wentylacji mają spory wpływ na odczuwanie temperatury. Możesz też mieć większą temperaturę samego grzejnika, który promieniując będzie sprawiał wrażenie cieplejszego pomieszczenia.
  7. rarek

    Kocioł DS MPM

    Panowie myślałem ostatnio o zrobieniu wikipedi MPM która zawierałaby podstawowe informacje jak i modyfikacje/usprawnienia kotła, instrukcje odpalania, typowe i nietypowe instalacje. Słowem: koncentracja tych setek stron wiedzy odsianej z trollingowych postów. Myślałem o podstronach/blogach dla aktywnych redaktorów np pt "co zrobiłem w tym tygodniu w swoim kotle", "nieudane usprawnienia", a nawet "kącik spalania wody":). Temat nam się rozrasta - jestem tu pierwszy sezon a już przybyło 80 stron. Mam chęci, które z kolejnymi sezonami na pewno będą przygasać w miarę jak kocioł i jego obsługa przejdą do mechanicznej codzienności, więc teraz albo nigdy. Ktoś wyrażałby chęć współuczestnictwa?
  8. rarek

    Kocioł DS MPM

    Robię dokładnie tak samo. Jak uda mi sie zasypać rozpałkę węglem i płomień nie przydławił się oraz jest stabilny to cyk klapeczka.
  9. rarek

    Kocioł DS MPM

    Możesz mieszać ten produkt węglopodobny z tym groszkiem.
  10. rarek

    Kocioł DS MPM

    Spróbuj orzecha zamiast groszku. Poproś o typ 32.1. Jak nie będą wiedzieli o co chodzi na składzie to uciekaj stamtąd. Groszek wypada przez zęby rusztu nawet przy delikatnym ruszaniu wajchą. Nie po to wziąłeś dolniaka żeby w nim palić ekogroszkiem ;) EDIT: po namyśle weź może coś 31.2 bo przecież dziś pierwszy dzień wiosny
  11. rarek

    Kocioł DS MPM

    @maronka dostałeś już w tym miesiącu przelew od MPM? Ja dostałem wyższy niż ostatnio. Chyba premia za popularyzowanie marki. Nawiązując zaś do oceny kotła - po opisach na czysteogrzewanie miałem duże oczekiwania, których MPM w stu procentach nie sprostał. Z początku byłem nawet trochę rozgoryczony, ale z czasem nauczyłem się palić i teraz jestem zadowolony z zakupu. W tym tkwi chyba sedno sporów - sporo ludzi uważa MPM za cud techniki o 120% sprawności. W rzeczywistości to po prostu solidny kocioł z paroma wadami, w którym pali się dobrze i czysto a do tego nie kosztuje tyle co podajnik, zaś oferuje większe możliwości jeśli chodzi o wybór paliwa. To ten niepotrzebny hype a z drugiej strony hejt niepotrzebnie napędzają się wzajemnie. Ja swojego MPMa polubiłem mimo trudnych początków. Owszem zależało mi na mniejszej ilości czasu spędzonego w kotłowni i choć nie jest go drastycznie mniej to jego obsługa sprawa mi przyjemność, a nie frustrację jak to miało miejsce z GSem. Chyba również złapałem kotlarnianego bakcyla. Jak ktoś gdzieś zaczyna rozmowę o ogrzewaniu to z trudem powstrzymuję się aby się nie pochwalić zerową emisją dymu.
  12. @SONY23 Zgadzam się - papierów do wymyślania czegokolwiek mieć nie trzeba - przypominam o twierdzeniu o nieskończonej ilości małp. Uprzedzam że nie mam tu na myśli obrażać kolegę @Piecuch19, bo przeciwnie widać u niego ukierunkowane zaangażowanie, wysiłek i merytoryczne podstawy do działania pomysłu szczeliny PW z popielnika. Wszystko dalece odbiegające od losowego klikania w klawiaturę. Co do podawania wody do palnika mamy osobny temat, który chyba umarł więc nie wracajmy do tego. Wracając do meritum: inaczej jest w przypadku recenzowania jakiegoś pomysłu. Tu podejście teoretyczne i naukowe jest niezbędne. Niestety nie mamy jeszcze dowodów ani jakichkolwiek danych poza informacjami od samego pomysłodawcy o rzekomym białym płomieniu i zwiększonej efektywności spalania. Bez namiastki stanowiska testowego i rzetelnie przeprowadzonej próby pozostaje jedynie wiara, a wiarę to sobie można postawić na półce z bajkami. Konkludując: owszem jaj nie należy sobie robić, ale solidna doza sceptycyzmu nikomu krzywdy nie zrobi. To nie jest hamulec dla rozwoju. Fakty bronią się same - szukajmy ich.
  13. rarek

    Kocioł DS MPM

    @ps7688 załatw sobie kawałek szkła żaroodpornego np z szyby piekarnika do podglądania palnika. Wczesne eksperymenty z MPM nierzadko doprowadzają do zgaszenia płomienia w palniku a otwarta "dziurka od klucza" może w mgnieniu oka wystrzelić naprawdę niebezpiecznym strumieniem.
  14. rarek

    Kocioł DS MPM

    @ps7688 ustawienie pionowej części blachy zmniejszającej ruszt pod kątem spowoduje zakleszczanie sie paliwa, a nawet wciskanie sie go do gardzieli palnika. Zdecydowanie polecam ustawienie w pionie a nawet w sposób taki że dolna część jest bardziej w strone drzwi - to spowoduje swobodne opadanie. Fabryczna blacha jest tak skonstruowana że zasłania jeden element rusztu. Opiera sie swobodnie po bokach komory tak że nie przeszkadza w rusztowaniu. Miej świadomość że blacha zasłaniająca tylko jeden element to nadal spora moc - rozważ dospawanie paru płaszczyzn które pozwoliłyby na ustawienie do około połowy komory (popatrz na blachę Piecuch19) oraz zrobienie "drzwiczek" aby ułatwić dostęp do palnika, no chyba że masz bufor to wtedy nie kombinuj. Dodam że najlepsza pora na działania to teraz - później jak komora zarośnie to będziesz ostro klął przy próbie wyciągania blachy.
  15. rarek

    Kocioł DS MPM

    @ps7688 pokaż fotki wymiennika. Komorą się nie przejmuj - wiem że to boli jak ładny szary kociołek pokrywa się smołą, ale do tego trzeba przywyknąć. Możesz stosować trociny posypane na wierzch węgla na parę cm - zatrzymają zdecydowanie smołowanie komory zasypowej. Nie czytaj od początku wątku bo tam omawiane są stare wersje kotła. Przeleć ostatnie 100 stron przynajmniej. Z innej beczki - panowie oglądacze płomienia! Czy nie denerwuje Was ściąganie klapy izolacyjnej wymiennika za każdym razem jak chcecie oglądać palnik? Osobiście irytuje mnie to wielce. Nie zakładanie tej klapy nagrzewa mi niepotrzebnie kotłownię. Myślałem o zostawieniu rozetki wziernika otwartej bądź jej całkowitym usunięciu i przyspawaniu tulejki przedłużającej na grubość izolacji a do tego wykonanie otworu i rozetki na wierzchu albo zwykłe przesłonięcie szkłem żaroodpornym. Co o tym myślicie? Zda egzamin? PS udało mi się dzisiaj osiągnąć na w pół niebieski płomień w palniku. Daleko do efektu takiego jaki miał nasz niegdysiejszy kolega @brodekb (swoją drogą ktoś wie co mu się stało?). Sekretem okazało się wcześniej omawiane 6-8mm PP i max PW oraz ... bardzo rzadkie rusztowanie kotła. Mogę zamieścić zdjęcia ale na żywo płomień jest bardziej niebieski niż na fotkach.
  16. rarek

    Kocioł DS MPM

    Nie wiem gdzie nabywasz węgiel, ale 1470 PLN za tonę to sporo, ja mam po 850. Nie wiem do czego zmierzasz, ale po przeliczeniu Twoich wartości wychodzi że więcej MJ/PLN nadal ma węgiel więc mimo mniejszej efektywności spalania nadal jest bardziej ekonomiczny.
  17. rarek

    Kocioł DS MPM

    @sambor Znając ilość węgla jaką dziennie zużywasz plus jego wartość energetyczną (na ile można uwierzyć papierkowi od dostawcy) i posiadając ciepłomierz chyba można określić średnią dobową sprawność - czy się mylę? W planach mam dwa ciepłomierze - jeden pomiędzy kotłem a buforem i drugi pomiędzy buforem a odbiornikami. Dzięki temu będę wiedział jaką mam produkcję i jakie zużycie plus dodatkowo strata postojowa bufora będzie bliżej znana. Jako że palę "impulsowo" codziennie bądź co drugi dzień będę w stanie dość dokładnie określić jakość palenia. Czy któreś za założeń mojego planu jest niepoprawne? Co do "fluktuacji" mocy potwierdzam że różne detale takie jak choćby w jakiej formie ułoży się żar przed palnikiem czy jak częste i silne jest przerusztowanie bardzo mocno wpływają na intensywność spalania. Mi moc od rozpoczęcia palenia waha się od 17kW do 24kW (wyliczam z chwilowych odczytów temperatury na kotle i przepływu), czasem przerusztowanie w okolicach 20kW powoduje spadek do 16kW co trudno jest mi wytłumaczyć. @SONY23 Obiecany filmik z otwierania/zamykania PW. PP na około 7mm, rozetka w drzwiczkach maksymalnie otwarta. Nie jest to jednorazowy efekt kotlarskiej magii. Palę tak już od tygodnia. pwimpact.mp4
  18. rarek

    Kocioł DS MPM

    Dlatego oprócz ilości opału podałem co ogrzewam i do jakiej temperatury. Dodatkowo oprócz różnicy w energochłonności budynku sporo się też rozbija o docelową temperaturę. Jak ktoś lubi chłodek w domu w okolicach 19-20 stopni to spali znacznie mniej niż ktoś to woli tropiki 25 stopni. Zainstalujmy sobie po ciepłomierzu wtedy będziemy mogli sobie porównywać sprawności bo chyba o to wszystko się rozbiega.
  19. rarek

    Kocioł DS MPM

    2 tony Piasta, zaczynam trzecią, drewno tylko do rozpałki, śladowe ilości trocin na wierzch. 140 m2 mieszkania w poniemieckim budynku, brak ocieplenia, wentylacja mechaniczna wywiewna bez rekuperacji. Pierwsza zima od kiedy pamiętam podczas której średnia temperatura dobowa wewnątrz nie spadła poniżej 21 stopni C.
  20. rarek

    Kocioł DS MPM

    @brodekb jestem zaskoczony tym kolorem płomienia, ale to nie tylko zasługa węgla, tylko również Twojego palnika nieprawdaż? Czy taki płomień jest możliwy do osiągnięcia na węglu typ 31 w oryginale? Co do wątpliwości do efektywności mojego spalania przedstawiam dwa wykresy z pomiarów przy spalaniu takiej samej ilości paliwa. Starałem się znaleźć takie o podobnych warunkach początkowych ale bufor dokładnych danych mam do 7 dni, wcześniejsze są uśredniane. Nadmieniam że "Buffer top" czyli sonda zamieszona w górnej części bufora ma krótką osłonę tj. nie sięga do samego środka zbiornika i zaniża temperaturę o około 10 stopni, dlatego na wykresie absurdalnie temperatura góry jest niższa niż środka. Zorientowałem się że osłona jest za krótka dopiero przy instalacji czujników elektronicznych już po zalaniu bufora i około miesiąca palenia. W przyszłym sezonie wymienię na dłuższą. Wykres 1 to stara metoda palenia będąca wynikiem otwierania PP mocno na 1,5cm bez zamykania wewnętrznej rozetki. Wolniejszy obieg pompy zapobiegał nadmiernemu mieszaniu się wody w buforze. PW również na maxa. RCK na 25. Palenie kończyło się koło północy. Ustawianie RCK na wyższe podciśnienie skutkowało osiąganiem temperatur czopucha grubo powyżej 200 stopni, więc zostało na 25. Wykres 2 Temperatury na kotle przy startej metodzie. Temperatura powrotu stabilizowana na ok 65 stopni. Wykres 3 to nowa metoda. Rozetka PP zamknięta maksymalnie. Klapka na około 9 mm. PW na maksa. RCK na 35. Rano w kotle jeszcze odrobina żaru. Temperatury czopucha niższe. Wykres 4 Temperatura na kotle w nowej metodzie. Temperatura stabilizowana na 55 stopniach, później po osiągnięciu w buforze tej temperatury zawór termostatyczny przymknął się całkowicie stąd wzrost. Wniosek: palenie na maksymalnej mocy to wcale nie mocne otwieranie PP i nastawy takie aby na czopuchu było około 150 stopni. W moim przypadku w kotle robił się przeciąg.
  21. rarek

    Kocioł DS MPM

    A to mam tak samo z bufora - dzięki tego znam mniej więcej zapotrzebowanie budynku. Tu jednak zważywszy na niewielkie przepływy rzędu max 0,3m3/h są obciążone znaczącym błędem pomiaru samego przepływu na pompie (+/- 0,1m3/h) Nie widzę błędu merytorycznego w swoim pomiarze mocy kotła. Skoro mam urządzenie które wodę o temperaturze A zamienia w wodę o temperaturę B z przepływem X to moc można ustalić w danej gałęzi bez brania pod uwagę co dzieje się wcześniej. EDIT: żeby rozwiać wątpliwości mierzę temperaturę powrotu zaraz przed wejściem do kotła, nie przed zaworem termostatycznym, choć tą również można przyjąć jako temperaturę dołu bufora myślę że błąd pomiaru będzie niewielki.
  22. rarek

    Kocioł DS MPM

    Mam pomiar temperatury wchodzącej i wychodzącej z kotła oraz pompę która pokazuje przepływ. Kocioł przy odgazowaniu pracuje w okolicach 20-22kW.
  23. rarek

    Kocioł DS MPM

    @kupsonna 50 stopniach czego? temperatury spalin? drabiny? Porównywanie samego czasu spalania zasypu bez choćby podstawowej informacji takiej jak jego objętość jest co najmniej niepoważne. O mocy i zapotrzebowaniu budynku już nawet nie wspominam. @SONY23 Wątpię żeby powietrze z PW zdołało się przemieścić z otworów palnika przez przegrodę do opału i spowrotem znów przez przegrodę do palnika i w górę - strumień płomienia w gardzieli palnika byłby wtedy bardzo turbulentny. Podejrzewam raczej że zachodzi tu zjawisko zgodne z tym co mówisz że podanie PW zwiększa PP niczym inżektor z tym że powietrze z PW nie jest biernym nośnikiem tego co zassa z gardzieli ale czynnie uczestniczy w procesie spalania. Dziś już palić nie będę bo dotychczasową dawką paliwa zagrzałem bufor na tyle że ponowne rozpalanie planuję w niedzielę - wtedy zrobię filmy i ocenicie. Owszem, ale też im szybciej będzie krążyć tym więcej będzie tego ciepła odbierać, a przy założeniu stałej mocy dostarczanej w obu przypadkach, temperatura wyjściowa z kotła będzie spadać. Tutaj zdaje się że utrzymywanie niższej temperatury samego wymiennika lepiej odbiera ciepło ze spalin kosztem większej pracy pompy i uwarstwienia bufora.
  24. rarek

    Kocioł DS MPM

    Ok to jeszcze raz: Polip wyrósł u wejścia palnika czyli tam gdzie ma bezpośrednią styczność z paliwem i popiołem. Z tego co widzę to ten element palnika jest osobną częścią i chyba jest z betonu jak cała przegroda choć mogę naturalnie się mylić. Hajcuję ostro - od powrotu z pracy do pójścia spać mam nieduże okno czasowe. Przyczynę tego guza upatrywałbym w nadmiarze PP i rzadkim rusztowaniu. Mam zawór 3d na obiegu grzejnikowym jak i ochronę powrotu na termostatycznym. Wcześniej na 0,7m3/h termostatyczny był nastawiony na około 63 stopnie aby do bufora wpadała woda o temperaturze 85 stopni. Teraz na 1,5m3 wyjście z kotła przy zimnym buforze ma 65 stopni a wejscie 55 zgodnie z DTR. Po 4 godzinach nagrzewa już cały bufor do około 60 stopni i zawór sie przymyka, gdzie przy wcześniejszej nastawie rzadko kiedy nagrzewał górę bufora do wysokich temperatur a spód pozostawał zimny i termostatyczny pracował praktycznie bez przerwy. Nie ma tu mowy o jakiejś modyfikacji - używam jedynie rozdzielacza płomienia czyli płytkę nad palnikiem. Chodzi o PW i bzdury których się tu naczytałem że ono nic nie daje. Przy obecnych nastawach PW i PP kocioł dudni. Zamknięcie PW praktycznie zabija płomień w palniku. @brodekb ten niebieski płomień to na drewnie prawda? U siebie widzę taki tylko jak już jest sam żar, z tym że języki płomienia są znacznie krótsze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.