jarek20

Zmniejszyłem dawkę zawyrzając kalorzyczność na 8 za radą palacza

Nie nietylko z diodą, czyściłem już ją (była czyściutka). Porostu palnik po czasie jest tak przesypany że gaśnie.

Mam gorszy problem. kupilem pelet 10 i ciagle mi przesypuje palnik. Co chwilę rozpala bo przesypany. W domu zimno Kombinowałem na wszystkie strony. Waga w teście 1460 - 1480, kaloryczność 5.3, nadmuchy 50, 40, 33 też różnie i nie pomaga Palnik ma płomień 3, do 10 % i lipa podawanke mam na 20 ale też zmieniałem i dalej lipa. Ratujcie bo w domu zimno.

Powiedzcie mi czy z ecoTouch-a pokojowego idzie ustawić parametry kotła? Jak próbuję wejść w ustawienia to mi wyświetla cały czas takie coś.

Palił ktoś może może w kipi peletem 10mm?

5-20 kW Zwiększyłem kaloryczność bo przesypywał palnik i takie kiepki wypadały niedopalone do końca. Waga w teście wyszła równe 1300g.

Jak odpaliłem palnik na fabrycznych ustawieniach to po pół godzinie zaczoł wywalać niedopalony pelet. Zawyrzyłem mu kaloryczność na 6, poprawiło się ale płomień skakał, pracę podniosłem na 20 s, a nadmuch dobierałem tak aby ogień miał kolor bardziej żółtynniż biały i był nie poszarpany. Płomień praktycznie leci 90 do 100%. A Olczyka jedynie mam za miedzą. Tańszego w olicy nie mam nic. 16 zeta za worek. Wiem że drogo ale 10 worków tylko na próbę kupiłem (idealnie do beczki).

Przekłamał aparat

No i pali się od dziś od 14.00 czasu wschodnioeuropejskiego ;) 1 godzinę na fl ale przrłączyłem na standard. Pale Olczykiem na próbę bo tylko to mam w okolicy. Waga w teście 1300g, moc minimalna podniesiona na 8 / 14 /20 kW, nadmuchy 21 / 25 / 29 praca na 20 sek. Tego mojego ksw przerobiłem na DSa. Ścianka z szamotu 3 cm, sklepienie ze starych fajerek szamotki nad tymi płytami żeliwnymi i na dole na ruszcie 3 cegły szamotowe. Zawsze mogę je wyciągnąć z rusztów i dopalać wungiel co mi został albo drewno którego mam na dobre 3 lata. Z resztą wczoraj przed montażem palnika paliłem normalnie jak w DS.

Z racji że sterownik do palnika dostałem bez obudowy poskładałem dzisiaj taki zestaw jak na zdjęciu. Zamontowałem w obudowie rownież econeta co by się nie poniewierał luzem po kotłowni. Muszę jeszcze tylko go we wnętrzu podłączyć. Przeraża mnie tylko przekrój przewodów idących do palnika. Na tych kabelkach jest grzałka, dmuchawa, dwa podajniki i silnik palnika. No ale widzę że na szczęście nikomu nic się nie popaliło w przewodach ;). Jeszcze jedno - czy do 860 mieliście adapter w zestawie z econetem do podłączenia w sterowniku - EL2adapterV2? Czy zamówić go trzeba oddzielnie?

Tylko palnika jak pisałem nie wkładam w drzwiczki popielnikowe tylko zasypowe (środkowe) bo wtych dolnych pasowane ciasno ;) Dlatego chcę zrobić dodatkową półkę. Zresztą tak jak piszecie za dużo przeróbek to nie wymaga.

Z racji tego, że palnik w już w domu czeka na ocieplenie, a w moim śmieciuchu PerEko dopalam węgiel w te mroźne dni poradźcie proszę, którą "rzeźbę" lepiej wybrać - (montaż w drzwiczki popielnikowe nad rusztem wodnym teoretycznie i praktycznie palnik wejdzie ale będzie 1,5 cm nad rusztem i boję się, że szybko zajdzie popiołem). Mam do wykorzytania płyty (fajerki) żeliwne które myślę podocinać i poskręcać w miarę pasownie w kotle. Mam takie dwie opcje. (O modernizacji mojej grawitacji pisałem w dziale instalacje - decyzja podjęta- będzie modernizacja). Opcja wymiany kotła będzie dopiero jak ten stary żółty drań wyzionie ducha. W opcji "A" wymiar od płyty do końca palnika wyniósł by około 25 cm.

Co to za patent z tą rurką (dyszą) pod palnikiem?

Kordjano zależy mi w miarę możliwości na bezobsługowości oraz czysości. W kotłowni wygląda niestety jak wygląda - pył, czarno, itp. Rozumiem że sugerujesz aby w tej chwili zostawić temat aż kocioł padnie, a dopiero potem brać się za przerobienie instalacji na nowocześniejsze sterowanie.

Dokładnie - głowic termostatycznych nie mam. Myślałem że sterownik pokojowy z termostatem - ecoster Touch to załatwi.

Wracając do moich przymiarek. (Nie miałem bardzo czasu tego ogarniać bo leżałem w szpitalu). Ale wygląda to tak jak w załącznikach. ( nie sugerować się temperaturami bo kocioł się aktualnie rozpala). Instalacja bez żadnych zaworów i pomp - czysta grawitacja. Wyjście z kotła rozchodzi się na dwie gałęzie (lewa i prawa strona domu) + zbiornik dwupłaszczowy 140l za ścianą po prawej (widać powrót z niego na rurze powrotnej) na węglu działa to bardzo sprawnie. Palnik po poradach planuję zamontować zaraz nad rusztem wodnym (prześwit dokładnie 12, 2 cm). do tego z tyłu kotła zrobić z dwóch cienkich szamotek i płyty żeliwnej 1 półkę poziomą i nieco wyżej z przodu kotła drugą (przy dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych. (Mam do wykorzystania stare płyty żeliwne z piecokuchni. Szamotki (połówki) służyły by jako wsporniki dla tych płyt + dwie szamotki na tył kotła naprzeciw palnika. Instalacja jakiś czas musi niestety pracować bez innych przeróbek (typu zawory, pompy itp.). W późniejszym czasie zamiast zaworu 4D chyba bym wolał zawór termostatyczny vtc i pompę na powrocie - nie miałbym wtedy problemu z naczyniem wzbiorczym zamontowanym na jednej gałęzi zasilającej prawą stronę domu. ( wydaje mi się że to zoptymalizuje koszty przeróbek). Co o tym sądzicie?

Jeszcze jedno pytanie- montaż czujnika temperatury spalin - czy wystarczy wywiercić otwór w czopuchu i czujnik tylko włożyć, czy ma być jakaś tulejka/mufka do której ten czujnik się wkłada?

Panowie powiedzcie mi taką rzecz jeszcze - czy w wentylatorze palnika jest jakaś klapka zapobiegająca przeciągowi w kotle w czasie postoju? Czy ciąg kominowy normalnie zasysa powietrze przez łopatki i wychładza kocioł w trakcie postoju.

Nie no ok, tylko co z rurą bezpieczenstwa idącą do naczynia wzbiorczego. Ja ma ją na jednym z dwóch pionów. Jeden pion zasila grzejniki z jednej strony domu i jest wspólny z naczyniem wzbiorczym, a drugi pion zasila dgrzejniki po drugiej stronie budynku. Kocił musi mieć odejscie do rury bezpieczeństwo przed zaworem 4d.

Wysokość w miejscu drzwiczek żeliwnych popielnika to 12, 5 cm. czyli teoretycznie wejdzie. Bedzie zaraz nad rusztem wodnym. Chyba że montaż pod ruszt wodny. Co do montażu zaworu 4D. Z kotła wychodzi 2 cale rura ( odcinek około 15 cm) i rozchodzi się na dwie gałęzie(dwa piony) , jedna gałąź tego pionu jest wspólna z naczyniem wzbiorczym i tu jest problem. Poprowadzenie oddzielnego pionu tylko z naczyniem wzbiorczym wiąże się z kuciem parteru i piętra, co odpada. Praktycznie cała instalacja do przerabiania, a to niestety grubo ponad budżet.

Trochę przeróbek będzie. Bardziej mnie martwi ten komin (wkład) bo to około 13m komina z cegły. Nie bardzo też mi się widzi rezygnacja z grawitacji- bezawryjność no ale trzeba iść z duchem czasu tylko to wszystko kolejne koszty... Chyba poczekam do kolejnej jesieni... Czas pokaże co z cenami opalu i prądu.

Termostatów nie mam. Grzejniki są na wkładkach ustawione na największy przepływ. Robin60. Palnik poszedłby w drzwiczki zasypowe.

Witam serdecznie. Planuję zakup palnika i montaż w 6- letnim kotle GS Per Eko KSW 24. Dom z lat 80 ma powierzchnię 180m2 i do adaptacji na poddasze ( za około 2 lata) dodatkowe 50m2. Docieplany będzie w kwietniu 15 cm styropianu. Na podłodze poddasza jest 15 cm wełny (docelowo bedzie robiona izolacja skosów wełną 30 cm). W tej chwili palę węglem od góry z miarkownikiem unister 1.5 węglarki -na 16godzin + trzy łopaty przy mrozach rzędu - 5 stopni jako dokładka -palenie kroczące. Piec z tylu ma zmniejszoną komorę szmotem o jeden rząd cegieł. w domu 21- 23 stopni, na piecu 60-do 65 stopni na powrocie około 39- 42 stopni. Instalacja tylko na grawitacji. Z kotła wychodzą dwu calowe rury stopniowo zmniejszając średnicę. Grzejniki stalowe panelowe + CWU 140 L. Działa to OK tylko... ten maras w kotlowni. Po wyliczeniu zapotrzebowania na energię wychodzi mi kocioł o mocy 18 kW. ( już z uwzględnieniem przyszłego poddasza). Myślę o założeniu teraz palnika kipi 5-20 kW + sterownik ekoMax850 + Panel pokojowy ekoster 200 + sterownik ekonet 300. Za kilka lat kupic jakiegos żeliwnikaka 5 klasy i do niego przełożyć palnik. Czy to dobry wybór? Jak ma się instalacja palnika do czystej grawitacji- bez żadnych zaworów? Czy pelet nie pusci mnie z torbami?